Henryk Nagiel „Tajemnice Nalewek”
Nalewki to nazwa jednej z najważniejszych
ulic dawnej Warszawy. To ulica, przy której na przełomie XIX i XX stulecia
kwitł handel i którą z trudem można było się przecisnąć między tłumami mieszkańców
załatwiających sprawunki lub prowadzących różne, nie zawsze legalne interesy. Nic
więc dziwnego, że ów klimat zainspirował warszawskiego prawnika i dziennikarza
Henryka Nagiela do napisania kryminału, którego akcja ogniskuje się wokół tej
legendarnej dziś ulicy.
Już pierwsze strony, przedstawiające
barwny opis tętniących gwarem Nalewek dają przedsmak uczty, jaka czeka na miłośników
dawnych kryminałów. Powieść rozpoczyna się od rzutu okiem na firmę bankiera
Abrahama Ejtelesa. To właśnie jej klientów i pracowników pewnego wrześniowego dnia
1877 r. zaniepokoiła zamknięta kasa oraz zniknięcie głównego kasjera, Mojżesza
Halbersona. Po komisyjnym otwarciu kasy stwierdzono brak dwóch milionów
złotych. W tym samym dniu policja odkrywa, że stary, doświadczony kasjer nie
żyje. Poszlaki wskazują na to, że sprawcą przestępstw jest pracownik zawiadujący
działem towarowym firmy pana Ejtelesa, niejaki Jan Strzelecki. Nie wszyscy są
jednak przekonani o winie lubianego powszechnie pracownika. Grupka jego
przyjaciół postanawia znaleźć prawdziwych winowajców i tym samym oczyścić Janka
ze stawianych mu zarzutów.
Pierwsze skrzypce w śledztwie gra
zdolny i przebiegły agent policyjny zwany „Frygą.” Dzielnie sekunduje mu przyjaciel
podejrzanego, adwokat „Julek.” „Fryga” narażając niejednokrotnie życie, odkrywa
ciemną stronę Nalewek: kłamstwa, intrygi, dramaty sprzed lat, oszustwa,
zbrodnie i niewygasłe namiętności drzemiące w poważnych z pozoru handlarzach i
bankowcach. Nie brakuje w powieści wątków miłosnych, wszak książka przed laty
klasyfikowana była jako romans. Urzeka nieco archaiczny język, tej
rozbudowanej, wielowątkowej powieści. Książka ukazała się w 1888 r. i jest obok
„Sępa” jedyną znaną powieścią kryminalną tego autora. Właśnie w tej drugiej
powieści możemy ponownie spotkać się z bohaterami „Tajemnic Nalewek.”[1]
Kamienice i oficyny dawnych
Nalewek łączyła sieć piwnic, przejść i mrocznych korytarzy, a nalewkowskich
kupców labirynt skomplikowanych powiązań, interesów, sekretów rodzinnych i
tajemnic z przeszłości. Ulica Nalewki nie przetrwała II wojny światowej. Niemiecki okupant zburzył setki kamienic,
oficyn i magazynów, w których żydowscy przedsiębiorcy składowali towary. Po
Nalewkach pozostały jedynie wspomnienia, zdjęcia, oraz powieść Henryka Nagiela,
którą wszystkim czytelnikom zafascynowanym historią dawnej Warszawy serdecznie
polecam.
Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-63424-09-1
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 423