wtorek, 3 stycznia 2023

„Zdeptane kwiaty” Tom 1 i 2

 

Renee Linn „Zdeptane kwiaty” Tom 1 i 2

 

Kilkuletnia Basia Lotze nie potrafi zrozumieć, dlaczego na każdym kroku musi zmagać się z kpinami i upokorzeniami ze strony rówieśników i dorosłych. Dopiero wiele lat później odkrywa, że dzieje jej przodków obfitują w bolesne doświadczenia, które zrodziły wzajemne żale i konflikty rzutujące na losy kilku pokoleń.

Praprzyczyną nieszczęść, jakie spadają na małżeństwo Eriki i Bernarda Lotzów – rodziców Basi, jest ich pochodzenie. Jako potomkowie niemieckich osadników, którzy osiedli na Mazowszu, czują się wyobcowani z polskiej społeczności, od której dzieli ich też wyznanie. Na własnej skórze odczuwają również skutki represji, jakim po II wojnie światowej poddano w Polsce osoby o niemieckich korzeniach.

Jak młoda dziewczyna poradzi sobie w otoczeniu, które widzi w niej intruzkę? A może jedyną szansą na spokojne życie jest wyparcie się swojej rodziny?



Po przesiedleniu rodzinę ojca osiedlono w spichrzu wraz z innymi rodzinami niemieckiego pochodzenia. Dziadkowie oboje pracowali w gospodarstwie. Dziadek za swą pracę otrzymywał najniższe wynagrodzenie. Najczęściej było to zboże lub inna wypłata w naturze, co pozwalało na skromne przeżycie. Babcia Laura pracowała w gospodarstwie na równi z mężczyznami, ale nie otrzymywała za to wynagrodzenia. Jej praca nie była nigdzie rejestrowana i nigdy z tego tytułu nie uzyskała renty. Jako Niemka nie mogła liczyć na pomoc państwa.
Starsi chłopcy (w tym mój ojciec) za przyzwoleniem władz zostali skierowani na służbę do lokalnych chłopów. Wykonywali tam wszystkie prace w gospodarstwie, nie dostając żadnej zapłaty. Spali ze zwierzętami w oborach i ogrzewali stopy w krowim łajnie.

Tom 1 na stronie wydawcy:

https://novaeres.pl/katalog/tytuly?szczegoly=zdeptane_kwiaty_tom_1,druk

 

Choć od II wojny światowej minęło już wiele lat, niemieckie pochodzenie wciąż jest przyczyną nieszczęść, jakie spotykają coraz mocniej podupadających na zdrowiu Erikę i Bernarda Lotzów oraz ich dorastające córki. Bolesne sprawy z przeszłości nadal są źródłem wzajemnych żalów i rodzinnych konfliktów.

Erika traci nadzieję, że kiedykolwiek pozna tajemnice ukrywane przez starsze pokolenie. Spośród jej trzech córek jedynie najmłodsza – Basia – podziela zainteresowanie matki. Pozostałe zachowują, każda na swój sposób, bardziej pragmatyczne podejście do życia. Co wybiorą: pamięć o doznawanych przez lata krzywdach czy ulgę zapomnienia i wolność od dawnych rodzinnych traum?



Trzymała w ręku stare lusterko z rączką.

– Jest! – odezwała się na widok matki. – Znalazło się przy przeprowadzce, ale jest zniszczone. Kto je zniszczył?

Erika wzięła od niej lusterko, przekręciła je na rewers i spostrzegła dwie dziurki w oczach barona. Zaraz przypomniała sobie, jak ze złości sama zrobiła je długopisem, gdy po raz kolejny usłyszała o swym szlacheckim pochodzeniu. Nie mogła znieść dłużej wzroku mężczyzny, który z lekkim uśmieszkiem wpatrywał się w jej twarz.
– Nie wiem, kto to zrobił – skłamała. – To chyba przypadek. Kupię ci nowe lusterko, takie jak ma Henia. Sprawdź w kiosku, jakie są teraz modne, a ja po wypłacie takie właśnie ci kupię.
– Nie chcę innego! Chcę to! To nasza pamiątka, a ja się dowiem o jej przeszłości – odpowiedziała rezolutnie Basia.

Tom 2 na stronie wydawcy:

https://novaeres.pl/katalog/tytuly?szczegoly=zdeptane_kwiaty_tom_2,druk

 

Wydawca: Novae Res

ISBN: 978-83-8313-276-1, 978-83-8313-278-5

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 694 i 606




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz