Czy można po stuleciach, mając jedynie dostęp do archiwów
pisanych znaleźć nowe dowody czyjegoś zabójstwa? Czy warto brać się za bary
z narodowymi mitami? Opowieści o wciąż niewyjaśnionych zgonach
czternastu znanych Polaków.
Zginął w bitwie z Turkami? Władysław Warneńczyk.
Czy naprawdę jest protoplastą Krzysztofa Kolumba?
Zamordowany król? Stefan Batory.
Tyfus, nerki, czy protestancka trucizna?
W poszukiwaniu bohaterskiej śmierci
Książę Józef Poniatowski. Pod własnym ogniem
Samobójstwo premiera. Walery Sławek.
Dlaczego zdecydował się na tak desperacki krok?
Śmierć ułana. Bolesław Wieniawa – Długoszowski.
Kto pomógł mu wypaść z balkonu - i dlaczego?
Stefan Witkowski i Muszkieterowie. Czy rzeczywiście
zdradzili Polskę?
Największy rywal Grota - Roweckiego.
Pojechał w futerku, wrócił w kuferku. Bolesław
Bierut.
Moskiewski sposób odsuwania od władzy
Tajemnica kliniki rządowej. Jerzy Zawieyski.
Chory człowiek biegający po gzymsach szpitala
Sławomir Koper swoim drapieżnym piórem
i z detektywistyczną precyzją po raz kolejny udowadnia, że historia
może być pasjonująca i że wciąż czeka na swoje historyczne archiwum X.
Podniebne walki i wojenne losy polskiego myśliwca Władysława Gnysia
Władysław Gnyś – pierwszy polski
pilot myśliwski, który we wrześniu 1939 roku odniósł powietrzne
zwycięstwo w walce z Niemcami. Jak inni polscy lotnicy, Gnyś
wystartował 1 września spod Krakowa, aby powstrzymać niemiecki atak. Walka
z liczniejszymi i nowocześniejszymi maszynami najeźdźców była
nierówna. Uniknąwszy zestrzelenia przez sztukasy, Władek wracał
na lotnisko, gdy trafił mu się niespodziewany łup – dwa bombowce typu
Dornier.
Jako doświadczony pilot myśliwski, Gnyś walczył nad Polską, Francją
i w bitwie o Anglię. W 1944 roku został zestrzelony
nad Francją i rozbił się. Ranny, wzięty do niewoli, uciekł przy
wsparciu francuskiego ruchu oporu. Po wojnie wyemigrował do Kanady.
Napisana przez syna, Stefana, barwna biografia Władysława czerpie
obszernie z jego dzienników, wspomnień i dokumentów. Została ona
także bardzo bogato zilustrowana zdjęciami z rodzinnego archiwum. Opowiada
historię Gnysia od dzieciństwa spędzonego na polskiej wsi,
przez lata służby w alianckich siłach powietrznych podczas II wojny
światowej, aż po symboliczny gest pojednania z niemieckim pilotem,
z którym przyszło mu się zmierzyć owego pamiętnego 1 września…
Wspomnienia legendarnego boksera
z KL Auschwitz - „MISTRZ. Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski” to intymny portret
człowieka obdarzonego wrażliwością artysty i siłą pięściarza. Dla świata
Tadeusz Pietrzykowski jest przede wszystkim bokserem – pierwszym szeregowym
więźniem, który stoczył walkę na terenie obozu koncentracyjnego KL Auschwitz,
gdzie boksował dla rozrywki esesmanów i dla chleba. Za wygrany pojedynek
dostawał jedzenie, którym dzielił się z innymi. Jego zwycięstwa dawały jednak
coś więcej – przynosiły otuchę pozbawionym nadziei, wycieńczonym współwięźniom,
którzy mogli zobaczyć, jak „Polak pokonuje Niemca”. Dla rodziny to ciepły,
wrażliwy człowiek o niezłomnej postawie i olbrzymiej sile charakteru. „Teddy”
to również utalentowany malarz, choć nigdy nie kształcił się w tym kierunku.
