Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miłość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miłość. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 26 marca 2023

„Przepowiednia cyganki"

Piotr Godek „Przepowiednia cyganki”

 

Lata 30. ubiegłego wieku. Z pociągu pasażerskiego przejeżdżającego nieopodal małej wioski pod Kaliszem zostaje wyrzucony mężczyzna. Świadkiem dramatycznej sceny jest mały chłopiec. Dziecko biegnie do rodziców po pomoc. Poszkodowany, który przed wyrzuceniem z pociągu został uśpiony chloroformem, przewieziony zostaje do pobliskiego majątku. Tam dzięki troskliwej opiece córki administratora, studentki prawa, Jadwigi Wardalskiej i miejscowego lekarza powraca powoli do zdrowia. Niestety, mimo upływu czasu, nie odzyskuje pamięci. Nie można ustalić jego tożsamości. Pomiędzy tajemniczym rekonwalescentem a jego opiekunką, nawiązuje się nić sympatii.

 


W tym samym czasie polska policja zajęta jest walką z grupą przestępczą rozprowadzającą na masową skalę fałszywe banknoty. Mózgiem szajki jest niejaki Konstanty Kaszycki. Bezwzględny i przebiegły przywódca bandy, tak zorganizował jej działalność, że mimo olbrzymich wysiłków, policjanci nie mogą wpaść na jakikolwiek trop i zmuszeni zostają do skorzystania z pomocy prywatnego detektywa zza oceanu, Ryszarda Stocka. Po pewnym czasie udaje im się jednak trafić na ślad osób puszczających w obieg fałszywe pieniądze. Przed prowadzącym śledztwo komisarzem Przyłęckim zaczynają się piętrzyć jednak nowe problemy.

 


„Przepowiednia cyganki” to niewątpliwie jedna z najlepszych powieści kryminalnych w dorobku Piotra Godka (Stefanii Osińskiej)[1]. Przed oczami czytelnika pojawia się cała galeria postaci z różnych sfer. Co ciekawe, na kartach powieści przedstawicielki płci pięknej nie odgrywają jedynie ról drugoplanowych, lecz w wielu przypadkach swą pomysłowością, zaangażowaniem i inteligencją przyćmiewają poczynania śledczych. Autorka inspirowała się powieściami nie tylko uznanych zagranicznych autorów kryminałów. Można tu także dostrzec wpływy poczytnych twórców z nad Wisły, szczególnie Adama Nasielskiego i Stanisława A. Wotowskiego. Powieść wyróżniająca się wartką, dynamiczną akcją, składa się z kilkudziesięciu krótkich rozdziałów. Być może była więc także drukowana na łamach przedwojennej prasy. Niniejsze wydanie opracowano na podstawie edycji z 1934 roku. Polecam.

 

Powieść na stronie wydawcy:

https://www.wydawnictwocm.pl/piotr-godek-przepowiednia-cyganki-kpw-96-p-628.html

                                                  

Wydawca: CM

Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy

ISBN: 978-83-66704-63-3

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 298




[1] Powieści Piotra Godka/StefaniiOsińskiej: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search?q=Godek

 

 

sobota, 18 marca 2023

„Złotowłosy sfinks”

 

Stanisław A. Wotowski „Złotowłosy sfinks”


Warszawa, lata 30. ubiegłego wieku. Prywatny sekretarz barona Trauba, trzydziestoletni Stefan Turski zawiera związek małżeński z piękną Krystyną Skalską. Dziwne to jednak małżeństwo. Krysia postawiła przed ślubem Stefanowi kilka warunków. Młodzi dzielą ze sobą jedynie mieszkanie, lecz już nie łoże. Świeżo upieczony, zakochany bez pamięci małżonek nie może dopytywać się o fakty z przeszłości kobiety, nie może też ingerować w jej obecne poczynania. A te są co najmniej podejrzane. Nocami Krysia wymyka się z mieszkania i spieszy do pałacyku należącego do księcia Ostrogskiego. W czasie jednej z takich nocnych eskapad, Stefan udaje się za swą małżonką i staje się świadkiem wydarzeń, których nie potrafi sobie wytłumaczyć.

