Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poszukiwania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poszukiwania. Pokaż wszystkie posty

sobota, 19 grudnia 2015

„Na tropie srebrnego kura”





Emil Roszewski „Na tropie srebrnego kura”

Patronat medialny: Forum Miłośników Pana Samochodzika oraz Zapomniana Biblioteka


Bractwa kurkowe były organizacjami chroniącymi dawne miasta przed najazdami nieprzyjacielskich wojsk. Pierwsze bractwa na ziemiach polskich zostały założone już w XIII wieku. Ich kilkusetletnią działalność przerwał wybuch II wojny światowej. Członkowie wielu z nich starali się ukryć przed niemieckim okupantem ważne dokumenty, ordery a także inne przedmioty związane z funkcjonowaniem organizacji. Ukrycia zabytkowej figurki srebrnego kura oraz historycznych dokumentów dokonał we wrześniu 1939 r. jeden z ówczesnych królów kurkowych, niejaki Alojzy Bratek.

W czasach PRL-u Bratek przechowywał insygnia w różnych miejscach, obawiając się, że mogą zostać przejęte przez Skarb Państwa. Niestety, pan Alojzy przed śmiercią nie zdążył nikomu przekazać informacji o miejscu ukrycia ważnych nie tylko dla bractwa zabytkowych obiektów. Cztery lata po jego odejściu w zaświaty, próbę odnalezienia cennego depozytu podejmuje Mat, świeżo upieczony konserwator zabytków. Pierwotnie zadanie miało spocząć na barkach jego siostry bliźniaczki, studentki historii sztuki i pasjonatki powieści o Panu Samochodziku, którą o pomoc poprosił były członek jednego z bractw kurkowych. Plany dziewczyny uległy jednak zmianie, zakochała się w przystojnym rzeźbiarzu i nie w głowie jej było spędzanie wakacji z daleka od obiektu westchnień.

Mat zaopatruje się w literaturę dotyczącą historii bractw kurkowych, by zapoznać się z nieznaną mu wcześniej tematyką i w piękny lipcowy dzień wyrusza do Lidzbarka Welskiego, pierwszego przystanku na trasie nowej wakacyjnej przygody. W miasteczku tym zamieszkiwał po wojnie Alojzy Bratek, Mat ma więc nadzieję, że uda mu się natrafić tam na jakiś trop prowadzący do rozwiązania zagadki. Bohater będzie musiał się wykazać nie tylko talentami detektywistycznymi, lecz także nie lada sprytem, chrapkę na odnalezienie własności dawnego bractwa ma bowiem jeszcze kilka innych osób.




Źródło: Emil Roszewski „Na tropie srebrnego kura”, s. 236.



Powieść Emila Roszewskiego „Na tropie srebrnego kura” dedykowana jest pamięci Zbigniewa Nienackiego. Na jej kartach znajdziemy wiele inspiracji twórczością autora przygód Pana Samochodzika. Bohater porusza się pojazdem będącym repliką wehikułu, jakim Tomasz NN przed laty przemierzał mazurskie bezdroża, a w trakcie prowadzenia „prywatnego śledztwa” korzysta ze wsparcia młodocianych pomocników. Podobnie jak Tomasz, również sentymentalny i łatwowierny Mat traci głowę, gdy tylko w pobliżu pojawia się piękna dziewczyna, a także od czasu do czasu moralizuje, kiedy otaczają go młodsi współtowarzysze przygody. Pasjonujący się dziejami naszego kraju bohater, potrafi zaszczepić młodzieży historycznego bakcyla, sprawiając że nastolatkowie z zapałem angażują się w poszukiwania ukrytych insygniów bractwa kurkowego.

Jak widzimy, bez trudu można odnaleźć bardzo wiele analogii między bohaterem stworzonym przez Emila Roszewskiego a Tomaszem wykreowanym przez klasyka powieści przygodowej Zbigniewa Nienackiego. Emila z panem Zbigniewem łączy jeszcze jedno bardzo ważne i mocne ogniwo. Siłą powieści Nienackiego była wiarygodność w oddawaniu klimatu miejsc, w których gościli bohaterowie jego książek. To samo można powiedzieć o powieści Emila Roszewskiego. Ze stuprocentową pewnością mogę napisać, że autor wielokrotnie przebywał na opisywanych w swej pierwszej książce przygodowej malowniczych terenach Warmii i Mazur. Dałbym sobie rękę uciąć, że Jerzwałd i podwórko ze skromnym murowanym domem z czerwonej cegły nie mają przed nim tajemnic, a wakacje spędzone na leśnych wędrówkach i pogawędkach przy ognisku, ceni wyżej niż szukanie cienia pod Koloseum czy Akropolem.

Fabuła powieści obfituje w nocne wyprawy, podchody i wspomniane wcześniej w narady przy ognisku. Mamy także okazję przekonać się, czy samochód naszego bohatera potrafi dorównać swemu słynnemu poprzednikowi z silnikiem Ferrari. Słoneczny ciepły, wakacyjny klimat mazurskich lasów i jezior, wartka akcja oraz cała plejada fajnych i nieco mniej sympatycznych bohaterów sprawiają, że  „Na tropie srebrnego kura” można zarekomendować wszystkim fanom Zbigniewa Nienackiego a w szczególności tym, którzy podobnie jak ja, na pierwszym miejscu w swych rankingach umieszczają te jego powieści, których akcja rozgrywa się nad mazurskimi akwenami. Powieść Emila Roszewskiego „Na tropie srebrnego kura” została objęta patronatem medialnym Forum Miłośników Pana Samochodzika[1] oraz Zapomnianej Biblioteki. Polecam.


Wydawca: Novae Res
ISBN: 978-83-7942-958
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 359






[1] Zapraszam do dyskusji o książce na Forum Miłośników Pana Samochodzika: http://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?t=3498

poniedziałek, 28 lipca 2014

"Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbistów"


Włodzimierz Antkowiak "Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbistów"



Ziemie polskie były świadkiem wielu burz i zawirowań dziejowych. Choć dość dużo sekretów z przeszłości zostało już wyjaśnionych, nadal jeszcze wiele czeka na rozwiązanie. Książka Włodzimierza Antkowiaka „Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbystów” to pozycja, która zainteresuje zapewne większość osób rozpoczynających przygodę z eksploracją raz pasjonatów tajemnic historycznych.




Wielisławka 1990 rok. Autor przed wejściem do sztolni starej kopalni złota nad Kaczawą. 
Fot. Hubert Maliszewski. Źródło: Włodzimierz Antkowiak

„Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbystów,” wkładka.


Przewodnik podzielony jest na cztery rozdziały: „Echa średniowiecza,” „Zostało po Napoleonie,” „II wojna światowa,” oraz „Inne miejsca warte uwagi.” W każdym z rozdziałów Włodzimierz Antkowiak przedstawia szereg miejsc nieobcych amatorom eksploracji, archeologom i historykom, jak np. Grunwald, Książ, Mierzeja Wiślana, Międzyrzecki Rejon Umocniony czy Riese. Obok nich w przewodniku znajdziemy informacje o dziesiątkach innych, miast, miasteczek, rzek i jezior wartych odwiedzenia przez poszukiwaczy pamiątek historycznych. Autor w przedmowie przyznaje, że „największa liczba punktów prezentowanych tu jako obiecujące, warte przyjrzenia się, badań geofizycznych i poszukiwań, to miejsca odpowiednie do eksploracji prowadzonej przez poszukiwaczy-hobbystów.”[1] Co prawda większość z eksploratorów nie dysponuje drogimi georadarami lecz korzysta zazwyczaj ze zwykłych wykrywaczy metali, nic nie stoi jednak na przeszkodzie aby zweryfikować posiadanym sprzętem informacje o potencjalnych miejscach ukrycia skarbów zawartych w przewodniku.

Sam przewodnik Włodzimierza Antkowiaka należy traktować nie tylko jako bazę miejsc do organizowania wypraw poszukiwawczych. Stanowi on także zbiór doskonałych wskazówek, na co zwracać uwagę przy typowaniu i wyszukiwaniu obszarów wartych eksploracji w pobliżu naszych miejsc zamieszkania. Nie trzeba bowiem wyjeżdżać w Góry Sowie aby przeżyć niezapomniane przygody podczas wędrówek z mapą i wykrywaczem. Muszę przyznać, że wertowanie starych ksiąg, pamiętników i analizowanie map sprawia mi równie dużo przyjemności co późniejsze potwierdzanie uzyskanych w ten sposób danych w terenie.

Włodzimierz Antkowiak poświęcił również sporo miejsca zasadom bezpieczeństwa, jakie należy zachować aby nie narazić się na zagrożenia podczas rozwiązywania zagadek archeologicznych. Na ostatnich stronach znajdziemy także krótkie biografie ludzi zasłużonych dla polskiej eksploracji, Statut Międzynarodowej Agencji Poszukiwawczej oraz adresy Urzędów Wojewódzkich Konserwatorów Zabytków. Zamieszczona w przewodniku obszerna bibliografia umożliwi zainteresowanym czytelnikom dotarcie do dziesiątek publikacji źródłowych z zakresu eksploracji, historii, muzealnictwa i archeologii. Polecam.


Wydawnictwo: Bellona
ISBN: 978-83-11-12673-2
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 287


[1] Włodzimierz Antkowiak „Skarby polskie. Przewodnik dla poszukiwaczy i hobbystów,” s. 11.

poniedziałek, 3 lutego 2014

"Cień słońca"


Jan Piepka "Cień słońca"


Bohaterem zbiorowym powieści Jana Piepki jest grupka dzieci mieszkających w niewielkiej kaszubskiej wiosce położonej nieopodal Wejherowa. Jeden z chłopców o przezwisku Kolumb znajduje w dziupli starej wierzby butelkę, w której ukryty jest zielony notes z tajemniczymi zapiskami. Znalezisko rozpala wyobraźnię, dzieci są przekonane, że już wkrótce uda im się znaleźć skarb. Postanawiają więc rozszyfrować to co zostało zapisane w notesie. Każde z nich inaczej odczytuje niewyraźnie słowa sprzed lat. Udaje im się ustalić, że zapiski sporządzono 16 lipca 1944 r.  Okazuje się także „skarb” zlokalizowany jest w pobliżu starego kopca. Młodzi poszukiwacze korzystają z pomocy Torbusa, bohaterskiego psa, który kiedyś uratował z pożaru dwoje dzieci.

W trakcie poszukiwań w wiosce zjawia się pracownik sekcji dokumentów historycznych pobliskiego muzeum. Od niego dzieci dowiadują się, że w ostatnim roku II wojny  światowej we wzgórku, którym zainteresowały się dzieci ukryto skrzynkę z dokumentami partyzanckimi. Skrzynia zostaje odnaleziona i zabrana do zbadania przez pana z muzeum.

Wkrótce potem chłopcy odkrywają, że to nie jedyna tajemnica, jaką kryje rozkopany wzgórek. W kopcu znajduje się jeszcze bunkier. Jego odsłonięcie omal nie doprowadziło do tragedii. Jeden z młodzieńców został zasypany i dopiero dzięki ofiarnej akcji jego kolegów udało się uratować mu życie. Do wioski przyjechała także pisarka, która opowiedziała dzieciom dramatyczną wojenną historię Franka, dzielnego chłopca, autora zapisków w notesie.

Powieść Jana Piepki przedstawia świat widziany oczami dziecka. Dwie „dziecięce” definicje tajemnicy możemy również znaleźć na kartach książki: „Tajemnica jest wszędzie i jest nigdzie, jeżeli jest tajemnicą” oraz „W nocy wiele spraw zwykłych staje się niezwykłymi, czyli normalnie nabierają tajemniczości, a małe stają się dużymi.”

