Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PRL. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PRL. Pokaż wszystkie posty

sobota, 17 czerwca 2017

„Jedwabny krawat”



Anna Kłodzińska „Jedwabny krawat”


Warszawa, pierwsza połowa lat 60-tych ubiegłego wieku. W jednym ze stołecznych instytutów naukowcy głowią się nad opracowaniem receptury pewnego medykamentu. W  trakcie prac nad specyfikiem zatrudnieni w laboratorium badacze korzystają ze środka, który w niepowołanych rękach może stać się niebezpieczną trucizną. Niestety, nocą w instytucie zostaje zamordowany jeden z najważniejszych pracowników. Zabójca nie poprzestaje na dokonaniu zbrodni. Z szafy pancernej kradnie kasetę zawierającą dwanaście fiolek śmiertelnej trucizny AC-X. Dawka preparatu, która zniknęła z laboratorium wystarczyłaby do zabicia kilkuset osób. Nawet jedna kropla trucizny wprowadzona do krwiobiegu może spowodować śmierć. Stołeczna milicja zostaje postawiona w stan najwyższej gotowości.



Anna Kłodzińska „Nie bój się nocy”
Najlepsze kryminały PRL - Anna Kłodzińska


Funkcjonariusze są przekonani, że sprawa zabójstwa pracownika instytutu i kradzież fiolek z trucizną mają ze sobą ścisły związek. Wszyscy zdają sobie sprawę z zagrożenia. Do akcji wkraczają najlepsi funkcjonariusze warszawskiej Milicji Obywatelskiej. Nie może pośród nich zabraknąć etatowego bohatera powieści Anny Kłodzińskiej, obdarzonego niezwykłym instynktem śledczym, kapitana Szczęsnego. Jeden z najzdolniejszych funkcjonariuszy z Komendy Miasta, kapitan Szczęsny to szczupły, niewysoki mężczyzna o śniadej karnacji, czarnych oczach i bardzo jasnych włosach. To właśnie charakterystyczna fryzura sprawiła, że oficer MO nazywany bywał często „białym kapitanem”.

Akcja powieści rozgrywa się w różnych środowiskach. Milicjanci oczywiście rozpoczynają śledztwo od dokładnego przyjrzenia się pracownikom Instytutu FARIMA. Liczą bowiem, że tu mogą znaleźć osobę, której najbardziej mogło zależeć na śmierci wicedyrektora Mariana Trzaskowskiego. Jesteśmy także świadkami wizyty funkcjonariuszy MO w podejrzanym mieszkanku jednego z przedstawicieli warszawskiego półświatka przestępczego. Realistycznego opisu libacji jaka odbyła się w tej melinie nie powstydziliby się autorzy przedwojennych powieści kryminalnych. Anna Kłodzińska sprytnie podsuwa czytelnikowi mylne tropy. Kapitan Szczęsny i jego koledzy po raz kolejny zmuszeni są do wzniesienia się na wyżyny swoich umiejętności. Podejrzanych jest kilku, a czasu aby wykryć sprawcę i zapobiec ewentualnej tragedii bardzo niewiele. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-65499-44-8
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 213


sobota, 20 maja 2017

„Martwy punkt”



Jerzy Żukowski „Martwy punkt”


Warszawa, lata 50-te ubiegłego wieku. W trudnych do wyjaśnienia okolicznościach zostaje zamordowany mecenas Seweryn Marzec. Wyniki ekspertyzy lekarskiej wskazują, że przyczyną śmierci prawnika był atak serca. Kilka innych wydarzeń jakie nastąpiły w czasie kiedy Marzec rozstawał się ze światem, daje jednak pewne podstawy do przypuszczeń, że ktoś mógł przyczynić się do jego zgonu. Sprawę rozwikłania zagadki tajemniczej śmierci prowadzi kapitan Polikarp Rybka, nadzoruje ją natomiast prokurator Klecz. Marzec był wziętym adwokatem, odwiedzało go wielu klientów. Nic dziwnego, że kapitan Rybka nie wyklucza możliwości, iż zbrodnia może mieć związek z którąś z licznych spraw jakie prowadził mecenas.

Marzec zamieszkiwał w otoczonej wysokim murem willi przy ul. Czerwonych Maków. Prawdopodobnie więc obawiał się zamachu na swoje życie. W trakcie rozwoju śledztwa okazuje się, że związek z zabójstwem mecenasa może mieć bardzo wiele osób. Jerzy Żukowski sprytnie podsuwa czytelnikom mylne tropy, dzięki czemu udaje mu się utrzymać ich w niepewności niemal do ostatniej strony powieści. W miarę rozwoju śledztwa przybywa pytań, na które milicja nie potrafi znaleźć odpowiedzi. Kapitan Rybka znajduje się w martwym punkcie…



Jacek Wołowski „Oset pleni się w mroku”
Najlepsze kryminały PRL - Lata 60.


Bohater powieści, Kapitan Rybka to typowy sumienny i skrupulatny funkcjonariusz MO. Nie spoufala się z ludźmi. Niemal w każdym mijanym na ulicy przechodniu widzi potencjalnego złoczyńcę. Rybka nie darzy sympatią, wręcz nie cierpi Klecza. Nie można mu się zresztą dziwić. Trudno polubić wyposażoną przez autora w tak olbrzymi bagaż odpychających cech postać ekscentrycznego prokuratora. Klecz to osobnik o ptasiej głowie osadzonej na długiej, cienkiej szyi. W czasach kiedy milicjanci i przedstawiciele palestry palą jednego papierosa za drugim, Klecz sięga do kieszeni po miętowe cukierki. Jego maniery irytują poukładanego oficera MO. Kapitan jest przekonany, że za dziwacznymi, częstokroć dwuznacznymi  zachowaniami Klecza kryje się jakaś tajemnica. 

Z lektury powieści Żukowskiego możemy wyłowić kilka obyczajowych ciekawostek. Autor kreśli obraz podnoszącej się z wojennych zniszczeń stolicy. W czasie kiedy kapitan szuka tajemniczego mordercy wiele budynków nadal straszy pustymi oczodołami okien. Tu i ówdzie można dostrzec jeszcze szyldy informujące o tym jakie zakłady mieściło się w poszczególnych kamienicach. Coraz mniej jest już jednak tabliczek z nazwiskami dawnych, prywatnych właścicieli biur i sklepików. Powieść Jerzego Żukowskiego ukazała się po raz pierwszy w 1957 r. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL. Lata 50
ISBN: 978-83-65499-50-9
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 156


sobota, 13 maja 2017

„Walther 45771”



Jacek Wołowski „Walther 45771”


Kraków, lata 50-te ubiegłego stulecia. Do mieszkania znanego działacza i sędziego Jana Żurkiewicza puka zaniepokojona sąsiadka. Pani Krystyna informuje mężczyznę, że mieszkająca z nią pod jednym dachem starsza siostra nie powróciła na noc. Żurkiewicz pociesza kobietę i mimochodem informuje ją, że wkrótce w domu  którym mieszkają będą przeprowadzane rewizje w związku z akcją przeciw handlarzom dewiz. Kobieta zwierza mu się, że wraz z siostrą otrzymała na przechowanie paczkę ze złotymi zegarkami. Sędzia oferuje pomoc i podejmuje się ukrycia pudełka z cenną zawartością w swoim mieszkaniu. Kiedy Krystyna wychodzi, pan sędzia bez wahania zrywa sznurek i otwiera powierzoną mu paczkę. 



Jerzy Żukowski „Martwy punkt”


Wkrótce po wydarzeniach w Krakowie, do jednego z warszawskich szpitali zgłasza się mężczyzna z kulą w głowie. Niestety ranny nie potrafi sobie przypomnieć okoliczności w jakich doszło do postrzału. Śledztwo prowadzi inspektor komendy Głównej Milicji w Warszawie – Zajączek. Funkcjonariusze MO podejrzewają, że ta sprawa może mieć jakiś związek z zagadką zniknięcia kobiety w Krakowie. Przez inspektorem Zajączkiem trudne zadanie. Żurkiewicz jest bowiem inteligentnym i wyrafinowanym przeciwnikiem.

Powieść Jacka Wołowskiego została napisana w oparciu o wydarzenia jakie rozegrały się w Krakowie po zakończeniu II wojny światowej. Ich bohaterem był niejaki Władysław Mazurkiewicz, któremu krakowski sąd udowodnił sześć morderstw. Ostatnie z nich zostało dokonane w maju 1955 r. Nie wykluczone że Żurkiewicz/Mazurkiewicz w okresie okupacji niemieckiej był agentem gestapo. Po wojnie bohater prowadził podwójne życie. Dla sąsiadów i znajomych był uprzejmy i uczynny a w pracy wszyscy uważali go za doświadczonego fachowca. Druga twarz mężczyzny była jednak zupełnie inna… Jego rozlegle koneksje oraz ujmująca powierzchowność sprawiły, że zbrodniarz tak długo przebywał na wolności. Wielu mieszkańców Krakowa przypuszczało, że Żurkiewicza mogą łączyć jakieś związki ze Służbą Bezpieczeństwa. Mężczyzna nie dementował krążących o nim plotek. Były mu one nawet na rękę. 

Morderca do ostatnich chwil wierzył, że uda mu się w jakiś sposób wykaraskać z opresji. W tle powieści ukazani są przedstawiciele krakowskiego półświatka, handlarze walutą oraz specjaliści od innych niezbyt legalnych interesów. Pierwsze wydanie powieści „Walther 45771” ukazało się w 1956 r. W ostatnim dniu stycznia następnego roku Władysław Mazurkiewicz został powieszony w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL. Lata 50
ISBN: 978-83-65499-48-6
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 122


piątek, 12 maja 2017

„Zabójcze układy”



Przemysław Gasztold „Zabójcze układy”
Służby PRL i międzynarodowy terroryzm


W latach 70. i 80. XX wieku międzynarodowy terroryzm paraliżował społeczeństwa i rządy Europy Zachodniej. Wybuchy, porwania samolotów stały się codzienną, brutalną rzeczywistością. Ekstremistyczne organizacje z Bliskiego Wschodu, terroryści lewaccy i skrajnie prawicowi, mordując niewinnych ludzi, dążyli do zdestabilizowania sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej. Propaganda państw komunistycznych głosiła, że były one wolne od takich zagrożeń, gdyż terroryzm stanowił domenę jedynie obozu kapitalistycznego. Za żelazną kurtyną wszyscy mieli być szczęśliwi, a zjawisko terroryzmu w ogóle nie występowało. Nie była to jednak prawda.

Kulisy bliskiej współpracy komunistycznych służb z międzynarodowymi ugrupowaniami terrorystycznymi przez wiele lat należały do najpilniej strzeżonych sekretów PRL. Odtajnione dokumenty z archiwów byłego komunistycznego aparatu bezpieczeństwa dowodzą, że państwa bloku sowieckiego również narażone były na ataki różnych organizacji terrorystycznych. Komunistyczne służby specjalne masowo wspierały lewackie i bliskowschodnie ugrupowania terrorystyczne, wykorzystując je do własnych celów operacyjnych i politycznych. Zapewniały im szkolenie wojskowe, schronienie z dala od zachodnich służb wywiadowczych, dostarczały dokumenty legalizacyjne i sprzedawały duże ilości uzbrojenia.

Ożywione stosunki polityczne i gospodarcze PRL z krajami arabskimi przyczyniły się do szczególnej roli Polski jako miejsca, gdzie międzynarodowi ekstremiści znajdowali azyl w przerwach między popełnianymi aktami terroru. Radykałowie z Bliskiego Wschodu oraz skrajnie lewicowi ekstremiści z Europy Zachodniej traktowali Polskę jako sprawdzonego sojusznika i bezpieczną przystań. Abu Nidal, Monzer Al-Kassar, Abu Dawud i Abu Abbas to tylko niektórzy z czołówki najgroźniejszych terrorystów ostatniej dekady zimnej wojny. Wszyscy oni ukrywali się w Polsce przed agentami zachodnich służb i tu przygotowywali kolejne zamachy. Dzięki tajnym układom z peerelowskimi służbami cywilnymi i wojskowymi czuli się w Polsce nietykalni. Omijali procedury wizowe, przysyłali rannych bojowników na odpoczynek, otrzymywali stypendia, otwierali własne firmy, handlowali bronią, a na nielegalnych interesach z państwowymi przedsiębiorstwami zarabiali miliony dolarów.

Dzięki drobiazgowym poszukiwaniom archiwalnym autorowi udało się zrekonstruować najważniejsze siatki terrorystyczne operujące na terenie komunistycznej Polski oraz naświetlić okoliczności ich sekretnych powiązań z funkcjonariuszami aparatu bezpieczeństwa PRL.

Dla kogo:
Na podstawie m. in. dokumentów z Archiwum IPN, Archiwum MON, Archiwum Akt Nowych i Archiwum MSZ w sposób przystępny dla przeciętnego czytelnika nie znającego kulisów funkcjonowania służb specjalnych PRL autor opisuje przykłady terroryzmu krajowego – dokonywanego przez Polaków oraz terroryzmu międzynarodowego, którego sprawcami byli obcokrajowcy. Po książkę sięgną czytelnicy zainteresowani: okresem zimnej wojny, sensacyjnymi dokumentami polskiego wywiadu, bezpieczeństwem międzynarodowym w perspektywie historycznej, reportażami śledczymi, światowym terroryzmem.

Dr Przemysław Gasztold (ur. 1985), politolog z zacięciem historycznym, absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, pracownik Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie. Stypendysta Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (2013). Specjalizuje się w historii zimnej wojny, w tym w specyfice partii komunistycznych, międzynarodowym terroryzmie, stosunkach PRL z krajami Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej oraz historią służb wywiadowczych. Autor m.in. monografii Koncesjonowany nacjonalizm. Zjednoczenie Patriotyczne „Grunwald” 1980-1990 (Warszawa 2012, Nagroda Historyczna tygodnika „Polityka” za debiut 2013). Współautor tomu (razem z M. Trentinem i J. Adamcem) Syria During the Cold War. The East European Connection, (Lynne Rienner Publishers 2014). Organizator międzynarodowego seminarium “In the Shadow of the Cold War. Domestic and International Terrorism in the Former Communist Countries” (2015), uczestnik konferencji “Need to Know” poświęconych historii i działalności służb wywiadowczych. Współredaktor (razem z A. Hännim i T. Rieglerem) tomu “States and Terrorism in the Cold War: Myth and Reality” (w przygotowaniu).


Źródło:


Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
ISBN: 9788301192389
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 424


czwartek, 4 maja 2017

Publikacje Radomskiego Towarzystwa Naukowego (Cz. 2)



Grzegorz Miernik, Sebastian Piątkowski (red.) „Życie codzienne w PRL (1956-1989)”


Spis treści:

Jędrzej CHUMIŃSKI
Robotnicy wobec doświadczenia codziennego w zakładach przemysłowych (1945-1989)

Krzysztof KOSIŃSKI
Polityka alkoholowa w czasach PRL

Izabella MAIN
Obywatele PRL między sacrum i profanum 1956-1989przykład Lubelszczyzny

Wanda KRÓLIKOWSKA
Codzienność zorganizowanego wypoczynku dzieci i młodzieży w Polsce w latach 1956-1970: program i realizacja

Błażej BRZOSTEK
Czas wolny mieszkańców miast polskich 1956-1970

Wiktor J. MIKUSIŃSKI  
Być milicjantem w PRL (codzienność widziana od wewnątrz)

Małgorzata RUCHNIEWICZ
Po powrocie. Problemy życia codziennego repatriantów z ZSRR w drugiej połowie lat pięćdziesiątych

Dariusz JAROSZ
Peerelowskie drogi do mieszkania w latach siedemdziesiątych XX wieku (zarys problemu)

Grzegorz MIERNIK
Codzienne troski Polaków w okresie gierkowskiego "dobrobytu" w świetle listów "do Warszawy" 

Maciej CHŁOPEK
Być hipisem w PRL

Marta SOWIŃSKA
Obraz przestępcy gospodarczego w prasie lat 1959-1965


Źródło:

Wydawca: Radomskie Towarzystwo Naukowe  
ISBN: 978-83-88100-30-7
Rok wydania: 2006
Liczba stron: 264




Grzegorz Miernik, Sebastian Piątkowski „Robotnicy przemysłowi w realiach PRL”


Spis treści:

GRZEGORZ MIERNIK  
Ofiary? Beneficjenci? Robotnicy wobec władzy stalinowskiej 1948-1956 (na przykładzie województwa kieleckiego)

HUBERT WILK
Propaganda współzawodnictwa pracy w Polsce w latach 1945-1956

BŁAŻEJ BRZOSTEK
Wielkomiejska młodzież robotnicza lat pięćdziesiątych. Szkic do portretu

MAŁGORZATA MAZUREK 
Przechytrzyć zegar fabryczny. Nadzór instytucjonalny i nieformalna kontrola społeczna w Zakładach im. Róży Luksemburg w Warszawie w latach 1956-1961

MAREK WIERZBICKI          
Robotnicy przemysłowi w realiach Planu Sześcioletniego (1950-1955) w świetle dokumentów Związku Młodzieży Polskiej

DARIUSZ JAROSZ      
Trudności aprowizacyjne jako wyznacznik świadomości zachować robotników polskich
(1945-1970) 

KRZYSZTOF MADEJ       
Robotnicy wobec kradzieży mienia społecznego w latach 1956-1970

KAZIMIERZ KOZŁOWSKI          
Strajki robotnicze na Pomorzu Zachodnim 1956-1970

KRZYSZTOF LESIAKOWSKI       
Nastroje robotników łodzi w okresie: grudzień 1970 roku – luty 1971 roku

MACIEJ TYMIŃSKI 
Aparat partyjny a normy pracy. Podwyżka norm pracy w pierwszej połowie 1951 roku w świetle dokumentów Komitetu Warszawskiego PZPR

IWONA MIERNIK  
Działalność Państwowej Organizacji Imprez Artystycznych „ARTOS” w środowiskach robotniczych (1950-1954)

ROBERT KWIECIEŃ
Robotnicy przed Delegaturą Komisji Specjalnej do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym 
w Kielcach 1946-1954


Źródło:

Wydawca: Radomskie Towarzystwo Naukowe  
ISBN: 978-83-88100-117-4
Rok wydania: 2005
Liczba stron: 264


wtorek, 4 kwietnia 2017

„Oto jest głowa Franczaka”



Witold Tkaczyk, Jacek Michalski „Oto jest głowa Franczaka”

(komiks)


Publikacja przybliża postać Józefa Franczaka, pseudonim ,,Laluś” (1918-1963), żołnierza przedwojennej żandarmerii, walczącego w szeregach Armii Krajowej, a potem w powojennym, niepodległościowym podziemiu antykomunistycznym. Przed Niemcami, Sowietami i organami bezpieczeństwa PRL ukrywał się w sumie 24 lata. Nigdy się nie ujawnił, nie ufał komunistycznej władzy, zwalczał ją zbrojnie do końca. Na skutek donosu, osamotniony i osaczony, zginął z bronią w ręku od kul funkcjonariuszy SB i ZOMO 21 października 1963 r. Po śmierci – czy to w akcie zemsty, czy upokorzenia – ciało Franczaka zostało pozbawione głowy. Jego czaszkę odnaleziono po 50 z górą latach…




Odnalezienie czaszki Józefa Franczaka na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie pod koniec 2014 r., będące efektem śledztwa podjętego w 2007 r. przez IPN, jest punktem wyjścia fabuły. Komiks jest fabularyzowaną wersją wydarzeń, opierającą się na najnowszych badaniach i najistotniejszych wątkach autentycznej historii. Opisując najważniejsze zdarzenia z życia bohatera, autorzy dociekają motywów, jakie nim powodowały, próbują ustalić co kierowało jego decyzjami i jak wpływało na tak radykalną postawę. Publikacja oprócz samego komiksu zawiera też część opisową złożoną z tekstu zawierającego informacje o działalności Józefa ,,Lalusia” Franczaka oraz zdjęcia archiwalne. Na stronie wydawcy www.komiksynazamowienie.pl pojawią się też do ściągnięcia materiały edukacyjne oraz konspekt lekcji do wykorzystania przez nauczycieli.




Materiały dodatkowe: Zdjęcia archiwalne Józefa Franczaka, jego dowódców i najbliższych współpracowników, zdjęcia oddziałów partyzanckich, wojsk NKWD, sowieckich i komunistycznych przedstawicieli najwyższych władz, plakatów propagandowych z lat 40-tych i 50-tych,


Projekt komiksu zrealizowany został w ramach 
Stypendium im. gen. Augusta Fieldorfa „Nila” 
ufundowanego przez Miasto Wrocław.


Partnerzy projektu:
Ośrodek ,,Pamięć I Przyszłość”, Fundacja Sapere Aude 
oraz Muzeum Armii Krajowej im. Generała Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie.


Pomysł i scenariusz: Witold Tkaczyk
Rysunki i okładka: Jacek Michalski




Jacek Michalski – rysownik, ilustrator, projektant graficzny, współzałożyciel Studia Komiks Polski i prekursorskiego magazynu komiksowego ,,Awantura”, jeden z czołowych rysowników komiksowych w Polsce z imponującą liczbą publikacji, obecny na rynku od końca lat 80-tych. Debiutował albumami ,,Zagadka Metropolii” i ,,Roy”. Specjalizuje się w  tworzeniu komiksów, rysunków koncepcyjnych, satyrycznych i karykatur, ilustracji, okładek, gier komputerowych, storybordów, animacji 2D i 3D. Od początku swej pracy twórczej związany z Magazynem Komiksów AQQ oraz z Zin Zin Press. Dla tego wydawnictwa zrealizował m.in. albumy komiksowe: ,,1956: Poznański Czerwiec”, ,1981: Kopalnia Wujek” (współpraca – Andrzej Janicki), ,,Powstanie Wielkopolskie” (współpraca – Wojciech Nawrot), ,,Wolna Polska 650 metrów pod ziemią” i ,,Tajemnice DAG Fabrik Bromberg” (cz. 1 i 2). Pracował też, wraz z innymi rysownikami, przy publikacjach: ,,Solidarność – 25 lat. Nadzieja zwykłych ludzi”, ,,11/11=Niepodległość. Antologia”, ,,1940 Katyń. Zbrodnia na nieludzkiej ziemi”. Dla innych wydawców stworzył m.in. albumy ,,Obywatel w palącej potrzebie”, „Obywatele w miłosnych uściskach” , „Waldemar Legień. Złoto przez ippon”, ,,Marian Rejewski – bydgoszczanin, który złamał szyfr Enigmy”. Laureat wielu nagród i wyróżnień, stypendysta Prezydenta Miasta Bydgoszczy. Jego prace pokazywane są na licznych wystawach w kraju i za granicą. Mieszka w Bydgoszczy.

Witold Tkaczyk – architekt, projektant, rysownik, dziennikarz, scenarzysta, wydawca, założyciel wydawnictwa komiksowego Zin Zin Press, specjalizującego się w realizacjach komiksów historycznych, wieloletni redaktor prowadzący i wydawca ,,Magazynu Komiksów AQQ” opisującego polską scenę komiksową przełomu wieków, juror konkursu komiksowego Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi, współautor scenariuszy do takich komiksów jak: ,,1956: Poznański Czerwiec”, ,,Powstanie Wielkopolskie”, ,,1940 Katyń. Zbrodnia na nieludzkiej ziemi”, ,,Wolna Polska 650 metrów pod ziemią”, ,,Tajemnica Madonny z Wrocławia”, wydawca m.in. ,,Solidarność – 25 lat”, ,,Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Cena wolności”, ,,Pierwsi w boju. Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku”, ,,Westerplatte. Załoga śmierci” (wyd. II), ,,11/11=Niepodległość. Antologia”, ,,Tajemnice DAG Fabrik Bromberg” (cz. 1 i 2), ,,1981: Kopalnia Wujek” i in. Mieszka w Poznaniu.

Źródło:


Wydawca: Zin Zin Press
ISBN: 978-83-62449-13-2
Rok wydania: 2017
Format: A4, (czarno-biały, okładka kolorowa)
Liczba stron: 60 


czwartek, 23 marca 2017

„RIESE. Tam gdzie śmierć ma sowie oczy”



Jolanta Maria Kaleta „RIESE. Tam gdzie śmierć ma sowie oczy”


Ponura, mglista jesień 1946 r. W położonej w Górach Sowich Głuszycy pojawia się tajemniczy osobnik. Mężczyzna podejmuje pracę w miejscowych zakładach tekstylnych. Prawdziwy cel jego pobytu w tym odludnym miejscu  jest jednak zupełnie inny. Gustaw Zaremba, pod takim bowiem nazwiskiem oficjalnie występuję mężczyzna, każdą wolną chwilę wykorzystuje na penetrowanie tunelów wydrążonych przez Niemców w zalesionym, masywie górskim. Żaden jego krok nie umyka jednak uwadze pracowników Urzędu Bezpieczeństwa.



Oficjalny trailer nowej powieści Jolanty Marii Kalety, 
która zabiera Czytelników w Góry Sowie. 
Wykute przez Niemców w ich wnętrzu sztolnie 
skrywają jedną z największych tajemnic II wojny światowej. 


Ponad czterdzieści lat później, wiosną 1992 r. pracująca w Okręgowej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiego sędzia Laura Szeliga natrafia na akta, których lektura wywraca do góry nogami całe jej dotychczasowe, spokojne i ustabilizowane życie. Dokumenty z 1947 r., które przegląda kobieta sugerują, że jej nieżyjący od dawna ojciec, którego nigdy nie poznała, mógł być majorem SS. Laurze trudno się pogodzić z przerażającymi podejrzeniami. Postanawia jednak za wszelką cenę odkryć prawdę, bez względu na to, jak bolesna się ona okaże. Rozpoczynając podróż do czasów kiedy polska administracja na Dolnym Śląsku była jeszcze w powijakach, a prawo stanowili funkcjonariusze NKWD i UB, kobieta nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństw na jakie się naraża. Choć od zakończenia II wojny światowej upłynęło już niemal 40 lat nadal żyją osoby, którym zależy aby tajemnice kompleksu Riese nie ujrzały nigdy światła dziennego.

Na każdej stronie powieści autorka odsłania nowe, mroczne fakty i tragiczne, przerażające historie związane z losami postaci, których wiatr historii przywiał na Ziemie Zachodnie. Trudne wybory, wahania, chwile słabości, dramaty i złudzenia pierwszych polskich mieszkańców, krzyżują się z bezwzględnością i brakiem skrupułów enkawudzistów i ubeków oraz iluzorycznymi nadziejami hitlerowców liczących na wybuch nowego konfliktu zbrojnego, którego rezultat mógłby przywrócić porządek minionego świata.

Najnowsza książka Jolanty Marii Kalety nie jest dla mnie zaskoczeniem. Po przeczytaniu kilku bardzo udanych poprzednich powieści autorki spodziewałem się, że także na kartach niniejszej nie zabraknie wyrazistych bohaterów, solidnej dawki emocjonujących przygód i rozwiązywanej krok po kroku, pasjonującej zagadki historycznej[1]. Mocną stroną pisarki jest również umiejętność tworzenia wciągającej fabuły poprzez stopniowania napięcia i tworzenie charakterystycznego klimatu, dokładnie takiego jaki panował na ziemiach włączonych w granice naszego kraju po zakończeniu działań wojennych i po transformacji ustrojowej w 1989 r. Polecam.


Wydawnictwo: Psychoskok
ISBN: 978-83-7900-525-3
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 494



[1] Recenzje innych powieści Jolanty Marii Kalety: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Jolanta%20Maria%20Kaleta

piątek, 3 marca 2017

„Zaułki”



Anna Kłodzińska „Zaułki”


Warszawa, pierwsza połowa lat 60-tych. Tajemnicza szajka złodziei dokonuje kilku włamań do mieszkań należących do dobrze sytuowanych osób. Przestępcy bardzo dokładnie przygotowują się do skoków. Mimo podjęcia działań operacyjnych, funkcjonariuszom milicji nie udaje się natrafić na nawet najmniejszy ślad, który mógłby doprowadzić ich do rozbicia bandy. Kapitan Szczęsny wraz z kolegami w niebieskich mundurach błyskawicznie dochodzi do wniosku, że nie są to przypadkowi rabusie. Mimo szeroko zakrojonej akcji, przetrząsaniu stołecznych bazarów i złodziejskich melin, koledzy Szczęsnego nie są wstanie odnaleźć ani jednego przedmiotu pochodzącego z okradzionych mieszkań. Świadczy to o tym, że na czele szajki stoi niezwykle ostrożny, przebiegły i niebezpieczny osobnik. Jedynym punktem zaczepienia, mogącym rzucić cień nadziei na rozwiązanie tej niezwykle trudnej zagadki, jest tajemnicza, piękna dziewczyna, która jak podejrzewa Szczęsny, pełni w bandzie rolę wabika. Niestety, uwiedzeni przez nią mężczyźni nie znają jej prawdziwych personaliów ani adresu…



Anna Kłodzińska „Błękitne okulary” - 9 tom serii „Najlepsze kryminały PRL” 


Tradycyjnie już, każda powieść Kłodzińskiej przynosi kolejną dawkę informacji o nieistniejących już miejscach na mapie powojennej Warszawy. Tak jest oczywiście i tym razem. Akcja powieści koncentruje się bowiem w kilku popularnych wówczas lokalach gastronomicznych. W związku z prowadzonym śledztwem kapitan Szczęsny opuszcza na kilka chwil stolicę i udaje się do Zakopanego. Oprócz niezawodnego blondwłosego kapitana na kartach książki pojawia się kliku milicjantów znanych z wcześniejszych kryminałów pisarki, z naczelnikiem wydziału - majorem Daniłowiczem na czele. Młodsi bohaterowie powieści przypominają natomiast nieco postacie z wydanej na początku lat 80-tych, książki Kłodzińskiej „Dzieci milionerów”. Autorka stara się przedstawić dylematy targające młodzieżą, która zeszła na drogę, z której powrót do zdrowego, socjalistycznego społeczeństwa jest bardzo trudny a często nawet niemożliwy.

Stopień skomplikowania intrygi kryminalnej w niniejszej powieści nie odbiega od innych książek tej autorki. Warto jednak podkreślić stworzony przez Kłodzińską klimat oraz atmosferę narastającego zagrożenia otaczającą bohaterów. Powieść „Zaułki” długo czekała na swą książkową premierę. Po raz pierwszy ukazała się bowiem w 1964 r. na łamach „Ilustrowanego Kuriera Polskiego”. Takie utwory miłośnicy kryminałów milicyjnych nazywają „gazetowcami”. Mimo to powieść została dopracowana przez autorkę i bez wątpienia należy do jej najlepszych dokonań. Polecam.

Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-65499-31-8
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 203


środa, 8 lutego 2017

„Jaka śmierć jest cicha”



Anna Kłodzińska „Jaka śmierć jest cicha”


Warszawa, pierwsza połowa lat 60-tych ubiegłego wieku. W tłumie pasażerów na dworcu Warszawa Główna zostaje zastrzelony mężczyzna oczekujący na odjazd pociągu. Wkrótce w identyczny sposób ktoś zabija kolejną osobę. Tym razem zbrodni dokonano na dworcu Warszawa Wileńska. Śledztwo w sprawie morderstw prowadzi etatowy bohater większości powieści kryminalnych Anny Kłodzińskiej – kapitan Szczęsny. Śledczy zastanawiają się, co może łączyć pochodzące z różnych środowisk ofiary zbrodni. Jakiś związek między nimi istnieje na pewno – zostały zastrzelone z tej samej broni. Zabici to legitymujący się bogatą kartoteką przestępczą opryszek zwany Pięknym Lolem oraz kobieta handlująca na Bazarze Różyckiego.

Przed milicjantami rysują się kolejne trudne, pracochłonne dni i nieprzespane noce. Jedną z hipotez jakie zakładają śledczy są porachunki grup przestępczych. Rozpoczyna się penetrowanie podejrzanych środowisk, funkcjonariusze zaglądają do melin, mieszkań i spelunek. Przed obliczem Szczęsnego, który kolejny już raz nie ma szans na wymarzony urlop, przemaszerowują postacie z marginesu społecznego i stołecznego półświatka...



Anna Kłodzińska „Zaułki” - kolejny tom serii „Najlepsze kryminały PRL” 


Lektura każdej powieści Kłodzińskiej umożliwia wyłowienie wielu spostrzeżeń i smaczków związanych z czasami PRL-u. Nie inaczej jest i tym razem. Autorka przedstawia m.in. sceny związane z życiem zawodowym pracowników służby zdrowia. Rozwiązanie zagadki kryminalnej nie wymaga nadzwyczajnego wysiłku. Nie brakuje natomiast w powieści ciekawostek związanych z pracą śledczą.  Kłodzińska wysyła kapitana Szczęsnego do Zakładu Kryminalistyki, gdzie funkcjonariusz zatrudniony w dziale ekspertyz broni prezentuje mu nowinki związane ze swoim warsztatem pracy.

Autorka nadała dwóm milicjantom występującym na kartach książki nazwiska swoich kolegów po piórze. Ciekaw jestem, czy był to przypadek, czy też zabieg zamierzony. I tak w powieści pojawiają się podporucznik Kostecki oraz milicyjny fotografik - Minkowski. Tadeusz Kostecki zasłynął jako jeden z bardziej znanych autorów polskich powieści kryminalnych i sensacyjnych lat powojennych. Jego utwory sprzed 1951 r. zostały objęte cenzurą i usunięte z bibliotek. Sylwetka Aleksandra Minkowskiego, twórcy wielu popularnych powieści dla młodzieży nie wymaga chyba przedstawienia. Powieść Anny Kłodzińskiej ukazała się po raz pierwszy w 1962 r. na łamach „Ilustrowanego Kuriera Polskiego”. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-65499-30-1
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 191


poniedziałek, 2 stycznia 2017

„Stary zegar”



Andrzej Piwowarczyk „Stary zegar”


Zmarły w 1994 r. Andrzej Piwowarczyk uważany jest za jednego z twórców polskiej powieści milicyjnej. Literacki dorobek pisarza nie liczy jednak zbyt wielu pozycji. Wyróżniają się w nim oczywiście opowiadania i powieści kryminalne. Bohaterem kilku z nich jest oficer milicji – kapitan Gleb. To obok majora Downara i kapitana Szczęsnego[1] jeden z pierwszych milicjantów, którzy pojawili się więcej niż jeden raz na kartach powojennych książek kryminalnych. Kilka opowiadań Piwowarczyka zostało wydanych pod koniec lat 50-tych ubiegłego w trudno już dziś dostępnym tomie „Kapitan Gleb opowiada”.

Klimat opowiadania Piwowarczyka „Stary zegar” jest niezwykle posępny. Gleb pewnego chłodnego jesiennego wieczora spotyka się z dziennikarzem w mrocznym gmaszysku Komendy Głównej Milicji. Panowie zasiadają w surowo umeblowanym gabinecie a kapitan wspomina kryminalną historię sprzed lat. Na podstawie wynurzeń Gleba dziennikarz zamierza napisać opowiadanie o śledztwie prowadzonym w sprawie tajemniczego morderstwa dokonanego w pociągu relacji Warszawa-Białystok.



Andrzej Piwowarczyk „Królewna?!” - kolejny tom serii Najlepsze kryminały PRL. Lata 50


Ofiara to warszawski złotnik zatrudniony na odpowiedzialnym stanowisku w Ministerstwie Skarbu. Pewnej deszczowej jesiennej nocy 1947 r. złotnik ów zostaje zastrzelony w wagonie pełnym pasażerów. Ginie walizka, z którą podróżował mężczyzna. Zeznania świadków niewiele wnoszą do śledztwa. Złotnik cieszył się nieposzlakowaną opinią w miejscu pracy. Milicjanci nie wykluczają, że z zabójstwem może mieć związek  tzw. banda Filipa, „terroryzująca ludność” w okolicy miejsca, w którym zatrzymał się pociąg. Niestety okazuje się, że ten trop prowadzi donikąd. Śledztwo zatrzymuje się w martwym punkcie a akta sprawy wędrują na kilka lat do milicyjnego archiwum. I zapewne na półce w archiwum pokryłyby się grubą warstwą kurzu gdyby nie zabytkowy, stary zegar…

Kapitan Gleb, podobnie jak wymienieni wcześniej jego koledzy po fachu Downar i Szczęsny jest twardym, nieustępliwym i ambitnym funkcjonariuszem. Trudno jednak powiedzieć o nim coś więcej, gdyż będąc narratorem utworu oficer nie koncentruje się na swojej postaci a stara jak najdokładniej odtworzyć przebieg dramatycznych wydarzeń, które spędzały mu niegdyś sen z powiek. Udaje mu się to znakomicie. W rezultacie przysłuchujący się mu redaktor zyskuje cenny materiał do dalszej pracy a czytelnik ma okazję przenieść się do schyłku lat 40-tych ubiegłego wieku i wraz z kapitanem spróbować rozwiązać tę niezwykle trudną kryminalną zagadkę. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL. Lata 50
ISBN: 978-83-65499-36-3
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 66



[1] Bohaterowie kryminałów milicyjnych Zygmunta Zeydlera-Zborowskiego i Anny Kłodzińskiej.

środa, 21 grudnia 2016

„Plan Wilka”



Tadeusz Starostecki „Plan Wilka”


II wojna światowa dobiegła końca. Przywódcy największych mocarstw zdecydowali o zmianach granic w Europie. Mimo, że na wszystkich frontach umilkły już działa, mieszkańcy przywróconego Polsce Dolnego Śląska nadal nie mogą spać spokojnie. Zamknięte szczelnie okiennice nie głuszą strzałów jakie nocami rozlegają się w lasach i w miejscach, w których nie zdążyli się jeszcze zakorzenić przesiedleńcy z odciętych wschodnich krańców państwa. Takim właśnie miejscem jest położona na odludziu leśniczówka, którą po powrocie z oflagu objął w posiadanie Tomasz Gruza.

Nim nowy leśniczy zdążył na dobre zadomowić się w budynku z tajemniczą przeszłością, wokół zaczęło dochodzić do trudnych do wyjaśnienia wydarzeń. Ktoś włamał się do leśniczówki, przeszukiwał meble oraz różne zakamarki a w pobliskim lesie znaleziono ślady krwi. Warto nadmienić, że siedem tygodni przed przybyciem Gruzy, w ogrodzie znajdującym się tuż obok leśniczówki wykopano zwłoki jej byłego właściciela barona von Stromberga. Do otoczonego lasem budynku na prośbę leśniczego przybywa z pomocą jego przyjaciel Rafał Żychoń. Rozpoczyna się gra o wysoką stawkę. Bohaterowie dochodzą do przekonania, że komuś bardzo zależy na tym aby pozbyć się ich z leśniczówki. Zaczynają podejrzewać, iż powodem wzmożonego zainteresowania tym miejscem może być ukryty przez von Stromberga skarb.



Maciej Paterczyk „Na zgliszczach” – bardzo dobry kryminał, którego akcja również rozgrywa się 
na Ziemiach Odzyskanych po zakończeniu II wojny światowej.


Postacie występujące na kartach powieści „Plan wilka” to czarne i białe charaktery. Nikt tu nikogo nie przekonuje do swoich racji. Nie znaczy to, że w książce brakuje ideologicznych wtrąceń tak charakterystycznych dla utworów jakie powstawały w okresie kształtowania się władzy ludowej. Autorowi udało się jednak skoncentrować uwagę czytelnika na sensacyjnej stronie powieści. Znakomicie oddał przy tym klimat pierwszych miesięcy niepewności, niepokojów i nadziei jaki panował na dzikich jeszcze Ziemiach Odzyskanych. Nie brakuje strzelanin i pościgów. Taka niemal „westernowa” sceneria jest tłem powieści Tadeusza Starosteckiego. Rącze wierzchowce zostały zastąpione przez motocykl, szeryf przez komendanta miejscowego posterunku Milicji Obywatelskiej a samotne ranczo gdzieś pośród prerii przez otoczoną lasem leśniczówkę.

Autor wzbogacił także fabułę wplatając w treść utworu wątek miłosny. Pojawia się w powieści piękna i dzielna nauczycielka, której serce mocniej zabiło do jednego z bohaterów. Czy jednak dane jej będzie posmakować szczęścia w sytuacji kiedy wokół czai się niebezpieczeństwo a w ich kierunku w każdej chwili może paść śmiertelny strzał? Wydany po raz pierwszy w 1956 r. „Plan Wilka” Tadeusza Starosteckiego rozpoczyna nową serię Najlepsze kryminały PRL/ Lata 50. Polecam.

Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL. Lata 50
ISBN: 978-83-65499-32-5
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 223


wtorek, 29 listopada 2016

„Co nam zostało z tamtych lat Dziedzictwo PRL”



 Jerzy Eisler „Co nam zostało z tamtych lat Dziedzictwo PRL”


Czym była Polska Rzeczpospolita Ludowa i co nam po niej pozostało w III Rzeczpospolitej? Jaki był rzeczywisty klimat społeczny panujący w kraju w okresie stalinowskim? Kim byli, gdzie pracowali, w jakich warunkach mieszkali, co jedli i jak się ubierali mieszkańcy Warszawy w okresie odbudowy ze zniszczeń wojennych? Które peerelowskie mity i stereotypy przetrwały zmiany ustrojowe w Polsce? Czy homo sovieticus jest w każdym z nas?

Książka opowiada zarówno o życiu codziennym Polaków w okresie PRL, jak i o ówczesnych wydarzeniach politycznych, kulturalnych, obyczajowych, a także o fenomenach społecznych. Autor nie stroni od refleksji wokół różnic i podobieństw tamtego czterdziestopięciolecia i III Rzeczpospolitej – głównie w sferze mentalności, polskich kompleksów, lęków i fobii. Do dziedzictwa minionego okresu zalicza między innymi roszczeniową postawę wobec państwa, silny syndrom autorytarny, niezachwianą wiarę w moc nakazów i zakazów, niezrozumienie procedur i zasad typowych dla państwa demokratycznego. Jako inne elementy odziedziczonego bagażu wskazuje zjawisko nadmiernej ostrożności w mówieniu o niektórych sprawach, strach przed braniem odpowiedzialności za podejmowane decyzje czy wreszcie brak szacunku dla prawdy jako wartości w życiu publicznym. Refleksje te prowadzą autora do zadania sobie pytania: „Dziedzictwo mentalne PRL jest tak wielkie, że podjąłem kiedyś nawet rozważania na temat tego, czy w ciągu tych czterdziestu pięciu lat powstał lub przynajmniej zaczął powstawać naród peerelowski?”.

W początku lat dziewięćdziesiątych Zbigniew Brzeziński stwierdził, że wychodzenie Polski z systemu komunistycznego potrwa mniej więcej tak długo, jak długo system ten istniał, to znaczy około czterdziestu pięciu lat. Wyznać muszę, że pomyślałem wtedy, iż autor tych słów nie bardzo wie, co mówi, a my na pewno z peerelowskim dziedzictwem poradzimy sobie w ciągu 10, no, najwyżej 15 lat. Z dzisiejszej perspektywy nie ulega już najmniejszej wątpliwości, że prof. Brzeziński miał rację. On okazał się być chłodnym realistą, a ja – w najlepszym razie – naiwnym idealistą. Nie można bowiem w tak krótkim czasie zerwać z dziedzictwem komunizmu, który miał ambicję być jednocześnie i światopoglądem, i ideologią, i doktryną polityczną, i prądem filozoficznym, i systemem ekonomicznym, i Bóg raczy wiedzieć czym jeszcze. Nie powinno to zresztą nikogo dziwić, skoro nawet Mojżesz przez czterdzieści lat prowadził Żydów przez pustynię nim dotarli do Ziemi Obiecanej. Okres PRL to nie była wprawdzie egipska niewola, ale jednak doświadczenie Polaków na tyle dotkliwe, że nie sposób przejść nad nim do porządku i bez problemów zerwać z jego dziedzictwem.

Źródło:

Wydawca: PWN
ISBN: 9788301188504
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 464


czwartek, 17 listopada 2016

„Tak się kręciło”



Andrzej Klim „Tak się kręciło”
Na planie 10 kultowych filmów PRL


Zapewne każdy kinoman posiada własną listę polskich filmów, które uważa za kultowe. Z pewnością każda z takich list różni się od siebie znacząco, choć są tytuły, które w takich zestawieniach pojawiają się częściej od innych. Taką listę sporządził niewątpliwie dziennikarz i redaktor Andrzej Klim nim przystąpił do opracowania książki „Tak się kręciło. Na planie 10 kultowych filmów PRL”. Jestem przekonany, że długo się zastanawiał nim wybrał z niej tytuły, które postanowił przybliżyć czytelnikom na stronach niniejszego wydawnictwa. W rezultacie do dziesiątki filmów trafiły takie produkcje jak: „Popiół i diament”, „Nóż w wodzie”, trylogia Sylwestra Chęcińskiego („Sami swoi”, „Nie ma mocnych”, „Kochaj albo rzuć”), „Rejs”, „Ziemia obiecana”, „Noce i dnie”, „Miś”, „Seksmisja”, „Krótki film o zabijaniu” oraz „Przesłuchanie”.

Lektura książki sprawi niewątpliwą przyjemność każdemu miłośnikowi polskiego filmu. Czytelnik dowie się z niej co decydowało o obsadzie danej produkcji, dlaczego niektóre sceny, czy też kwestie wypowiadane przez aktorów różnią się od tych zapisanych w scenariuszu. Autorowi udało się dotrzeć do wielu gwiazd występujących w opisywanych filmach, dzięki czemu nie brakuje w książce anegdot i wspomnień nie tylko z planu filmowego, ale również np. z pokojów montażystek.



Andrzej Klim o książce "Tak się kręciło. Na planie 10 kultowych filmów PRL"


Książka Andrzeja Klima jest prawdziwą kopalnią informacji o metodach pracy największych polskich reżyserów i aktorów lat PRL-u. Poważnym problemem, szczególnie dla początkującego reżysera było przeforsowanie swojego pomysłu na film. Już na etapie zatwierdzania scenariusza twórca musiał nieźle się nagłowić aby przekonać do niego decydentów. Jeśli szczęśliwie miał to już za sobą i przystąpił do kręcenia pierwszych scen czekały go kolejne zmagania, tym razem z deficytem taśmy filmowej. Kiedy zaś na planie padł ostatni klaps, a później obraz został zmontowany, przed reżyserem piętrzyły się kolejne chwile stresu i niepewności. Kolaudacja, czyli pokaz filmu przed komisją złożoną z prominentnych towarzyszy, których jedno zdanie mogło decydować o skierowaniu filmu do dystrybucji lub na półkę, tak jak słynne „Przesłuchanie” Ryszarda Bugajskiego.

Moja lista kultowych filmów różni się istotnie od tej jaką ułożył autor. Nie znaczy to bynajmniej, że książka mnie nie zainteresowała. Przeciwnie, z największym zaciekawieniem chłonąłem ciekawostki o filmach, które oglądam niezbyt często i które rzadko goszczą na szklanym ekranie. Wypada mieć nadzieję, że autor oraz wydawca nie powiedzieli ostatniego słowa i sprawią iż pojawi się wkrótce kolejne wydawnictwo przybliżające czytelnikom nieznane epizody z realizacji innych kultowych filmów rodzimej produkcji. Polecam.


Wydawca: PWN
ISBN: 978-83-01-18778-1
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 287


niedziela, 23 października 2016

„Przegrana stawka”



Anna Kłodzińska „Przegrana stawka”


„Przegrana stawka” to kolejny kryminał Anny Kłodzińskiej, którego akcja rozgrywa się na początku lat 60-tych ubiegłego wieku w Warszawie. Jest ciepły październikowy wieczór. Na jednej z głównych ulic miasta pasażerowie miejskiego autobusu z przerażeniem obserwują jak jadący przed nimi taksówkarz traci panowanie nad kierownicą i uderza rozpędzoną zieloną „Warszawą” w stojące na poboczu drzewo. Na miejscu wypadku błyskawicznie pojawiają się funkcjonariusze MO. Niestety kierowca nie żyje. Sekcja zwłok nie wykazuje aby ofiara przed śmiercią spożywała alkohol, wykluczono również samobójstwo. Śledztwo utknęłoby zapewne na dłużej w martwym punkcie, gdyby wkrótce nie doszło do następnych trudnych do wyjaśnienia wydarzeń.

Milicja dowiaduje się o znalezionym przechowalni na dworcu kufrze z makabryczną zawartością – zwłokami kobiety pozbawionymi głowy i rąk. Funkcjonariusze zaczynają zastanawiać się, czy pomiędzy tymi dwiema sprawami nie zachodzi jakiś związek. To jednak nie ostatnia zagadka. Autorka na „chwilę” przenosi czytelników do Zakopanego, gdzie pojawia się oszustka proponująca w zamian za łapówki załatwienie przydziału na mieszkanie. Do akcji wkracza kapitan Szczęsny, dla którego będzie to kolejne zadanie z tych najtrudniejszych w karierze. Milicjant podejmuje ryzykowną grę, a nawet ociera się o śmierć pragnąc natrafić na jakikolwiek trop mogący przybliżyć go do zamknięcia śledztwa.


Najlepsze kryminały PRL na Facebooku:


W powieści splata się kilka wątków, pojawia się kilkadziesiąt postaci. Pisarka porusza sprawę narkomanii, nielegalnych aborcji czy bałaganu w służbie zdrowia. W Milicji Obywatelskiej także nie zawsze przestrzegane są procedury. Najlepszym przykładem jest sam kapitan, który nie pierwszy raz udaje się na niebezpieczną akcję bez wymaganego wsparcia umundurowanych kolegów. Jest w powieści także wątek miłosny, który co prawda zdążył zakiełkować, lecz pisarka nie pozwoliła mu rozkwitnąć. Związany jest bowiem z kapitanem Szczęsnym, a jak wiadomo ten milicjant nie wie co to życie prywatne, każdą niemal chwilę poza snem poświęcając na działania operacyjne.

Autorka nie stroni od przedstawiania mrocznej i brudnej strony socjalistycznej Warszawy. Ukazuje szare, często tragiczne epizody z życia rodzin z marginesu społecznego, złodziei i prostytutek. Widzimy niezwykle realistycznie opisy zatłoczonej izby wytrzeźwień, czy meliny, do której wstęp mają tylko nieliczni przedstawiciele stołecznego przestępczego półświatka. Stąd też powieść Anny Kłodzińskiej mimo wartkiej, sensacyjnej fabuły można zdefiniować jako dramat kryminalny. Bardzo wiele miejsc, w których przebywają bohaterowie książki znikło już bezpowrotnie z krajobrazu Warszawy. Powieść ukazała się po raz pierwszy w odcinkach w 1961 r. na łamach „Ilustrowanego Kuriera Polskiego”. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-65499-24-0
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 171


czwartek, 13 października 2016

„Malwersanci”



Anna Kłodzińska „Malwersanci”


Warszawa, początek lat 60-tych ubiegłego wieku. Trudna sytuacja finansowa zmusza młodego urzędnika Jana Wilczyńskiego zatrudnionego w stołecznej Centrali Garbarskiej do przyjęcia propozycji zmiany stanowiska pracy. Niestety, przejście na stanowisko magazyniera wiąże się nie tylko z podwyżką wynagrodzenia. Wilczyński wkrótce ulega namowom kolegów i przystaje do szajki zajmującej się nielegalnym handlem skórą. Okazuje się, że w gronie zaangażowanych w niecny proceder są zarówno zwykli robotnicy jak i urzędnicy, zaś mózgiem kierującym machlojkami jest sam dyrektor przedsiębiorstwa. Kiedy Jan zaczyna się orientować, jakie ryzyko związane jest z jego „dodatkowymi obowiązkami” zamierza wycofać się ze współpracy z aferzystami. Jest już na to jednak za późno. 




W porównaniu do innych kryminałów Anny Kłodzińskiej na kartach powieści „Malwersanci” funkcjonariusze MO z genialnym kapitanem Szczęsnym na czele nie pojawiają się zbyt często. Autorka skoncentrowała się natomiast na uwypukleniu przeżyć głównego bohatera Jana Wilczyńskiego. Obserwujemy jego wewnętrzne zmagania, dramatyczne decyzje, zawahania i chwile słabości. Kłodzińska odważyła się poruszyć w powieści problem biedy z jaką zmagała się znaczna część socjalistycznego społeczeństwa. To właśnie pełna niedostatków wegetacja życiowa i brak perspektyw na trwałe i znaczące podreperowanie domowego budżetu skłoniły młodego referenta do wkroczenia na drogę przestępstwa. W pewnym momencie Wilczyński ma dość życia na nieustannych pożyczkach, pragnie sprawić aby codzienne troski ukochanej żony odeszły w zapomnienie.




Małżonka bohatera wybiera inną drogę. Dokształca się z zamiarem znalezienia choćby skromnie płatnej posady. Kiedy zaczyna nabierać podejrzeń, skąd pochodzą pieniądze i sprawunki, których Jan coraz więcej przynosi do ich mieszkania, przestaje z nich korzystać a małżeństwo rozpada się. Wilczyński przekracza granicę, za którą nie ma już powrotu do dawnego życia. Traci rodzinę i szacunek do samego siebie. Być może będzie go stać na wymarzony domek, fiata 600 lub syrenkę, ale nie będzie wówczas przy nim jego najbliższych.




Bardzo starannie, jak na powieść milicyjną, Kłodzińska nakreśliła także warstwę obyczajową. Bazarowy półświatek i dostatnie życie oszustów z Centrali Garbarskiej kontrastują z ubogą, szarą i pełną wyrzeczeń egzystencją osób, które oparły się pokusom i namowom malwersantów. Warto też podkreślić klimat nieustannego zagrożenia otaczający głównego bohatera, który nie może pozwolić sobie na najmniejszy błąd aby nie wpaść w sidła wymiaru sprawiedliwości. A Milicja Obywatelska nigdy nie zasypia. Przesłanie powieści jest jasne: wszystkich, którzy kradną mienie społeczne spotka nieuchronna i zasłużona kara. W latach PRL-u powieść Kłodzińskiej nie doczekała się wydania w formie książkowej, była jedynie publikowana w odcinkach na łamach Ilustrowanego Kuriera Polskiego w 1961 r. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-65499-03-5
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 194


środa, 12 października 2016

„Juni”



Piotr Bojarski „Juni”


Poznań, gorący czerwiec 1956 roku. Na Międzynarodowe Targi Poznańskie przyjeżdża z Berlina Zachodniego niemiecki dziennikarz, aby relacjonować ich przebieg dla swojej gazety. Zostaje świadkiem rewolucji. Nie śle jednak do redakcji sensacyjnych depeszy... Ma do wykonania inną misję, a może dwie.

Źródło:


Utwór Juni Piotra Bojarskiego zwyciężył w konkursie "Poznań - miasto to powieść". Jego akcja dzieje się w pamiętnym dla Poznania dniu 28 czerwca 1956 r. Konkurs na powieść dziejącą się w Poznaniu i ściśle związaną ze stolicą Wielkopolski został ogłoszony w połowie lutego 2015 roku przez Wydawnictwo Miejskie Posnania i Voyager Club. Autorzy mieli dokładnie rok na zgłoszenie powieści. Do konkursu nadesłano 29 utworów. Od samego początku prac aż do chwili wyłonienia laureatów nazwiska autorów były utajnione dla członków jury. A w jego skład weszli: przewodniczący prof. Piotr Śliwiński, Katarzyna Kamińska, Zefiryn Grabski, dr Magdalena Mrugalska-Banaszak, Katarzyna Kolska, Grażyna Wrońska, Elżbieta Woźna, Tomasz Janas.

Ogłoszenie wyników odbyło się 5 lipca w ratuszu na Starym Rynku z udziałem m.in. zastępcy prezydenta Poznania Jędrzeja Solarskiego. Nagrodę główną i 20 tys. zł otrzymał Piotr Bojarski za powieść Juni. Autor zwyciężył jednogłośnie. Wyróżnienie i 5 tys. zł przypadło Tomaszowi Specyałowi za powieść Zatańczmy Peyotl-Stepa, a wyróżnienia honorowe przypadły: Dariuszowi M. Gruszeckiemu za Bahnhof Poznań, Mai Rausch za Szachownica, czyli sztuka (roz)poznania, Katarzynie Marciszewskiej za Tako zabija Zaratustra.

Juni to historia Poznańskiego Czerwca widziana oczami niemieckiego dziennikarza z Berlina Zachodniego, który przyjeżdża jako korespondent na Międzynarodowe Targi Poznańskie i staje się naocznym świadkiem wydarzeń bez precedensu w bloku komunistycznym. Ale Carsten Eichwald ma do wykonania jeszcze inną, prywatna misję. A może nawet dwie. W powieści obok fikcyjnych bohaterów pojawiają się postacie historyczne, uczestnicy tamtych wydarzeń z obu stron barykady, m.in.: Stanisław Matyja, Jan Suwart, Józef Cyrankiewicz, Edward Gierek.

Patronat Honorowy nad konkursem objął Prezydent Miasta Poznania Jacek Jaśkowiak. Partner konkursu: Fundacja Rozwoju Miasta Poznania. Patronat medialny: Gazeta Wyborcza Poznań, Radio Merkury, WTK, epoznan.pl, W drodze, aktualnekonkursy.pl, IKS. kulturapoznan.pl. (Mateusz Malinowski)


Źródło:

Wydawca: Wydawnictwo Miejskie Posnania
ISBN: 978-83-7768-150-3
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 288