Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wał Pomorski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wał Pomorski. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 stycznia 2015

„Zielone, czyli wakacje w Dłusku”




Wiesław Rogowski „Zielone, czyli wakacje w Dłusku”


Wojtek z rodzicami wyjeżdża na wakacje do niewielkiej miejscowości na Pomorzu. Celem wyprawy jest leśniczówka położona nad malowniczym jeziorem. Chłopiec szybko nawiązuje znajomości z dziećmi gospodarzy. Niestety, nie tylko w czasie deszczu dzieci się nudzą. Nie ma nic gorszego niż piękna lipcowa pogoda i brak pomysłu na to jak wykorzystać wolny czas. Chłopcy snują się po okolicy leśniczówki nie wiedząc co z sobą zrobić. Pewnego dnia w pobliskim sklepie spożywczym są świadkami rozmowy pomiędzy dwoma mężczyznami, którzy z fasonem zajechali pod sklep eleganckim wartburgiem. Rozmowa prowadzona w języku niemieckim wydaje się młodzieńcom mocno podejrzana. W tym samym czasie nad jeziorem rozbijają namioty dwaj inni mężczyźni. Jeden z nich żartuje, że w tak pięknym jeziorze na pewno znajdują się zatopione skarby. Słowa te oraz fakt, że mężczyźni posiadają sprzęt do nurkowania sprawiają, że chłopcy zaczynają się zastanawiać, co tak naprawdę sprowadza niespodziewanych gości do tak małej miejscowości. „Śledztwo” prowadzą w tajemnicy przed mieszkającymi również w leśniczówce dwiema dziewczynkami.




Powieść Wiesława Rogowskiego to pełna humoru historia z wieloma smaczkami z czasów PRL-u. Możemy się np. dowiedzieć, że trabanty to jedne z najlepszych samochodów  na świecie. Wojtek czyta książkę Ryszarda Liskowackiego „Wodzu, wyspa jest twoja,” którą i ja z sentymentem wspominam z czasów częstych wizyt w szkolnej bibliotece. Znajdziemy tu także echa nie tak odległej jeszcze wtedy II wojny światowej. Młodzi ludzie wraz z rodzicami uczestniczą w spływie Drawą i organizują ognisko. Nie mogąc sobie poradzić z rozwikłaniem zagadki chłopcy nawiązują w końcu współpracę z dziewczynkami i jak się okazuje ma to swoje plusy.

Bohaterowie zwiedzają okolice Dłuska usiłując znaleźć trop, który doprowadziłby ich do zdemaskowania tajemniczych osobników, a kto wiem może i do skarbu. Autorowi udało się stworzyć ciepły, sielankowy, naprawdę wakacyjny klimat. Udało mu się też zaskoczyć czytelników dosyć niespodziewanym zakończeniem. Jedynym minusem tej niegdyś niedocenianej, a dziś już zupełnie zapomnianej książki są dość brzydkie ilustracje. Warto przypomnieć, że Wiesław Rogowski jest również autorem powieści kryminalnej „Złota czasza księcia Bogusława,” która pod pseudonimem Tadeusz Lembowicz została wydana w serii Klub Srebrnego Klucza.[1]

Książka przeczytana w listopadzie 2014 r.


Wydawnictwo: Glob
Rok wydania: 1984
Liczba stron: 205




sobota, 2 listopada 2013

"Młodość i gwiazdy"


Eugeniusz Paukszta "Młodość i gwiazdy"


Początek lat 70-tych ubiegłego wieku. Wrzesień. Ostatni miesiąc studenckich wakacji. Jola, Zośka, Bożena, Antek i Marek przybywają do leśniczówki zagubionej w puszczy nieopodal Złocieńca. Stąd zamierzają wyruszyć na wędrówkę szlakiem walk na Wale Pomorskim. Nie jest to jednak zwykła wyprawa studencka. Historia o opowiedziana przez starego leśniczego sprawia, że studenci postanawiają przywrócić tożsamość dwojgu żołnierzy pochowanych w bezimiennych grobach. Tymczasowo nazywają ich Cecylią i Janem. Razem z poznanym na zlocie kombatanckim starym wiarusem Wiernikiem starają się, aby na tabliczki przybite na brzozowych krzyżach wróciły prawdziwe imiona tych, którzy polegli za Polskę.

Kilka dziewczyn i chłopaków, sami w lesie… romantyczne spacery, wyznania. Wydawałoby się, że natury nie da się oszukać. A jednak Eugeniusz Pauszta tak skomplikował wzajemne relacje pomiędzy bohaterami, że aby udało uszczknąć coś więcej niż pocałunek biedna Zośka musiała szukać adoratorów poza skromnym gronem kolegów, a Marek tak zapatrzył się na woltyżerkę z cyrku, który zawitał do miasteczka, że podążał jej śladem, zapominając o pozostawionych w leśniczówce przyjaciołach. Pięknie potrafi Paukszta pisać o miłości i moralności.  Odważnie nawet, jak na czasy późnego Gomułki. O wyborach, dylematach i postawach życiowych młodych ludzi, którym pęd do kariery nie przesłonił do końca spojrzenia na życie, również możemy poczytać w powieści.

Eugeniusz Paukszta pisał o sobie: "Sporo lat param się piórem. Niezła sterta książczyn wyrosła na półce. Pojmuję pisarstwo jako bezpośrednio i zawsze związane z ludźmi, stąd potrzeba wiedzy o nich i ukochania ich. Jest tu zawarty bezwzględny postulat uczciwości wewnętrznej, pełnej wiary, w to co się pisze, bez oglądania się na koniunkturę prawa, do indywidualnego wyboru, żądania zaufanie do pisarza.”.[1]

Pisarz  w swoich utworach często poruszał problematykę związaną z Ziemiami Odzyskanymi. W powieści „Młodość i gwiazdy” mamy ponadto wiele odniesień do II wojny światowej, wspomnienia kombatantów przeplatają się z refleksjami młodych ludzi. Autor zadbał również o urozmaicenie książki wątkami sensacyjnymi. Studenci pomagają leśniczemu w walce z kłusownikami oraz wnoszą spory wkład w rozpracowanie afery szpiegowskiej. Uczestniczą także jako statyści w zdjęciach do filmu realizowanego w pobliskim miasteczku.[2] Wszystko to dzieje się w malowniczej scenerii pomorskich lasów i jezior tak ukochanych przez Eugeniusza Pauksztę.



Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Rok wydania: 1972
Liczba stron: 386

Moja ocena: 4+/6


[2] Prawdopodobnie chodzi tu o film „Kierunek Berlin.”