Jan Michalski „Kurjerki”
Było nas sześciu chłopców,
urwisów z pod ciemnej gwiazdy, wyrzutków o ile nie społeczeństwa, to już
przynajmniej kilku szkół. Uczyliśmy się, rzecz prosta, ohydnie w całem słowa
tego znaczeniu. Ulubionym naszym sportem było: w lecie obieranie sąsiednich ogrodów
z jabłek i wogóle owoców, w zimie zaś „podjeżdżanie“ bliźnich na sankach w ten
sposób, by zwalać ich z nóg, oczywiście zawsze niechcący. Staliśmy się plagą
miasta, a nawet przedmieść. Nasze temperamenty doskonale znała nawet leniwa
policja rosyjska, na nasz widok „izwoszczyki“ zaciskali w grubych dłoniach
biczyska, wcale niedwuznaczne rzucając w naszym kierunku spojrzenia. Włócące
się zdziczałe psy mijały nas w promieniu rzutu kamieniem, powarkując groźnie,
żydziaki uciekały z krzykiem, a stare, brodate żydy spluwały w naszą stronę,
szepcąc jakoweś, zapewne o pomstę do nieba wołające, przekleństwa.
My, jakkolwiek zapisani byliśmy
do ksiąg ludności jako katolicy, a temsamem jako Polacy, uważaliśmy się zawsze
za indjan, a czasem za tatarów, rzadko i tylko w kościele za prawowiernych
rzymskich katolików. Sługiwaliśmy od czasu do czasu do niedzielnej Mszy
świętej, co oczywiście nie przeszkadzało nam ani odrobinki w robieniu
dobrodusznemu proboszczowi miłych psikusów w chwili, gdy odprawiał sumę, a
kościelny miast pilnować księżego ogrodu szykował kadzielnicę. Raz, pamiętam,
obraliśmy doszczętnie w pół godziny wszystkie porzeczki, a było tego dość
sporo.
Mnóstwo jeszcze nasuwa mi się
podobnych przykładów naszego beztroskiego żywota młodych apaszów, lecz nie
chcąc nużyć Szanownych Czytelników, pominę je milczeniem. Naraz fantazja
nasza została pewnego dnia schwytana mocno za bary i osadzona, jak rozbrykany
koń na jednem miejscu...
Przywrócić Pamięć - reprinty harcerskie 1911–1946
Źródło:
Więcej o serii wydawniczej "Przywrócić pamięć":
Wydawca: Oficyna Wydawnicza „Impuls”
Seria wydawnicza: Przywrócić pamięć
ISBN: 978-83-7850-642-3
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 136
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz