Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wojsko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wojsko. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 października 2022

„SPR”

 

Rafał Socha „SPR”

 

Popeerelowska fabryka rezerw oficerskich. Peerelowski wzorzec miażdżenia indywidualizmu. Absurd. Ogłupianie. Wrzask. Śmiech przez łzy. Dryl. Ostre mielenie rekrutów ponabieranych na bajki fantastów z WKU. Ochotnicy i siłą porwani rodzinom. Konfrontacja wyobrażeń z rzeczywistością.

 


Szeregowy podchorąży Konrad Wysocki i drugi pluton dziewięćdziesiątej dziewiątej kompanii SPR w kultowej opowieści o przeszkoleniu wojskowym inżynierów i magistrów!

 


Powieść na stronie wydawcy:

http://memuar.pl/spr

Fragment książki:

https://issuu.com/memuar/docs/rafal_socha-spr_fragment-rozruch

 

Wydawca: Memuar

ISBN: 978-83-925041-1-5

Rok wydania: 2018

Liczba stron: 228

 


wtorek, 9 maja 2017

„Umundurowanie Wojska Polskiego w latach 1830 – 1831”



„Umundurowanie Wojska Polskiego w latach 1830 – 1831. 
Powstanie Listopadowe. Poznań 1831”


Album 24 litografii przedstawiających mundury pułków Wojska Polskiego z czasu Powstania Listopadowego. Autorem rysunków i litografii jest Teofil Mielcarzewicz (1807-1879) – rysownik i litograf poznański, właściciel zakładu litograficznego, członek Towarzystwa Sztuk Pięknych, ilustrator „Przyjaciela Ludu”. Litografie odbito zaś w poznańskim zakładzie litograficznym Karola Antoniego Simona (zm. 1841).




Na kolorowanych akwarelą tablicach przedstawiono umundurowanie pułków pieszych i pułków jazdy Wojska Polskiego z czasów wojny polsko-rosyjskiej 1830-1831 r., m.in.: portret generała Skrzyneckiego, Pułk Grenadierów, Pułk 1 Strzelców Konnych, Pułk 1 Ułanów, Pułk 3 Strzelców Pieszych, Pułk Karabinierów, Artyleria konna Gwardii, Artyleria piesza, weterani, Legia Nadwiślańska, Krakusi, Saperzy, Mazurzy, Pułk Jazdy Ochotników Poznańskich. Pod rycinami tekst objaśniający w języku polskim i francuskim.
  



Album wydawniczo nie posiadał karty tytułowej. Przed rycinami dołączono kartę z ręcznie wykonanymi wizerunkami odznaczenia polskiego (Krzyż Virtuti Militari ustanowiony w roku 1742 przez Stanisława Augusta Poniatowskiego) i rosyjskiego (Cesarski i Królewski Order Orła Białego ustanowiony ukazem cara Mikołaja I w roku 1831 – po upadku powstania). Zaplamienia oprawy, na tablicach miejscami drobne zażółcenia i zabrudzenia, tak, jak w oryginale. Według „Empireum” Waldemara Łysiaka „album Mielcarzewicza stanowi niebywałą rzadkość”.




Źródło:


24 kartony - litografie kolorowane akwarelą w stosownej tece.
Format: 33 x 26,5 cm, karton litograficzny 300 g/cm2.
Wydawca: Wydawnictwo Młotkowski


środa, 30 kwietnia 2014

"Polacy w armii kajzera"


Ryszard Kaczmarek "Polacy w armii kajzera"


Jak czytamy we wstępie do książki „Polacy w armii kajzera,” głównym motywem jej powstania była chęć uzupełnienia luki w dotychczasowej historiografii poświęconej służbie Polaków w szeregach wojska niemieckiego podczas pierwszej wojny światowej.[1] Musimy pamiętać, że w armii niemieckiej, rosyjskiej czy austriackiej nie istniały osobne polskie formacje. Polacy walczyli w mundurach trzech zaborczych armii. Wielokrotnie dochodziło więc do bratobójczych walk. Ryszard Kaczmarek w swoim opracowaniu przedstawia żołnierską drogę jaka przebywali Polacy w armii niemieckiej od poboru aż po szpital lub grób. Taki bowiem tragiczny los przypadł niejednemu z naszych rodaków w latach pierwszej wielkiej wojny.

Wszystko rozpoczynało się od szkolenia rekruta. Podstawowego, gdyż na pełne brakowało niejednokrotnie czasu. Autor przedstawia codzienność żołnierza, zarówno podczas walki na froncie jak i w jednostce wojskowej. Obserwujemy dysproporcje między szeregowymi żołnierzami a zawodowymi oficerami jak również relacje pomiędzy Polakami a mieszkańcami różnych części Niemiec.

Profesor Kaczmarek wiele miejsca w swej książce poświęcił nie tylko losowi rannych i zabitych, ale także opisał wrażenia jakie stosy poległych wywierały na pozostałych przy życiu współtowarzyszy. Makabryczne widoki, które przerażały żołnierzy w pierwszych dniach walk, w realiach wojny pozycyjnej stały się dla nich chlebem powszednim. Zmiany w specyfice prowadzenia walki niosły ze sobą wiele problemów logistycznych związanych z zaopatrzeniem, zakwaterowaniem oraz wyżywieniem tysięcy ludzi. A przecież żołnierze pochodzący z Polski mieli swoje przyzwyczajenia kulinarne. Trudno im się było obejść bez zup, kaszy, chleba i ziemniaków.  Jedzenie w warunkach frontowych było dość monotonne i żołnierze często musieli zadowolić się zupą z brukwi i konserwami. Monotonny jadłospis oraz niewłaściwe odżywianie często prowadziły do chorób i epidemii. Dlatego też wprowadzono szczepionki przeciwko tyfusowi i cholerze.



Żołnierze w pociągu w drodze na front zachodni, sierpień 1914 roku. 
(Źródło: Ryszard Kaczmarek „Polacy w armii kajzera,” s. 121.)


Autor nawiązał także do tematyki niezbyt często poruszanej przez historyków, jak np. organizacji na zapleczu frontu sieci domów publicznych. Opisał sposoby symulowania chorób w celu uniknięcia wojennej makabry. Przedstawił sympatie społeczeństwa francuskiego do żołnierzy posługujących się językiem polskim. Nie zapomniał o życiu religijnym żołnierzy, uczestnictwie w nabożeństwach, wieczorach wigilijnych czy też świętowaniu Wielkanocy.

W książce „Polacy w armii kajzera” znajdziemy wiele informacji o umundurowaniu i uzbrojeniu jednostek wojskowych. Przemierzymy wiele bitewnych pól, m.in. pod Verdun i nad Sommą. Zapoznajemy się ze prymitywnymi warunkami życia i walki na froncie wschodnim. Wszędzie miejscowe cmentarze wojenne usiane są grobami Ślązaków, Mazurów, mieszkańców Wielkopolski i Pomorza.

Ryszard Kaczmarek zbierał materiały do publikacji ok. 4 lat. Wartościowym uzupełnieniem książki są zamieszczone liczne fotografie oraz reprodukcje pocztówek i plakatów z epoki. Najwięcej trudności sprawiło autorowi gromadzenie materiału, np. książek pułkowych, które były rozproszone w różnych miejscach Niemiec.[2] Cennym uzupełnieniem książki, jakim posiłkował się autor są pisane w języku polskim listy i wspomnienia żołnierzy, m.in. Górnoślązaka Kazimierza Wallisa, który w ciągu kilku lat służby wysłał ich do rodziny ponad 500. Jest to rzadki przypadek zachowania się opisów wojennej tułaczki, której autorem był zwykły frontowy żołnierz. Wielokroć Polacy w obcych mundurach zbierali doświadczenie frontowe z głębokim przeświadczeniem, że w sprzyjającej sytuacji politycznej będą je mogli wykorzystać gdy nadarzy się okazja do walki o niepodległość ojczyzny. W powyższych akapitach nakreśliłem tylko ułamek tematyki, którą w swej obszernej książce przedstawił profesor Kaczmarek. Zainteresowanych dokładniejszym zapoznaniem historii Polaków w mundurach niemieckiego zaborcy odsyłam do lektury książki „Polacy w armii kajzera.”

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 978-83-08-05331-7
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 560

Moja ocena: 6/6