wtorek, 31 grudnia 2019

Świąteczny konkurs książkowy - wyniki



Świąteczny konkurs książkowy - wyniki

 
W organizowanym przez Zapomnianą Bibliotekę świątecznym konkursie książkowym 
do wygrania były 2 egzemplarze nowej powieści
Macieja Liziniewicza „Czas pomsty”:
Nagrody ufundowało Wydawnictwo Dolnośląskie.

Aby wygrać jedną z książek, wystarczyło udzielić prawidłowej odpowiedzi na pytanie:

W jakiej formacji najprawdopodobniej zaczynał swoją karierę wojskową 
przyszły hetman polny koronny Stefan Czarniecki?

Prawidłowa odpowiedź: Lisowczycy

Zgodnie z regulaminem, nagrodzone zostały 
druga w kolejności oraz czwarta od końca nadesłana poprawna odpowiedź.

Wszystkie nadesłane na konkurs odpowiedzi były prawidłowe.

Laureatkami konkursu zostały Panie:

Małgorzata z Rypina
oraz Marta, która wyraziła zgodę na przetwarzanie
swoich danych osobowych w celach związanych z konkursem, 
nie zdradzając jednak w jakiej zamieszkuje miejscowości.

Dziękuję serdecznie wszystkim uczestnikom konkursu, 
a Laureatkom życzę wielu emocji w trakcie lektury. 
Zachęcam także do odwiedzania strony fundatora nagród –  
Wydawnictwa Dolnośląskiego

Miejmy nadzieje, że hetman Czarniecki lub Lisowczycy pojawią się 
kiedyś na kartach powieści historycznych Macieja Liziniewicza.

:) 


poniedziałek, 30 grudnia 2019

„Droga do Domu”



Przemysław Żuchowski „Droga do Domu”
O prawdziwym skarbie Karkonoszy i Gór Izerskich
Księga II


Droga do Domu. O prawdziwym skarbie Karkonoszy i Gór Izerskich  Księga II to nie tylko zaskakujące zwrotami wartkiej akcji przygody zaprzyjaźnionego z watahą wilków Walona, to również pogoń za tajemnicą i rozwiązaniem skrupulatnie utkanej intrygi. W klimat ówczesnych Gór Olbrzymich wplatają się mroczni rozbójnicy i piękna wiedźma, uwikłana w dramatyczną przeszłość. Historia i autentyczne miejsca, ścigają się z legendami i baśnią.




Czy Skarbiec Waloński istnieje? Kim są tajemniczy ludzie w kapturach? Co zawiera zagadkowa księga napisana przez kopacza złota? Kim naprawdę jest dziwaczny przybysz z Francji i dlaczego przemierza górskie śnieżki? Pytania się mnożą, a klucz do odpowiedzi staje się cenniejszym niż życie…

Źródło:

Recenzje powieści:



Wydawca: Wydawnictwo Poligrafia AD REM
ISBN:978-83-64313-19-6
Rok wydania 2016
Liczba stron: 298


niedziela, 29 grudnia 2019

Bankoteka nr 20. IV kwartał 2019 r.



Bankoteka nr 20. IV kwartał 2019 r.


Magazyn „Bankoteka” poświęcony jest powstającemu Centrum Pieniądza NBP. Zawiera on informacje o przebiegu prac realizacyjnych, wywiady z twórcami koncepcji merytorycznej i artystycznej oraz wypowiedzi ekspertów współpracujących z NBP przy projektowaniu przestrzeni wystawienniczej.

W „Bankotece” prezentowane są również najciekawsze eksponaty, jakie w przyszłości będzie można oglądać w Centrum Pieniądza NBP. Wygląd kilkunastu ekspozycji przybliżają wizualizacje i zdjęcia z realizacji kolejnych etapów prac.




Dotychczas ukazały się dwadzieścia cztery numery „Bankoteki” w wersji polskiej, angielskiej i rosyjskiej. Trzy wydania magazynu zostały poświęcone tematyce wystaw czasowych przygotowanych w holu Oddziału Okręgowego NBP w Warszawie.


Publikacja dostępna na stronie:


Wydawca: Departament Edukacji i Wydawnictw NBP
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 28



sobota, 28 grudnia 2019

„Grzęzawisko”



Anna Kłodzińska „Grzęzawisko”


Warszawa, początek lat 80. W gabinecie dyrektora przedsiębiorstwa FIREX odbywa się ważne zebranie. Jego uczestnicy mają podjąć decyzję o wyborze nowego dyrektora filii w Gniewczycach. Dyrektor naczelny firmy forsuje kandydaturę swojego człowieka. To starszy referent w wydziale organizacyjnym Zdzisław Barański. Naczelnemu zależy, aby filią kierowała osoba, którą będzie mógł łatwo manipulować. Ma nadzieje, że kosztem FIREX-u nadal będzie mógł prowadzić nie do końca legalne interesy, dzięki którym przez lata znacznie się wzbogacił. Barański jest zaskoczony informacją o tak znacznym awansie. Ma obawy czy sprosta licznym obowiązkom czekającym na niego na nowym stanowisku. Dyrektor naczelny, o wiele mówiącym nazwisku – Zdzierski, uspokaja go jednak i zapewnia, że zawsze może liczyć na jego życzliwą pomoc i wskazówki.




Po pewnym czasie dyrektor Zdzierski zaczyna odsłaniać przed swoim protegowanym uroki dyrektorskiego życia. Barański otrzymuje nowe lokum, talon na mieszkanie, meble. Wraz z żoną coraz bardziej zaczyna się przyzwyczajać do nowego, życia. Szybko odsuwa na dalszy plan etyczne dylematy związane z racjonalnym zarządzaniem i gospodarką majątkiem powierzonej mu filii zakładu. Wraz ze Zdzierskim angażuje się kolejne przedsięwzięcia powodujące straty firmy FIREX, ale przynoszące mu krociowe zyski. Mijają kolejne miesiące, Barański w niczym już nie przypomina niepewnego siebie, skromnego urzędnika. Wszystko rozwija się po jego myśli do dnia, w którym dyrektor naczelny przedsiębiorstwa FIREX zostaje zamordowany. Policja uważa, że mord miał charakter rabunkowy. Innego zdania jest tylko major Szczęsny z wydziału kryminalnego Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej.




Rozpoczyna się żmudne śledztwo. Funkcjonariusze MO muszą działać niezwykle delikatnie, po drugiej stronie barykady stoją bowiem wysoko postawieni urzędnicy. Pośród nich jest m.in. wicewojewoda i kilku dyrektorów ważnych przedsiębiorstw. Wszystkich łączy jedno: znacznie pomnożyli swój majątek wykorzystując do tego celu państwowe pieniądze. Powieść Anny Kłodzińskiej powstała w okresie kiedy polska gospodarka pogrążona była w kryzysie gospodarczym. Autorka pisze o wystawnym stylu życia dygnitarzy, ukazuje ich okazałe wille, których ściany zdobią cenne obrazy, domy letniskowe i auta zachodnich marek. Opisuje wizyty w najdroższych restauracjach i hotelach, wystawne bankiety, w których uczestniczą prominenci. Zestawia świat luksusu ze skromnym mieszkaniem oficera milicji z długoletnim stażem. Zerkamy do niemal pustej lodówki i widzimy jak major Szczęsny częstuje odwiedzającego go kolegę, również funkcjonariusza MO chlebem z pomidorem.

W miarę rozwoju śledztwa Szczęsny odkrywa coraz więcej przekrętów, w które uwikłani byli zdemoralizowani do cna dyrektorzy FIIREX-u. Major badaje sobie pytanie, jak długo jeszcze w socjalistycznej ojczyźnie będzie przyzwolenie na to, aby garstka uprzywilejowanych osób za nic mając sprawiedliwość społeczną żyła ponad stan, podczas gdy inni z trudem wiążą koniec z końcem. Postanawia za wszelką cenę dołożyć swoją cegiełkę do tego, aby przy okazji wyjaśniania sprawy zabójstwa Zdziarskiego, wyszły na jaw wszystkie nieprawidłowości w firmie, z którą związany był zamordowany dyrektor. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-66371-20-0
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 184


piątek, 27 grudnia 2019

"Spotkania z Zabytkami" numer 11-12/2019



W najnowszym numerze czasopisma "Spotkania z Zabytkami":


SPIS TREŚCI

Przeglądy, poglądy
Ubiory w stanisławowskiej Warszawie
Czynniki kształtujące modę XIX w.
Spotkanie z książką: W cieniu koronkowej parasolki
Konfekcja damska na przełomie XIX i XX w.
Damskie torebki dziełem jubilerskiego rzemiosła
Granice terenu getta w Warszawie
Archiwum Ikonograficzne Bronisława Gembarzewskiego i warszawskie zabytki
Z warsztatu historyka sztuki: Wczesne malarstwo Bolesława Biegasa 
w świetle nowych odkryć
Warszawskie historyczne pracownie artystyczne
Dotacje m.st. Warszawy
Drewniana Warszawa
Spotkanie z książką: Zabytkowa infrastruktura kolejowa Polski i Niemiec
Spotkanie z książką: Rany pamięci
Ekspozycja w krypcie kościoła św. Jakuba w Tarchominie
Marcina Zaleskiego „Wnętrze katedry w Mediolanie”
Ignacy Łopieński – „wytworny znawca wszechrytownictwa”
Spotkanie z książką: Kolejny numer Rocznika MNW
Nowa ekspozycja przy Pokojach Chińskich wilanowskiego pałacu
Leonardiana w kolekcjach polskich
Spotkanie z książką: Maszyny Leonarda
Rzeźbiarze wrocławscy pierwszej połowy XX w.
Rolandów trzech
Nowe obiekty na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO
Europejskie Dni Dziedzictwa 2019
Spotkanie z książką: Szkicownik Piotra Michałowskiego

Spis treści:

"Spotkania z Zabytkami" na Facebooku:



poniedziałek, 23 grudnia 2019

Świąteczny konkurs książkowy



Świąteczny konkurs książkowy


Zapomniana Biblioteka oraz Wydawnictwo Dolnośląskie
zapraszają do udziału w świątecznym konkursie książkowym.

Aby wygrać jeden z dwóch egzemplarzy najnowszej powieści 
Macieja Liziniewicza „Czas pomsty” 
wystarczy poprawnie odpowiedzieć na pytanie wymyślone przez autora książki:

W jakiej formacji najprawdopodobniej zaczynał swoją karierę wojskową 
przyszły hetman polny koronny Stefan Czarniecki?

---

Odpowiedzi proszę przesyłać na adres e-mail: zbkonkurs@interia.pl 
w terminie do dnia 29 grudnia 2019 r.

Wygrywa druga w kolejności oraz czwarta od końca nadesłana poprawna odpowiedź. 
Ogłoszenie zwycięzców nastąpi jeszcze w tym roku.

Fundatorem nagród książkowych jest Wydawnictwo Dolnośląskie.

Wszelkie wątpliwości i reklamacje rozstrzyga organizator konkursu - Zapomniana Biblioteka.

Życzę wszystkim Czytelnikom oraz Gościom Zapomnianej Biblioteki
radosnych i rodzinnych Świąt.

:)


niedziela, 22 grudnia 2019

„Muzeum Lubomirskich 1823–1940. Zbiór malarstwa”



Beata Długajczyk, Leszek Machnik 
„Muzeum Lubomirskich 1823–1940. Zbiór malarstwa”


Muzeum Lubomirskich, będące pierwszym muzeum publicznym w Galicji, zgromadziło w ciągu niespełna stu pięćdziesięciu lat istnienia ponad tysiąc trzysta obrazów. Kolekcję stanowiły dzieła dawne i nowe, prace twórców obcych i rodzimych, portrety i widoki, sceny religijne, historyczne i rodzajowe, płótna o znacznych walorach artystycznych i nieledwie amatorskie, składane do muzeum dary oraz obiekty kupowane z myślą o pomnożeniu zbioru.




Niniejsza książka jest pierwszym monograficznym opracowaniem historii Muzeum Lubomirskich z okresu jego istnienia we Lwowie. Autorzy skupiają się na zbiorze malarstwa. Korzystając z dostępnych archiwaliów, starają się dowiedzieć, skąd pochodziły poszczególne obrazy i jakimi drogami docierały do placówki, jaki program gromadzenia realizowali kolejni kuratorzy zbioru, jakimi kryteriami posługiwali się przy wyborze dzieł oraz jak przez lata zmieniały się koncepcje i kształt ekspozycji.




Wiele miejsca poświęcono również sposobom prowadzenia ksiąg inwentarzowych i katalogów, warunkom przechowywania czy metodom konserwacji, słowem: autorzy próbowali podpatrzeć funkcjonowanie muzeum także „od kuchni”.

Źródło:

Więcej o publikacji:


Wydawca: Ossolineum
Seria wydawnicza: Osso Wczoraj i Dziś
ISBN: 978-83-65588-74-6
Rok wydania: 2019 
Liczba stron: 810



sobota, 21 grudnia 2019

„Niebieskie ptaki Warszawy”



Ludwik M. Kurnatowski „Niebieskie ptaki Warszawy”


Nadkomisarz Urzędu Śledczego w Warszawie Ludwik Marian Kurnatowski pozostawił po sobie kilkadziesiąt opowiadań kryminalnych[1]. Niezwykle barwnie, z gruntowną znajomością rzeczy, opisał w nich mnóstwo przypadków z lat swojej długiej i obfitującej w emocjonujące epizody kariery w Policji Państwowej. We wspomnieniach nadkomisarza pojawia się cała galeria postaci reprezentujących wszystkie warstwy społeczne. Mamy więc upadłych arystokratów, kobiety lekkich obyczajów, urzędników, kupców, malwersantów, przeróżnego rodzaju złodziei, paserów i stręczycieli. Są również zwykłe wydawałoby się osoby z sąsiedztwa, których do wejścia na drogę przestępstwa skłaniają najrozmaitsze pobudki i sytuacje życiowe. Mamy wreszcie wszelkiej maści kombinatorów i oszustów, osobników którzy nie mając zamiaru wziąć się do jakiejkolwiek uczciwej pracy, głowią się w jaki sposób zdobyć fundusze, aby przez najbliższe dni i tygodnie beztrosko bawić się i balować. Takim właśnie niebieskim ptakom poświęcone jest liczące niemal 80 stron tytułowe opowiadanie zamieszczone w niniejszym tomie.




Kurnatowski opisuje w nim hulaszczy żywot kilku sprytnych oszustów-lekkoduchów, którzy wykorzystują naiwność wkraczających dopiero w dorosłe życie młodych ludzi. Kilkuosobowa szajka na swe ofiary wybiera osoby pochodzące z zamożnych rodzin. Wyrafinowani przestępcy zdobywają zaufanie nie spodziewającego się niczego delikwenta, biesiadują na jego koszt w najdroższych lokalach, a gdy wyczerpią się już środki, umiejętnie namawiają naiwniaka do zaciągania kolejnych kredytów i pożyczek. Kiedy zaczyna palić się im grunt pod nogami oszuści starają się niepostrzeżenie zniknąć. Nie zawsze sprzyja im oczywiście szczęście i od czasu do czasu trafiają za kratki. Nawet jednak w więzieniu nie marnują czasu i nawiązują znajomości, które po wyjściu na wolność procentują przy planowaniu kolejnych szachrajstw. Szajka operuje nie tylko na terenie ziem polskich, kiedy zmusza ich do tego sytuacja, jej członkowie doskonale radzą sobie nawet w Moskwie.




W sześćdziesiątym już tomie serii Kryminały przedwojennej Warszawy znajdziemy także opowiadanie „Tragiczny morderca”. Ta nieco krótsza historia związana jest z zabójstwem pewnej prostytutki. Zbrodni dokonano latem 1921 r. w kamienicy przy ulicy Jerozolimskiej w Warszawie. Nadkomisarz Kurnatowski między wierszami swoich opowiadań ostrzega czytelników jak radzić sobie w podobnych sytuacjach. Udziela także rad swoim młodszym kolegom po fachu, na co zwracać uwagę, aby skuteczniej ścigać tego typu niebezpiecznych przestępów. Opowiadania Ludwika Kurnatowskiego drukowane były na łamach „Ostatnich wiadomościach krakowskich” w latach 1931-1935. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-79-9
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 102


piątek, 20 grudnia 2019

„Droga do Domu”



Przemysław Żuchowski „Droga do Domu”
O prawdziwym skarbie Karkonoszy i Gór Izerskich
Księga I


Droga do Domu. O prawdziwym skarbie Karkonoszy i Gór Izerskich to pierwsza część powieści, w której Karkonosze i Góry Izerskie ukazane są w niecodziennym, pełnym magii i zapomnianych historii wymiarze. Jej akcja toczy się w 1675 roku na terenie obecnej Szklarskiej Poręby oraz jej najbliższych okolic. Głównym bohaterem jest Walon – wychowanek owianych tajemnicą poszukiwaczy minerałów i kamieni szlachetnych, którzy pojawili się na tych terenach już w XII w. Na co dzień żyjący z dala od ludzkich siedzib za to w bliskim kontakcie z dziką, górską przyrodą, zostaje postawiony przez los przed koniecznością wyprawy po legendarny skarb Walończyków. Niezauważalnie owa wyprawa zmienia całe jego dotychczasowe życie, odkrywa właściwe pojmowanie pozostawionych mu w spadku walońskich nauk, czyni go strażnikiem walońskiego skarbu.




Jedynymi towarzyszami Walona w tej podróży są wilki, z którymi niezwykła przyjaźń rodzi nader poważne konsekwencje i w której jak w krzywym zwierciadle odbijają się relacje międzyludzkie. Oprócz Walona kimś, kto dostrzega mizerność tych ostatnich jest mały chłopiec, dla którego Walon staje się duchowym przewodnikiem.

Osnute magią i czarami przeżycia wprowadzają bohatera do świata tajemnic oraz legend, w których Karkonosze i Góry Izerskie są nie tylko przestrzenią zjawiskowo pięknej i fascynującej pomysłowością przyrody, ale i przestrzenią Ducha Gór, który jest… No właśnie.

Znakomite pióro Przemysława Żuchowskiego uchwyciło tę dziwną atmosferę Karkonoszy i Gór Izerskich, która od stuleci przyciąga na ich obszar poszukiwaczy skarbów, ludzi sztuki, nauki oraz turystów. Przyciąga, bo okazuje się, że gdziekolwiek by się tu nie rozejrzeć, tam zawsze natrafi się na baśń, czar, tajemnicę. Jeśli ktoś jej zakosztował, głodny jest jej dalszego odkrywania, dla tego, komu jeszcze jest obca, ta książka uczyni z niej wspaniałą przygodę.


Wydawca: Wydawnictwo Poligrafia AD REM
ISBN:978-83-62708-54-3 
Rok wydania 2015 
Liczba stron: 293

 

czwartek, 19 grudnia 2019

„W koleinach czasu”



Mirosław Doleżych „W koleinach czasu”


Gdy w 1909 roku Hyrniak z Bieszczad, Semen Małyszko, wybiera się na jarmark, nie podejrzewa, jaką niespodziankę sprawi mu los, stawiając na jego drodze piękną Oksanę, z którą wkrótce połączy go gorące uczucie. Szczęście młodych trwa tyle co mgnienie oka, ale ziarno przyszłych wydarzeń zostaje zasiane…

W tym samym czasie Wincek Woźnicki z Supraśla otrzymuje powołanie do rosyjskiego wojska. Na początku traktuje to jak życiową przygodę, jednak niebawem dobitnie uświadomi sobie, że wojna to przede wszystkim chaos, ból i śmierć...

„W koleinach czasu” to wielowątkowa, pasjonująca historia dwóch rodzin, które różni pochodzenie i język. Co je łączy? Bolesne uwikłanie w historię, która wyrywa je z małych ojczyzn, skazując na wieczną tułaczkę. Czy podczas niej będą umiały odnaleźć to, co w życiu najważniejsze?

Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 978-83-8147-563-1
Rok wydania: 2019 
Liczba stron: 492

 

środa, 18 grudnia 2019

„Rzeźnik z Niebuszewa”



Jarosław Molenda „Rzeźnik z Niebuszewa”
Seryjny morderca i kanibal czy kozioł ofiarny władz PRL-u?


TEJ PRZERAŻAJĄCEJ HISTORII NIKT NIE WYMYŚLIŁ! 11 września 1952 roku, godzina 22:30. Wezwani do mieszkania cieszącego się w okolicy złą sławą Józefa Cyppka milicjanci napotykają makabryczny widok – poćwiartowane i bezgłowe zwłoki kobiety. Denatką okazuje się jego sąsiadka, 20-letnia Irena Jarosz, mężatka i matka kilkumiesięcznego dziecka.

Władza ludowa w obawie przed wybuchem niepokojów sprawę załatwiła szybko. Proces rozpoczął się 17 września 1952 r. i zakończył tego samego dnia. Cyppkowi udowodniono tylko jedną zbrodnię, ale okrzyknięto go pierwszym seryjnym mordercą w powojennej Polsce. Został skazany na karę śmierci. Pochowano go potajemnie na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. 




Z przecieków ze śledztwa narodziła się legenda o psychopacie i kanibalu, według której zabił kilkadziesiąt osób, a ludzkie ciała po przemieleniu sprzedawał niemieckim handlarzom na bigos. Swoje tajemnice zabrał do grobu. Do dziś nie wiadomo, ile jest prawdy w opowieściach o serii przypisywanych mu zabójstw.

Książka jest opartą na aktach sprawy rekonstrukcją najpotworniejszej zbrodni w powojennej historii Szczecina. Na podstawie historii Rzeźnika z Niebuszewa został nakręcony film w reżyserii Pawła Lewandowskiego Miasto nocą, którego premiera planowana jest na rok 2020.

Źródło:

Recenzja książki:


Wydawca: Replika
ISBN: 978-83-66217-92-8
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 400


wtorek, 17 grudnia 2019

„Minus trzy”



Adam Nasielski „Minus trzy”


Warszawa, druga połowa lat 30. ubiegłego wieku. Młody mężczyzna Zbigniew Puchalski marzy o karierze w policji śledczej. Niestety jego podanie o przyjęcie do służby zostaje rozpatrzone odmownie. Jako powód decyzji podano wyniki badań lekarskich. Według nich rozpiętość klatki piersiowej mężczyzny przy pełnym wdechu wykazuje minus trzy centymetry poniżej normy. Puchalskiemu trudno jest przyjąć do wiadomości ten argument. Kilkukrotnie z niedowierzaniem czyta otrzymane pismo, po czym postanawia podzielić się smutną informacją ze swoim przyjacielem, podkomisarzem Janem Penkiem. Policjant usiłuje pocieszyć trzy lata młodszego druha, ale sam też jest bardzo rozczarowany decyzją Komendy Głównej. Liczył po cichu, że wspólnie ze Zbigniewem rozwiążą nie jedną kryminalną zagadkę.




W trakcie rozmowy Penk nieopatrznie zdradza przyjacielowi szczegóły prowadzonego przez siebie dochodzenia w sprawie zaginięcia Urszuli Lasockiej. Jan podejrzewa, że z nagłym zniknięciem młodej dziewczyny może mieć coś wspólnego 60-letni lekarz Herman Bisping. Doktor nie tak dawno oświadczył się Urszuli, a ona odrzuciła jego zaloty. Puchalskiemu udaje się wyjednać zgodę przyjaciela na to, aby na własną rękę prowadził poszukiwania. Również matka zaginionej obdarza go zaufaniem i upoważnia do prowadzenia prywatnego śledztwa. Już spotkania z pierwszymi osobami, które miały kontakt z zaginioną przynoszą niespodziewane rezultaty. Detektyw-amator Puchalski dostrzega rzeczy, które zostały pominięte przez zawodowców z policji. Co krok wpada na trop zagadkowych wydarzeń. Zawęża się krąg podejrzanych. Ktoś próbuje zastraszyć niedoszłego funkcjonariusza policji i sprawić, aby ten jak najszybciej przestał interesować się zaginięciem młodej studentki.




Utwór Adama Nasielskiego drukowany był w 1936 r. w odcinkach, w popularnej serii „Co tydzień powieść”. Rok później rozszerzona nieco wersja tego kryminału ukazała się w formie książkowej. Podejrzewam jednak, że „Minus trzy” może być młodzieńczą powieścią Nasielskiego. Autor nie przywiązuje w niej tak wielkiej wagi do przedstawienia realiów pracy śledczej jak w innych swoich książkach. Przeciwnie, policjanci łamiąc procedury pozwalają, aby wyręczała ich osoba z zewnątrz, narażając się przy tym na rozliczne niebezpieczeństwa. Akcja powieści rozwija się dynamicznie. Rozpoczyna się od przesłuchań, lecz już za chwilę jesteśmy świadkami pościgów i zasadzek. Nie brakuje zabawnych scenek, główny bohater co krok sypie żartami niczym komik. Na kartach książki rozwija także wątek miłosny pomiędzy Zbigniewem a jedną z przesłuchiwanych przez niego przyjaciółek zaginionej. Kto wie, czy książka przez kilka lat nie leżakowała w szufladzie, a została odkurzona i wydana na fali popularności innych powieści Adama Nasielskiego, w tym tych ze słynnym detektywem Bernardem Żbikiem?[1] Polecam.


Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-78-2
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 175


poniedziałek, 16 grudnia 2019

„Burza nad Grajewem”



Grzegorz Curyło „Burza nad Grajewem”


Komisarz Jan Modzelewski wraca![1] Jesienią 1932 roku przyjeżdża prywatnie do Grajewa, gdzie od dwóch lat w gimnazjum im. Mikołaja Kopernika języka polskiego uczy jego jedyna siostra, Stanisława. Pobyt w miasteczku wywołuje bolesne wspomnienia i obfituje w nowe doświadczenia. Urlopowicz, korzystający z gościnności dawnego przyjaciela Jurka,  nie tylko odwiedza mogiłę tragicznie zmarłej Marysi i po bratersku weryfikuje poziom bezpieczeństwa siostry, ale ma też okazję do rozmowy z dyrektorem szkoły, ogląda nowo powstały stadion,  poznaje niepowtarzalny klimat małomiasteczkowego targu i odwiedza kilka zakładów gastronomicznych, by w piwie topić dźwigane od czterech lat ciężary. 

Po wypełnieniu rodzinnej misji niespodziewanie zostaje w przygranicznym mieście, by zgodnie z rozkazem przełożonych wziąć udział w organizowanej na szeroką skalę zasadzce na przemytników. Nie przypuszcza, że zadanie to – z pozoru wyłącznie służbowe – w najmniej oczekiwanym momencie nabierze osobistego charakteru, każe mu ponownie otrzeć się o śmierć, a jego rodzinę boleśnie dotknie.




FRAGMENT KSIĄŻKI:
Odbił w prawo, na Kolejową. Niemal nie zauważył budynku restauracji „Paryż” i zmierzał dalej w stronę dworca. Przechodził właśnie obok gmachu, w którym pracowała Sławka, kiedy nagle dobiegł go ściszony kobiecy głos:
- Proszę pana, niech mi pan pomoże.
Stanął jak wryty. Szum w głowie zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Przypomniał sobie poranną przestrogę komendanta przed podejmowaniem własnych akcji, ale zwykła przyzwoitość kazała zareagować. Rozejrzał się wokół, ale nikogo nie zobaczył. Tymczasem wołanie powtórzyło się:
- Proszę pana, niech mnie pan uratuje!
- Gdzie pani jest? – spytał, ciągle bezskutecznie wytężając wzrok.
- Tutaj.
„No pięknie. Logika godna kobiety w stresie” – pomyślał, po czym skarcił się za taki przejaw męskiego szowinizmu i głośniej rzucił przed siebie:
- A konkretniej?
- No tutaj, – upierała się niewiasta w potrzebie – w szkole.
To wystarczyło. Jan podszedł do budynku i zaczął penetrować wzrokiem kolejne okna. Dość szybko zauważył otwarty lufcik i postać ludzką ukrytą po drugiej stronie szyby. Nie wierzył własnym oczom. Sylwetka wydała mu się bowiem znajoma.