Mimo, że wydarzenia w książce rozgrywają się latem ok. 1980 r., znajdziemy w niej bardzo wiele odniesień do lat wojny. Traumatyczne przeżycia wojenne są jeszcze bardzo żywe we wspomnieniach starszych mieszkańców wioski.

Na okładce książki znalazłem informację, że „Cień słońca” to kontynuacja powieści "Torbus i reszta zgrai" (opowiadającej zapewne historię wspomnianego wcześniej psa)  lecz stanowi odrębną całość. Niestety, książka którą streściłem powyżej, nie wciągnęła mnie na tyle, abym skusił się na przeczytanie kolejnej pozycji tego autora. Przewidywalna i momentami naiwna opowieść dla dzieci, mimo niewątpliwych wartości literackich nie wytrzymała próby czasu.

Wydawnictwo: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej
ISBN: 83-11-07021-0
Rok wydania: 1984
Liczba stron: 232

Moja ocena: 3/6

środa, 15 stycznia 2014

"Sekret Kroke"


Małgorzata i Michał Kuźmińscy "Sekret Kroke"


Akcja debiutanckiej powieści Małgorzaty i Michała Kuźmińskich „Sekret Kroke” toczy się kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej. Do Krakowa przyjeżdża niemiecki szpieg, książę Michaił Romanow. Otrzymuje on zlecenie odnalezienia tajemniczego manuskryptu, który może zmienić losy świata. Manuskrypt chroniony przez Bractwo Alchemików, prawdopodobnie ukryty jest w którymś z antykwariatów na krakowskim Kazimierzu. Romanow ma przed sobą trudne zadanie do wykonania. W tym samym celu bowiem podwawelski gród odwiedzili również dwaj inni poszukiwacze manuskryptu. Jednym z nich jest „przedstawiciel”  Watykanu, zakonnik Carlos, drugi to Maciek Messer, słynny warszawski nożownik, wynajęty przez bogatego kolekcjonera zza oceanu.

Romanow to pijak, lubieżnik, uważający się za najgorszego szpiega na świecie. Stara się uprzedzić konkurentów i za wszelką cenę wypełnić swą misję. Giną kolejni antykwariusze. Krwią spływają ulice spokojnej dotychczas żydowskiej dzielnicy. Razem z Romanowem przemierzamy krakowskie zaułki, odwiedzamy domy publiczne, uciekamy przed policją, odkrywamy kolejne zwłoki właścicieli żydowskich antykwariatów. Ciągle czujemy na swych plecach oddech Carlosa i Messera. Z zakonnikiem przesiadujemy długie godziny w klasztornej bibliotece szukając jakiegokolwiek punktu zaczepienia do prowadzenia dalszych poszukiwań. Messer „oprowadza” nas po warszawskich i krakowskich melinach, pełnych gotowych na wszystko, niebezpiecznych rzezimieszków.

Pewnego wieczora skrzyżują się drogi szpiega i Rebeki, pięknej córki żydowskiego właściciela antykwariatu. Od tej chwili cyniczny Romanow troszczy się nie tylko o swoje bezpieczeństwo, lecz dba aby i jego towarzyszce nie spadł ani jeden włos z głowy.

W powieści Kuźmińskich możemy odnaleźć wiele aluzji do innych dzieł i bohaterów literackich. I tak np. oficer polskiego kontrwywiadu to Tomasz Wilmowski (nazwisko znane wszystkim miłośnikom cyklu powieściowego dla młodzieży Alfreda Szklarskiego). Niezbyt podobały mi się natomiast dość krótkie podrozdziały i związane z tym częste przeskoki akcji. Zastosowanie takich zabiegów literackich sprawia, że szczególnie pierwszą część powieści czyta się niczym komiks. Tym bardziej, że na kartach książki nie brakuje licznych strzelanin i mordobicia.

„Sekret Kroke” to udane pełne humoru połączenie powieści szpiegowskiej, romansu i kryminału zabarwionego mocnym odcieniem sepii. Polecam.


Wydawnictwo: Świat Książki
ISBN: 978-83-247-1452-0
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 397

Moja ocena: 4+/6