Być, to być najlepszym, pisał
Tadeusz Pietrzykowski. Książka powstała na podstawie odnalezionych i wcześniej
niepublikowanych rękopisów pięściarza. Przygotowała ją i okrasiła osobistymi
wspomnieniami jego córka Eleonora Szafran. To publikacja, która odsłania
prawdziwy, intymny portret człowieka, sportowca, bohatera wojennego, jakiego
dotychczas nie znaliśmy.
- Często widziałam, jak pochylony nad biurkiem godzinami robił notatki,
jak przypominał sobie bolesne zdarzenia sprzed wielu lat. Pragnął zostawić po
sobie coś jeszcze, co byłoby bardzo wartościowe dla następnych pokoleń. Teraz
więc moja kolej, żeby spróbować spełnić życzenie taty i w końcu
opublikować jego wspomnienia, tym samym ocalić pamięć o nim. O
Teddym, obozowym Mistrzu Wszech Wag. Kto, jak nie ja, ma to zrobić. W tej
książce oddaję głos przede wszystkim tacie, aby Wam, Drodzy Czytelnicy, sam
opowiedział o swoim życiu - Eleonora Szafran, córka.
Tadeusz Pietrzykowski boksować
uczył się przed wojną u Feliksa Stamma, słynnego trenera warszawskiego klubu
Legia. Zdobył kilkakrotnie mistrzostwo Warszawy oraz wicemistrzostwo Polski
Wschodniej w wadze koguciej. Kiedy wybuchła wojna miał zaledwie 22 lata.
W KL Auschwitz stawał do walki z
dobrze odżywionymi kapo, często zawodowymi bokserami, którzy byli o kilka wag
ciężsi od niego. Walczył także z innymi sportowcami osadzonymi w obozie m.in. z
mistrzem Holandii w wadze średniej Leenem Sandersem. Działał również w ruchu
oporu, kierowanym przez rotmistrza Witolda Pileckiego. Jego obozowe ścieżki
przecięły się też z ojcem Maksymilianem Kolbe. Ocalały, po wojnie, w latach 60.
trafił do Bielska-Białej, gdzie pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego
i trener w SP 12.
- Jeżeli przeżyję to piekło, całe swoje życie poświęcę młodzieży. Żeby
nie musiała walczyć o życie, żeby nigdy nie była głodna, żeby była zdrowa i
silna, żeby mogła ucząc się, uprawiać sport – pisał Teddy w swoich
pamiętnikach.
„MISTRZ. Tadeusz „Teddy”
Pietrzykowski”, zapiski ojca zebrała i opatrzyła komentarzem Eleonora Szafran.
Książka trafi do rąk czytelników 1 września. Historia jej bohatera stała się
inspiracją do powstania filmu fabularnego. Film „Mistrz” w reżyserii Macieja
Barczewskiego inspirowany historią Tadeusza Pietrzykowskiego zobaczymy w kinach
od 27 sierpnia. W rolach głównych: Piotr Głowacki, Grzegorz Małecki, Marcin
Bosak, Marian Dziędziel, Piotr Witkowski, Rafał Zawierucha, Marcin Czarnik i
Jan Szydłowski.
- Walczył i dawał nadzieję. Jego dzieje to gotowy materiał na film -
Maciej Barczewski, reżyser filmu „Mistrz”
- Historia Tadeusza Pietrzykowskiego udowadnia, że człowiek dzięki silnej
woli przetrwania i pasji może podjąć walkę nawet z największym złem, jednak
żeby zwyciężyć, musi zacząć czynić dobro. - Piotr Głowacki, odtwórca roli
„Teddy’ego” w filmie „Mistrz
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stanisław Srokowski „Widma nocy. Dokumentacja zbrodni”
Jeśli nie umiemy się
upomnieć o tych, którzy ginęli w okrutny sposób, tylko dlatego, że
byli Polakami, nie zasługujemy na miano wspólnoty. Najbardziej osobista
książka Stanisława Srokowskiego, pisarza od lat upominającego się o sprawiedliwość
i szacunek dla ofiar rzezi kresowej. To antologia i chronologia
zbrodni ukraińskiego ludobójstwa na Kresach, która pozwoli czytelnikowi
uporządkować swoją wiedzę na ten ciągle zakłamywany temat.
WSPOMNIENIA Z WRZEŚNIA 1939 r.
RELACJA OJCA I OPOWIEŚĆ MATKI
RĄBALI NAS JAK KURY NA KLOCU
ZACHOWANIE SOWIETÓW, BIAŁORUSINÓW I ŻYDÓW
TERROR OUN WOBEC RODAKÓW
ZACHOWANIE KOŚCIOŁA UNICKIEGO
UKRAIŃSKIE GWAŁTY NA POLKACH
362 SPOSOBY MORDOWANIA POLAKÓW
Każdy badacz historii po
przeczytaniu tej książki będzie już wiedział na pewno, że początki masowych
ukraińskich mordów sięgają września 1939 roku, a kończą się dopiero w 1947
roku, ogarniając swoim zasięgiem aż siedem województw. W prezentowanych
świadectwach i innych dokumentach zachowaliśmy ich pierwotny, oryginalny
kształt, nawet wtedy, kiedy wydawał się nam niezgrabny lub niezgodny z normami
gramatycznymi.
Lucjusz Wibiusz, Rzymianin i syn
szewca, pewnego dnia spotyka na Forum Romanum Aristodemosa, Greka i filozofa,
który wygłasza mowę o Epikurze. Zafascynowany naukami mędrca chłopak chętnie
dołącza do nauczyciela, który proponuje, by Lucjusz towarzyszył mu przez kilka
najbliższych dni. Nieoczekiwanie, zamiast zgłębiać zagadnienia greckiej
filozofii, ich uwaga skupia się na tajemniczym morderstwie, do którego
rozwikłania zatrudnia ich patron Aristodemosa, Kwintus Fabiusz Sanga. Uczeń i
mistrz, niczym Sherlock Holmes i doktor Watson, przemierzając uliczki Rzymu
czasów Oktawiana Augusta, podążają za mordercą, który, chcąc ukryć swoje
zbrodnie, nie cofnie się przed niczym. Przy okazji starają się znaleźć
odpowiedź na nurtujące ich pytanie: czy w tym okrutnym świecie można postępować
w sposób godny człowieka wolnego i szlachetnego?
Urszula Soja – urodziła się w 1958 roku, jest absolwentką filologii
klasycznej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W życiu zawodowym
związana była z filią Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku, później
przemianowaną na Uniwersytet w Białymstoku. W roku 1986 uzyskała stopień
doktora nauk humanistycznych z zakresu językoznawstwa łacińskiego. Tłumaczka
Horacego i Katullusa. Publikowała również przekłady z poezji fińskiej. Powieść
„Srebrzysty blask” jest rezultatem zainteresowań życiem codziennym ludzi antyku,
filozofią epikurejską oraz starożytną poezją.
Jan Bułhak „Wilno i Wileńszczyzna
w obrazach fotograficznych Jana Bułhaka”
Album jest prezentacją bogatego
zbioru fotografii wileńskiej autorstwa Jana Bułhaka, twórcy tzw. fotografii
ojczystej. Jego prace znajdują się w kolekcji fotografii kresowej w zbiorach
Muzeum Narodowego w Gdańsku. Książka zawiera 115 reprodukcji fotografii wraz z
esejami dr. hab. Macieja Szymanowicza oraz Marioli Balińskiej.
