Pokazywanie postów oznaczonych etykietą USA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą USA. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 7 lutego 2023

„Polski akcent w American Expeditionary Forces”

 

Danuta Piątkowska, Wiesława Piątkowska-Stepaniak

„Polski akcent w American Expeditionary Forces”

Historie prawdziwe, fascynujące i prawie zapomniane

 

Niemal 10 procent oddziałów armii Stanów Zjednoczonych walczącej na europejskich frontach I wojny światowej składało się z Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia. To niezwykły fenomen, jeśli wziąć pod uwagę, że ta grupa etniczna stanowiła wówczas niewiele ponad 3 procent populacji kraju. Dzieje i działalność Polonii amerykańskiej były przedmiotem zainteresowania historyków, publicystów, polityków, a wiedza o niej, choć powierzchowna i fragmentaryczna, dotarła jednak do przeciętnego studenta, czytelnika prasy, maturzysty, internauty, telewidza w Polsce i USA. Jednak wielkość i znaczenie wkładu polskiej diaspory w działania wojenne USA i ich konsekwencje jak do tej pory umknęły uwadze naukowych badaczy i nie są znane opinii publicznej. Dziś, po stu latach od odzyskania przez nasz kraj niepodległości, ten wielki czyn zbrojny w polskiej historiografii nie doczekał się pogłębionej analizy i w miarę pełnego udokumentowania. Powody kilkusettysięcznego zrywu Polaków, efekty ich dokonań oraz poziom zaangażowania, a także wielkość poniesionych ofiar powinny jak najszybciej stać się obszarem eksploracji naukowej. Być może jest to ostatni moment, by skorzystać z zachowanych w Ameryce materialnych, ciągle licznych źródeł, umożliwiających zbadanie tych kwestii.

 


W materiałach naukowych i publicystycznych dotyczących odzyskania niepodległości odnajdujemy niejako europocentryczny punkt widzenia, tymczasem drogą do niej szedł także Polak w szarym mundurze American Expeditionary Forces. Kozak Stanislaw, Nowicki Joseph, Pilawski Edward, Plewacki Adam, Sieracki Andrew, Tomczak Stanislaw, Tomczak Wladyslaw, Yarmolinski Wladyslaw, Zelasko John i tysiące innych urodzonych na ziemiach polskich lub w Ameryce zasilało oddziały piechoty (rzadko służyli w innych jednostkach), zgłaszając się do armii amerykańskiej jako ochotnicy, ale też wstępując do niej z poboru. Ochotniczy zryw Polonii z chwilą przystąpienia USA do I wojny światowej był jednym z największych aktów dojrzałości społecznej, niekiedy heroizmu i poświęcenia. Do końca 1918 r. w punktach werbunkowych całego państwa zarejestrowano 24 mln osób. Była to akcja na niespotykaną skalę. W długich kolejkach stali ci, dla których zgłoszenie się było przywilejem, prawem, obowiązkiem, dumą i honorem. Spośród zarejestrowanych wyselekcjonowano 2,8 mln osób. Niemal połowa z nich walczyła na frontach w Europie. Do armii amerykańskiej zaciągnęło się – jak podają różne źródła – około 190–300 tysięcy Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia. Polacy stanowili 3,5 procent strat osobowych armii amerykańskiej. To wysoka cena, którą przyszło im zapłacić.

 


Wkład Polaków w historię i kulturę amerykańską jest znaczący, mający również wymiar polityczny, ciągle zbyt mało doceniany i niedostatecznie rozpoznawany po obu stronach oceanu.

 

Książka na stronie wydawcy:

https://wydawnictwo.uni.opole.pl/polski-akcent-w-american-expeditionary

 

Wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego

ISBN:  978-83-7395-984-2; 978-83-64938-34-4

Rok wydania: 2022

Liczba stron:  418. + 262 ilustracje



niedziela, 13 grudnia 2020

„W szponach szantażu”

 

Antoni Hram „W szponach szantażu”

 

Stany Zjednoczone, lata 30. ubiegłego wieku. Trwają przygotowania do ślubu Anity Childs ze Stefanem Ronickim. Anita jest córką Polki i zamożnego amerykańskiego przedsiębiorcy, Ronicki pracuje natomiast jako inżynier w zakładach przemysłowych należących do ojca wybranki. Niestety tuż przed ślubem ktoś zakrada się do rezydencji Childsów i ukrywa w sypialni Anity. Kiedy dziewczyna przewraca się z boku na bok i rozmyśla o przyszłości u boku ukochanego, spod łóżka wysuwa się czyjaś ręka. Sparaliżowana ze strachu Anita nie jest w stanie nawet krzyknąć i odurzona jakimś środkiem powoli zasypia.

 


Kiedy następnego dnia do pokoju dziewczyny puka ojciec nie zastaje w nim nikogo. Zaniepokojony mężczyzna sięga po pozostawiony na stoliku list, i już po chwili zdaje sobie sprawę, że jego najdroższa córka została porwana. Sprawcami uprowadzenia są członkowie bandy dowodzeni przez słynnego przestępcę, zwanego „Kameleonem”. Córka przemysłowca może zostać uwolniona jedynie po wpłaceniu okupu w wysokości stu tysięcy dolarów. Z porwaniem nie może się pogodzić oczywiście również narzeczony Anity. Rozpoczyna się pościg za przestępcami. Ronicki w towarzystwie wynajętego detektywa usiłuje natrafić na trop porywaczy. Sytuację komplikuje fakt, że apetyt na przejęcie okupu ma kilku członków gangu „Kameleona”.

 


Znaczna część akcji powieści rozgrywa się na bezkresnym północnoamerykańskim stepie. Nieprzyjazne tereny są tłem dramatycznej wędrówki uprowadzonej dziewczyny. Myliłby się jednak ten, kto sądziłby że jedynym niebezpieczeństwem czyhającym tam na młodą, białą kobietę są krwiożercze drapieżniki. Wokół Anity zaciska się pętla. Wychowana w zbytku i nieprzywykła do niewygód panna Childs by ocalić życie musi wykaraskać się z kilku ekstremalnych sytuacji. Na kartach niniejszej książki splatają się wątki sensacyjne, kryminalne i romansowe. Nie brakuje pościgów i bojek. W szponach szantażu” to druga książka Antoniego Hrama wydana przez wydawnictwo CM. Kilka lat temu w znakomitej serii Kryminały przedwojennej Warszawy temu ukazała się powieść „Upiór podziemi”[1]. Polecam.

 

Powieść na stronie wydawcy:

https://www.wydawnictwocm.pl/antoni-hram-w-szponach-szantazu-spk-9-p-539.html

 

Wydawca: CM

Seria wydawnicza: Stary polski kryminał

ISBN: 978-83-66371-74-3

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 197