Marek Romański „Odwet”
„Odwet” jest już trzecią w
kolejności powieścią Marka Romańskiego po „Żółtym szatanie” i „Ostatniej grze
Yoshimury”[1] jaka
została wznowiona po kilkudziesięciu latach w serii „Kryminały przedwojennej
Warszawy”. W serii tej zostały wydane ponadto powieści „Czarny trójkąt” oraz
„Człowiek z Titanica”. W innej serii wydawnictwa CM - „Unikaty” ukazały się natomiast
dwie inne książki tego autora: powieść „Gród Szatana” oraz reportaż poświęcony
słynnej w latach międzywojnia sprawie kryminalnej, której bohaterką była Rita
Gorgon, oskarżona o zabójstwo córki inżyniera Henryka Zaremby.[2]
Bohater powieści „Odwet” to młody,
utalentowany pracownik Centrali Służby Śledczej, sierżant Ran. Funkcjonariusz
prowadzi śledztwo w sprawie serii zagadkowych morderstw. Ofiarami zabójcy padają
osoby mające wiele wspólnego z wymiarem sprawiedliwości. Sierżant zaczyna
domyślać się, jakie związki łączą ofiary zabójstw. Swoim spostrzeżeniem dzieli
się z doświadczonym inspektorem Krugiem, który jednak sceptycznie podchodzi do
odkrycia młodszego kolegi. Niestety, zgony kolejnych osób wydają się
potwierdzać teorię Rana. Im bardziej młody detektyw zbliża się do prawdy, tym
więcej pojawia się wokół niego niedomówień, niejasności i niebezpieczeństw.
Recenzje kolejnych powieści
kryminalnych Marka Romańskiego
„Czarny trójkąt” oraz „Człowiek z Titanica”
już
niebawem pojawią się na stronach ZAPOMNIANEJ BIBLIOTEKI.
Policjanci prowadzący śledztwo
korzystają w pracy z nowej techniki – daktyloskopii, pozwala to na
umiejscowienie akcji powieści w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Już
pierwsze rozdziały książki wprowadzają nas w nastrój przypominający nieco dawne
amerykańskie filmy w klimacie noir. Okręt, cmentarz, bank, gabinet komisarza
policji i więzienna cela to tylko niektóre z miejsc istotnych dla fabuły jednej
z najlepszych książek Marka Romańskiego. Serce sierżanta skrada piękna kobieta,
córka szefa policji, pojawia się tajemnicza organizacja, której członkowie
nazywają siebie „ludźmi idącymi obok prawa”… Jak widzimy autor wprowadza na
karty powieści coraz to nowych bohaterów, z których każdy skrywa jakieś tajemnice.
Dzięki temu zabiegowi czytelnicy niemal do ostatniej strony książki mogą
czerpać przyjemność z lektury oraz oczywiście z rozwiązywania sprawy wraz z
dzielnym sierżantem Ranem.
Marek Romański pierwsze powieści
kryminalne zaczął pisać jeszcze w latach trzydziestych. Szybko zyskał sławę, zaliczano go obok Adama Nasielskiego i
Antoniego Marczyńskiego do wielkiej trójki autorów polskich przedwojennych
powieści kryminalnych. Często się zastanawiałem, dlaczego właśnie ci autorzy
zasłużyli na ten zaszczyt, skoro równie dobre kryminały wychodziły spod pióra
Stanisława Wotowskiego, czy Aleksandra Błażejowskiego? Chyba sprawiedliwsze
byłoby tu zatem określenie: „najlepszy polski przedwojenny kwintet kryminalny”.
Literatura nie zawsze jest sprawiedliwa, zdarza się, że autor, podobnie jak
malarz zostaje doceniony dopiero po śmierci. Wspomnianych powyżej pięciu panów „pogodziły”
czas i historia. Ich książki, rozchwytywane przed II wojną światową, kilka lat
po jej zakończeniu nowe władze zaczęły usuwać z bibliotek. Jak możemy
przeczytać w notce o autorze zamieszczonej na jednej z ostatnich stron
niniejszego tomu, ani jeden przedwojenny egzemplarz powieści „Odwet” Marka
Romańskiego nie zachował się w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie. Polecam.
Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-63424-86-2
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 285