Opowieść o ludziach, którzy
potrafili stawić opór piekłu. Oporem mogło być wszystko, bo wszystko było
zabronione. Oporem stawała się każda działalność, która stwarzała wrażenie, że
więźniowi pozostało coś z dawnej osobowości i indywidualności.
KL Auschwitz to bezmiar ludzkiego cierpienia, poniżenie, rozpad osobowości i heroiczne
próby ocalenia własnej tożsamości. Świat odwróconego Dekalogu. Świat odwróconych
ludzkich wartości. Świat bez nadziei, bez litości dla innych, świat bez
Boga. Przykazaniami tego świata było: „zabijaj”, „kradnij” albo też „mów
fałszywe świadectwo”. Trzeba było niezwykłego męstwa, charakteru
i opanowania, żeby być po prostu człowiekiem, kiedy przychodził głód,
praca ponad siły, groźby i szantaże. Próba przeżycia w warunkach
panujących w KL Auschwitz bez zeszmacenia się, już była bohaterstwem.
Opowiemy o ludziach, którzy będąc tylko ziarnkami piasku rzuconymi
w tryby wielkiej machiny terroru, potrafili skutecznie dobro przeciwstawić
złu i tą drogą ocalić miłość, wiarę i nadzieję tam, gdzie inni zatracili nawet swoje człowieczeństwo.
Ochotnik do piekła WITOLD PILECKI
Bohater heroicznego czynu MAKSYMILIAN KOLBE
Zapomniany troskliwy lekarz JÓZEF BELLERT
Anioł z Auschwitz STANISŁAWA LESZCZYŃSKA
„Pielęgniarka” z misją IRENA WIŚNIEWSKA
Krokusy BRONISŁAW CZECH
Bokser, śmierć i szczęście TADEUSZ „TEDDY” PIETRZYKOWSKI
Książka roku 2017 Forum Miłośników Pana Samochodzika.
Pierwsze dni wakacji. Ojciec
wysyła Igora do mieszkającego na Śląsku wujka. Niezadowolony z pomysłu swego
rodzica chłopiec kręci nosem, lecz zrezygnowany wsiada do pociągu pewien, że
najbliższe dni i tygodnie nie przyniosą mu zbyt wielu wrażeń. Po przyjeździe do
Katowic Igor poznaje mieszkającego w tym mieście rówieśnika – Krzyśka. Między
chłopakami szybko nawiązuje się nić porozumienia. Niebawem Igor dowiaduje się o
ukrytej przez dziadka Krzyśka, pana Rudolfa skrzyni z karabinami. Wkrótce
okazuje się, że ze skrzynią związana jest dramatyczna, sięgająca powstań
śląskich historia związana z przodkami Krzyśka. Odnalezienie skrzyni mogłoby
rzucić nowe światło na dzieje rodziny Pana Rudolfa i oczyścić z podejrzeń o
zdradę wojenną pradziadka chłopca. Igor bez chwili wahania postanawia pomóc
koledze.
W kolejnej książce Artura Pacuły
spotkamy się z dobrze znanymi młodymi bohaterami. Igorowi pomagać będą Miras,
Ala oraz Monika. W rolach drugoplanowych pojawią się rodzice niektórych z
dzieciaków, a całą czwórkę wspierał będzie nauczyciel historii Marcin Krygier,
zwany przez uczniów i przyjaciół Bossem. Fabułę powieści urozmaica pojawienie
się czarnego charakteru. W książkach Zbigniewa Nienackiego taką niewdzięczną
rolę odgrywał Waldemar Batura, w powieści Artura Pacuły osobnikiem, który za
wszelką cenę pragnie zdobyć ukrytą przez dziadka Rudolfa skrzynię jest pewien
pazerny antykwariusz – Henryk Majer.
Tradycyjnie już Artur Pacuła
urozmaicił dynamiczną fabułę wplatając w nią liczne wątki poświęcone problemom
nastolatków oraz relacjom między młodymi ludźmi a dorosłymi. Podobnie jak w
pierwszej powieści autora, i tym razem ważnym elementem zbliżającym do siebie
bohaterów jest sport. W niniejszym tomie obok wspinaczki skałkowej tłem dla
budowania się więzów między nimi jest najbardziej uniwersalna dyscyplina
sportowa, piłka nożna. Okazuje się też, że do znalezienia „skarbu” nie
wystarczą jedynie dobre chęci, lecz konieczne jest posiadanie przez
poszukiwacza gruntownej wiedzy oraz odpowiedniego przygotowania. Autor
uświadamia młodym czytelnikom, że nawet wakacyjny wyjazd do pozornie niezbyt
atrakcyjnego dla turystów przemysłowego miasta może przerodzić się w pasjonującą,
wspominaną przez długi czas przygodę. Polecam.
Wyjątkowa opowieść wprowadzająca
w świat bogów, wierzeń i obyczajów Słowiańszczyzny przedhistorycznej.
Światowit – groźny bóg
o czterech obliczach, gromowładny Perun, władający ogniem Swarożyc,
Trygław – czczony w Szczecinie i na Wolinie, a także Weles,
Rugiewit, Jarowit i wielu innych. Ich kult stanowił sens życia dawnych
Słowian i był podstawowym elementem kultury religijnej.
Jaką rolę Słowianie wyznaczali
bogom w swoim życiu codziennym? Temat ten stanowi dla Leonarda J. Pełki
punkt wyjścia do dalszych rozważań nad kształtowaniem się magicznych
praktyk i wierzeń, których ślady spotykamy do dziś
w folklorystyce i obrzędowości ludowej. Autor z prawdziwą pasją
opisuje również pogańskie zwyczaje, które przetrwały do czasów współczesnych,
zachowując świecki charakter i są one obecne w kulturze ludowej, jak
choćby dożynki, noc kupalna czy topienie marzanny.
U stóp słowiańskiego
parnasu. Bogowie i gusła to książka dająca możliwość pełniejszego
poznania naszych pradziejów, jakże często mitologizowanych
i przedstawianych jako legendy.
„Straty wojenne Muzeum Miejskiego (Stadtmuseum) w Gdańsku”
Seria Nowa, t. 1: Malarstwo
W założeniu autorki jej książka
miała być rozszerzonym i poprawionym materiałem w stosunku do opracowania
Straty wojenne Muzeum Miejskiego w Gdańsku, t. 1: Straty w dziedzinie sztuki:
malarstwa, rysunku, grafiki, rzeźby (Gdańsk 2005, wydawca Muzeum Narodowe w
Gdańsku). W rezultacie powstał tekst, który mimo że odnosi się do tamtej
publikacji, to jednak ze względu na takie zmiany, jak ograniczenie tematyki do
malarstwa, rozszerzenie haseł o 100 obiektów, odmienna struktura zawartości w
ramach tomu i poszczególnych haseł, stanowi odrębną i samodzielną publikację
jednej autorki, wyraźnie odmienną od wspomnianego pierwszego opracowania.
Jakkolwiek książka jest
przeznaczona dla szerokiego grona muzealników i badaczy poszukujących
informacji o zaginionych obrazach, należy też pamiętać o jej roli w
upowszechnianiu i podnoszeniu świadomości problemu, jakim jest utracone
dziedzictwo kulturowe. Opracowanie to stwarza szansę na odnalezienie,
zidentyfikowanie i ewentualne odzyskanie przynajmniej części utraconej
spuścizny Muzeum Miejskiego w Gdańsku.
Helena Kowalska jest związana z
Muzeum Narodowym w Gdańsku od 1976 roku, od wielu lat współpracuje także z
Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w zakresie badań nad polskimi
stratami wojennymi w obszarze dzieł sztuki. Oddana właśnie do rąk Czytelników
książka jest efektem wieloletnich i drobiazgowych badań jej autorki, które
zasługują na najwyższe uznanie.
