Piotr Bojarski „Cwaniaki”
Lato 1918 roku. W podzielonej
miedzy trzech zaborców Polsce narodziła się nadzieja. Nareszcie, po 123 latach
niewoli, ludzie zaczęli wierzyć, że być może uda się im odzyskać niepodległość.
W tym czasie na terenie Europy działa wiele organizacji konspiracyjnych, a losy
całego narodu spoczywały w dłoniach jednostek. Mało kto jednak mówił o tym,
jaki okrutny los czekał tych młodych idealistów.
Kanonier Józef Jęczkowiak,
odpowiedział na wezwanie organizacji konspiracyjnej, choć groziła mu za to
śmierć. Zdezerterował z armii niemieckiej, a następnie przez Francję, Belgię i
Rzeszę przedostał się z narażeniem życia do rodzimej Wielkopolski. Pilot
Franciszek Jach, weteran walk powietrznych w Szampanii, postanowił wcielić w
życie szalony plan, w wyniku którego może dojść do stworzenia polskich sił
powietrznych. Z kolei ranny pod Verdun Zbigniew Kaczmarek nawet w najśmielszych
snach nie podejrzewał, że w wolnym od Niemców Poznaniu przyjdzie mu piastować
funkcję komisarza Policji Państwowej.
Tamtego roku wszystko zależało od
myśli i działań jednostek. Zwykły szeregowiec mógł zmienić bieg historii. Bohaterstwo
mieszało się z brawurą, a szlachetność z bezwzględnością, zaś dokonane wtedy
wybory na zawsze zmieniły tych młodych ludzi w wolnych Polaków.
Źródło:
Recenzja
powieści:
Wydawca: Czwarta Strona
ISBN: 978-83-7976-069-5
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 559
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz