Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Riese. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Riese. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 grudnia 2017

„W cieniu olbrzyma”



Jolanta Maria Kaleta „W cieniu olbrzyma”


Wiosna 1946 r. Do leżącego na Dolnym Śląsku miasteczka Jedlina Zdrój przybywa Antonina Poselt. Młoda kobieta ma za sobą szereg traumatycznych przeżyć. Jest przekonana, że w czasie wojny straciła męża. Ciągle jednak wierzy, że nadal żyje jej ojciec, który był wykorzystywany przez Niemców do prac przy budowie tajemniczego kompleksu w Górach Sowich. Po przejeździe do Jedliny kobieta usiłuje natrafić na ślad osób mogących udzielić jej jakichkolwiek wskazówek dotyczących losów ojca. Na Ziemiach Odzyskanych powoli kształtują się zręby nowej, polskiej administracji.  Mimo to nie jest tu jeszcze bezpiecznie. W okolicznych lasach ukrywają się niedobitki Wherwolfu, co sprawia zapuszczanie się w Góry Sowie obarczone jest olbrzymim ryzykiem. Antonina obejmuje stanowisko dyrektorki tworzonego od podstaw domu dziecka. Placówka zostaje ulokowana w opuszczonym przez dawnych niemieckich właścicieli okazałym pałacu. Już wkrótce kobieta boleśnie może się przekonać, że nie tylko okolice lecz także pałac skrywają wiele tajemnic sięgających czasów niedawno zakończonej II wojny światowej.




„W cieniu olbrzyma” jest kolejną sensacyjno-przygodową pozycją w bibliografii Jolanty Marii Kalety, w której autorka przenosi czytelnika na tereny Dolnego Śląska. To tu na obszarze naznaczonym cierpieniem tysięcy więźniów wznosiły się obiekty, o których przeznaczeniu przez dziesięciolecia krążyło wiele legend i opowieści. Kolejne pokolenia poszukiwaczy przemierzały lasy, penetrowały sztolnie i podziemne korytarze wydrążone w malowniczych wzgórzach. Jedni mieli nadzieję na odnalezienie bajecznych skarbów zrabowanych przez hitlerowców, inni z kolei liczyli na rozwiązanie zagadki tajemniczego kompleksu zbudowanego przez nazistów. Nic w tym zatem dziwnego, że potencjał drzemiący w tym regionie dostrzegła również wrocławska pisarka.




Świetne oddany klimat pierwszych lat po „wyzwoleniu”, dynamiczna akcja, wyraziści bohaterowie, mroczne rodzinne tajemnice odkrywane w miarę rozwoju fabuły oraz spajający całość wątek miłosny sprawiają, że czas poświęcony na lekturę powieści trudno uznać za stracony. Czytelnikom, którym niniejsza książka przypadnie do gustu sugeruję sięgniecie po dwie inne powieści J.M. Kalety „Lawina”[1] oraz „RIESE. Tam gdzie śmierć ma sowie oczy”[2]. Ich akcja rozgrywa się w tych samych okolicach a pasjonujących zagadek historycznych zawierają jeszcze więcej. Polecam.


Wydawnictwo: Psychoskok
ISBN: 978-83-933996-6-6
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 225


czwartek, 31 sierpnia 2017

„Riese. Przewodnik Dariusza Kwietnia”



Dariusz Kwiecień, Wincenty Jerzy Dróżyński „Riese. Przewodnik Dariusza Kwietnia”


Nowe, uzupełnione i obszerniejsze (prawie 40 stron więcej) wydanie przewodnika Dariusza Kwietnia po Riese. Praca ta nie jest jednak typowym przewodnikiem. Zawarte tu informacje nie zawsze są danymi o wartości historycznej. Publikacja, jak piszą sami autorzy, może jedynie być postrzegana jako przedstawienie zbioru miejsc i opowieści świadków oraz legend z tym związanych. Reszta zawartego tu materiału jest wolną interpretacją autorów i osób z nimi współpracującymi. Pokazują oni kompleks Riese w sposób zupełnie inny niż miało to miejsce w dotychczasowych publikacjach na ten temat. Dzięki temu próbują odpowiedzieć na kluczowe pytania, które budzą kontrowersje wśród badaczy Riese: Co robiono w tym kompleksie i jakie było jego przeznaczenie.




Źródło:

Więcej o przewodniku:

Strona wydawcy:


Wydawca: Studio SWD Sp. z o.o.
ISBN: 978-83-935031-9-3
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 120


poniedziałek, 21 sierpnia 2017

„Riese przewodnik. Góry Sowie”



Wincenty Jerzy Dróżyński „Riese przewodnik. Góry Sowie”


To nie jest typowy przewodnik. Zawartych tu informacji nie można traktować jako prawdy objawionej. Sensu stricto publikacja ta nie stanowi wartości historycznej. Może być jedynie postrzegana jako przedstawienie zbioru miejsc i opowieści świadków oraz legend z tym związanych. Reszta jest wolną interpretacją autora i osób z nim współpracujących. Pokażemy Kompleks RIESE widziany innymi oczami. Nie zawsze będzie to w zgodzie z obowiązującymi prawdami jakimi jesteśmy karmieni w oficjalnych publikacjach czy okrojonych wypowiedziach etatowych przewodników.





Powszechnie wiadomo, że do dnia dzisiejszego niektóre aspekty II Wojny Światowej okrywa mrok tajemnicy. Dotyczy to także Kompleksu RIESE. Kto go zbudował, to wiemy. Co tu robiono i jakie było jego przeznaczenie - ilu"uczonych" tyle różnych teorii. My damy Wam tylko materiał do przemyślenia. To czego nie zobaczy jedna para oczu, zobaczy któraś z tysięcy innych. Może dzięki temu tajemnica Riese ujrzy światło dzienne.
(ze wstępu)

Strona wydawcy:


Wydawca: Dróżyński W. J. Studio SWD
ISBN: 978-83-935031-2-4
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 145 z kolorową wkładką


czwartek, 23 marca 2017

„RIESE. Tam gdzie śmierć ma sowie oczy”



Jolanta Maria Kaleta „RIESE. Tam gdzie śmierć ma sowie oczy”


Ponura, mglista jesień 1946 r. W położonej w Górach Sowich Głuszycy pojawia się tajemniczy osobnik. Mężczyzna podejmuje pracę w miejscowych zakładach tekstylnych. Prawdziwy cel jego pobytu w tym odludnym miejscu  jest jednak zupełnie inny. Gustaw Zaremba, pod takim bowiem nazwiskiem oficjalnie występuję mężczyzna, każdą wolną chwilę wykorzystuje na penetrowanie tunelów wydrążonych przez Niemców w zalesionym, masywie górskim. Żaden jego krok nie umyka jednak uwadze pracowników Urzędu Bezpieczeństwa.



Oficjalny trailer nowej powieści Jolanty Marii Kalety, 
która zabiera Czytelników w Góry Sowie. 
Wykute przez Niemców w ich wnętrzu sztolnie 
skrywają jedną z największych tajemnic II wojny światowej. 


Ponad czterdzieści lat później, wiosną 1992 r. pracująca w Okręgowej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiego sędzia Laura Szeliga natrafia na akta, których lektura wywraca do góry nogami całe jej dotychczasowe, spokojne i ustabilizowane życie. Dokumenty z 1947 r., które przegląda kobieta sugerują, że jej nieżyjący od dawna ojciec, którego nigdy nie poznała, mógł być majorem SS. Laurze trudno się pogodzić z przerażającymi podejrzeniami. Postanawia jednak za wszelką cenę odkryć prawdę, bez względu na to, jak bolesna się ona okaże. Rozpoczynając podróż do czasów kiedy polska administracja na Dolnym Śląsku była jeszcze w powijakach, a prawo stanowili funkcjonariusze NKWD i UB, kobieta nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństw na jakie się naraża. Choć od zakończenia II wojny światowej upłynęło już niemal 40 lat nadal żyją osoby, którym zależy aby tajemnice kompleksu Riese nie ujrzały nigdy światła dziennego.

Na każdej stronie powieści autorka odsłania nowe, mroczne fakty i tragiczne, przerażające historie związane z losami postaci, których wiatr historii przywiał na Ziemie Zachodnie. Trudne wybory, wahania, chwile słabości, dramaty i złudzenia pierwszych polskich mieszkańców, krzyżują się z bezwzględnością i brakiem skrupułów enkawudzistów i ubeków oraz iluzorycznymi nadziejami hitlerowców liczących na wybuch nowego konfliktu zbrojnego, którego rezultat mógłby przywrócić porządek minionego świata.

Najnowsza książka Jolanty Marii Kalety nie jest dla mnie zaskoczeniem. Po przeczytaniu kilku bardzo udanych poprzednich powieści autorki spodziewałem się, że także na kartach niniejszej nie zabraknie wyrazistych bohaterów, solidnej dawki emocjonujących przygód i rozwiązywanej krok po kroku, pasjonującej zagadki historycznej[1]. Mocną stroną pisarki jest również umiejętność tworzenia wciągającej fabuły poprzez stopniowania napięcia i tworzenie charakterystycznego klimatu, dokładnie takiego jaki panował na ziemiach włączonych w granice naszego kraju po zakończeniu działań wojennych i po transformacji ustrojowej w 1989 r. Polecam.


Wydawnictwo: Psychoskok
ISBN: 978-83-7900-525-3
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 494



[1] Recenzje innych powieści Jolanty Marii Kalety: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Jolanta%20Maria%20Kaleta

poniedziałek, 28 lipca 2014

"Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbistów"


Włodzimierz Antkowiak "Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbistów"



Ziemie polskie były świadkiem wielu burz i zawirowań dziejowych. Choć dość dużo sekretów z przeszłości zostało już wyjaśnionych, nadal jeszcze wiele czeka na rozwiązanie. Książka Włodzimierza Antkowiaka „Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbystów” to pozycja, która zainteresuje zapewne większość osób rozpoczynających przygodę z eksploracją raz pasjonatów tajemnic historycznych.




Wielisławka 1990 rok. Autor przed wejściem do sztolni starej kopalni złota nad Kaczawą. 
Fot. Hubert Maliszewski. Źródło: Włodzimierz Antkowiak

„Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbystów,” wkładka.


Przewodnik podzielony jest na cztery rozdziały: „Echa średniowiecza,” „Zostało po Napoleonie,” „II wojna światowa,” oraz „Inne miejsca warte uwagi.” W każdym z rozdziałów Włodzimierz Antkowiak przedstawia szereg miejsc nieobcych amatorom eksploracji, archeologom i historykom, jak np. Grunwald, Książ, Mierzeja Wiślana, Międzyrzecki Rejon Umocniony czy Riese. Obok nich w przewodniku znajdziemy informacje o dziesiątkach innych, miast, miasteczek, rzek i jezior wartych odwiedzenia przez poszukiwaczy pamiątek historycznych. Autor w przedmowie przyznaje, że „największa liczba punktów prezentowanych tu jako obiecujące, warte przyjrzenia się, badań geofizycznych i poszukiwań, to miejsca odpowiednie do eksploracji prowadzonej przez poszukiwaczy-hobbystów.”[1] Co prawda większość z eksploratorów nie dysponuje drogimi georadarami lecz korzysta zazwyczaj ze zwykłych wykrywaczy metali, nic nie stoi jednak na przeszkodzie aby zweryfikować posiadanym sprzętem informacje o potencjalnych miejscach ukrycia skarbów zawartych w przewodniku.

Sam przewodnik Włodzimierza Antkowiaka należy traktować nie tylko jako bazę miejsc do organizowania wypraw poszukiwawczych. Stanowi on także zbiór doskonałych wskazówek, na co zwracać uwagę przy typowaniu i wyszukiwaniu obszarów wartych eksploracji w pobliżu naszych miejsc zamieszkania. Nie trzeba bowiem wyjeżdżać w Góry Sowie aby przeżyć niezapomniane przygody podczas wędrówek z mapą i wykrywaczem. Muszę przyznać, że wertowanie starych ksiąg, pamiętników i analizowanie map sprawia mi równie dużo przyjemności co późniejsze potwierdzanie uzyskanych w ten sposób danych w terenie.

Włodzimierz Antkowiak poświęcił również sporo miejsca zasadom bezpieczeństwa, jakie należy zachować aby nie narazić się na zagrożenia podczas rozwiązywania zagadek archeologicznych. Na ostatnich stronach znajdziemy także krótkie biografie ludzi zasłużonych dla polskiej eksploracji, Statut Międzynarodowej Agencji Poszukiwawczej oraz adresy Urzędów Wojewódzkich Konserwatorów Zabytków. Zamieszczona w przewodniku obszerna bibliografia umożliwi zainteresowanym czytelnikom dotarcie do dziesiątek publikacji źródłowych z zakresu eksploracji, historii, muzealnictwa i archeologii. Polecam.


Wydawnictwo: Bellona
ISBN: 978-83-11-12673-2
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 287


[1] Włodzimierz Antkowiak „Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbystów,” s. 11.