piątek, 29 grudnia 2017

Świętokrzyskie regionalia (cz. 49)



Adam Massalski (opr.) „Listy z frontu i na front”
Korespondencja rodziny Massalskich
(1914-1921)


Jak czytamy we wstępie do publikacji, z obfitej korespondencji znanej kieleckiej rodziny Massalskich przetrwało około 70% listów oraz kartek obejmujących lata 1914-1920. Autorami korespondencji z frontu byli trzej bracia-legioniści: Zygmunt Kazimierz (1891-1914), Leon (1894-1923) oraz Feliks Tadeusz (1896-1970). Swe listy adresowali głównie do siostry Stanisławy (1890-1973), pracownicy Towarzystwa Biblioteki Publicznej w Kielcach a także do brata Edmunda (1886-1975) współpracującego z Departamentem Wojskowym Naczelnego Komitetu Narodowego. Kilka listów dotarło do rodziców: Ludwika Massalskiego (1867-1943) i Julii z Kołdów Massalskiej (1869-1936) oraz drugiej siostry Bronisławy (1898-1954). Wszystkie te cenne dokumenty zostały przekazane do Archiwum Państwowego w Kielcach. Pośród 187 listów zamieszczonych w niniejszej publikacji znalazło się miejsce również na korespondencję od pani Stanisławy i pana Edmunda.



Bibliotekarka Stanisława Massalska, Kielce około 1916 r.


Około 20 sierpnia 1914 r. bracia Massalscy na ochotnika zgłosili się w szeregi strzelców i wkrótce zasilili skład II Brygady Legionów Polskich. Stąd też pośród archiwaliów zachowały się relacje z walk tej jednostki, uczestniczącej m.in. wojnie polsko-bolszewickiej. Aż 85 listów napisała natomiast do braci siostra Stanisława. Stanowią dziś one unikalne źródło wiadomości o nastrojach społecznych i życiu mieszkańców Kielc schyłku drugiej dekady ubiegłego wieku. Autorzy listów zdawali sobie doskonale sprawę z ważności tej korespondencji. Nie dziwi więc dopisek w jednym z listów nakazujący odbiorcy zachowywanie wszystkich pism z frontu. Publikację uzupełniają indeksy: osobowy oraz geograficzny. Zamieszczono również kilkanaście fotokopii listów i fotografii z frontu.



Dom rodziny Massalskich przy ul. Karczówkowskiej (dziś. I. Paderewskiego), Kielce, lato 1915 r.


Prawdopodobnie w 2018 r. ukażą się kolejne cztery tomy zawierającej niepublikowane materiały źródłowe „Serii świętokrzyskiej”: „Dziennik +Staszka+” (zapiski żołnierza Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”, Stanisława Wolffa), „Dokumenty do dziejów Legionów Polskich” (ze spuścizny Stanisława Durleja), „Tatuś wasz jest w Rosji” (listy kieleckich katyńczyków) a także kronika parafii Imielno z okresu I wojny światowej. Projekt „Seria świętokrzyska” realizowany jest przez zespół naukowo-badawczy składający się z przedstawicieli Archiwum Diecezjalnego i Archiwum Państwowego w Kielcach, Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, Muzeum Historii Kielc, Muzeum Narodowego, Biblioteki Uniwersyteckiej Jana Kochanowskiego, Instytutu Historii UJK oraz Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Witolda Gombrowicza w Kielcach. „Listy z frontu i na front” są bez wątpienia bardzo interesującym i wartościowym źródłem umożliwiającym uzupełnienie historii II Brygady Legionów Polskich a także miasta Kielce. Polecam.


Więcej o publikacji:


Wydawcy: 
Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Witolda Gombrowicza w Kielcach, 
Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, 
Archiwum Państwowe w Kielcach
ISBN: 978-83-60108-63-5
ISBN: 978-83-8098-247-5
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 293


środa, 27 grudnia 2017

„Przewodnik literacki po Łodzi”



Katarzyna Badowska, Karolina Kołodziej „Przewodnik literacki po Łodzi”


Książka jest rodzajem nietypowego przewodnika po mieście – zamiast opisu najcenniejszych łódzkich zabytków zawiera osiemnaście tras, wytyczonych szlakiem utworów literackich, których akcja rozgrywa się w Łodzi. Autorki – literaturoznawczynie z Uniwersytetu Łódzkiego – obalają przekonanie, że Łódź nie ma szczęścia do literatury i nie znalazła w niej odzwierciedlenia. Do tworzenia przewodnika wykorzystały materiał z blisko setki dzieł, przede wszystkim powieściowych! Udowodniły, że Łódź doczekała się wystarczająco wielu literackich obrazów, by mogły posłużyć za podstawę coraz popularniejszej na całym świecie turystyki czytelniczej.

Trasy zostały tak skomponowane, by ich pokonanie zajęło spacerującym od jednej do dwóch godzin. Pierwsze szlaki wiodą do centrum, na Piotrkowską i w jej okolice, kolejne – na Bałuty, Księży Młyn, Widzew, a nawet na Rudę Pabianicką i do Lasu Łagiewnickiego. Przewodnik wieńczy „szlak hotelowy”, poprowadzony z myślą o turystach, którzy podczas pobytu w Łodzi chcieliby według lekturowego klucza wybrać miejsce noclegowe.



Codzienne spacery Piotrkowską były ulubionym zajęciem Juliana Tuwima


Książka uświadamia beletrystyczne bogactwo Łodzi, ale też zawiera wiele podanych w lekkim stylu ciekawostek. Jej czytelnicy dowiedzą się, kim był wampir Bałut, kto porównał rzeźby na pałacu Poznańskich do strachów na wróble, co myśli Julian Tuwim, siedząc na ławeczce, gdzie w Łodzi można spotkać nocą nagą piękność wędrującą po dachu oraz która ulica w mieście jest najbardziej kryminogenna.

Autorki są przekonane, że każdy kolejny tekst literacki, w którym Łódź staje się scenerią wydarzeń, ożywia inną, niedostrzegalną zmysłami przestrzeń, ukrytą za mijanymi na co dzień budynkami. Literackie opowieści – nawarstwione – przekształcają miasto w palimpsest, w lekturę do pogłębionego odczytania. Artystyczne obrazy kształtują myślenie przechodniów o danym miejscu i w tym sensie wkraczają w realność.

Źródło:

Przewodniki filmowe Centrum Inicjatyw na rzecz Rozwoju REGIO:


Wydawca: Centrum Inicjatyw na rzecz Rozwoju REGIO 
ISBN: 978-83-949070-1-3
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 382


piątek, 22 grudnia 2017

Świętokrzyskie regionalia (cz. 48)



Walery Przyborowski „Krwawa noc”


Pochodzący z podkieleckich Domaszowic pisarz i historyk Walery Przyborowski może się poszczycić udziałem w powstaniu styczniowym. Nic więc dziwnego, że w jego bogatej twórczości nie mogło zabraknąć nawiązań do zrywu narodowowyzwoleńczego, którego tak wiele przełomowych, często bardzo krwawych epizodów rozegrało się w regionie świętokrzyskim. Jednym z takich utworów jest powieść „Krwawa noc”, akcja której rozgrywa się jesienią 1863 r.




Właśnie na Ziemi Świętokrzyskiej stacjonuje oddział powstańców pod dowództwem pułkownika Chmielińskiego. Do oddziału przybywa emisariusz, oficer Stefan Góra. Przywozi rozkaz, zgodnie z którym Chmieliński ma udzielić pomocy wojskom pułkownika Dionizego Czachowskiego. W modrzewiowym dworku, w maleńkiej wiosce Zalesie nieopodal Klimontowa zamieszkuje natomiast piękna i młoda wdowa, pani Adela. Kobieta darzy uczuciem przystojnego oficera, który krążąc od oddziału do oddziału, nie może znaleźć chwili czasu aby odwiedzić ukochaną. Jest i ten trzeci, mieszkający w sąsiedztwie obleśny Niemiec - Springer. Jego marzeniem jest zdobycie ręki i majątku uroczej Adeli. Kobieta zdaje sobie sprawę, że jeśli odrzuci awanse Springera, może narazić się na bardzo poważne niebezpieczeństwo.


Recenzje powieści kryminalnych Walerego Przyborowskiego:

„Czerwona skrzynia”

„Szkielet na Lesznie”

„Widmo na Kanonii”


Istotną rolę dla rozwoju fabuły odgrywa również pewien bohaterski Żyd mieszkający w pobliżu dworku. Gdzieś w tle pojawiają się w wzmianki o kilkunastu miejscowościach leżących w regionie, m.in. o Opatowie, Iwaniskach, czy Jeleniowie. Ta niewielkiej objętości powieść urzeka posępnym, mrocznym klimatem. Wraz z bohaterami przemierzajmy wijące się pośród pół piaszczyste dróżki, odwiedzamy ukryte w leśnej głuszy obozy powstańców, czy też wreszcie zaglądamy do leżącego na odludziu, malowniczego starego dworku. Sygnowana pseudonimem Zygmunt Lucjan Sulima „Krwawa noc” drukowana była na łamach poznańskiego czasopisma „Lech. Tygodnik Ilustrowany” w 1878 r. i nigdy później nie ukazała się w formie książkowej. Polecam.


Wydawca: CM
ISBN: 978-83-65499-89-9
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 70


czwartek, 21 grudnia 2017

„Historie kryminalne. Wiek XIX. Część I”



Piotr Ryttel, Karol Ryttel „Historie kryminalne. Wiek XIX. Część I”


W I tomie „Historii kryminalnych. Wiek XIX” Piotr Ryttel i Karol Ryttel zamieścili kilkadziesiąt opowieści, w których m.in. starają się znaleźć odpowiedź na pytanie jakie są motywy i cele sprawców przestępstw. Choć w książce nie zamieszczono bibliografii, można domniemywać, że autorzy posiłkowali prasą z epoki, musieli również wiele czasu spędzić w archiwach, wertując pożółkłe i zdekompletowane akta sprzed stu kilkudziesięciu lat. Ich mozolna praca zaowocowała powstaniem zbioru kryminalnych historii, którego lektura przypadnie do gustu wielu miłośnikom twórczości takich autorów jak Marek Krajewski, Marcin Wroński, Paweł Jaczczuk, czy Konrad T. Lewandowski.




Znaczna większość przedstawionych wydarzeń miała miejsce na ziemiach polskich bądź też z Polską związanych. Okazuje się, że naszym prapradziadkom (i praprababkom również) nie brakowało inwencji w obmyślaniu metod, w jaki sposób wysłać bliźniego na tamten świat. Ich kreatywność w kilku przypadkach dorównuje pomysłom czołowych polskich autorów kryminałów retro. Bohaterami książki są zabójcy, złodzieje, oszuści, zdradzeni małżonkowie, szarlatani, świętokradcy, gwałciciele, podpalacze, truciciele, wyrodni rodzice a nawet szpiedzy. W publikacji znajdziemy także niewątpliwe ciekawostki, jakimi są „kryminalne przygody” Stanisława Staszica i Jana Matejki.

Zamieszczono również historie niezwykle dramatyczne, po przeczytaniu których nie jest możliwe udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na pytania postawione przez autorów. Współczesnego czytelnika powinien zaciekawić, a nawet rozbawić rozdział zatytułowany „Komunikaty, obwieszczenia, edykty”. Trudno nie uśmiechnąć się czytając w jaki sposób redagowano dziewiętnastowieczne rysopisy poszukiwanych bandytów, czy też pisano relacje przedstawiające okoliczności dokonania przestępstw. Książka „Historie kryminalne. Wiek XIX” wypełnia lukę na rodzimym rynku księgarskim. Poza kryminałami retro z rzadka ukazują się bowiem w naszym kraju pitavale, dlatego też mam nadzieję, że seria będzie się rozwijała i na jednym tomie się nie zakończy. Polecam.

„Historie kryminalne. Wiek XIX” na Facebooku:


Wydawca: Psychoskok
ISBN: 978-83-8119-049-7
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 220


poniedziałek, 18 grudnia 2017

Świętokrzyskie regionalia (cz. 47)



Piotr Kacprzak „Nadleśnictwo Łagów”
200 lat administracji leśnej


Do 1789 roku większość lasów obecnego nadleśnictwa Łagów stanowiła własność biskupstwa włocławskiego oraz rządową zorganizowaną i funkcjonującą w ramach starostw. Odrębnej administracji leśnej praktycznie nie było; z czasem jednak zaczęto zatrudniać gajowych oraz leśniczych. Nikt z nich nie posiadał wykształcenia leśnego, a administrowanie lasami polegało głównie na zaspakajaniu potrzeb w zakresie zapotrzebowania na drewno budowlane i opałowe oraz w mniejszym stopniu wypasu bydła w lesie i łowiectwa. Interesujące są zachowane szczątkowe opisy lasów, będące konsekwencją lustracji dóbr rządowych, a dające ogólny pogląd o ich stanie, powierzchni i administracji leśnej. W 1789 roku decyzją Sejmu Czteroletniego lasy biskupstwa włocławskiego zostają przejęte na własność Skarbu Państwa, a dobra rolne i leśne wokół Łagowa zorganizowane zostają w ekonomię Piórkowską i zapewne wydzierżawione. W 1795 roku teren ten przechodzi na własność rządu austriackiego i w tej strukturze organizacyjnej pozostaje do 1809 roku, kiedy to po przegranej przez Austrię wojnie z Francją, dobra te weszły w skład i pod zarząd Księstwa Warszawskiego.

Pierwszy uporządkowany okres funkcjonowania gospodarki leśnej w lasach łagowskich to czasy Księstwa Warszawskiego oraz wpływ francuskich wzorców zarządzania i gospodarowania. Czas ten nacechowany był dążnością do osiągania korzyści materialnych, gdzie jedynym wyznacznikiem gospodarowania był zysk. Ponadto przetrwała do chwili obecnej struktura administracyjna w postaci podstawowej jednostki jaką było „Leśnictwo" oraz jednostka szczególna – Generalna Dyrekcja Dóbr i Lasów Narodowych. Wówczas z dóbr państwowych zostały wydzielone lasy, a z nich utworzono Leśnictwo Łagów – protoplastę dzisiejszego nadleśnictwa. Istotnym novum było uporządkowanie gospodarki poprzez wyznaczanie poręb rocznych zamiast plądrowniczego systemu pobierania pożytków drzewnych oraz sprzedaż drewna drogą publicznych licytacji. Okres Królestwa Polskiego (1815-1914) był czasem bardzo zróżnicowanym zarówno w układzie stosunków politycznych jak i gospodarczo-społecznych. 



Kierownik Urzędu Leśnego w Łagowie K. Suchecki 
(siedzi drugi z lewej strony)wraz z personelem leśnym


Lata 1816-1830 to czas tworzenia podstaw funkcjonowania zorganizowanego leśnictwa opartego na planach urządzenia lasu. Uwzględniały one rozwijające się w regionie świętokrzyskim górnictwo i hutnictwo. To również czas kreowania polskiego modelu leśnictwa w dużym stopniu opartego na wzorach niemieckich. Niewątpliwą ciekawostką jest fakt, iż w leśnictwie Łagów od 1826 roku zaczął pracować na stanowisku nadleśniczego Stanisław Gumowski – jeden z pierwszych czterech absolwentów Szkoły Szczególnej Leśnictwa z roku 1819, a więc osoba z pełnym leśnym przygotowaniem zawodowym. Był to również okres walk narodowo-wyzwoleńczych, których wyznacznikiem były Powstanie Listopadowe 1830-31 i Styczniowe 1863-64, Rewolucja 1905-1907 roku oraz wynikające z tych wydarzeń konsekwencje dla ludności i rozwoju społeczno-gospodarczego oraz dla administracji leśnej.

Druga połowa XIX wieku to z kolei okres systematycznego usuwania polskiej administracji leśnej z urzędów leśnych, z pozostawieniem jedynie strzelców i objazdowych. W tym czasie dekoniunktura na rynku drzewnym sprzyjała mało intensywnemu użytkowaniu lasu a stosowanie rosyjskich wzorców gospodarowania, nie zawsze było dostosowane do polskich realiów przyrodniczo-geograficznych. W tamtym okresie powstały Okręgowe Urzędy Leśne, jako jednostki pośrednie zarządzania lasami między władzą centralną (ministerstwem), a jednostkami terenowymi (leśnictwami), w tym Urząd Leśny ustanowiony w 1880 roku w Radomiu, pod który od tego czasu podlegało Leśnictwo Łagów.

Okres I wojny światowej cechował się wojskowym nadzorem nad lasami nadleśnictwa, aczkolwiek cała gospodarka leśna prowadzona była przez leśników (obywateli państwa Austro-Węgierskiego) posiadających pełne wykształcenie leśne i przygotowanie zawodowe i będących jednocześnie w służbie armii austro-węgierskiej. Pozyskiwane drewno zaspakajało głównie potrzeby armii, a krótki okres trwania wojny nie spowodował istotnego zdewastowania drzewostanów. W tym czasie, jednym z kierowników Urzędu Leśnego w Łagowie, był późniejszy profesor leśnictwa ze Lwowa i z Poznania – Kazimierz Suchecki. Prócz Polaków, wśród których należy wymienić Franciszka Łagosza czy Zygmunta Lachmajera, wielce zasłużonych dla dyrekcji Radomskiej w okresie międzywojennym, pracowali tu także leśnicy z Rumuni czy Czech, których potomkowie mieszkają w Polsce do obecnych czasów. Odzyskanie niepodległości to punkt wyjścia do tworzenie podstaw polskiego modelu leśnictwa, ale z drugiej strony to również okres wielkiej daniny, jaką musiały składać lasy państwowe - w formie pozyskanego drewna - na odbudowę kraju. Swój udział miało tu również nadleśnictwo Łagów.



Leśniczówka Ołowiny zbudowana w 1927 r.


Nastąpił względny spokój oraz stabilność gospodarowania i kadrowa. W miarę równomiernie przebiega opracowywanie i realizacja planów urządzenia lasu. Okres II wojny światowej to nie tylko tragedia narodu i obywateli państwa polskiego. W tym czasie również kilkoro pracowników nadleśnictwa traci życie, a dla wielu z nich i ich rodzin to okres ciągłego niepokoju i strachu. Wówczas obowiązuje niemieckie prawo, w tym również prawo leśne. Pozyskiwane drewno służy zaspakajaniu potrzeb wojska i gospodarki niemieckiej. Okres wojny to przede wszystkim sprawdzian solidarności i patriotyzmu narodu, z którego leśnicy zdali egzamin. Wpływ wojny na lasy nadleśnictwa i najbliższą okolicę był tragiczny; stagnujący front niszczy doszczętnie okolicę a większość drzewostanów zostaje uszkodzonych w wyniku ostrzałów artyleryjskich. Skutki działań wojennych są odczuwalne do chwili obecnej. Lata powojenne cechowały się dwukrotnymi zmianami społeczno-politycznymi i związanymi z tym zamianami prawa leśnego oraz licznymi restrukturyzacjami w zakresie zarządzania lasami oraz zmianami zasięgu nadleśnictwa. Pierwsze lata to przede wszystkim odbudowa lasu ze zniszczeń wojennych, danina leśna w postaci drewna na odbudowę kraju oraz bardzo trudne warunki bytowe służby leśnej.

Liczne restrukturyzacje powodujące odwołania ze stanowisk, wprowadzają frustracje wśród pracowników Lasów Państwowych. Przez okres 200 lat w nadleśnictwie pracowało wiele osób, stąd też z różnych powodów nie sposób było wymienić wszystkich. Wśród nich byli tacy, którzy poświęcili się nauce, zdobywając tytuły profesorów, czy doktorów. Wielu pracowników nadleśnictwa osiągało znaczące stanowiska w administracji lasów państwowych. Trzech nadleśniczych nadleśnictwa Łagów zostało awansowanych na stanowisko dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu, inni zajmowali stanowiska zastępców dyrektora (przed i po wojnie) lub naczelników wydziałów w RDLP w Radomiu.

Źródło:


Wydawca: PANZET
ISBN: 978-83-61240-45-7
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 181


niedziela, 17 grudnia 2017

Świętokrzyskie regionalia (cz. 46)


Publikacje Kieleckiego Towarzystwa Naukowego


Urszula Oettingen (red.) „Z dziejów Kielc w latach 1914-1918”


„Rocznice historyczne, szczególnie te związane z przełomowymi wydarzeniami dziejów państwa polskiego, pobudzają środowiska naukowe do przypominania tematów z nimi związanych. W dniu 5 listopada 2003 r. z inicjatywy Kieleckiego Towarzystwa Naukowego i Instytutu Historii Akademii Świętokrzyskiej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach odbyła się w uczelni konferencja Naukowa –Kielce w latach I wojny światowej–. Wpisała się ona w obchody 85. rocznicy odzyskania niepodległości… Niniejsze wydawnictwo zawiera przedstawione na konferencji referaty, które w znacznym stopniu poszerzają dotychczasowy stan wiedzy na temat historii Kielc w latach I wojny światowej…” (dr hab. Urszula Oettingen, prof. UJK)




Źródło:


Wydawca: Kieleckie Towarzystwo Naukowe
ISBN: 83-86006-79-X
Rok wydania: 2004
Liczba stron: 203


Publikacje Kieleckiego Towarzystwa Naukowego można nabyć w biurze Towarzystwa lub zamawiać:
listownie: Kieleckie Towarzystwo Naukowe, ul. Rynek 3, 25 – 303 Kielce
telefonicznie: tel. (41) 344 54 53 lub 798 120 328


sobota, 16 grudnia 2017

„Musiałem zabić”



Otto Stemin „Musiałem zabić”


Lata trzydzieste ubiegłego wieku. Przez południowe granice Polski wiodą szlaki chętnie wykorzystywane przez handlarzy narkotyków. Wśród licznych grup przestępczych trudniących się przemytem, najgroźniejsza jest banda „Zielonego Promienia”. To organizacja, która posiada swe oddziały w wielu krajach świata. Siedziba centrali bandy mieści się w Warszawie a mózgiem organizacji jest trzech dżentelmenów: właściciel luksusowego lokalu „Oriental” Sasza Rotsztajn-Czerwoński, dyrektor Banku Kolonialnego – Grom-Borski oraz najniebezpieczniejszy z całej trójki, wielokrotnie zmieniający tożsamość, niejaki Wnęcki. Członkowie bandy zajmują się również działalnością szpiegowską oraz wywiadem gospodarczym. Są doskonale wyszkoleni i zakonspirowani, stąd też funkcjonariusze polskiej policji nie mogą natrafić na najmniejsze nawet ślady, które mogłyby doprowadzić do rozpracowania i zlikwidowania organizacji.




Otto Stemin (wł. Stefan Minasowcz) mianował bohaterką swej powieści młodą i piękną kobietę-detektyw. Współpracująca z Policją Państwową, wodząca za nos niebezpiecznych przestępców, Sylwia Rańska licząc sobie niewiele ponad 20 wiosen, jest już słynną na cały kraj chlubą centrali śledczej. Od jej zdolności i odrobiny szczęścia zależy, czy członkowie bandy „Zielonego Promienia”, trafią wreszcie tam gdzie jest ich miejsce, a więc za kratki. Sylwię wspomaga dzielny ukochany, obdarzony kryształowym charakterem, inżynier Krzysztof Zasięski.




Akcja powieści rozgrywa się w Warszawie oraz w malowniczej, częstokroć groźnej scenerii Karpat. Pod barem „Oriental” zbudowany został cały system przejść, komnat i schowków dostępnych jedynie dla wtajemniczonych. Banda posiada także liczne kryjówki w jaskiniach górskich. Bohaterowie przemieszczają się więc z miejsca na miejsce, zdając sobie sprawę, że organizacja może w każdej chwili wydać na nich wyrok śmierci. Od czasu do czasu padają strzały, a na kartach powieści pojawia się trup. Sieć powiązań i niedopowiedzeń między przeżywającymi nieprawdopodobne przygody postaciami odgrywającymi główne role ma na celu utrzymanie napięcia czytelnika do kulminacyjnego momentu książki.




Powieść „Musiałem zabić” Otto Stemina została wydana po raz pierwszy od 1935 r. Biorąc pod uwagę jej konstrukcję, w tym rozbicie na dość liczne, krótkie rozdziały oraz wiele akcentów romansowo-melodramatycznych, chyba nie można wykluczyć, że ukazała się wcześniej w odcinkach na łamach prasy. Oprócz fanów przedwojennych kryminałów, lektura powinna zadowolić również miłośników popularnych utworów sensacyjno-awanturniczych. O autorze wiadomo niewiele. Udało mi się jedynie wyszukać informację, że prawdopodobnie był prawnikiem, a w latach trzydziestych mieszkał i pracował we Lwowie. W jego dorobku można znaleźć jeszcze co najmniej trzy powieści, których tytuły także sugerują sensacyjną tematykę. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-65499-71-4
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 272


piątek, 15 grudnia 2017

Powieści kryminalne Pawła Jaszczuka



Paweł Jaszczuk „Foresta Umbra”


Rok 1936. W Rowach, letniskowej miejscowości położonej nieopodal Lwowa, mają miejsce tajemnicze morderstwa kobiet. Oprócz policji, w śledztwo włączają się dziennikarze, w tym Jakub Stern, który gotów jest poświęcić nawet rodzinę, byle odnieść zawodowy sukces. Kłopoty z bliskimi, bezwzględna rywalizacja w pracy i ciągła presja czasu doprowadzają dziennikarza do załamania nerwowego.

Atmosfera powieści gęstnieje z każdą stroną książki, niecodzienne wydarzenia i niesamowite osoby sprawiają, że nic do końca nie jest oczywiste, a Foresta Umbra budzi grozę. Foresta Umbra to znakomita powieść psychologiczno-sensacyjna, która zapoczątkowała cykl przygód Jakuba Sterna i została nagrodzona Nagrodą Wielkiego Kalibru. Obecne wydanie ukazuje się równolegle z nową historią bohatera w Lekcji martwej mowy.


Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawca: Szara Godzina
ISBN: 978-83-65684-28-8
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 298



Paweł Jaszczuk „Lekcja martwej mowy”


Wojna z bolszewikami w 1920, okupacja sowiecka Lwowa w 1939, wydarzenia marcowe oraz interwencja wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w 1968 roku, stanowią tło historyczne Lekcji martwej mowy, w którą wplątana została dziennikarska para: Jakub Stern i Wilga de Brie z przedwojennego „Kuriera”. 

Jakub Stern wraca do Lwowa z misją. Po co? Kto mu pomaga, a kto przeszkadza? Czego boi się Gomułka? Czym jeszcze nas zaskoczy nietuzinkowy dziennikarz? Nowa powieść Pawła Jaszczuka to intrygująca mieszanka sensacji, emocji i tajemnic trzymająca w napięciu do ostatniej strony.

Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawca: Szara Godzina
ISBN: 978-83-65684-29-5
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 298


czwartek, 14 grudnia 2017

„Komisja Morderstw. Złoty Pociąg”



Krzysztof Kopka „Komisja Morderstw. Złoty Pociąg”


Bezwzględni poszukiwacze skarbów nie cofną się przed niczym… Ciąg dalszy przygód bohaterów głośnego serialu Komisja Morderstw! Legendarny pociąg pełen skarbów, który 60 lat temu miał zostać ukryty przez wycofujących się hitlerowców, znów budzi emocje w całej Polsce. Tymczasem inspektor Maciej Stasiński odkrywa, że brutalnie zamordowany starszy mężczyzna, były funkcjonariusz milicji, przed laty zajmował się sprawą „złotego pociągu” na zlecenie generała Kiszczaka. Bez wątpienia jego śmierć nie jest przypadkowa…

Źródło:


Wydawca: WAB
Seria wydawnicza: Mroczna seria
ISBN: 978-83-280-2737-4
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 352


środa, 13 grudnia 2017

„Nunquam Otiosus”



Mirosław Syniawa „Nunquam Otiosus”


Rok 1683. Gdy oczy całej Europy zwrócone są w stronę obleganego przez turecką armię Wiednia, młody, mieszkający od niedawna na Śląsku prawnik prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa, w którym głównym podejrzanym jest nieżyjący od roku pan L.

"W końcu przed władzami miejskimi pojawiła się przerażona wdowa, która oświadczyła, że nie ma już dłużej żadnych zastrzeżeń wobec czynności skierowanych przeciw poczynaniom jej zmarłego męża. Dokonano zatem ponownej ekshumacji, obcięto zwłokom ręce, nogi, głowę i wycięto serce, które sprawiało wrażenie nienaruszonego rozkładem".

"Zrobiłem szybko co trzeba, zerknąłem w lusterko i włosy na głowie stanęły mi dęba. Jego twarz w lusterku spoglądała wprost na mnie. Odbijał się, do cholery! Odbijał! Ale to nie mógł być człowiek!"




Mirosław Syniawa – ur. w roku 1958 w Chorzowie, z zawodu chemik, z zamiłowania historyk nauk przyrodniczych, poeta i tłumacz poezji. W naszym wydawnictwie ukazały się dwa tomy jego przekładów „Dante i inksi” (2014) oraz „Wiersze i śpiywki Roberta Burnsa” (2016).


Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawca: Silesia Progress
ISBN: 978-83-65558-12-1
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 316


poniedziałek, 11 grudnia 2017

„Atlas Historii Polski”



„Atlas Historii Polski”

Atlas historii Polski to nie jest zwykły atlas. To niezwykłe kompendium przedstawiające dzieje Polski od początków kształtowania się państwa polskiego aż po czasy współczesne. W wyjątkowo przystępny i przejrzysty sposób przekazuje najistotniejsze informacje dotyczące historii naszego kraju, które każdy młody czytelnik powinien znać. Jednocześnie forma prezentowanych wydarzeń jest bardzo czytelna i atrakcyjna. W książce znajdują się opisy wydarzeń politycznych związanych z kształtowaniem się i rozwojem państwa polskiego, prezentowane są sylwetki władców i ich najważniejsze dokonania oraz zasługi dla kraju, a także biogramy wielu innych wybitnych postaci historycznych.




Ponadto każdy rozdział zawiera wiele ciekawostek z różnych dziedzin i odwołań do historii powszechnej. Dzięki temu łatwo można zorientować się, co działo się w tym samym czasie w Europie i na świecie. Atlas nie jest podręcznikiem szkolnym, ale dzięki temu, że prezentuje najważniejsze wydarzenia w porządku chronologicznym, może być świetną pomocą do nauki historii i przygotowywania się do egzaminów szkolnych.




Źródło:

Wydawca: Martel
ISBN: 978-83-65222-88-6
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 140



niedziela, 10 grudnia 2017

„W cieniu olbrzyma”



Jolanta Maria Kaleta „W cieniu olbrzyma”


Wiosna 1946 r. Do leżącego na Dolnym Śląsku miasteczka Jedlina Zdrój przybywa Antonina Poselt. Młoda kobieta ma za sobą szereg traumatycznych przeżyć. Jest przekonana, że w czasie wojny straciła męża. Ciągle jednak wierzy, że nadal żyje jej ojciec, który był wykorzystywany przez Niemców do prac przy budowie tajemniczego kompleksu w Górach Sowich. Po przejeździe do Jedliny kobieta usiłuje natrafić na ślad osób mogących udzielić jej jakichkolwiek wskazówek dotyczących losów ojca. Na Ziemiach Odzyskanych powoli kształtują się zręby nowej, polskiej administracji.  Mimo to nie jest tu jeszcze bezpiecznie. W okolicznych lasach ukrywają się niedobitki Wherwolfu, co sprawia zapuszczanie się w Góry Sowie obarczone jest olbrzymim ryzykiem. Antonina obejmuje stanowisko dyrektorki tworzonego od podstaw domu dziecka. Placówka zostaje ulokowana w opuszczonym przez dawnych niemieckich właścicieli okazałym pałacu. Już wkrótce kobieta boleśnie może się przekonać, że nie tylko okolice lecz także pałac skrywają wiele tajemnic sięgających czasów niedawno zakończonej II wojny światowej.




„W cieniu olbrzyma” jest kolejną sensacyjno-przygodową pozycją w bibliografii Jolanty Marii Kalety, w której autorka przenosi czytelnika na tereny Dolnego Śląska. To tu na obszarze naznaczonym cierpieniem tysięcy więźniów wznosiły się obiekty, o których przeznaczeniu przez dziesięciolecia krążyło wiele legend i opowieści. Kolejne pokolenia poszukiwaczy przemierzały lasy, penetrowały sztolnie i podziemne korytarze wydrążone w malowniczych wzgórzach. Jedni mieli nadzieję na odnalezienie bajecznych skarbów zrabowanych przez hitlerowców, inni z kolei liczyli na rozwiązanie zagadki tajemniczego kompleksu zbudowanego przez nazistów. Nic w tym zatem dziwnego, że potencjał drzemiący w tym regionie dostrzegła również wrocławska pisarka.




Świetne oddany klimat pierwszych lat po „wyzwoleniu”, dynamiczna akcja, wyraziści bohaterowie, mroczne rodzinne tajemnice odkrywane w miarę rozwoju fabuły oraz spajający całość wątek miłosny sprawiają, że czas poświęcony na lekturę powieści trudno uznać za stracony. Czytelnikom, którym niniejsza książka przypadnie do gustu sugeruję sięgniecie po dwie inne powieści J.M. Kalety „Lawina”[1] oraz „RIESE. Tam gdzie śmierć ma sowie oczy”[2]. Ich akcja rozgrywa się w tych samych okolicach a pasjonujących zagadek historycznych zawierają jeszcze więcej. Polecam.


Wydawnictwo: Psychoskok
ISBN: 978-83-933996-6-6
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 225


piątek, 8 grudnia 2017

„Przypadkowy detektyw”



Maciej Ślużyński „Przypadkowy detektyw”


W odciętym przez lawinę schronisku dochodzi do zabójstwa. Na pierwszy rzut oka wszyscy są podejrzani, chociaż wychodzi na to, że nikt z obecnych nie mógł zamordować jednego z gości. Ale trup przed gankiem jest i coś z tym trzeba zrobić. Na szczęście na miejscu jest detektyw. Zupełnie przypadkiem i… zupełnie przypadkowy. Wiedzę o tym, co i jak zrobić, czerpie głównie z przeczytanych książek, więc idzie mu tak sobie. Ale jakoś tam idzie… aż do nieoczekiwanego finału.

Klasyczna powieść detektywistyczna z oryginalnymi bohaterami i dużą dawką humoru. Gdyby ta historia wydarzyła się naprawdę, to pewnie tak by właśnie się potoczyła. Albo zupełnie inaczej.

Strona wydawcy:

„Przypadkowy detektyw” na Facebooku:

Recenzje powieści:


Wydawca: Sumptibus
ISBN: 978-83-64756-59-7
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 216


czwartek, 7 grudnia 2017

Świętokrzyskie regionalia (cz. 45)


Publikacje Kieleckiego Towarzystwa Naukowego


Izabela Bożyk „Osadnictwo niemieckie na terenach wiejskich 
między Pilicą a Wisłą w latach 1815-1864”


Osadnictwo niemieckie na ziemiach polskich było w przeszłości zjawiskiem występującym cyklicznie. Już w średniowieczu wielka fala emigrantów napływających z terenów Cesarstwa Niemieckiego zasiedliła ogromne połacie kraju, przyczyniając się w XIII i XIV wieku do istotnych zmian ekonomiczno-społecznych w Polsce. Emigracja w kierunku wschodnim odbywała się z powodów gospodarczych, zwłaszcza w odniesieniu do centralnych ziem polskich, podobnie było w przypadku udziału licznej rzeszy niemieckich chłopów w zasiedlaniu pustek i nieużytków na terenach I Rzeczypospolitej w wiekach XVII i XVIII. (dr Izabela Bożyk)

SPIS TREŚCI:

Wykaz skrótów
Wstęp
Podstawy prawne i warunki osadnictwa niemieckiego na ziemiach polskich w I połowie XIX wieku
Początki i rozwój osadnictwa niemieckiego na ziemiach między Pilicą a Wisłą od końca XVIII wieku do połowy XIX wieku
Problemy demograficzne, życie gospodarcze i wygląd zewnętrzny kolonii niemieckich
Życie codzienne osadników niemieckich. Problemy społeczne i narodowościowe
Życie religijne osadników niemieckich
Szkolnictwo ewangelickie w koloniach niemieckich
Zakończenie
Aneks: Mapy
Aneks: Wykaz kolonii i wsi
Bibliografia
Indeks nazwisk
Indeks nazw miejscowości

Źródło:


Wydawca: Kieleckie Towarzystwo Naukowe
ISBN: 978-83-60777-35-0
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 260

Publikacje Kieleckiego Towarzystwa Naukowego można nabyć w biurze Towarzystwa lub zamawiać:
listownie: Kieleckie Towarzystwo Naukowe, ul. Rynek 3, 25 – 303 Kielce
telefonicznie: tel. (41) 344 54 53 lub 798 120 328


środa, 6 grudnia 2017

„Krajobrazy regionu”



„Krajobrazy regionu”
Studium interdyscyplinarne ziemi gnieźnieńskiej


Prezentowana publikacja to opowieść o Gnieźnie i Ziemi Gnieźnieńskiej. Opowieść składająca się z barwnych, nasyconych detalami obrazów kreowanych, rekonstruowanych i interpretowanych z wielu perspektyw badawczych. Zgromadzone teksty (metodologiczne, historyczne, antropologiczne, politologiczne) tworzą jednorodną całość będącą pomostem między naszymi piastowskimi pradziadami a dniem dzisiejszym: od czasów mieczów i toporów dawnych wojów, przywołujących „tumult dziejów” po krajobraz wirtualny.



Kapliczka w Dziekanowicach


Ten wielce zajmujący dialog z historią, to nade wszystko Słowo o człowieku. Nie tylko jako głównym kreatorze i uczestniku burzliwych dziejów, ale także jako spadkobiercy na którym ciąży obowiązek deponowania pamięci minionych pokoleń, pokoleń którym zawdzięcza nie tylko krajobraz materialny i kulturowy, ale także treść swego jestestwa.

Źródło:


Wydawca: Przypis
ISBN: 978-83-62409-60-0
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 180




wtorek, 5 grudnia 2017

„Strachy”



Maria Ukniewska „Strachy”


Gdy opada kurtyna, z cienia wyłaniają się duchy. Strachy to pisarski debiut Marii Ukniewskiej, która w młodości była tancerką rewiową. Autorce udało się uchwycić rzeczywisty klimat Warszawy z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Za pozorną sielanką kryją się problemy aktualne i dziś – walka o lepsze jutro, za które czasem przychodzi słono zapłacić.

Warszawa, dwudziestolecie międzywojenne. Kilkunastoletnia Teresa Sikorzanka pracuje jako tancerka rewiowa. Życie pracowników teatru wyznaczają premiery i wielogodzinne próby do  kolejnych spektakli. Codzienność Teresy i innych girlasek upływa na mozolnym powtarzaniu układów tanecznych, zmianach charakteryzacji, podglądaniu aktorów na scenie i wzajemnych docinkach. Rzeczywistość za kulisami, pozbawiona scenicznego przepychu i kolorowych piórek, wypełniona jest ciężką pracą, chęcią wyrwania się z biednego środowiska i nieustannym lękiem o jutro, uzależnionym od liczby sprzedanych biletów. Gdy teatr upada, Teresa zaczyna pracę w innym mieście, na innej scenie. Za kulisami toczy się jednak ta sama walka o lepszy byt, w którą wpisane są przelotne romanse, zdrady, choroby, późna aborcja, cierpienie i śmierć. Taki już los girlasek. Lektura obowiązkowa dla miłośników lat dwudziestych i trzydziestych.


Maria Ukniewska, właściwie Maria Kuśniewiczowa (1907-1962) – polska pisarka, w młodości tancerka rewiowa. Swoje doświadczenia związane z teatrem zawarła w debiutanckiej powieści Strachy. Na podstawie książki nakręcono film (1938) i serial telewizyjny (1979). Inne utwory autorki to Czerwone salto, Urodzaj tęsknoty  i opowiadanie autobiograficzne Dom zaczarowany wydane w całości po śmierci Ukniewskiej.

Strona wydawcy:


Wydawca: WAB
ISBN: 978-83-280-3603-1
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 336


poniedziałek, 4 grudnia 2017

"Spotkania z Zabytkami" numer 11-12/2017



 W najnowszym numerze czasopisma "Spotkania z Zabytkami":


Tradycyjnie już ostatni numer w roku poświęcony jest niemal w całości zabytkom Warszawy. Artykuł otwierający numer jest próbą odpowiedzi na pytanie „Kim byli i jak żyli malarze w Warszawie za panowania Stanisława Augusta”. W tytule kolejnego tekstu – „Szklany pająk u sufitu” – Czytelnicy mogą się domyślić opowieści o zabytkowych żyrandolach. Muzealnictwo to tym razem m.in. „Muzeum Warszawy – modernizacja przestrzeni i nowa wystawa”, „Biedermeier – nowe spojrzenie” (czyli o czasowej ekspozycji w MNW), „Węgierscy moderniści w Zamku Królewskim w Warszawie” czy udostępnione niedawno „Magazyny zbiorów w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie”.

Wśród tematów architektonicznych znalazły się teksty o spichlerzu w Wilanowie i o zabytkowej klatce schodowej w gmachu Towarzystwa Ubezpieczeniowego „Rossya” w Warszawie. Wyroby rzemiosła reprezentują tak różne zbiory przedmiotów jak tradycyjne sprzęty do wypieku chleba przechowywane w muzeach etnograficznych i srebrna neogotycka zastawa stołowa rodziny Kelchów. W sto osiemdziesiątą rocznicę urodzin i sto pięćdziesiątą śmierci wspominamy twórczość Artura Grottgera, a kończąc Rok Rzeki Wisły, omawiamy „Wiślane porty stolicy”.

Spis treści: 

"Spotkania z Zabytkami" na Facebooku:


niedziela, 3 grudnia 2017

„Złoto Wrocławia”



Jolanta Maria Kaleta „Złoto Wrocławia”


Styczeń 1945 r. Wojska Armii Czerwonej nieuchronnie zbliżają się w kierunku Odry. Niemcy przestają wierzyć w możliwość odwrócenia losów wojny. Zdają sobie sprawę, że radziecka ofensywa wkrótce zetrze w pył stworzoną przez ich wodza Adolfa Hitlera potęgę III Rzeszy. Breslau zostaje ogłoszone twierdzą. Wysoko postawieni niemieccy oficerowie otrzymują zadanie ukrycia 23 skrzyń zawierających złoto należące do Banku Breslau. Nie mogą dopuścić aby transport z cennym ładunkiem dostał się w ręce Rosjan. Mają nadzieję, że za jakiś czas, już po zakończeniu działań wojennych, powrócą i odnajdą miejsce w którym spoczywają depozyty.




Legendy o ukrytych przez hitlerowców skarbach przez dziesięciolecia rozpalały wyobraźnię wielu poszukiwaczy. Dla niektórych, np. dla majora Tadeusza Niezgody z wrocławskiej Służby Bezpieczeństwa odnalezienie skrzyń ze złotem staje się niemal obsesją. Esbek jest gotowy na wszystko aby natrafić na trop prowadzący do schowków ze złotem. Choć mijają lata żyją jeszcze niemieccy oficerowie, którzy uczestniczyli w tajnej misji. Mimo iż siwizna przyprószyła im skronie nie wyrzekli się nigdy marzeń o zdobyciu zawartości skrzyń, ukrytych pewnej mroźnej styczniowej nocy gdzieś w okolicach największego miasta nad Odrą. Były major SS Kurt Ritter przyjeżdża w tym celu do Polski i usiłuje odtworzyć drogę jaką pokonały ciężarówki przewożące skrzynie. Niemiec wpada na ślad innego oficera biorącego udział w nocnym transporcie skrzyń. Co prawda Georg Sorn nie żyje, ale Ritter jest przekonany, że przed śmiercią zdążył powierzył tajemnicę swojemu synowi. Rozpoczyna się niebezpieczna gra o niezwykle wysoką stawkę.

W miarę rozwoju fabuły powieści na jaw wychodzą mroczne rodzinne tajemnice sięgające schyłkowych lat istnienia hitlerowskich Niemiec. Tłem wartkiej akcji, jak to zwykle bywa w przypadku twórczości Jolanty Marii Kalety, są malownicze plenery Dolnego Śląska. Tam właśnie krzyżują się liczne wątki a także drogi bohaterów powieści. Poprzez uwypuklenie kontrastów - beznadziejnej egzystencji zwykłego człowieka i uprzywilejowania wybranych grup zawodowych, autorce jak zwykle udało się doskonale odtworzyć szarą rzeczywistość i realia życia w latach PRL-u. Trudno także nie dostrzec iż pisarka opracowała do perfekcji sztukę tworzenia wyrazistych portretów funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Polecam.


Wydawnictwo: Psychoskok
ISBN: 978-83-7900-131-6
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 442


piątek, 1 grudnia 2017

„Kamienica przy Antycznej”



Adam Regiewicz „Kamienica przy Antycznej”


Droga w dół jest zawsze naznaczona śmiercią. Gdy z ciemnością mierzą się wielcy bohaterowie, rodzą się mityczne opowieści. Co jednak gdy w otchłań mroku będą musieli zejść nieco odczarowani mieszkańcy śląskiej kamienicy oraz Lucjusz Tehm komisarz lokalnej żandarmerii? Kamienica przy Antycznej to nie tylko kryminał, ale także opowieść iluminacyjna, usytuowana w estetyce późnego modernizmu. Ta historia o odkrywaniu światła, prawdy i sensu, podszyta filozofią, niejednego z pewnością zaskoczy. Czy warto podążać ku prawdzie? Czy nie lepiej pozostać w błogiej nieświadomości? Jaką cenę trzeba zapłacić za chwilę oświecenia?

Zaskakująco oczyszczający śląskość z prowincjonalizmu literackiego debiutancki kryminał Adama Regiewicza. Ten profesor literatury, znany na wszystkich polskich uniwersytetach specjalista od kerygmatu, pisze nagle rzecz, w której jest i Jakob Böhme i św. Barbara, córka Dioskura, i arystokratyczny przemysłowiec Franz von Borgensmarck, i zbrodnicze tajemnice pewnej kamienicy. I są jakieś podziemia dobra i zła walczące ze sobą… A także zabrzańskie mądrości spod podłogi à la Dostojewski… (Zbigniew Kadłubek)


Adam Regiewicz – ur. 1972 w Zabrzu. Z wykształcenia filolog, literaturoznawca o specjalności mediewistycznej, z zamiłowania filmoznawca i antropolog. Przez wiele lat był nauczycielem zabrzańskiego liceum, obecnie pracuje jako profesor w Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie i kieruje Instytutem Filologii Polskiej. Naukowo zajmuje się badaniem relacji kultury Średniowiecza do współczesnej narracji medialnej oraz popkultury. Mieszka w rodzinnym mieście z żoną i czwórką dzieci. Jego prywatną pasją jest muzyka, czego efektem są liczne projekty muzyczne, w które angażuje siebie (sam gra na gitarze i perkusji) oraz swoje dzieci (flet, klarnet, perkusja).

Źródło:


Wydawca: Silesia Progress
ISBN: 978-83-65558-15-2
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 171