 


„Złotowłosy sfinks” to jeden z wielu w dorobku Stanisława Antoniego Wotowskiego tzw. kryminałów salonowych. Akcja powieści rozgrywa się w pałacu zubożałego arystokraty Ostrogskiego, dostatnio urządzonym mieszkaniu barona Trauba, jak również w skromnym mieszkaniu sekretarza i znajdującym się gdzieś na Pradze podejrzanym domostwie dawnego znajomego Turskiego. Bohaterowie także wywodzą się z różnych środowisk, nie brakuje na kartach powieści przedstawicieli przestępczego półświatka. Książka zbliżona jest nieco klimatem do wznowionych nie tak dawno w serii „Kryminały przedwojennej Warszawy” utworów Wotowskiego: „Półświatek”, „Ofiary półświatka”, „Rycerze mroku” oraz „Kariera panny Mańki”[1].

 


Jeden z najpopularniejszych przedwojennych polskich autorów kryminałów osnuł fabułę niniejszej powieści wokół tajemnicy otaczającej małżonkę Stefana Turskiego. Główny bohater powoli stara się poznać motywy, które skłaniają Krystynę do takich a nie innych zachowań. Czy młodemu i uczciwemu sekretarzowi Trauba wystarczy sił i uczucia, by walczyć o tę miłość do skutku? Czy nie wycofa się z walki o Krysię, kiedy odkryje tajemnicę dziewczyny? Jest ktoś, kto zrobi wszystko, aby odebrać Turskiemu ukochaną. Na szczęście w chwili zwątpienia, pojawia się także niespodziewany sprzymierzeniec. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

https://www.wydawnictwocm.pl/stanislaw-a-wotowski-zlotowlosy-sfinks-kpw-99-p-712.html

 

Wydawca: CM

Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy

ISBN: 978-83-67240-26-0

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 224



sobota, 11 marca 2023

Piotr Godek „Miłość i trucizna”

 

Piotr Godek „Miłość i trucizna”

 

Lata 30. ubiegłego wieku. Do niewielkiej miejscowości położonej tuż przy granicy z Czechosłowacją przybywa na urlop Andrzej Krasnolicki. Młody mężczyzna melduje się niewielkim hoteliku, a wolne chwile spędza na długich spacerach. Podczas jednej z takich przechadzek poznaje piękną Martę Dalle. Oczarowany dziewczyną postanawia dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Niebawem poznaje także mieszkającego z dziewczyną wuja, emerytowanego pułkownika. Okoliczności zakończenia przez oficera kariery wojskowej są równie tajemnicze, jak wydarzenia, których świadkiem niebawem stanie się Krasnolicki.

 


„Miłość i trucizna” to nieco inna powieść, niż te do których przyzwyczaił czytelników Piotr Godek, a w zasadzie ukrywająca się pod tym pseudonimem Stefania Osińska. Akcja książki osnuta została bowiem wokół relacji tworzącej się pomiędzy Martą a Andrzejem. Jak to zwykle bywa w podobnych przypadkach, nim młodzi ludzie będą mogli połączyć swe losy, zmuszeni zostaną do pokonania całego szeregu przeszkód. Z każdą kolejną stroną powieści, z każdym kolejnym dniem, sytuacja się komplikuje, a panna Dalle zamiast zbliżać się do Krasnolickiego, coraz bardziej od niego się oddala. Na horyzoncie pojawia się ten trzeci, lekarz, który zostaje wezwany do wuja Marty. Należy tu dodać, że na ukochaną Krasnolickiego pada podejrzenie, iż otruła swego wuja – pułkownika.

 


Zarówno dziewczyna jaki i młodzieniec skrywają przed sobą jakieś tajemnice. Kto wie, być może gdyby zaufali sobie wcześniej, uniknęliby wielu przykrych, dramatycznych przeżyć i rozczarowań. Pierwsze wydania powieści Stefanii Osińskiej są dziś trudno dostępne. Na szczęście wszystkie jej książki sprzed 1939 roku zostały wznowione po latach w serii Kryminały przedwojennej Warszawy[1]. Twórczość tej zapomnianej już dziś, zmarłej w 1976 roku pisarki i dziennikarki, nie ustępuje dokonaniom najbardziej znanych przedwojennych autorów polskich kryminałów: Aleksandra Błażejowskiego, Stanisława A. Wotowskiego, Antoniego Marczyńskiego, Marka Romańskiego czy Adama Nasielskiego. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

https://www.wydawnictwocm.pl/piotr-godek-milosc-i-trucizna-kpw-98-p-709.html

 

Wydawca: CM

Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy

ISBN: 978-83-67240-21-5

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 220




[1] Powieści Piotra Godka/Stefanii Osińskiej: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search?q=Godek


wtorek, 17 lutego 2015

„Korytarz podziemny B”




Aleksander Błażejowski „Korytarz podziemny B”


Przebywający w Moskwie inżynier Stefan Barczyński poznaje w jednej z kawiarni Martę, piękną, intrygującą kobietę. Błyskawicznie ulega jej urokowi i pragnie jak najczęściej się z nią widywać. Po jednym ze spotkań, wsiadająca do dorożki Marta zostaje porwana a usiłujący jej bronić inżynier pobity przez sowieckich żołnierzy. W latach trzydziestych ubiegłego wieku Moskwa nie była bezpiecznym i przyjaznym miastem dla obcokrajowców. Nie zważając jednak na ryzyko, inżynier samowolnie przedłuża pobyt w mieście i zamierza odnaleźć uprowadzoną piękność. Niestety spotkanie z przedstawicielem tamtejszej służby bezpieczeństwa sprawia, że Barczyński zmuszony jest opuścić stolicę ZSRR. Z Moskwy przenosimy się wraz z nim do Warszawy i tam dopiero, okazuje się że lepiej dla Stefana byłoby aby zapomniał o rosyjskim romansie niż kontynuował śledztwo w sprawie porwanej ukochanej. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy inżynier spotyka swego dawnego przyjaciela - naukowca, który wraca do Polski po wielu latach pracy za oceanem. Stefan znajduje się w samym środku oplatających go, trudnych do wyjaśnienia wydarzeń.

Aleksander Błażejowski zasłynął jako autor „Czerwonego Błazna” uważanego za jedną z pierwszych polskich powieści kryminalnych. Książka „Korytarz podziemny B” choć znacznie mniej znana, zasługuje na o wiele wyższą ocenę. Prawdę mówiąc trudno tę powieść nazwać kryminałem. Namiastka kryminalnej historii pojawia się dopiero w drugiej części książki, natomiast całość określiłbym jako doskonale napisaną powieść sensacyjną, ze znakomitą intrygą i dramatycznymi wątkami miłosnymi.

Świetnie skonstruowana, skomplikowana sylwetka głównego bohatera, inżyniera Barczyńskiego, w której ściera się cała paleta zalet i wad kontrastuje z budzącą pożądanie i nieufność, skrywającą jakąś mroczną tajemnicę postacią Marty. Bo już od pierwszych stron powieści czytelnik jest pewien, że właśnie sekret tej kobiety jest największą zagadką, którą pragnie rozwiązać nasz bohater. Błażejowski pieczołowicie odtwarza klimat zagrożenia panujący w Moskwie w okresie porewolucyjnym  a także realia Warszawy lat dwudziestych lat ubiegłego wieku.

Warto podkreślić, jak bardzo w ciągu sześciu lat od wydania „Czerwonego Błazna” rozwinął się, dojrzał i ukształtował warsztat literacki Aleksandra Błażejowskiego. Jakże mniej znajdziemy tu ckliwych i naiwnych scen, znanych z jego debiutanckiej powieści. Akcja dynamicznie przenosi się z miejsca na miejsce. Mieszkania w starych kamienicach, eleganckie kawiarnie i podrzędne spelunki, fabryki i rezydencje nie wystarczają autorowi, który zabiera czytelników nawet do podziemnych laboratoriów, w których są świadkami przeprowadzania eksperymentów naukowych. Ryzykowne nocne eskapady bohaterów po ulicach przedwojennej stolicy przywodzą na myśl znakomitą powieść Henryka Nagiela „Sęp.”[1] Na stronie wydawcy napisano, że jest to najlepsza książka Aleksandra Błażejewskiego.[2] Trudno się z tą opinią nie zgodzić. Jest to także jedna z najciekawszych pozycji wznowionych po latach w serii „Kryminały przedwojennej Warszawy.” Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-63424-17-6
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 284

sobota, 7 lutego 2015

„Tajemnica komisarza policji”




Józef Jeremski „Tajemnica komisarza policji”


Szary, nudny, jesienny dzień w biurze warszawskiego urzędu śledczego. Komisarz Jan Warecki nie wie jeszcze, że enigmatyczny telefon, jaki za chwile odbierze będzie zwiastunem zmian, które przewrócą do góry nogami jego ustabilizowane dotychczas prywatne i zawodowe życie. Warecki jest kierownikiem brygady powołanej do tropienia sprawców najcięższych przestępstw. Ma na koncie wiele sukcesów, ponadto cieszy się nieposzlakowaną opinią u swoich przełożonych.

Podejrzewając, że zerwana rozmowa telefoniczna może mieć związek z uprowadzeniem kobiety, komisarz po kilku minutach pojawia się w miejscu skąd nawiązano połączenie. Po chwili rusza w pościg za limuzyną, którą tajemniczy mężczyźni wywieźli porwaną. Kiedy dostrzega stojące na szosie auto, domyśla się, że przed chwilą rozegrał się w nim jakiś dramat. Dochodzi do strzelaniny. Warecki widzi z oddali, jak kobieta, która prawdopodobnie wyrwała się napastnikom zatapia nóż w gardle walczącego z nią rannego mężczyzny. Samochód odjeżdża. Na drodze pozostają zbroczone krwią zwłoki oraz zabójczyni. Komisarz w ciągu kilku chwil zostaje oczarowany przez piękną nieznajomą. Zamierza zrobić wszystko co w jego mocy, aby uchronić ją przed karzącą ręką wymiaru sprawiedliwości.

„Tajemnica komisarza policji” to powieść, w której wątek kryminalny splata się z wątkiem miłosnym, niemal melodramatycznym. Autor starał się dość dokładnie zarysować portrety psychologiczne nie tylko dwójki bohaterów, lecz także postaci drugoplanowych. Główny bohater, oficer policji staje na rozdrożu pomiędzy miłością do pięknej kobiety, która obdarzyła go bezgranicznym zaufaniem a honorem policjanta. Dylematy moralne towarzyszą komisarzowi niemal do ostatniej strony powieści. Atmosferę niepewności i zagrożenia potęgują poczynania podkomendnego Wareckiego, pałającego do niego nienawiścią, wywiadowcy Rypsa. Wywiadowca zaczyna podejrzewać, że za nerwowymi poczynaniami szefa, kryje się coś podejrzanego. Nie spuszcza go z oka licząc na to, że Warecki popełni jakiś błąd, i dzięki temu będzie w stanie zdemaskować jego podwójną grę. Akcja powieści rozgrywa się na nie tylko na tle ulic dawnej Warszawy, lecz także w Zakopanem, dokąd udaje się Warecki wraz z ukochaną, aby dać chwilę wytchnienia zszarganym nerwom i odpocząć przed decydującym starciem z Rypsem.

Książka Józefa Jeremskiego ukazała się po raz pierwszy w 1930 r. Jeremski podobnie jak kilku innych przedwojennych autorów powieści kryminalnych ma w swoim życiorysie epizod związany z pracą w Policji Państwowej. Doświadczenia z nią związane wykorzystał w pracy nad trzema powieściami kryminalnymi: „Fioletowe oczy,” „Zezowate oko” oraz właśnie „Tajemnica komisarza policji.” Józef Neremski nie przeżył II wojny światowej, zginął zamordowany przez Niemców w 1942 r. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-63424-36-7
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 180


sobota, 2 listopada 2013

"Młodość i gwiazdy"


Eugeniusz Paukszta "Młodość i gwiazdy"


Początek lat 70-tych ubiegłego wieku. Wrzesień. Ostatni miesiąc studenckich wakacji. Jola, Zośka, Bożena, Antek i Marek przybywają do leśniczówki zagubionej w puszczy nieopodal Złocieńca. Stąd zamierzają wyruszyć na wędrówkę szlakiem walk na Wale Pomorskim. Nie jest to jednak zwykła wyprawa studencka. Historia o opowiedziana przez starego leśniczego sprawia, że studenci postanawiają przywrócić tożsamość dwojgu żołnierzy pochowanych w bezimiennych grobach. Tymczasowo nazywają ich Cecylią i Janem. Razem z poznanym na zlocie kombatanckim starym wiarusem Wiernikiem starają się, aby na tabliczki przybite na brzozowych krzyżach wróciły prawdziwe imiona tych, którzy polegli za Polskę.

Kilka dziewczyn i chłopaków, sami w lesie… romantyczne spacery, wyznania. Wydawałoby się, że natury nie da się oszukać. A jednak Eugeniusz Pauszta tak skomplikował wzajemne relacje pomiędzy bohaterami, że aby udało uszczknąć coś więcej niż pocałunek biedna Zośka musiała szukać adoratorów poza skromnym gronem kolegów, a Marek tak zapatrzył się na woltyżerkę z cyrku, który zawitał do miasteczka, że podążał jej śladem, zapominając o pozostawionych w leśniczówce przyjaciołach. Pięknie potrafi Paukszta pisać o miłości i moralności.  Odważnie nawet, jak na czasy późnego Gomułki. O wyborach, dylematach i postawach życiowych młodych ludzi, którym pęd do kariery nie przesłonił do końca spojrzenia na życie, również możemy poczytać w powieści.

Eugeniusz Paukszta pisał o sobie: "Sporo lat param się piórem. Niezła sterta książczyn wyrosła na półce. Pojmuję pisarstwo jako bezpośrednio i zawsze związane z ludźmi, stąd potrzeba wiedzy o nich i ukochania ich. Jest tu zawarty bezwzględny postulat uczciwości wewnętrznej, pełnej wiary, w to co się pisze, bez oglądania się na koniunkturę prawa, do indywidualnego wyboru, żądania zaufanie do pisarza.”.[1]

Pisarz  w swoich utworach często poruszał problematykę związaną z Ziemiami Odzyskanymi. W powieści „Młodość i gwiazdy” mamy ponadto wiele odniesień do II wojny światowej, wspomnienia kombatantów przeplatają się z refleksjami młodych ludzi. Autor zadbał również o urozmaicenie książki wątkami sensacyjnymi. Studenci pomagają leśniczemu w walce z kłusownikami oraz wnoszą spory wkład w rozpracowanie afery szpiegowskiej. Uczestniczą także jako statyści w zdjęciach do filmu realizowanego w pobliskim miasteczku.[2] Wszystko to dzieje się w malowniczej scenerii pomorskich lasów i jezior tak ukochanych przez Eugeniusza Pauksztę.



Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Rok wydania: 1972
Liczba stron: 386

Moja ocena: 4+/6


[2] Prawdopodobnie chodzi tu o film „Kierunek Berlin.”