Pokazywanie postów oznaczonych etykietą I wojna światowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą I wojna światowa. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 lipca 2024

„Dzień Armagedonu. Bitwa Jutlandzka”

 

Wojciech Włódarczak „Dzień Armagedonu. Bitwa Jutlandzka”

 

Bitwa jutlandzka – największa bitwa I wojny światowej, jedyna w swoim rodzaju, gdy największe floty świata wyszły w morze żeby rozstrzygnąć tu i teraz, raz na zawsze, kto będzie panował na morzach i oceanach świata. Starcie tytanów, dramatyczne zwroty akcji, odwaga i bezgraniczne poświęcenie marynarzy z obu stron, dla których honor był ważniejszy niż śmierć – wszystko to składa się na tę fascynującą opowieść o legendarnej bitwie, jednej z najważniejszych w historii świata.



Książka jest dostępna w księgarniach internetowych PWN i Bonito.

 


Strona wydawcy:

http://www.finna.com.pl

Recenzje książki:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4969645/dzien-armagedonu-bitwa-jutlandzka

 

Wydawca: Fundacja Historia PL

Seria wydawnicza: Seria z kotwiczką

ISBN: 978-83-68008-21-2

Rok wydania: 2023

Liczba stron: 256



wtorek, 7 lutego 2023

„Polski akcent w American Expeditionary Forces”

 

Danuta Piątkowska, Wiesława Piątkowska-Stepaniak

„Polski akcent w American Expeditionary Forces”

Historie prawdziwe, fascynujące i prawie zapomniane

 

Niemal 10 procent oddziałów armii Stanów Zjednoczonych walczącej na europejskich frontach I wojny światowej składało się z Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia. To niezwykły fenomen, jeśli wziąć pod uwagę, że ta grupa etniczna stanowiła wówczas niewiele ponad 3 procent populacji kraju. Dzieje i działalność Polonii amerykańskiej były przedmiotem zainteresowania historyków, publicystów, polityków, a wiedza o niej, choć powierzchowna i fragmentaryczna, dotarła jednak do przeciętnego studenta, czytelnika prasy, maturzysty, internauty, telewidza w Polsce i USA. Jednak wielkość i znaczenie wkładu polskiej diaspory w działania wojenne USA i ich konsekwencje jak do tej pory umknęły uwadze naukowych badaczy i nie są znane opinii publicznej. Dziś, po stu latach od odzyskania przez nasz kraj niepodległości, ten wielki czyn zbrojny w polskiej historiografii nie doczekał się pogłębionej analizy i w miarę pełnego udokumentowania. Powody kilkusettysięcznego zrywu Polaków, efekty ich dokonań oraz poziom zaangażowania, a także wielkość poniesionych ofiar powinny jak najszybciej stać się obszarem eksploracji naukowej. Być może jest to ostatni moment, by skorzystać z zachowanych w Ameryce materialnych, ciągle licznych źródeł, umożliwiających zbadanie tych kwestii.

 


W materiałach naukowych i publicystycznych dotyczących odzyskania niepodległości odnajdujemy niejako europocentryczny punkt widzenia, tymczasem drogą do niej szedł także Polak w szarym mundurze American Expeditionary Forces. Kozak Stanislaw, Nowicki Joseph, Pilawski Edward, Plewacki Adam, Sieracki Andrew, Tomczak Stanislaw, Tomczak Wladyslaw, Yarmolinski Wladyslaw, Zelasko John i tysiące innych urodzonych na ziemiach polskich lub w Ameryce zasilało oddziały piechoty (rzadko służyli w innych jednostkach), zgłaszając się do armii amerykańskiej jako ochotnicy, ale też wstępując do niej z poboru. Ochotniczy zryw Polonii z chwilą przystąpienia USA do I wojny światowej był jednym z największych aktów dojrzałości społecznej, niekiedy heroizmu i poświęcenia. Do końca 1918 r. w punktach werbunkowych całego państwa zarejestrowano 24 mln osób. Była to akcja na niespotykaną skalę. W długich kolejkach stali ci, dla których zgłoszenie się było przywilejem, prawem, obowiązkiem, dumą i honorem. Spośród zarejestrowanych wyselekcjonowano 2,8 mln osób. Niemal połowa z nich walczyła na frontach w Europie. Do armii amerykańskiej zaciągnęło się – jak podają różne źródła – około 190–300 tysięcy Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia. Polacy stanowili 3,5 procent strat osobowych armii amerykańskiej. To wysoka cena, którą przyszło im zapłacić.

 


Wkład Polaków w historię i kulturę amerykańską jest znaczący, mający również wymiar polityczny, ciągle zbyt mało doceniany i niedostatecznie rozpoznawany po obu stronach oceanu.

 

Książka na stronie wydawcy:

https://wydawnictwo.uni.opole.pl/polski-akcent-w-american-expeditionary

 

Wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego

ISBN:  978-83-7395-984-2; 978-83-64938-34-4

Rok wydania: 2022

Liczba stron:  418. + 262 ilustracje



piątek, 29 grudnia 2017

Świętokrzyskie regionalia (cz. 49)



Adam Massalski (opr.) „Listy z frontu i na front”
Korespondencja rodziny Massalskich
(1914-1921)


Jak czytamy we wstępie do publikacji, z obfitej korespondencji znanej kieleckiej rodziny Massalskich przetrwało około 70% listów oraz kartek obejmujących lata 1914-1920. Autorami korespondencji z frontu byli trzej bracia-legioniści: Zygmunt Kazimierz (1891-1914), Leon (1894-1923) oraz Feliks Tadeusz (1896-1970). Swe listy adresowali głównie do siostry Stanisławy (1890-1973), pracownicy Towarzystwa Biblioteki Publicznej w Kielcach a także do brata Edmunda (1886-1975) współpracującego z Departamentem Wojskowym Naczelnego Komitetu Narodowego. Kilka listów dotarło do rodziców: Ludwika Massalskiego (1867-1943) i Julii z Kołdów Massalskiej (1869-1936) oraz drugiej siostry Bronisławy (1898-1954). Wszystkie te cenne dokumenty zostały przekazane do Archiwum Państwowego w Kielcach. Pośród 187 listów zamieszczonych w niniejszej publikacji znalazło się miejsce również na korespondencję od pani Stanisławy i pana Edmunda.



Bibliotekarka Stanisława Massalska, Kielce około 1916 r.


Około 20 sierpnia 1914 r. bracia Massalscy na ochotnika zgłosili się w szeregi strzelców i wkrótce zasilili skład II Brygady Legionów Polskich. Stąd też pośród archiwaliów zachowały się relacje z walk tej jednostki, uczestniczącej m.in. wojnie polsko-bolszewickiej. Aż 85 listów napisała natomiast do braci siostra Stanisława. Stanowią dziś one unikalne źródło wiadomości o nastrojach społecznych i życiu mieszkańców Kielc schyłku drugiej dekady ubiegłego wieku. Autorzy listów zdawali sobie doskonale sprawę z ważności tej korespondencji. Nie dziwi więc dopisek w jednym z listów nakazujący odbiorcy zachowywanie wszystkich pism z frontu. Publikację uzupełniają indeksy: osobowy oraz geograficzny. Zamieszczono również kilkanaście fotokopii listów i fotografii z frontu.



Dom rodziny Massalskich przy ul. Karczówkowskiej (dziś. I. Paderewskiego), Kielce, lato 1915 r.


Prawdopodobnie w 2018 r. ukażą się kolejne cztery tomy zawierającej niepublikowane materiały źródłowe „Serii świętokrzyskiej”: „Dziennik +Staszka+” (zapiski żołnierza Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”, Stanisława Wolffa), „Dokumenty do dziejów Legionów Polskich” (ze spuścizny Stanisława Durleja), „Tatuś wasz jest w Rosji” (listy kieleckich katyńczyków) a także kronika parafii Imielno z okresu I wojny światowej. Projekt „Seria świętokrzyska” realizowany jest przez zespół naukowo-badawczy składający się z przedstawicieli Archiwum Diecezjalnego i Archiwum Państwowego w Kielcach, Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, Muzeum Historii Kielc, Muzeum Narodowego, Biblioteki Uniwersyteckiej Jana Kochanowskiego, Instytutu Historii UJK oraz Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Witolda Gombrowicza w Kielcach. „Listy z frontu i na front” są bez wątpienia bardzo interesującym i wartościowym źródłem umożliwiającym uzupełnienie historii II Brygady Legionów Polskich a także miasta Kielce. Polecam.


Więcej o publikacji:


Wydawcy: 
Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Witolda Gombrowicza w Kielcach, 
Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, 
Archiwum Państwowe w Kielcach
ISBN: 978-83-60108-63-5
ISBN: 978-83-8098-247-5
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 293


środa, 19 lipca 2017

„Pamiętnik kapelana Legionów Polskich”



Ks. Józef Panaś „Pamiętnik kapelana Legionów Polskich”


Okopy I wojny światowej. Sam środek rozdzierającego dramatu. Świadectwo ceny, jaka została zapłacona za odrodzenie Polski w 1918 roku. Ksiądz Józef Panaś jako kapłan i uczestnik walk towarzyszył żołnierzom Legionów w ich męstwie, strachu i umieraniu. Porusza i zapada w pamięć scena, gdy szesnastoletni, śmiertelnie ranny chłopiec-żołnierz ignorując pocieszające słowa autora pamiętników, domaga się odpowiedzi: „Czy będzie Polska”. Oddać życie za Polskę brzmi dziś patetycznie, ale w 1914 roku tysiące młodych ludzi wyruszało, aby walczyć o odzyskanie niepodległości ponad sto lat wcześniej roztrwonionej i cena tej decyzji była najwyższa – rachunek jest w pamiętnikach kapelana Legionów Polskich, księdza Józefa Panasia. Nasuwa się smutna refleksja – jak dziś cenimy ten gest? Lektura obowiązkowa dla każdego…

Książka została na nowo zredagowana, opatrzona przypisami i indeksami: geograficznym i osobowym. Patronat medialny nad wydawnictwem objęli: portale Historykon i Tobie Ojczyzno oraz „Polska Zbrojna”.


Źródło:


Wydawca: Cztery Strony
ISBN: 978-83-65137-13-5
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 262


piątek, 7 lipca 2017

Publikacje Kieleckiego Towarzystwa Naukowego



„Społeczeństwo polskie w dobie I wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku”


„Prezentowane wydawnictwo stanowi pokłosie konferencji naukowej, zorganizowanej w Kielcach w dniach 25 i 26 maja 2000 r. Zamierzeniem inicjatorów tego przedsięwzięcia było ukazanie stanu świadomości Polaków trzech zaborów wobec ówczesnych wydarzeń. To przecież nasi ojcowie i dziadowie w tyglu doświadczeń wojennych lat Wielkiej Wojny Białych Ludzi – jak nazwie ją wybitny niemiecki pisarz – następnie w obliczu śmiertelnej groźby najazdu Rosji sowieckiej stawili czoło armiom bolszewickim w jednej z trzynastu największych bitew świata…” (prof. dr hab. Ryszard Kołodziejczyk)

Źródło:


Wydawca: Kieleckie Towarzystwo Naukowe
ISBN: 83-86006-49-8
Rok wydania: 2001
Liczba stron: 336

---

Publikacje Kieleckiego Towarzystwa Naukowego
można nabyć w biurze Towarzystwa lub zamawiać:
listownie: Kieleckie Towarzystwo Naukowe, ul. Rynek 3, 25 – 303 Kielce
telefonicznie: tel. (41) 344 54 53 lub 798 120 328


niedziela, 22 maja 2016

„Dziś albo nigdy”



„Dziś albo nigdy. Wielka wojna i polskie dążenia niepodległościowe”


W 100. rocznicę wybuchu I wojny światowej Archiwum Narodowe w Krakowie we współpracy z Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych i przy udziale Gminy Miejskiej Kraków przygotowało wystawę „Dziś albo nigdy. Wielka wojna i polskie dążenia niepodległościowe” przedstawiającą obraz wydarzeń, który zapoczątkował w Europie i świecie głębokie przemiany mające wiele konsekwencji, w tym działania przynoszące Polsce niepodległość .

Wystawa plenerowa prezentowana na placu Szczepańskim w Krakowie w dniach 25 lipca – 18 sierpnia 2014 r. nawiązuje do wydarzeń sprzed 1914 r. Zasadnicza jej część rozpoczyna się od narastania konfliktu i jest opowieścią o kilku aspektach Wielkiej Wojny. Część pierwsza – wojenne sprawy – dotyczy głównie osób powołanych do służby wojskowej oraz konsekwencji, jakie niosła im wojna, od mobilizacji, poprzez wyposażenie, szpitale, obozy jenieckie, a często i groby wojenne. Pejzaże wojenne to część druga wystawy, będąca opowieścią o wojnie z perspektywy społeczeństwa polskiego, zaangażowanego w organizację pomocy dla cierpiących nędzę i głód żołnierzy oraz ludność cywilną, ograniczanej w swych prawach przez zmieniające się władze okupacyjne. Ukazuje ruinę, jaką stawały się obszary, przez które przetaczał się front. Część trzecia – w drodze do niepodległej – poświęcona jest polskim dążeniom niepodległościowym, od okresu, w którym powstawały organizacje paramilitarne, włączone następnie w szeregi Legionów Polskich, przez piękną kartę legionową w walkach o wolność, zaangażowanie się rodaków na emigracji w działania na rzecz pomocy Polakom i powstania państwa, aż po stworzenie podwalin pod demokratyczne organy władzy w niepodległym państwie. Tematem czwartej części wystawy są zmiany mentalności polskiego społeczeństwa – jego ewolucja od postawy lojalistycznej do patriotycznej. W poszukiwaniu tożsamości narodowej Polaków pomocne okazały się organizowane obchody wielkich wydarzeń historycznych czy upamiętniające bohaterów narodowych, związanych z działaniami niepodległościowymi. Ostatnia część wystawy prezentowana od 5 do 18 sierpnia 2014 r. w kameralnej przestrzeni głównej siedziby Archiwum Narodowego w Krakowie przy ul. Siennej 16 to opowieści wojenne, historie pisane życiem zwykłego człowieka: młodych żołnierzy, których korespondencja z bliskimi zachowała się do naszych czasów, panny z dobrego domu wspierającej żmudną pracą działania legionistów, czy też opowieść z drugiej strony frontu o asie niemieckiego lotnictwa „Czerwonym Baronie”. Część tę zamyka obraz rzeczywistości wojennej widzianej okiem satyryka.

Więcej na:

Archiwum Narodowe w Krakowie na Facebooku:


Wydawca: Archiwum Narodowe w Krakowie
ISBN: 978-83-937907-8-4
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 128


środa, 18 maja 2016

„1914. Zdarzyło się w Krakowie”



Barbara Berska „1914. Zdarzyło się w Krakowie”


Wybuch wojny przyjęty został przez krakowian euforycznie, dawał bowiem nadzieję na wywalczenie wolności dla narodu. Ludność wiwatowała, a w szeregi powstających Legionów Polskich wstępowały setki ochotników. Mieszkańcy miasta nie szczędzili swego poparcia, wyrażanego ofiarnością na działalność niepodległościową.  Wojna jednak niosła ze sobą także głód, drożyznę, śmierć, rannych w licznych  zorganizowanych w mieście na czas działań zbrojnych szpitalach, zniszczenia czy w końcu przymusowe wysiedlenia. Szczególnie te ostatnie dotknęły ludność miasta, wszak Kraków był twierdzą. Wielu mieszkańców zmuszonych zostało do opuszczenia swych domów i czasowego osiedlenia się w nieogarniętych działaniami zbrojnymi rejonach monarchii austro-węgierskiej.

Kraków u progu Wielkiej Wojny był dużym, nowoczesnym miastem, z reprezentacyjnymi budynkami użyteczności publicznej, uregulowanymi w dużej części ulicami, ze sprawnie działającą i rozwijającą się komunikacją tramwajową i nowoczesnym oświetleniem. W wyniku przesunięcia granic miasta obszar Krakowa powiększył się w sposób znaczący, dając mu możliwości rozbudowy. Rozszerzenie obszaru administracyjnego z 5,77 km² w 1900 r. do 46,9 km² po połączeniu z Podgórzem, przy znaczącym udziale przemysłu, handlu, transportu i kapitału finansowego, pchnęło miasto do dynamicznego rozwoju.

Książka ma formę kroniki bogato ilustrowanej, głównie materiałami pochodzącymi z zasobu Archiwum Narodowego w Krakowie. Następujące po sobie opisy wydarzeń, mających miejsce w 1914 roku, obrazują rozwój sytuacji politycznej i stan narastającego napięcia w stosunkach między europejskimi mocarstwami. Równocześnie pozwalają zobrazować ich wpływ na życie spokojnego dotąd miasta i jego mieszkańców. Widoczne jest to również w prezentowanej publikacji. Pełne wydarzeń towarzyskich, kulturalnych pierwsze półrocze różni się znacznie od drugiej części, w której dominują okoliczności towarzyszące wojnie a zatem ranni i polegli żołnierze, jeńcy wojenni a także ograniczenia swobody przemieszczania się, niedobory aprowizacyjne, przymusowa ewakuacja, konieczność podporządkowania się mieszkańców miasta rozkazom dowódcy twierdzy Kraków. Publikacja wpisuje się w zadania statutowe Archiwum Narodowego w Krakowie, wśród których jest popularyzacja zasobu archiwalnego, działalność naukowa i wydawnicza.


Projekt zrealizowano przy udziale finansowym
Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych.


Więcej na:

Archiwum Narodowe w Krakowie na Facebooku:

Wydawca: Archiwum Narodowe w Krakowie
ISBN: 978-83-977907-9-1
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 242


niedziela, 29 listopada 2015

Publikacje historyczne Spółdzielni Wydawniczej "Czytelnik" (cz. 1)




Mieczysław Jałowiecki „Na skraju Imperium i inne wspomnienia”


Książka z gatunku tzw. „autentyków”. Oryginalny pamiętnik polskiego szlachcica kresowego Mieczysława Jałowieckiego (1876-1963), wysokiego urzędnika w Ministerstwie Rolnictwa w Petersburgu, pierwszego przedstawiciela rządu polskiego w Wolnym Mieście Gdańsku w latach 1919-1921. Barwna, po sarmacku subiektywna wizja świata, jego realiów i obyczajowości, osobisty komentarz do wydarzeń historycznych. Niemało miejsca w rozważaniach autora zajmują sprawy polskie: narodowa tożsamość, kwestia niepodległości, historia i tradycja.

Pierwsza część pamiętników obejmuje lata od połowy XIX wieku po zakończenie I wojny światowej i rewolucję październikową, potem następuje opis działalności dyplomatycznej Jałowieckiego w Wolnym Mieście Gdańsku. Książkę kończy barwny obraz obyczajów i charakteru ziemiaństwa polskiego lat 20. i 30. XX stulecia, aż do wybuchu II wojny światowej i czasy, kiedy autor osiadł na stałe w majątku Kamień.

W jednym tomie zawarte są części: Na skraju Imperium, Wolne miasto, Requiem dla ziemiaństwa.

Źródło:

Książka dostępna w formie e-booka:

Wydawca: Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”
ISBN: 978-83-07-03360-0
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 776



Louis Maufrais „Byłem lekarzem w okopach. 2 sierpnia 1914 – 14 lipca 1919”


Wspomnienia francuskiego lekarza, który przez cztery lata służył w szpitalu wojskowym na froncie zachodnim pierwszej wojny światowej. Był na pierwszej linii między innymi podczas walk w Argonnach, w bitwie pod Verdun, w walkach nad Sommą i nad Aisne, usiłując nieść pomoc rannym żołnierzom.

Jego wspomnienia to zapis potworności wojny w różnej postaci: przygnębiającej i odrażającej codzienności w okopach, koszmaru trwania pod wielogodzinnym huraganowym ostrzałem artyleryjskim, bezsensownych ataków na stanowiska ogniowe nieprzyjaciela. Każda kolejna ofensywa oznaczała hekatomby ofiar oraz niezliczone pojedyncze ludzkie tragedie. Ale okresy walk przeplatały się z chwilami oddechu – w koszarach, na przepustce czy urlopie, gdzie opisywane autentyczne sytuacje i zdarzenia przywodzą niekiedy na myśl powieść Haška.

Książkę, wydaną po raz pierwszy we Francji w 2008 roku, ilustrują archiwalne fotografie wykonane przez autora w trakcie pierwszej wojny światowej, wcześniej niepublikowane.

Źródło:

Książka dostępna w formie e-booka:

Wydawca: Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”
ISBN: 978-83-07-03321-1
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 326



środa, 9 września 2015

Regionalia świętokrzyskie (cz. 1)


I wojna światowa w regionie świętokrzyskim



Marek Lis „By nie zatarł ich czas ...: Śladami mogił i cmentarzy wojennych I wojny światowej
 w powiatach: sandomierskim, opatowskim i staszowskim”


Wydawca: PAIR Sandomierz
ISBN: 83-86436-57-3
Rok wydania: 2001
Liczba stron: 100



Marek Lis „Krwawe Zaduszki wielkiej wojny: 
Bitwa nad Opatówką, 1 - 3 listopada 1914 roku”


Wydawca: PAIR Myjakpress
ISBN: 978-83-61435-52-5
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 99



Marek Lis „Legioniści w Jakubowicach”


Wydawca: PAIR Sandomierz-Ożarów
ISBN: 8386436-33-6
Rok wydania: 2004
Liczba stron: 144


niedziela, 21 czerwca 2015

„Fałszywy prorok”



Sebastian Koperski „Fałszywy prorok”


Poznań, 1914 r. Już za kilka miesięcy Europę ogarnie jeden z najkrwawszych w historii konfliktów zbrojnych. Nic więc dziwnego, że mocarstwa które niebawem wyślą wojska na pola bitewne coraz większe środki przeznaczają na rozbudowę sieci agentów we wrogich krajach. Szpiegiem, którego zadaniem jest nie tylko zbieranie informacji o przygotowaniach Niemców do wojny lecz przede wszystkim rozbudzanie animozji między polskimi i niemieckimi mieszkańcami zaboru pruskiego jest jeden z bohaterów powieści „Fałszywy prorok” - Albert Fiszkowicz.

Na niemal pięciuset stronach książki Sebastiana Koperskiego splata się kilka wątków. Tym razem jednak wątek kryminalny przysłonięty jest nieco przez sensacyjną historię polityczno-szpiegowską, której centralną postacią jest wspomniany wcześniej carski agent. Niezwykle przebiegły Fiszkowicz okazuje się być osobnikiem o wielu twarzach. Wykorzystując bez  skrupułów patriotycznie nastawioną polską młodzież stara się za wszelką cenę zasłużyć nie tylko na uznanie swoich przełożonych, lecz jednocześnie zadbać o solidne zabezpieczenie finansowe na dalsze lata życia.




Wywiad z Sebastianem Koperskim, autorem powieści "Fałszywy prorok" 
(Wydawnictwo Zysk i s-ka, 2015). Radio "Merkury", 18 czerwca 2015. 


W powieści „Fałszywy prorok” spotkamy wiele postaci, które mieliśmy okazję poznać przy okazji lektury książki „Doktor Jeremias” napisanej kilka lat temu przez Sebastiana Koperskiego wspólnie z Wojciechem Stammem. Elementem mającym bardzo istotny wpływ na fabułę jest nie zamknięta do końca sprawa bestialskiego zabójstwa młodej dziewczynki Janiny Pokrywki. Nieformalne śledztwo w tej sprawie prowadzili komisarz Heinrich Windelband, lekarz sądowy Anzelm Schoen oraz psychiatra Sigmund Jeremias. Trójkę mężczyzn, a prawdę mówiąc Anzelma wspomagała zauroczona nim panna Klara. Jak pamiętamy, pochodzący z wpływowych środowisk sprawcy zbrodni nie zostali ukarani. Czy tym razem dosięgnie ich ręka sprawiedliwości?

Uwagę doktora Jeremiasa zaprząta ponadto sprawa tajemniczego samobójstwa bliskiego przyjaciela, lekarza wojskowego Gottloba Steinberga. Okoliczności wskazują, że być może Steinbergowi ktoś pomógł przenieść się na tamten świat. Jeremias nie przyjmuje do wiadomości wątpliwych wyników sekcji zwłok i postanawia bliżej przyjrzeć się tej sprawie. Zastanawia się. czy śmierć lekarza może mieć jakiś związek z zamordowaniem dziewczynki.

Sebastian Koperski ponownie poruszył zagadnienie wielokulturowości Poznania, miasta w którym Polacy, Niemcy i Żydzi nie tylko mieszkają obok siebie, lecz także co pokazuje przykład trójki bohaterów, przyjaźnią się i współpracują. W rozmowach potrafią poruszać również  drażliwe, jak wydawałoby się z pozoru tematy polityczne. I choć tło polityczne zostało w książce mocno wyeksponowane, na uwagę zasługuje także starannie naszkicowana warstwa obyczajowa. Akcja książki rozgrywa się bowiem pośród przedstawicieli różnych grup społecznych dawnego zaboru pruskiego. Krzyżują się drogi poznańskich policjantów, lekarzy, szpiegów i przedstawicieli lokalnego półświatka. Gdzieś pośród nich miota się grupka naiwnych, lecz odważnych, bojowo nastawionych chłopaków, którzy pragnąc walczyć o przywrócenie Polski na mapy Europy, nie wahają się przed podejmowaniem ryzykownych działań i wstępują do Polskiej Organizacji Patriotycznej i Spiskowej.

Brutalne starcie wywiadów, walka o sprawiedliwość, sprawa polska w przededniu wybuchu I wojny światowej, próba definitywnego wyjaśnienia tajemniczej zbrodni… A to jeszcze nie wszystko. Powieść Sebastiana Koperskiego to precyzyjnie skonstruowana literacka mozaika, w której nie związane na pierwszy rzut oka ze sobą wątki łączą się tworząc wciągającą epicką powieść. Polecam.


Wydawnictwo: Zysk i S-ka
ISBN: 978-837785-381-8
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 446


środa, 21 maja 2014

"Samobójstwo Europy"


Andrzej Chwalba "Samobójstwo Europy"


„Samobójstwo Europy” Andrzeja Chwalby to jedno z niewielu syntetycznych opracowań poświęconych dziejom starego kontynentu w okresie Wielkiej Wojny jakie ukazało się w naszym kraju. Książka adresowana jest do szerokiego kręgu odbiorców. Przedstawiono w niej tło historyczne tego wielkiego dziejowego konfliktu. W jednym z wywiadów prof. Chwalba stwierdził, że: „Druga wojna była dogrywką pierwszej wojny światowej i one w sumie stanowiły to, co niektórzy nazwali drugą wojną trzydziestoletnią.[1] Autor zastanawia się, czy można było tej wojny uniknąć, przedstawia jej cele oraz plany strategiczne zaangażowanych w nią krajów.

Andrzej Chwalba w swoim opracowaniu prezentuje przebieg najważniejszych bitew tej wojny. Od Verdun, Ypres i Sommy na froncie zachodnim, walk we Włoszech i na Bałkanach po Tannenberg i Przemyśl na wschodzie. Zahaczamy o wojenne epizody w Japonii, Turcji i krajach afrykańskich.

Charakter wojny, jej dugi czas trwania wymuszał na uczestnikach konfliktu rozbudowę swoich armii. Profesor Chwalba dużo miejsca poświęcił na przedstawienie modeli wojny lądowej. Była to wojna podczas której znacznie zmalało znaczenie kawalerii. Formacja ta sprawdzała się jeszcze przy dokonywaniu rozpoznań. Jednak to wojna okopowa zdominowała starcia frontowe. Autor scharakteryzował ponadto model wojny wysokogórskiej (alpejskiej) oraz zimowej a także naszkicował nowy rodzaj taktyki wojennej - operacje desantowe. Wojna rozgrywała się nie tylko na polach bitew. Coraz większe znaczenie zaczęło odgrywać rozpoznawanie sił i zamiarów wroga, dlatego duży nacisk położono na rozwój wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Należy również podkreślić rolę działań propagandowych trakcie trwania zmagań wojennych. Autor nie pominął także aspektów związanych z wojną w powietrzu i na morzu.




Australijski żołnierz wynosi z pola walki rannego towarzysza broni, półwysep Gallipoli, 1915 rok. 
(Źródło: Andrzej Chwalba „Samobójstwo Europy,” s. 181.)



Jeden z rozdziałów dzieła Andrzeja Chwalby dedykowany jest głównym uczestnikom Wielkiej Wojny – żołnierzom. Poprzez pola bitwy i szpitale polowe towarzyszymy im w trakcie frontowych walk. Autor zamieszcza wiele „dramatycznych ciekawostek”, podkreślających m.in. tragizm tej wojny oraz braki kadrowe walczących armii. Wiele mówi opinia niemieckich oficerów spod Verdun: „Utrata stopy nie obniża wartości bojowej żołnierza.”[2] Nigdy nie poznamy ostatecznej liczby strat ludzkich tej wojny. Szacuje się, że konflikt pochłonął co najmniej 8,4 miliona zabitych. Żołnierzy dziesiątkowały nie tylko kule. Wielu zginęło nie mogąc doczekać się na fachową pomoc medyczną. Tysiące  ofiar zgarnęły śmiertelne choroby.

Polacy walczyli na frontach tej wojny w mundurach różnych armii. Jednak sprawy Polski w „Samobójstwie Europy” zaznaczone są „o ile były ważną i integralną częścią wojny z perspektywy powszechnej.”[3] Jak każda wojna, tak i ta odcisnęła silne piętno na gospodarce krajów zaangażowanych w konflikt. Drastycznie obniżyła jakość życia mieszkańców, powodowała liczne protesty, strajki i manifestacje.  Po wojnie narodziła się nowa Europa. Na mapie kontynentu pojawił się szereg nowych państw. O tym wszystkim również przeczytamy w epickim opracowaniu profesora Andrzeja Chwalby. Polecam.


Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 978-83-08-05303-4
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 656

Moja ocena: 6/6


[2] Andrzej Chwalba „Samobójstwo Europy,” s. 428.
[3] Tamże, s. 9., Czytelników zainteresowanych udziałem Polaków w Wielkiej Wojnie odsyłam m.in. do książki Ryszarda Kaczmarka "Polacy w armii kajzera," której recenzję zamieściłem w pod koniec kwietnia na stronach ZAPOMIANEJ BIBLIOTEKI: http://ksiazkiprzygodowe.blogspot.com/2014/04/polacy-w-armii-kajzera-ryszard.html

środa, 30 kwietnia 2014

"Polacy w armii kajzera"


Ryszard Kaczmarek "Polacy w armii kajzera"


Jak czytamy we wstępie do książki „Polacy w armii kajzera,” głównym motywem jej powstania była chęć uzupełnienia luki w dotychczasowej historiografii poświęconej służbie Polaków w szeregach wojska niemieckiego podczas pierwszej wojny światowej.[1] Musimy pamiętać, że w armii niemieckiej, rosyjskiej czy austriackiej nie istniały osobne polskie formacje. Polacy walczyli w mundurach trzech zaborczych armii. Wielokrotnie dochodziło więc do bratobójczych walk. Ryszard Kaczmarek w swoim opracowaniu przedstawia żołnierską drogę jaka przebywali Polacy w armii niemieckiej od poboru aż po szpital lub grób. Taki bowiem tragiczny los przypadł niejednemu z naszych rodaków w latach pierwszej wielkiej wojny.

