czwartek, 23 lutego 2017

„Świat mego ducha i wizje przyszłości”



Stefan Ossowiecki „Świat mego ducha i wizje przyszłości”


"Świat mego ducha i wizje przyszłości" to niezwykła książka. Autor - Stefan Ossowiecki zawarł w niej proroctwo dotyczące losów Polski, Europy i świata. Złożył hołd Bogu oraz jego Synowi - Chrystusowi, a równocześnie dał wykład na temat własnego postrzegania dziejów każdego z nas w historii ludzkości. Tom zawiera także potwierdzone relacje z doświadczeń, w których jasnowidz brał udział, dowodząc niezwykłego talentu rozpoznawania rzeczy niewidzialnych.

Stefan Ossowiecki (1877-1944) - polski inżynier, a zarazem najsłynniejszy jasnowidz dwudziestolecia międzywojennego. Jego niezwykły talent interesował największe sławy medyczne ówczesnego świata. Również marszałek Józef Piłsudski prowadził doświadczenia z jego udziałem. Nigdy nie brał pieniędzy, gdy znajdował zaginione osoby i przedmioty lub pomagał policji w ustalaniu sprawców zbrodni. Przewidział własną śmierć z rąk Niemców. 

Źródło:


Wydawca: Bollinari Publishing House
ISBN: 978-83-63865-10-8 
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 256


1 komentarz:

  1. Część poświęcona eksperymentom jasnowidzenia może i od biedy nadaje się do przeczytania, proroctw tam raczej nie widać, część „historiozoficzna” stanowi stek bzdur. Bolszewicy są wredni nie dlatego, że założyli GUŁag (o tym ani słówka) tylko, że symbol mają niewłaściwy „Lenin, wkraczający na arenę dziejów nie z krzyżem w ręku, lecz z pentagramem.” Konsekwentnie Pitagoras też powinien być wredny, w końcu pentagram jest gwiazdą pitagorejską, jednak nic z tych rzeczy „Grecja Sokratesa, Platona, Pitagorasa, Orfeusza i Homera zrodziła wieczne ideały Dobra, Prawdy i Piękna.” O tym jak Platon nienawidził Homera czy projektował państwo totalne facet pewno nie słyszał.
    Znaczące, kto wedle jasnowidza był fajnym gościem.
    „Jeszcze kilka słów chcę wspomnieć o Mahomecie, twórcy islamu - wiary głoszącej jedność Boga i dążącej do ustalenia powszechnego pokoju. Islam - znaczy pokój. (…) Zgodnie z Koranem, ludzkość stanowi jedną rodzinę.”
    Na tym można by poprzestać, jednak fajnych gości było więcej, Aleksander Macedoński („marzył o połączeniu wszystkich narodów, o przesiedleniu ich do Azji, a z Azji do Europy” rzeczywiście jest się czym chlubić), Juliusz Cezar, a zwłaszcza Napoleon („Napoleon i wielu innych było tylko wykonawcami przeznaczenia wyższego”). O tym, jak Napoleon wysłał Polaków do tłumienia zbuntowanych niewolników na San Domingo znów ani słówka, po co Ciemny Lud miałby to wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń