Otto Stemin „Musiałem zabić”
Lata trzydzieste ubiegłego wieku.
Przez południowe granice Polski wiodą szlaki chętnie wykorzystywane przez
handlarzy narkotyków. Wśród licznych grup przestępczych trudniących się
przemytem, najgroźniejsza jest banda „Zielonego Promienia”. To organizacja,
która posiada swe oddziały w wielu krajach świata. Siedziba centrali bandy
mieści się w Warszawie a mózgiem organizacji jest trzech dżentelmenów:
właściciel luksusowego lokalu „Oriental” Sasza Rotsztajn-Czerwoński, dyrektor
Banku Kolonialnego – Grom-Borski oraz najniebezpieczniejszy z całej trójki,
wielokrotnie zmieniający tożsamość, niejaki Wnęcki. Członkowie bandy zajmują
się również działalnością szpiegowską oraz wywiadem gospodarczym. Są doskonale
wyszkoleni i zakonspirowani, stąd też funkcjonariusze polskiej policji nie mogą
natrafić na najmniejsze nawet ślady, które mogłyby doprowadzić do rozpracowania
i zlikwidowania organizacji.
Otto Stemin (wł. Stefan
Minasowcz) mianował bohaterką swej powieści młodą i piękną kobietę-detektyw.
Współpracująca z Policją Państwową, wodząca za nos niebezpiecznych przestępców,
Sylwia Rańska licząc sobie niewiele ponad 20 wiosen, jest już słynną na cały
kraj chlubą centrali śledczej. Od jej zdolności i odrobiny szczęścia zależy,
czy członkowie bandy „Zielonego Promienia”, trafią wreszcie tam gdzie jest ich
miejsce, a więc za kratki. Sylwię wspomaga dzielny ukochany, obdarzony
kryształowym charakterem, inżynier Krzysztof Zasięski.
Akcja powieści rozgrywa się w
Warszawie oraz w malowniczej, częstokroć groźnej scenerii Karpat. Pod barem
„Oriental” zbudowany został cały system przejść, komnat i schowków dostępnych
jedynie dla wtajemniczonych. Banda posiada także liczne kryjówki w jaskiniach
górskich. Bohaterowie przemieszczają się więc z miejsca na miejsce, zdając
sobie sprawę, że organizacja może w każdej chwili wydać na nich wyrok śmierci. Od
czasu do czasu padają strzały, a na kartach powieści pojawia się trup. Sieć
powiązań i niedopowiedzeń między przeżywającymi nieprawdopodobne przygody postaciami
odgrywającymi główne role ma na celu utrzymanie napięcia czytelnika do
kulminacyjnego momentu książki.
Powieść „Musiałem zabić” Otto
Stemina została wydana po raz pierwszy od 1935 r. Biorąc pod uwagę jej konstrukcję,
w tym rozbicie na dość liczne, krótkie rozdziały oraz wiele akcentów
romansowo-melodramatycznych, chyba nie można wykluczyć, że ukazała się
wcześniej w odcinkach na łamach prasy. Oprócz fanów przedwojennych kryminałów,
lektura powinna zadowolić również miłośników popularnych utworów
sensacyjno-awanturniczych. O autorze wiadomo niewiele. Udało mi się jedynie wyszukać
informację, że prawdopodobnie był prawnikiem, a w latach trzydziestych mieszkał
i pracował we Lwowie. W jego dorobku można znaleźć jeszcze co najmniej trzy
powieści, których tytuły także sugerują sensacyjną tematykę. Polecam.
Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-65499-71-4
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 272