Aleksander Błażejowski „Korytarz podziemny B”
Przebywający w Moskwie inżynier
Stefan Barczyński poznaje w jednej z kawiarni Martę, piękną, intrygującą
kobietę. Błyskawicznie ulega jej urokowi i pragnie jak najczęściej się z nią
widywać. Po jednym ze spotkań, wsiadająca do dorożki Marta zostaje porwana a
usiłujący jej bronić inżynier pobity przez sowieckich żołnierzy. W latach
trzydziestych ubiegłego wieku Moskwa nie była bezpiecznym i przyjaznym miastem
dla obcokrajowców. Nie zważając jednak na ryzyko, inżynier samowolnie przedłuża
pobyt w mieście i zamierza odnaleźć uprowadzoną piękność. Niestety spotkanie z przedstawicielem
tamtejszej służby bezpieczeństwa sprawia, że Barczyński zmuszony jest opuścić
stolicę ZSRR. Z Moskwy przenosimy się wraz z nim do Warszawy i tam dopiero,
okazuje się że lepiej dla Stefana byłoby aby zapomniał o rosyjskim romansie niż
kontynuował śledztwo w sprawie porwanej ukochanej. Sprawy komplikują się
jeszcze bardziej, kiedy inżynier spotyka swego dawnego przyjaciela - naukowca,
który wraca do Polski po wielu latach pracy za oceanem. Stefan znajduje się w
samym środku oplatających go, trudnych do wyjaśnienia wydarzeń.
Aleksander Błażejowski zasłynął
jako autor „Czerwonego Błazna” uważanego za jedną z pierwszych polskich
powieści kryminalnych. Książka „Korytarz podziemny B” choć znacznie mniej znana,
zasługuje na o wiele wyższą ocenę. Prawdę mówiąc trudno tę powieść nazwać
kryminałem. Namiastka kryminalnej historii pojawia się dopiero w drugiej części
książki, natomiast całość określiłbym jako doskonale napisaną powieść
sensacyjną, ze znakomitą intrygą i dramatycznymi wątkami miłosnymi.
Świetnie skonstruowana,
skomplikowana sylwetka głównego bohatera, inżyniera Barczyńskiego, w której
ściera się cała paleta zalet i wad kontrastuje z budzącą pożądanie i nieufność,
skrywającą jakąś mroczną tajemnicę postacią Marty. Bo już od pierwszych stron
powieści czytelnik jest pewien, że właśnie sekret tej kobiety jest największą
zagadką, którą pragnie rozwiązać nasz bohater. Błażejowski pieczołowicie
odtwarza klimat zagrożenia panujący w Moskwie w okresie porewolucyjnym a także realia Warszawy lat dwudziestych lat ubiegłego wieku.
Warto podkreślić, jak bardzo w
ciągu sześciu lat od wydania „Czerwonego Błazna” rozwinął się, dojrzał i
ukształtował warsztat literacki Aleksandra Błażejowskiego. Jakże mniej
znajdziemy tu ckliwych i naiwnych scen, znanych z jego debiutanckiej powieści. Akcja
dynamicznie przenosi się z miejsca na miejsce. Mieszkania w starych
kamienicach, eleganckie kawiarnie i podrzędne spelunki, fabryki i rezydencje
nie wystarczają autorowi, który zabiera czytelników nawet do podziemnych
laboratoriów, w których są świadkami przeprowadzania eksperymentów naukowych. Ryzykowne
nocne eskapady bohaterów po ulicach przedwojennej stolicy przywodzą na myśl znakomitą
powieść Henryka Nagiela „Sęp.”[1] Na
stronie wydawcy napisano, że jest to najlepsza książka Aleksandra
Błażejewskiego.[2] Trudno się z tą opinią nie
zgodzić. Jest to także jedna z najciekawszych pozycji wznowionych po latach w
serii „Kryminały przedwojennej Warszawy.” Polecam.
Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-63424-17-6
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 284
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz