Pokazywanie postów oznaczonych etykietą EKO-DOM. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą EKO-DOM. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 1 września 2022

„Świt nad Grajewem”

 

Grzegorz Curyło „Świt nad Grajewem”

 

Grajewo, wiosna 1919 roku. Niespełna pół roku po odzyskaniu niepodległości przez Polskę mieszkańcy tego przygranicznego miasteczka organizują nowe życie i oczekują na powrót bliskich z wielkiej wojny. Janek Modzelewski mieszka wraz z siostrą u ciotki. Za namową opiekunki odbywa kurs przygotowawczy do matury, za jej zgodą pracuje też w jednej z miejscowych firm spedycyjnych, a w wolnym czasie spotyka się z kumplami przy piwie. Świadom jest perspektywy rychłej przeprowadzki do dużego miasta, ale nie zaprząta tym sobie głowy. Korzysta z dorosłości i pomaga w rozwiązywaniu życiowych problemów swych przyjaciół. Czasem nawet z narażeniem własnego zdrowia… Uczestnicząc w poszukiwaniach zaginionej dziewczyny Krzyśka Świderskiego, dostaje się w ręce groźnej bandy, realizującej swój przestępczy proceder w sąsiedniej firmie handlowej. Z minuty na minutę sytuacja staje się trudniejsza, a odsiecz – coraz mniej realna.  A jednak…




Janek uregulował przed specjalną komisją sprawy ojcowizny w Świdrowie, lecz ciągle boleśnie przeżywa rodzinną tragedię sprzed czterech lat. Niestety, prawdę o losach matki pozna dopiero dwadzieścia lat później, gdy we wrześniu 1939 roku dowodząc częścią kadry Komendy Wojewódzkiej Policji Państwowej w Białymstoku, zostanie internowany w Lidzie przez oddziały Armii Czerwonej.

 

Źródło:

https://www.ksiazkizpasja.pl/swit-nad-grajewem-id-373

 

Wydawnictwo: EKO-DOM

Seria: o komisarzu Janie Modzelewskim

ISBN: 978-83-962084-9-1

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 240



środa, 24 sierpnia 2022

„Mgły nad Grajewem”

 

Grzegorz Curyło „Mgły nad Grajewem”

 

Wrzesień 1938 roku. W przygranicznym Grajewie, mimo niepokojącej sytuacji na arenie międzynarodowej i stale pogarszających się warunków egzystencji mieszkańców wyznania mojżeszowego, toczy się życie. Trwa odbudowa remizy strażackiej, rośnie nowy gmach gimnazjum, powstaje jeden z sześciu w województwie nowych silosów, władze miasta i powiatu korzystają z różnych form bieżącej współpracy, a w pułku tworzone są nowe pododdziały dla podniesienia wartości bojowej wojska. Do Grajewa na urodziny dawnej sąsiadki przyjeżdża ciotka Jana Modzelewskiego z pięcioletnim Dawidkiem, synem jego siostry Stanisławy. Dochodzi do tragicznego wydarzenia…

Nadkomisarz Modzelewski zmuszony jest wraz z siostrą przyjechać tu, by podjąć energiczne działania śledcze i zapobiec rodzinnej katastrofie. Tymczasem niespodziewanie z mglistego niebytu wracają krwawe demony przeszłości. Sytuacja wydaje się beznadziejna…

 


FRAGMENT KSIĄŻKI:

– Słuchaj – pan Dionizy bez trudu chwycił wątek, – to było zupełnie niezwykłe. Nie czekał na moje wyjaśnienia, kolegom dał znak ręką, żeby zostali przy stoliku i podszedł do tamtych. Całkiem spokojnie poprosił ich, żeby opuścili lokal, skoro nie umieją się zachować.
– Pewnie jego posłuchali. To przecież kawał chłopa.
– Coś ty? Ten, co jeszcze stał, obrócił się twarzą do komisarza, zamachnął się i próbował go uderzyć.
– Próbował?
– No, próbował. Cios bezsensownie przeciął puste powietrze. A pan komisarz złapał go za kark i błyskawicznie wbił mu nos w stolik. Jak on to zrobił, tego do dziś nie wiem. Facet zalał się krwią i stracił przytomność. Jego kumpel z wrzaskiem zerwał się z miejsca, a po sekundzie jęczał z wykręconą do tyłu ręką. Trzeci stracił ochotę na jakąkolwiek konfrontację, rozłożył ręce na znak kapitulacji i szybko zniknął za drzwiami. Mówię ci, Mieciu, ludzi zamurowało. A pan komisarz, jak gdyby nigdy nic, pchnął tego przytomnego do wyjścia, a leżącego pod stolikiem chwycił za kołnierz i pasek, podniósł jak piórko i wyniósł na ulicę. 

 

Źródło:

https://www.ksiazkizpasja.pl/mgly-nad-grajewem-id-323

 

Wydawnictwo: EKO-DOM

Seria: o komisarzu Janie Modzelewskim

ISBN: 978-83-959656-0-9

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 253



poniedziałek, 16 grudnia 2019

„Burza nad Grajewem”



Grzegorz Curyło „Burza nad Grajewem”


Komisarz Jan Modzelewski wraca![1] Jesienią 1932 roku przyjeżdża prywatnie do Grajewa, gdzie od dwóch lat w gimnazjum im. Mikołaja Kopernika języka polskiego uczy jego jedyna siostra, Stanisława. Pobyt w miasteczku wywołuje bolesne wspomnienia i obfituje w nowe doświadczenia. Urlopowicz, korzystający z gościnności dawnego przyjaciela Jurka,  nie tylko odwiedza mogiłę tragicznie zmarłej Marysi i po bratersku weryfikuje poziom bezpieczeństwa siostry, ale ma też okazję do rozmowy z dyrektorem szkoły, ogląda nowo powstały stadion,  poznaje niepowtarzalny klimat małomiasteczkowego targu i odwiedza kilka zakładów gastronomicznych, by w piwie topić dźwigane od czterech lat ciężary. 

Po wypełnieniu rodzinnej misji niespodziewanie zostaje w przygranicznym mieście, by zgodnie z rozkazem przełożonych wziąć udział w organizowanej na szeroką skalę zasadzce na przemytników. Nie przypuszcza, że zadanie to – z pozoru wyłącznie służbowe – w najmniej oczekiwanym momencie nabierze osobistego charakteru, każe mu ponownie otrzeć się o śmierć, a jego rodzinę boleśnie dotknie.




FRAGMENT KSIĄŻKI:
Odbił w prawo, na Kolejową. Niemal nie zauważył budynku restauracji „Paryż” i zmierzał dalej w stronę dworca. Przechodził właśnie obok gmachu, w którym pracowała Sławka, kiedy nagle dobiegł go ściszony kobiecy głos:
- Proszę pana, niech mi pan pomoże.
Stanął jak wryty. Szum w głowie zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Przypomniał sobie poranną przestrogę komendanta przed podejmowaniem własnych akcji, ale zwykła przyzwoitość kazała zareagować. Rozejrzał się wokół, ale nikogo nie zobaczył. Tymczasem wołanie powtórzyło się:
- Proszę pana, niech mnie pan uratuje!
- Gdzie pani jest? – spytał, ciągle bezskutecznie wytężając wzrok.
- Tutaj.
„No pięknie. Logika godna kobiety w stresie” – pomyślał, po czym skarcił się za taki przejaw męskiego szowinizmu i głośniej rzucił przed siebie:
- A konkretniej?
- No tutaj, – upierała się niewiasta w potrzebie – w szkole.
To wystarczyło. Jan podszedł do budynku i zaczął penetrować wzrokiem kolejne okna. Dość szybko zauważył otwarty lufcik i postać ludzką ukrytą po drugiej stronie szyby. Nie wierzył własnym oczom. Sylwetka wydała mu się bowiem znajoma.

Źródło:


Wydawnictwo: EKO-DOM
ISBN: 978-83-955038-6-3
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 208




[1] Grzegorz Curyło „Słońce nad Grajewem”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2019/01/sonce-nad-grajewem.html

wtorek, 5 lutego 2019

„Synowie”



Zenon Kamiński „Synowie”

Seria o dziejach rodów knyszyńskich za czasów Zygmunta II Augusta


1. Kolejne trzy książki określane są mianem „Sagi rodów puszczy knyszyńskiej”, to: „W królewskiej puszczy”, „Tabun jego królewskiej mości” i „Synowie”. Autor opisał w nich życie i obyczaje rodów szlacheckich zamieszkujących obrzeża puszczy knyszyńskiej za czasów króla Zygmunta II Augusta a także początków panowania króla Stefana Batorego.

2. Ta książka, stara się przypomnieć odległe, ale zarazem miłe naszym sercom czasy Zygmunta II Augusta. Pragnie też ustrzec przed zapomnieniem miasta Knyszyn i Tykocin, w których monarcha spędził znaczną część swojego życia.  Mało kto już pamięta, że Zygmunt II August zmarł właśnie w swoim ulubionym myśliwskim pałacyku w Knyszynie, a jego królewskie szczątki w podziemiach tykocińskiego kościoła przez rok czekały na oficjalny pochówek.




3. Opisane w książkach wydarzenia stanowią fikcję, aczkolwiek trudno jest jej zaprzeczyć, jak i ją potwierdzić. Na opisanych terenach od dawna mieszkają stare rody: Pełczyńskich, Kalinowskich, Długołęckich, Chodorowskich, Kuleszów i wiele innych znajdujących się w spisach polskiej szlachty. Zapewne w opisanych czasach odgrywały one niepoślednią rolę. Król Zygmunt II August w XVI w. był w Europie jedynym monarchą posiadającym stadninę koni arabskich czystej krwi, a knyszyński tabun liczył ponad 1000 rumaków.

Źródło:


Wydawnictwo: EKO-DOM
Seria: Saga rodów puszczy knyszyńskiej
ISBN: 978-83-926595-0-1
Rok wydania: 2007
Liczba stron: 311



wtorek, 29 stycznia 2019

„Tabun jego królewskiej mości”



Zenon Kamiński „Tabun jego królewskiej mości”

Seria o dziejach rodów knyszyńskich za czasów Zygmunta II Augusta


1. Kolejne trzy książki określane są mianem „Sagi rodów puszczy knyszyńskiej”, to: „W królewskiej puszczy”, „Tabun jego królewskiej mości” i „Synowie”. Autor opisał w nich życie i obyczaje rodów szlacheckich zamieszkujących obrzeża puszczy knyszyńskiej za czasów króla Zygmunta II Augusta a także początków panowania króla Stefana Batorego.

2. Ta książka, stara się przypomnieć odległe, ale zarazem miłe naszym sercom czasy Zygmunta II Augusta. Pragnie też ustrzec przed zapomnieniem miasta Knyszyn i Tykocin, w których monarcha spędził znaczną część swojego życia.  Mało kto już pamięta, że Zygmunt II August zmarł właśnie w swoim ulubionym myśliwskim pałacyku w Knyszynie, a jego królewskie szczątki w podziemiach tykocińskiego kościoła przez rok czekały na oficjalny pochówek.




3. Opisane w książkach wydarzenia stanowią fikcję, aczkolwiek trudno jest jej zaprzeczyć, jak i ją potwierdzić. Na opisanych terenach od dawna mieszkają stare rody: Pełczyńskich, Kalinowskich, Długołęckich, Chodorowskich, Kuleszów i wiele innych znajdujących się w spisach polskiej szlachty. Zapewne w opisanych czasach odgrywały one niepoślednią rolę. Król Zygmunt II August w XVI w. był w Europie jedynym monarchą posiadającym stadninę koni arabskich czystej krwi, a knyszyński tabun liczył ponad 1000 rumaków.

Źródło:


Wydawnictwo: EKO-DOM
Seria: Saga rodów puszczy knyszyńskiej
ISBN: 978-83-916242-9-6
Rok wydania: 2007
Liczba stron: 224



wtorek, 22 stycznia 2019

„W królewskiej puszczy”



Zenon Kamiński „W królewskiej puszczy”

Seria o dziejach rodów knyszyńskich za czasów Zygmunta II Augusta


1. Kolejne trzy książki określane są mianem „Sagi rodów puszczy knyszyńskiej”, to: „W królewskiej puszczy”, „Tabun jego królewskiej mości” i „Synowie”. Autor opisał w nich życie i obyczaje rodów szlacheckich zamieszkujących obrzeża puszczy knyszyńskiej za czasów króla Zygmunta II Augusta a także początków panowania króla Stefana Batorego.

2. Ta książka, stara się przypomnieć odległe, ale zarazem miłe naszym sercom czasy Zygmunta II Augusta. Pragnie też ustrzec przed zapomnieniem miasta Knyszyn i Tykocin, w których monarcha spędził znaczną część swojego życia.  Mało kto już pamięta, że Zygmunt II August zmarł właśnie w swoim ulubionym myśliwskim pałacyku w Knyszynie, a jego królewskie szczątki w podziemiach tykocińskiego kościoła przez rok czekały na oficjalny pochówek.




3. Opisane w książkach wydarzenia stanowią fikcję, aczkolwiek trudno jest jej zaprzeczyć, jak i ją potwierdzić. Na opisanych terenach od dawna mieszkają stare rody: Pełczyńskich, Kalinowskich, Długołęckich, Chodorowskich, Kuleszów i wiele innych znajdujących się w spisach polskiej szlachty. Zapewne w opisanych czasach odgrywały one niepoślednią rolę. Król Zygmunt II August w XVI w. był w Europie jedynym monarchą posiadającym stadninę koni arabskich czystej krwi, a knyszyński tabun liczył ponad 1000 rumaków.

Źródło:


Wydawnictwo: EKO-DOM
Seria: Saga rodów puszczy knyszyńskiej
ISBN: 978-83-916242-809
Rok wydania: 2007
Liczba stron: 186



poniedziałek, 14 stycznia 2019

„Słońce nad Grajewem”



Grzegorz Curyło „Słońce nad Grajewem”


Wrzesień 1990 roku. Do Grajewa przyjeżdża ze Stanów Zjednoczonych emerytowany oficer policji, który u schyłku życia pragnie na miejscowym cmentarzu odwiedzić starą mogiłę, kryjącą zwłoki kobiety. Towarzyszący staruszkowi wnuk jego siostry ze zdumieniem obserwuje, jak żywe emocje budzi jeszcze po tylu latach sprawa z przeszłości. Namawia nestora rodu na wspomnienia.

Z relacji byłego komisarza Jana Modzelewskiego, dotyczącej wydarzeń sprzed 62 lat, wyłania się obraz Grajewa z 1928 roku – przygranicznego miasta, w którym chrześcijanie żyją razem z żydami, rozwija się przemysł, rzemiosło i handel, życie społeczne kwitnie dzięki działalności licznych organizacji i stowarzyszeń, pułk strzelców konnych przygotowuje się do wizyty Prezydenta Ignacego Mościckiego i wręczenia sztandaru, a władze miasta realizują kolejne ważne dla społeczności lokalnej inwestycje i dyskutują o sposobach uczczenia 10. rocznicy Odzyskania Niepodległości przez Polskę. W takich okolicznościach Modzelewski przyjeżdża tu z zadaniem prowadzenia śledztwa w sprawie makabrycznych morderstw młodych kobiet. Wysiadając z pociągu na grajewskim dworcu,  nie przypuszcza, że tropienie psychopaty zaprowadzi  go do gabinetu burmistrza, każe rozmawiać z dowódcą pułku, zmusi do zetknięcia z miejscowym półświatkiem, a przede wszystkim umożliwi przeżycie miłości życia – cudowne i kosztowne zarazem.

FRAGMENT KSIĄŻKI:
Podali sobie ręce. Lekarz zbliżył się do leżącej ciągle na brzuchu ofiary. Pokiwał głową.
- Mój Boże – szepnął. – To już trzecia. Wygląda tak jak tamte.
 Postawił w trawie torbę  i klęknął nad ciałem. Zaczął oględziny od głowy i powoli penetrował tors, pośladki oraz nogi.
- Silne uderzenie po prawej stronie karku, – potwierdził wcześniejsze spostrzeżenie Jana, – poza tym z tyłu żadnych śladów walki, tortur, żadnych ran.
Stanął z boku zabitej, przełożył ręce nad nią, złapał za ramię i bok, by silnym ruchem obrócić dziewczynę na plecy, na co czekał już gotowy do dalszej pracy fotograf. Obaj westchnęli. 
- Chryste Panie! – proboszcz Butanowicz nie potrafił ukryć przerażenia makabrycznym widokiem. – Jaki człowiek mógł coś takiego zrobić?
- Szaleniec, proszę księdza – odparł komisarz Zalewski. – Szaleniec,  którego trzeba jak najprędzej wytropić i unieszkodliwić.

Źródło:

Powieść została zgłoszona do 28. edycji Nagrody Literackiej 
Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego.


Wydawnictwo: EKO-DOM
ISBN: 978-83-950987-5-8
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 180