Pokazywanie postów oznaczonych etykietą powieść kryminalna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą powieść kryminalna. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 9 lutego 2016

„Pamiętny Sylwester”




Ireneusz Bedwin „Pamiętny Sylwester”


W gęstej atmosferze dymu papierosowego rozgrywa się gęsta jak kawa z fusami podana w szklance z koszyczkiem fabuła "Pamiętnego Sylwestra", która przenosi nas w klimat lat 90. Piękne panie i bogaci panowie z szacownego towarzystwa skrywają pod maską przeciętności sekrety, o których woleliby milczeć do końca życia. To niepisane porozumienie przerywa nagła śmierć jednego z nich. Czy to oznacza, że całej sprawie ukręcono łeb? Czy może na miejscu jednej ściętej głowy wyrosną kolejne trzy? Sprawa trafia na duże, wysprzątane przed Nowym Rokiem biurko komisarza policji, który bez wahania podejmuje wyzwanie. Po prostu jeszcze nie wie, jak bardzo jest niebezpieczne. (z okładki)


Strona wydawcy:

Wydawnictwo BOOKflow na Facebooku:


Wydawca: BOOKflow
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 153
ISBN 978-83-65183-00-2



czwartek, 21 sierpnia 2014

"Sąd Ostateczny"




Anna Klejzerowicz "Sąd Ostateczny"



Wiosną przedstawiłem Czytelnikom ZAPOMNIANEJ BIBLIOTEKI bardzo dobrą powieść Anny Klejzerowicz „List z powstania.”[1] Dzisiejszą recenzję poświęcę powieści kryminalnej tej autorki „Sąd Ostateczny.” Kryminał ma dwóch bohaterów. Pierwszym z nich jest Emil Żądło, cierpiący na chroniczny brak pieniędzy mężczyzna przed czterdziestką. Emil pracował niegdyś w policji, rzucił jednak tę robotę i został dziennikarzem. Pracy nie miał niestety ostatnio zbyt wiele. Nierzadko zaglądał do kieliszka, po wejściu do domu witała go pusta lodówka, spóźniał się z płaceniem alimentów. Coraz częściej myślał, że jego życie dawno straciło sens. Drugim bohaterem powieści jest obraz niderlandzkiego malarza Hansa Memlinga. Znajdujące się w zbiorach Muzeum Narodowego w Gdańsku malowidło stało się inspiracją dla szalonego zabójcy i przekleństwem dla przegranego dziennikarza.

Emil Żądło często snuje się spłukany po uliczkach Gdańska. Pewnego dnia spotyka w barze dawną znajomą sprzed lat. Dorota wraz z narzeczonym sączy piwo. Okazuje się, że Damian (ów narzeczony) jest właścicielem niewielkiej, bezpłatnej gazetki. Po wypiciu kilku piw Emil otrzymuje propozycję napisania do niej kilku tekstów oraz niewielką pożyczkę. Nazajutrz dziennikarz dowiaduje się, że młodzi ludzie, z którymi spędził wieczór zostali zamordowani. Ciała ofiar zostały dziwnie upozowane. Żądło nieformalnie włączając się w prowadzone śledztwo nie wie jeszcze, że psychopatyczny morderca zagrozi jego najbliższym. Policja znajduje kolejne zwłoki. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Emil odkrywa, że kluczem do rozwiązania zagadki jest wspomniany wcześniej piętnastowieczny obraz.

Z podobnymi pomysłami na upozowanie ciał inspirowane dziełami sztuki miałem okazję spotkać się już wielokrotnie, ostatnio czytając trylogię Tomasza Białkowskiego.[2] Postać zgorzkniałego, nie stroniącego od alkoholu detektywa także jest już nieco wyeksploatowana przez autorów powieści kryminalnych. Mam także zastrzeżenia do wątku miłosnego (zapomniałem dodać, że bohater poznaje piękną pracownicę gdańskiego muzeum pomagającą mu w tropieniu zabójcy), który jest niestety zbyt cukierkowo przedstawiony.

Mimo to książka Anny Klejzerowicz może być atrakcyjną propozycją dla czytelników, którzy nie sięgają zbyt często po powieści kryminalne. Autorka dysponuje lekkim piórem (choć niektórym dialogom nie zaszkodziłoby przeredagowanie)  i talentem pozwalającym nasycać swoje książki atmosferą tajemniczości, strachu, niepewności. I to właśnie uważam za największą zaletę tego kryminału. Powieść stanowić będzie zapewne również gratkę dla Gdańszczan, bowiem pisarka postarała się o wierne oddanie topografii  tysiącletniego miasta.

(Recenzja z archiwum Zapomnianej Biblioteki)


Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Seria wydawnicza: Z odciskiem palca
ISBN: 978-83-245-8782-7
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 246

środa, 14 maja 2014

"Król Tyru"


Tomasz Białkowski "Król Tyru"


„Drzewo morwowe,” „Kłamca” oraz „Król Tyru” wchodzą w skład trylogii kryminalnej Tomasza Białkowskiego. Czytelnikom sugeruję lekturę tych powieści właśnie w tej, właściwej kolejności.

Powieścią „Król Tyru” Tomasz Białkowski zamknął swoją trylogię poświęconą dramatycznym przygodom warszawskiego dziennikarza śledczego Pawła Werensa. Ta książka znacznie odbiega od poprzednich części cyklu. Nie znajdziemy tu aż tylu odniesień do Biblii i  makabrycznych zbrodni. Nadal jednak życie głównego bohatera dalekie będzie od spokoju i stabilizacji. W jego życiu zaszło bowiem kilka zmian. Dziennikarz porzuca pracę w redakcji warszawskiej gazety i podejmuje decyzję o przeprowadzce do Olsztyna, gdzie zamierza opiekować się chorym na Alzheimera ojcem. Pewnego dnia odbiera telefon, który burzy wszystkie jego plany. Dzwoni córka generała Szuberta, przywódcy sekty kainitów.  Szubert, zwany przez wtajemniczonych Montalto, doprowadził m.in. do zabójstwa stryja Pawła. Poruszony Werens na spotkaniu z córką decyduje się jej pomóc w odnalezieniu wnuczki generała – Klaudii.

W tym samym czasie w lesie na Mazurach, w słynnej piramidzie nieopodal Rapy zostają znalezione spalone zwłoki z odciętą głową. Sprawą zainteresował się policjant Adam Dera, którego zesłano karnie do niewielkiej miejscowości. Komisarz otrze się o śmierć, na własną rękę próbując rozwikłać tajemnicę piramidy.  W powieści pojawi się także kolejna nasza dobra znajoma z powieści „Kłamca” – piękna doktor Lena Lipska. Jak się okaże, w jej życiu również kryje się tajemnica. Dopadną ją cienie przeszłości, z którymi nie będzie mogła sobie poradzić. Możemy się domyślić, że drogi Leny i Pawła ponownie się skrzyżują, a młodzi pomogą sobie nie tylko w rozwiązywaniu problemów.

Tradycyjnie jak we wcześniejszych powieściach Białkowskiego często podróżujemy a więc i akcja jest bardzo dynamiczna. Umiejscowienie jej w okresie świątecznym (puste drogi, przydrożne bary i szpitalne korytarze, zaśnieżone lasy) sprawia, że zostajemy otoczeni niepokojącym, nieco mrocznym klimatem. Dlatego mimo iż intryga kryminalna nie należy do zbyt skomplikowanych z dużym zainteresowaniem przeczytałem powieść do końca i stwierdziłem, że chętnie dłużej zagościłbym z naszymi bohaterami w białej, mazurskiej scenerii.

Czyje zwłoki kryje piramida w Rapie? Czy Werensowi uda się odnaleźć wnuczkę swojego prześladowcy? Kogo obawia się Lena? Czy odpowiedzi na te pytania mają ze sobą jakiś związek, dowiemy się z trzeciej, ostatniej i najlepszej części trylogii Tomasza Białkowskiego „Król Tyru.” Polecam.


Wydawnictwo: Szara Godzina
ISBN: 978-83-935772-8-6
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 240

Moja ocena: 4+/6

wtorek, 13 maja 2014

"Kłamca"


Tomasz Białkowski "Kłamca"


„Drzewo morwowe,” „Kłamca” oraz „Król Tyru” wchodzą w skład trylogii kryminalnej Tomasza Białkowskiego. Czytelnikom sugeruję lekturę tych powieści właśnie w tej, właściwej kolejności.

„Kłamca” to druga powieść Tomasz Białkowskiego, której bohaterem jest Paweł Werens, którego poznaliśmy już przy okazji lektury „Drzewa morwowego.” Dziennikarz napisał bestsellerową książkę o sekcie, którą z narażeniem życia udało mu się rozpracować.[1] Nie musi martwić się o pieniądze, w redakcji pojawia się sporadycznie. Czas spędza na spotkaniach autorskich promujących książkę, wizytach w barach i klubach.

Niestety oprócz sławy niewiele pozytywnych zmian nastąpiło w jego życiu. Na domiar złego przywódca sekty, który dzięki Werensowi trafu za kratki  odzyskał wolność. Ofiarą zemsty tajemniczego Montalto pada Mariusz Werens wraz z żoną Elizą. Paweł jest wstrząśnięty śmiercią stryja. Żona krewnego została ukrzyżowana, a na plecach zamordowanego stryja odkryto napis „Szadrak.”

Podobnie jak w pierwszym tomie cyklu okazuje się, że inspiracja dla zabójców ukryta jest w Biblii. Ginie kilka kolejnych osób związanych ze sprawą. Ich ciała także są upozowane. I tym razem Paweł Werens nie musi sam zmagać się z tropieniem psychopatycznego szefa sekty i jego ludzi. Pomaga mu doświadczony policjant, podkomisarz Adam Dera oraz piękna doktor - Lena Lipska, absolwentka Instytutu Nauk Biblijnych specjalizująca się w historii starożytnej. Morderca bawi się naszymi bohaterami, stawiając przed nimi trudne do rozszyfrowania wskazówki, mające doprowadzić ich do jemu tylko wiadomego celu.

Z powieści Tomasza Białkowskiego dowiemy się co wspólnego ze sprawą ma historia chłopca znalezionego pod koniec II wojny światowej w barokowym pałacu w Joachimstein, zaginiony „Portret młodzieńca” pędzla Rafaela, tajne archiwa wojenne oraz Bazylika Mariacka w Gdańsku.

„Kłamca” częściowo powiela schematy powieściowe znane Czytelnikom z „Drzewa morwowego.” Jest to jednak powieść z o wiele bardziej skomplikowaną fabułą, której ukoronowaniem jest rozplątywanie biblijnych wątków przez parę bohaterów (głównie Lenę). Trochę szkoda, że główny bohater Paweł Werens jest nieco bezbarwną postacią. Zarówno w pierwszej jak i drugiej książce serii czarną robotę wykonuje za niego ktoś inny. Mimo, że jego postać znajduje się w centrum akcji, odniosłem wrażenie że znajduje się gdzieś obok. Szybkie tempo, sensacyjna akcja z domieszką zagadek historycznych sprawia, że powieść Tomasza Białkowskiego mogę polecić jako dobrą lekturę na kilka wiosennych lub letnich wieczorów.


Wydawnictwo: Szara Godzina
ISBN: 978-83-935772-3-1
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 252

Moja ocena: 4/6

poniedziałek, 12 maja 2014

"Drzewo morwowe"


Tomasz Białkowski "Drzewo morwowe"


„Drzewo morwowe,” „Kłamca” oraz „Król Tyru” wchodzą w skład trylogii kryminalnej Tomasza Białkowskiego. Czytelnikom sugeruję lekturę tych powieści właśnie w tej, właściwej kolejności.

Olsztyn to rodzinne miasto Pawła Werensa, dziennikarza pracującego w warszawskiej gazecie „Wieści.” To zdolny młody człowiek. W dodatku przystojniak i kobieciarz. Nie lubi komplikować sobie życia, dla tego nie wiąże się z paniami, które pojawiają się u jego boku. Kiedy powierzono mu napisanie reportażu o szeregu makabrycznych zabójstw, których dokonano właśnie w Olsztynie, nasz bohater nie jest tym zachwycony. To tam właśnie w dzieciństwie przeżył rodzinną tragedię. Kiedy nie udaje mu się znaleźć noclegu w hotelu, przypomina sobie o stryju Mariuszu, który oferuje mu gościnę. To właśnie Mariusz, były ksiądz, pomaga młodemu Werensowi. I nie chodzi tu o zwykły reportaż. Dociekliwy dziennikarz rozpoczyna bowiem własne śledztwo. Nie zdaje sobie sprawy, że kiedy odkryje zbyt dużo, jego życie stanie się zagrożone.

Ktoś zabija ludzi, odtwarzając historię sprzed wielu wieków. Ofiary, starsi mężczyźni są przed śmiercią torturowani a ich ciała dziwacznie upozowane. Werensowie odkrywają, że zbrodnie inspirowane są egzekucjami pierwszych chrześcijańskich męczenników. W ustach każdego z zabitych policja znajduje motyla. Trop prowadzi do starego pałacu, w którym w latach 70-tych spotykają się członkowie tajemniczej sekty.

Mimo licznych odniesień biblijno-historycznych czytelnik nie traci w nich orientacji. Zawsze pod ręką jest sympatyczny stryj głównego bohatera (ex-duchowny), który zna odpowiedź na większość pytań zadawanych przez krewniaka. Podobnie Tomasz Białkowski umiejętnie kieruje czytelnika antycznymi meandrami. Przyznam się, że kilka razy odniosłem wrażenie, że wszystko mam zbyt łatwo podane na tacy, a wolałbym sam nieco więcej pogłówkować prowadząc wraz z głównym bohaterem dziennikarskie śledztwo.

Kobiety w powieści pełnią rolę dekoracyjną. Podają obiad lub pozwalają się uwieść głównemu bohaterowi, kusząc go wcześniej swoimi wdziękami. Czarne charaktery nie mają skrupułów a policji nie można do końca zaufać.   

Książki  Tomasza Białkowskiego to lektury nie tylko dla miłośników kryminałów, ale także dla mieszkańców Olsztyna i okolic, którzy mogą w nich odnaleźć wiele znanych sobie miejsc. Już niebawem podzielę się wrażeniami po przeczytaniu drugiej książki cyklu pt. „Kłamca.” Na jej okładce z otwartej walizy wysypują się stare papierzyska. Ogołocone z liści, pokrzywione drzewo samotnie opiera się burzy. Nadlatują czarne ptaszyska. A ja już wiem, że na pierwszych stronach drugiego tomu zostanie zamordowany jeden z bohaterów książki, której recenzję właśnie zakończyliście czytać. 


Wydawnictwo: Szara Godzina
ISBN: 978-83-933462-5-7
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 302

Moja ocena: 4/6