Wszystko rozpoczynało się od szkolenia rekruta. Podstawowego, gdyż na pełne brakowało niejednokrotnie czasu. Autor przedstawia codzienność żołnierza, zarówno podczas walki na froncie jak i w jednostce wojskowej. Obserwujemy dysproporcje między szeregowymi żołnierzami a zawodowymi oficerami jak również relacje pomiędzy Polakami a mieszkańcami różnych części Niemiec.

Profesor Kaczmarek wiele miejsca w swej książce poświęcił nie tylko losowi rannych i zabitych, ale także opisał wrażenia jakie stosy poległych wywierały na pozostałych przy życiu współtowarzyszy. Makabryczne widoki, które przerażały żołnierzy w pierwszych dniach walk, w realiach wojny pozycyjnej stały się dla nich chlebem powszednim. Zmiany w specyfice prowadzenia walki niosły ze sobą wiele problemów logistycznych związanych z zaopatrzeniem, zakwaterowaniem oraz wyżywieniem tysięcy ludzi. A przecież żołnierze pochodzący z Polski mieli swoje przyzwyczajenia kulinarne. Trudno im się było obejść bez zup, kaszy, chleba i ziemniaków.  Jedzenie w warunkach frontowych było dość monotonne i żołnierze często musieli zadowolić się zupą z brukwi i konserwami. Monotonny jadłospis oraz niewłaściwe odżywianie często prowadziły do chorób i epidemii. Dlatego też wprowadzono szczepionki przeciwko tyfusowi i cholerze.



Żołnierze w pociągu w drodze na front zachodni, sierpień 1914 roku. 
(Źródło: Ryszard Kaczmarek „Polacy w armii kajzera,” s. 121.)


Autor nawiązał także do tematyki niezbyt często poruszanej przez historyków, jak np. organizacji na zapleczu frontu sieci domów publicznych. Opisał sposoby symulowania chorób w celu uniknięcia wojennej makabry. Przedstawił sympatie społeczeństwa francuskiego do żołnierzy posługujących się językiem polskim. Nie zapomniał o życiu religijnym żołnierzy, uczestnictwie w nabożeństwach, wieczorach wigilijnych czy też świętowaniu Wielkanocy.

W książce „Polacy w armii kajzera” znajdziemy wiele informacji o umundurowaniu i uzbrojeniu jednostek wojskowych. Przemierzymy wiele bitewnych pól, m.in. pod Verdun i nad Sommą. Zapoznajemy się ze prymitywnymi warunkami życia i walki na froncie wschodnim. Wszędzie miejscowe cmentarze wojenne usiane są grobami Ślązaków, Mazurów, mieszkańców Wielkopolski i Pomorza.

Ryszard Kaczmarek zbierał materiały do publikacji ok. 4 lat. Wartościowym uzupełnieniem książki są zamieszczone liczne fotografie oraz reprodukcje pocztówek i plakatów z epoki. Najwięcej trudności sprawiło autorowi gromadzenie materiału, np. książek pułkowych, które były rozproszone w różnych miejscach Niemiec.[2] Cennym uzupełnieniem książki, jakim posiłkował się autor są pisane w języku polskim listy i wspomnienia żołnierzy, m.in. Górnoślązaka Kazimierza Wallisa, który w ciągu kilku lat służby wysłał ich do rodziny ponad 500. Jest to rzadki przypadek zachowania się opisów wojennej tułaczki, której autorem był zwykły frontowy żołnierz. Wielokroć Polacy w obcych mundurach zbierali doświadczenie frontowe z głębokim przeświadczeniem, że w sprzyjającej sytuacji politycznej będą je mogli wykorzystać gdy nadarzy się okazja do walki o niepodległość ojczyzny. W powyższych akapitach nakreśliłem tylko ułamek tematyki, którą w swej obszernej książce przedstawił profesor Kaczmarek. Zainteresowanych dokładniejszym zapoznaniem historii Polaków w mundurach niemieckiego zaborcy odsyłam do lektury książki „Polacy w armii kajzera.”

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 978-83-08-05331-7
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 560

Moja ocena: 6/6