Walery Przyborowski „Czerwona skrzynia”
Autor wielu popularnych niegdyś powieści
historyczno-przygodowych dla młodych czytelników Walery Przyborowski posiada w
swoim bogatym dorobku co najmniej kilka książek z wątkami kryminalnymi. Właśnie
od takich bowiem utworów, ten urodzony w niewielkiej podkieleckiej wiosce Domaszowice
pisarz rozpoczynał swą długą, ponad czterdziestoletnią karierę literacką. Jedną
z takich powieści jest „Czerwona Skrzynia”.
Akcja książki rozgrywa się w
Warszawie w 1825 r. Do zajazdu „Na Dziekance” przybywa dwóch tajemniczych podróżnych.
Uwagę gospodarza zwracają bagaże gości, a szczególnie duża, zbliżona kształtem
do trumny, pomalowana na czerwono skrzynia. Po zameldowaniu się w zajeździe
przybysze wychodzą do miasta pozostawiając w pokoju bagaże. Kiedy ich
nieobecność przedłuża się, zaniepokojony gospodarz postanawia wezwać policję. W
czerwonej skrzyni śledczy odkrywają zwłoki młodej, niezwykle urodziwej kobiety.
Nie potrafią jednak ustalić kim była ofiara a także jakie były motywy zabójstwa.
Nie pomagają zamieszczane przez policję w gazetach prośby o pomoc. Dwaj
hotelowi goście rozpłynęli się bez śladu.
„Szkielet na Lesznie” Walerego Przyborowskiego
to kolejny,
31 już tom Kryminałów przedwojennej Warszawy.
Niezwykle trudna, zawikłana
sprawa pozostałaby zapewne nie rozwiązana, gdyby pewnego dnia do gabinetu
naczelnika policji nie zawitał dziwny jegomość w średnim wieku. Niejaki Ludwik
Cordier prosi o wydanie mu odpowiednich pełnomocnictw w celu przeprowadzenia
śledztwa w sprawie zabójstwa kobiety. Cordier to mężczyzna, który w młodości
był bystrym agentem policyjnym we Francji. Człowiek ów mieszka od dwudziestu
pięciu lat w kraju nad Wisłą. Jest właścicielem wioski Mamina (obecnie Momina)
leżącej nieopodal Opatowa. Potwierdza to informację zaczerpniętą z biografii
autora, że pan Przyborowski lubił umieszczać akcję swoich powieści w regionie
świętokrzyskim.
Tłem akcji jest m.in. położona
pośród bagien i lasów stara karczma oraz ponury, wiekowy, skrywający zapewne
wiele sekretów dwór. W obydwu miejscach pojawiają się, wyraziści i tajemniczy
bohaterowie drugiego planu. Muszę nadmienić, że to nie intryga kryminalna jest
najmocniejszą stroną tej z lekka trącącej myszką powieści, lecz warto po nią sięgnąć
właśnie ze względu na niezwykły klimat, jaki potrafił wyczarować ten żyjący na
przełomie XIX i XX wieku pisarz.
Motyw kufra-skrzyni oraz zbrodni
w hotelu wykorzystał kilkadziesiąt lat późnej w jednym ze swych gazetowych
opowiadań kryminalnych Adolf Doliński.[1]
Inspiracja utworem Walerego Przyborowskiego jest jednak w tym przypadku raczej mało
prawdopodobna, gdyż „Czerwona skrzynia” doczekała się wydania książkowego
dopiero w bieżącym roku. Kryminały Przyborowskiego nie cieszyły się w II RP zbyt
wielkim rozgłosem. Dolińskiemu zapewne nie byłoby więc łatwo zdobyć komplet egzemplarzy
„Gazety Kieleckiej” z 1877 r., w których po raz pierwszy ukazała się w
odcinkach niniejsza powieść. Polecam.
Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-65499-01-1
Rok wydania: 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz