Małgorzata Borkowska OSB „Legenda żarnowiecka”
Zdaje się, że Żarnowiec jest
miejscem, w którym historia składała przez wieki przeróżne nieregularności,
rzeczy i rozwiązania nietypowe, czasami nawet z prawem sprzeczne, albo i z
biegiem historii. Choćby i przynależność zakonna klasztoru.
Cystersi nie są przecież niczym
innym, jak tylko jedną z wielu niezależnych kongregacji benedyktyńskich,
powstałych jako skutek kolejnej reformy i kolejnego (tym razem
dwunastowiecznego) odczytania reguły św. Benedykta (napisanej w wieku szóstym)
od nowa. Jest to więc zakon w jakimś sensie wobec benedyktyńskiego wtórny. A w
Żarnowcu kolejność była właśnie odwrotna: wcześniej były cysterki od
benedyktynek. A jeszcze wcześniej...
Najdawniej, jak myśl dziejopisa
sięgnąć może, była tutaj niewielka osada. Ludność trudniła się zbieractwem,
myślistwem, w mniejszym stopniu rolnictwem, na pewno nie rybołówstwem morskim.
Morze było niedalekie, ale trudno dostępne; bagniste łąki stały nieraz
miesiącami pod wodą, zwłaszcza gdy silne sztormy zatkały piaskiem ujście
Czarnej Wdy i Piaśnicy. Dla mieszkańców osady było to nawet korzystne, gdyż
chroniło ich przed napadami rabusiów morskich, wikingów, którzy nie mieli
ochoty brnąć przez bagna po wątpliwy łup. A ryby można było łowić słodkowodne,
na jeziorze. Liczne wykopaliska dowodzą, że wokół jeziora było takich osad
niemało; podlegały one miejscowemu władyce z gródka na górze, którą dziś
nazywamy Zamkową. Do tej pory są tam widoczne ślady wałów, a wyniosły cypel tej
góry nad jeziorem był świetnym punktem obserwacyjnym. Możliwe, że któryś z
kolejnych kneziów z Góry Zamkowej miał na imię Skarbek, gdyż jeszcze w XIII
wieku pokazywano koło Świecina „Skarbkową mogiłę”. W każdym razie ta maleńka
lokalna stolica, założona w VIII lub IX wieku, upadła w połowie albo najdalej
pod koniec wieku XII, nie mogąc utrzymać swojej niezależności wobec rosnącej
siły książąt gdańskich. Ziemię potomków Skarbka stały się odtąd jednym z
licznych opoli księstwa, wkrótce zaś, po reorganizacji systemu
administracyjnego, weszły w skład kasztelanii puckiej. Najstarsza legenda o św.
Wojciechu podaje, że książę gdański (nie do końca przez historyków rozpoznany)
przybył na dwór Bolesława Chrobrego równocześnie ze świętym; że został przezeń
ochrzczony i otrzymał Piastównę za żonę, i że święty jadąc do Prusów odwiedził
po drodze w Gdańsku swego byłego katechumena. Byłyby więc to na ziemi gdańskiej
początki wiary, które jednak na pewno nie objęły puszczy żarnowieckiej; dotrze
tam dopiero druga fala chrystianizacji, po podboju Pomorza przez Krzywoustego.
Szczególne zasługi położył w tym
dziele książę Subisław I (1155–1187); między innymi po roku 1170 założył on w
Oliwie opactwo cystersów, które było pierwszym klasztorem w jego państwie.
Możliwe, że to już on zdobył Zamkową Górę i rozciągnął swoje panowanie na jej
księstewko; ten podbój oznaczałby więc początek chrześcijaństwa w Żarnowcu, zwłaszcza
że książę (sam Subisław lub jego następca) darował część tej ziemi oliwskim
cystersom. Liczył zapewne i na to, że dotrą oni z Ewangelią do miejscowego
ludu. Dokładna i pewna wiadomość o tym darze pochodzi dopiero z roku 1224: w
dokumencie wystawionym przez ówczesnego księcia, Świętopełka, wieś Żarnowiec
wymieniona została wśród włości już należących do Oliwy. Sama nazwa pisała się
wtedy Sarnowicz, nie dlatego jednak, jakoby pochodziła od sarny, jak chce
dorobiona o wiele później legenda, ale dlatego, że łaciński alfabet nie był
wtedy jeszcze przystosowany do potrzeb słowiańskiej fonetyki i nie posiadał
żadnych oznaczeń na spółgłoski takie jak ż, sz, nawet c. Nazwa pochodzi albo od
żaren, albo od złoto kwitnących krzewów, które i dziś porastają nie zadrzewione
zbocza tutejszych pagórków. Niektóre późniejsze dokumenty niesłusznie też
przypisują inicjatywę ufundowania cysterek w Żarnowcu książętom pomorskim i
datują ten fakt na rok 1213; w rzeczywistości jest to czas fundacji norbertanek
w Żukowie. U nas zaś może zakładano właśnie grangium, czyli folwark, gdzie
mieszkała grupa konwersów oliwskich, zajmująca się uprawą roli, i budowano
drewnianą kaplicę, służącą tak im, jak i potrzebom religijnym nowoochrzczonej
ludności; ale klasztoru mniszek jeszcze tu nie było.
Książka na stronie wydawcy:
https://tyniec.com.pl/ksiazki-malgorzaty-borkowskiej-osb/1564-legenda-zarnowiecka-9788382500288.html
Wydawca: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów
ISBN: 978-83-8250-028-8
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 268