Źródło:


Wydawnictwo: EKO-DOM
ISBN: 978-83-955038-6-3
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 208




[1] Grzegorz Curyło „Słońce nad Grajewem”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2019/01/sonce-nad-grajewem.html

sobota, 14 grudnia 2019

„Dłonie śmierci”



Grzegorz Skorupski „Dłonie śmierci”


Gostyń, 3 marca 1920 r. Tuż przed zapadnięciem zmroku, nad brzegiem stawu zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Na miejsce udają się funkcjonariusze miejscowej policji. Przewodzi im oficer Żandarmerii Krajowej byłej Dzielnicy Pruskiej w mieście, podprokurator sądu powiatowego Adam Karski. W zaciśniętej dłoni kobiety policjanci dostrzegają papierowy kwiat, lilię. Kolejnego dnia Karski otrzymuje kartkę, a na niej wydrukowane dwie zwrotki wiersza. Śledczy są przekonani, że list ma związek ze śmiercią dziewczyny. Autorem wiersza jest zmarły śmiercią samobójczą w wieku dwudziestu kilku lat, zapomniany już niemal poeta, Stanisław Korab-Brzozowski. Giną kolejne osoby. Przy każdej z ofiar funkcjonariusze znajdują fragmenty wierszy tego samego autora. Śledczy bezskutecznie szukają motywu zbrodni. Zastanawiają się, co może łączyć pochodzące z różnych środowisk ofiary: młodą dziewczynę z dobrego domu, aktora i prostytutkę. Karski zdaje sobie sprawę, że musi działać szybko. Należy powstrzymać mordercę przed dokonaniem kolejnej zbrodni. Miasto zaczyna opanowywać psychoza strachu.




Głównym bohaterem książki Grzegorza Skorupskiego jest ponownie Adam Karski. Czytelnicy mieli okazję go poznać kiedy rozwiązywał zagadkę kryminalną na kartach powieści „Smak błękitu”[1]. Od wydarzeń przedstawionych w poprzednim tomie upłynęło już niemal 9 lat. Nic dziwnego, że niemal czterdziestoletni Karski zadomowił się na dobre w Gostyniu. Zdążył się ustatkować, pojawiła się żona i córeczka. Nie jest jednak dane Adamowi czerpać w pełni z uroków rodzinnego życia. Małżonka, w tej roli znana już czytelnikom pierwszej powieści Grzegorza Skorupskiego – sekretarka Ada, ukończyła kurs pielęgniarski i została zmobilizowana do walk na wschodzie. Pozostawiony sam z kilkuletnią córką Karski, z trudem łączy obowiązki ojca i szefa policji w Gostyniu. Niestety, jak każdy niemal powieściowy detektyw nie stroni od kieliszka, a od momentu wyjazdu małżonki na front, coraz częściej sięga  po ukrytą w kieszeni piersiówkę. Nadal w gostyńskiej policji pracuje także Krzysztof Krzyżostaniak. Cieszący się zaufaniem Karskiego, dwudziestoośmioletni funkcjonariusz, dosłużył się już stopnia starszego przodownika.

„Dłonie śmierci” to mroczna powieść. Niemal od pierwszej do ostatniej strony książki wybrzmiewają na nich echa niedawno zakończonej wielkiej wojny. Ten jeden z największych w dziejach konfliktów zbrojnych odcisnął tragiczne piętno na życiu milionów walczących i ich rodzin. Wśród tych którzy przeżyli okropności i koszmar tej wojny było wielu mieszkańców ówczesnego Gostynia. Czy był pośród nich także zabójca? Czy przeżycia związane z udziałem w walkach, codzienne patrzenie na śmierć i cierpienie, mogły tak zmienić psychikę któregoś z mieszkańców miasteczka, że ten byłby gotów do popełnienia kilku morderstw? Czy też może odpowiedzi na pytanie o motyw zbrodni należy szukać w wierszach tragicznie zmarłego poety? Grzegorz Skorupski umiejętnie podrzucając czytelnikowi mylne tropy, niespiesznie snuje niezwykle wciągająca historię kryminalną. Przed Adamem Karskim i jego podkomendnymi niezwykle trudne zadanie. Najtrudniejsze w ich dotychczasowej karierze. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

Wydawca: Oficynka
ISBN: 978-83-65891-7203
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 390




[1] Recenzja powieści „Smak błękitu”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2019/12/smak-bekitu.html


piątek, 13 grudnia 2019

„W drodze do wolności”



SEGE  „W drodze do wolności”


Po 123 latach niewoli Polska znów pojawiła się na mapach Europy, natomiast Wielkopolska wciąż należała administracyjnie do Niemiec. Wówczas Wielkopolanie upomnieli się o przynależną im wolność. Jednym z tych, którzy stanęli do walki, był Krzysztof Wartecki, który podczas pierwszej wojny światowej wyjechał na studia do Wielkiej Brytanii, by uniknąć przymusowej służby wojskowej w wojskach cesarstwa niemieckiego. Jego nienawiść do Niemców, spowodowana osobistą traumą, w końcu znalazła ujście... Ale czy w tych szalonych czasach uda mu się dostrzec cienką granicę, dzielącą walkę o wolność od bezmyślnej i okrutnej zemsty?

„Droga do wolności” to trzymająca w napięciu, napisana porywającym językiem powieść, w której wątki historyczne przeplatają się z niezwykłymi, często tragicznymi losami ludzi, którzy postanowili poświęcić wszystko, by przywrócić ojczyźnie niepodległość.
---

SEGE – urodzony w Oświęcimiu, wychowany w Dankowicach, obecnie mieszka w Warszawie. Z wykształcenia jest ekspertem od metod ilościowych, ale od zawsze skłaniał się ku artystycznej stronie. Już w gimnazjum był ze słowem pisanym za pan brat, gdzie tworzył teksty piosenek, głównie rap. Później pasja ta przerodziła się w krótsze opowiadania, które w końcu wyewoluowały w powieści. Jak sam o sobie mówi, wszystko go ciekawi i żałuje, że doba ma tylko 24 godziny.

Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 978-83-8147-410-8
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 452




środa, 11 grudnia 2019

„Łuny na wschodzie”



Marek A. Koprowski „Łuny na wschodzie”
Krwawa wojna z OUN-UPA o Lubelszczyznę


Mało znane wątki walki z nacjonalizmem ukraińskim na dawnej Chełmszczyźnie i Podlasiu w szerokiej perspektywie i bardzo przystępnym ujęciu. „Łuny na Wschodzie” to pozycja wyjątkowa. Ukazuje skomplikowaną historię Lubelszczyzny w kontekście różnic religijnych, etnicznych i społecznych, przenikając do ich korzeni. Wkroczenie Sowietów po II wojnie światowej nie zakończyło trwającej tam cały czas wojny z OUN-UPA. Organizacje te ostro sprzeciwiły się przesiedleniu Ukraińców na Ukrainę, natomiast przesiedlanie Polaków do Polski traktowały jako przejaw sprawiedliwości dziejowej. Także Chruszczow chciał przyłączenia Chełmszczyzny do sowieckiej Ukrainy.

OUN-UPA prowadząc na Lubelszczyźnie bezwzględną walkę z państwem polskim, usiłowało nawiązać współpracę z polskim podziemiem niepodległościowym. Z jego pomocą chciało zalegalizować swoje istnienie i uzyskać akceptację rządu londyńskiego. Miał się on stać ich adwokatem na arenie międzynarodowej, który zdjąłby z niej odium ludobójczej formacji, która dopuściła się zbrodni wołyńskiej i współpracowała z Niemcami. Działalność UPA doprowadziła do tego, że na wschodniej Lubelszczyźnie udało się pozostać sporej ilości ukraińskiej ludności, stanowiącej wciąż zaplecze dla jej funkcjonowania. Oficjalnie przesiedlenie ludności ukraińskiej na Ukrainę już się zakończyło i Chruszczow nie był skory do przyjmowania kolejnego kontyngentu. Najprawdopodobniej, co potwierdzają jego dalsze kroki, myślał o innym wariancie przyłączenia Chełmszczyzny, opartej na tzw. wymianie terytoriów.

W takiej sytuacji, by zakończyć krwawe zmagania z OUN-UPA, władze polskie podjęły decyzję o przesiedleniu ludności ukraińskiej na Ziemie Odzyskane. Pozbawiły podziemie ukraińskie zaplecza i bardzo szybko jego resztki zostały wytropione i rozbite. Do historii działania te weszły pod nazwą Operacji „Wisła”. Autor opisuje szczegółowo jej przebieg na Lubelszczyźnie. OUN-UPA w czasie jej trwania stawiała tutaj szczególnie zażarty opór w walkach, w których zginęło wielu żołnierzy. Jej ostateczne rozgromienie nastąpiło już po formalnym zakończeniu Operacji „Wisła”, jesienią 1947 r.

Książka, jak większość prac autora, jest oparta na obficie cytowanych dokumentach, relacjach i wspomnieniach. Nie tylko polskich, ale również ukraińskich, niemieckich, a także na całej dostępnej literaturze. Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii. „Do Rzeczy”

Źródło:


Wydawca: Replika
ISBN: 978-83-66217-95-9
Data wydania: 2019
Liczba stron: 320 + 24 foto kolor