Mariusz Jaksa Czoba - komentarz do recenzji "Tajemnicy Starych Dunajczysk"
Mariusz Jaksa Czoba to pierwszy autor,
który odwiedził naszego bloga. Na początku września miałem przyjemność zrecenzowania
jego debiutu literackiego - książki „Tajemnica Starych Dunajczysk.” Zapytałem
również autora o jego dalsze plany pisarskie, w tym o to czy jest w nich ujęta
praca nad kontynuacją powieści. A oto co Mariusz napisał w komentarzu do
recenzji:
Bardzo dziękuję za tak wysoką ocenę powieści.
Cieszy mnie ona straszliwie. Dobre słowo o książce jest dla autora jak
kroplówka ratująca życie.
Nie jest pewne, czy powstanie kontynuacja. Na razie nie powstaje... Po ukończeniu "Dunajczysk", jakby z rozpędu rozpisałem szczegółowy plan drugiej części (rozgrywającej się w innym zakątku Polski), ale pisanie powieści porzuciłem i tak jest do dzisiaj...
Samo pisanie lubię, bo to bardzo przyjemny stan, kiedy jest się "Tam" (np. w Starych Dunajczyskach) i ma się wpływ dosłownie na wszystko, np. czy bohater skręci w prawo, w lewo, czy skręci nogę. Słowem, można tworzyć własne, lepsze (?) światy, do których potem przychodzą inni (czytelnicy).
Ale pisanie książki - jeśli wszystko ma się w niej trzymać kupy - trwa długo, a potem trzeba znaleźć wydawcę, wypromować ją i sprzedać. A to jest dla mnie trudniejsze niż napisanie książki. No i wynik jest taki, że "Tajemnica Starych Dunajczysk" nie ma żadnej reklamy, promocji, patronatów medialnych. O jej istnieniu nie wie prawie nikt, nawet ci, którzy chcieliby przeczytać ciekawą książkę przygodową w dobrym stylu.
Gdyby nie łańcuch informacyjny kolejnych czytelników, którzy polecają książkę następnym, o "TSD" nie wiedziałby zupełnie nikt. Może coś się zmieni dzięki takim miejscom w sieci jak ten blog.
Podobno w sercu afrykańskiej dżungli istnieje fabryka samochodów lepszych od rolls royce. Co z tego, skoro nikt na świecie o niej nie wie... ;D
Twórcy tego bloga gratuluję świetnego pomysłu, życzę wytrwałości i sukcesów w budowaniu projektu. Niech ten adres w sieci stanie się podręcznym kompendium książki przygodowej dla każdego (jeśli nie encyklopedią gatunku). I jeszcze raz dziękuję za sympatyczną i wartościową recenzję.
m.j. czoba
http://ksiazkiprzygodowe.blogspot.com/2013/09/tajemnica-starych-dunajczysk-mariusz.html
O książce „Tajemnica Starych Dunajczysk” możecie również pogawędzić na forum:
http://pansamochodzik.ok1.pl/viewtopic.php?t=1915
Nie jest pewne, czy powstanie kontynuacja. Na razie nie powstaje... Po ukończeniu "Dunajczysk", jakby z rozpędu rozpisałem szczegółowy plan drugiej części (rozgrywającej się w innym zakątku Polski), ale pisanie powieści porzuciłem i tak jest do dzisiaj...
Samo pisanie lubię, bo to bardzo przyjemny stan, kiedy jest się "Tam" (np. w Starych Dunajczyskach) i ma się wpływ dosłownie na wszystko, np. czy bohater skręci w prawo, w lewo, czy skręci nogę. Słowem, można tworzyć własne, lepsze (?) światy, do których potem przychodzą inni (czytelnicy).
Ale pisanie książki - jeśli wszystko ma się w niej trzymać kupy - trwa długo, a potem trzeba znaleźć wydawcę, wypromować ją i sprzedać. A to jest dla mnie trudniejsze niż napisanie książki. No i wynik jest taki, że "Tajemnica Starych Dunajczysk" nie ma żadnej reklamy, promocji, patronatów medialnych. O jej istnieniu nie wie prawie nikt, nawet ci, którzy chcieliby przeczytać ciekawą książkę przygodową w dobrym stylu.
Gdyby nie łańcuch informacyjny kolejnych czytelników, którzy polecają książkę następnym, o "TSD" nie wiedziałby zupełnie nikt. Może coś się zmieni dzięki takim miejscom w sieci jak ten blog.
Podobno w sercu afrykańskiej dżungli istnieje fabryka samochodów lepszych od rolls royce. Co z tego, skoro nikt na świecie o niej nie wie... ;D
Twórcy tego bloga gratuluję świetnego pomysłu, życzę wytrwałości i sukcesów w budowaniu projektu. Niech ten adres w sieci stanie się podręcznym kompendium książki przygodowej dla każdego (jeśli nie encyklopedią gatunku). I jeszcze raz dziękuję za sympatyczną i wartościową recenzję.
m.j. czoba
http://ksiazkiprzygodowe.blogspot.com/2013/09/tajemnica-starych-dunajczysk-mariusz.html
O książce „Tajemnica Starych Dunajczysk” możecie również pogawędzić na forum:
http://pansamochodzik.ok1.pl/viewtopic.php?t=1915
Na pewno miło jest usłyszeć/przeczytać takie słowa z ust autora. Ja przyłączam się do życzeń pomyślności:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, bardzo miło usłyszeć takie słowa z usta autora.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że Mariusz Jaksa Czoba zawiesił pisanie drugiej części "TSD." Mam nadzieję, że za jakiś czas wróci do "rozpisanego planu" i będę mógł opublikować recenzję jego kolejnej udanej powieści.
Dziękuję za życzenia i pozdrawiam :)
niestety, nie wrócił... ;-((
UsuńSuper pomysł na pisanie bloga, wprawdzie książki jeszcze nie zdobyłam, ale na forum Pana Samochodzika czytałam o niej same superlatywy. Powodzenia w dalszym pisaniu. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wizyty autora na bloggu! A za MJ Czobę trzymam kciuki, bo chętnie przeczytam dalszą część TSD!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam; REB@
P.S.. Szkoda, że zmieniłeś tło - tamto było bardziej artystyczno-klimatyczno-tajemnicze. No i się do niego przyzwyczaiłam.
Dzięki Berto :)
OdpowiedzUsuńP.S. Tła od czasu do czasu będę zmieniał. Poprzednie tło było w szablonach bloggera, a bieżące jest już mojego autorstwa. Mam nadzieję, że i następne będą Ci się podobać.
Pozdrawiam :)
Czyli dałam plamę... ;)
OdpowiedzUsuńPozdr; REB@
Nie przejmuj się ;) Mam w zanadrzu tajemnicze niespodzianki na tło, które mogą ci się spodobać ;)
OdpowiedzUsuń