Książka roku 2018 w konkursie Forum Miłośników Pana
Samochodzika.
Co robić kiedy rozpoczynają się
ferie zimowe, za oknem pada śnieg a temperatura spada poniżej zera? Można
wyjechać w góry aby poszusować na nartach, kręcić piruety na lodowisku lub
nadwyrężać wzrok przed telewizorem lub monitorem komputera. Młodzi bohaterowie
trzeciej już powieści Artura Pacuły „Gdzie jest skrytka generała Grota?” mają
jednak inne sposoby na spędzanie czasu wolnego od zajęć szkolnych. Dwa tygodnie
zimowej laby przeznaczają na poszukiwanie miejsca, w którym generał Stefan
Grot-Rowecki ukrył tajemnicze dokumenty, mogące mieć niebagatelny wpływ na
dalszy przebieg II wojny światowej.
Czytelnicy, którym przypadły do
gustu dwie pierwsze książki autora, będą mieli powody do zadowolenia. Ponownie
spotkają się bowiem ze swoimi dobrymi znajomymi, czwórką rezolutnych
nastolatków, specjalistów od rozwiązywania zagadek historycznych: Alą i Moniką
oraz Igorem i Mirosławem (zwanym przez wszystkich Mirasem). Nad gromadką
dzieciaków czuwał będzie Marcin Krygier (zwany Bossem), nauczyciel który
stosując nie zawsze konwencjonalne metody zaszczepił w młodych bohaterach
historycznego bakcyla. Nauczyciel jest dla uczniów nie tylko autorytetem, lecz
przede wszystkim przyjacielem. Nie podejmuje decyzji za podopiecznych, ale
umiejętnie pobudza kreatywność i podsyca ich ciekawość. Zainteresowania
dziejami naszego kraju rozniecać nie musi, gdyż pasja ta rozwinęła się w
bohaterach już w trakcie poszukiwań korony cara, przedstawionych w pierwszej
powieści autora. Autor tak wiarygodnie przedstawił relacje pomiędzy młodymi
ludźmi, ich radości i problemy, że nie trudno się domyśleć iż w jego otoczeniu
zapewne nie brakuje rówieśników głównych bohaterów.
Od czasu do czasu do akcji
wkraczają rodzice. Wypada tu wyjaśnić, że ojcu jednego z chłopców także
udzielił się entuzjazm nauczyciela i kiedy tylko czas pozwala, ów tato włącza
się do akcji wspierając poczynania dzieciaków. Warto zaznaczyć, że istotny
wpływ na działania młodocianych poszukiwaczy ma życzliwa pomoc małżeństwa
starszych Warszawiaków, zakochanych w historii swojego miasta. Na kartach
książki pojawia się oczywiście postać, która znacznie utrudni bohaterom
prowadzenie poszukiwań skrytki generała Roweckiego. Artur Pacuła subtelnie
zarysował także wątek miłosny, który na szczęście wyblakł nim zdążył
rozkwitnąć. Dzięki temu nic nie przysłania tego co w powieści miało znajdować
się na pierwszym planie, czyli przygody i historii.
Autor wodzi bohaterów i
czytelników zaśnieżonymi ulicami Warszawy. Przedstawia historie miejsc
związanych z losami dowódcy Armii Krajowej Stefana Grota-Roweckiego, co
zrozumiałe szczególny nacisk kładąc na wydarzenia jakie miały miejsce tuż przed
aresztowaniem generała, 30 czerwca 1943 r. Akcja powieści rozkręca się z każdą
stroną. Bohaterowie pokonując kolejne trudności przeżywają szereg,
niejednokrotnie karkołomnych przygód. Krok po kroku zbliżają się do celu jaki
sobie założyli, odkrywając jednocześnie nieznane epizody z lat wojny.
Warto tu przypomnieć wypowiedź z
2016 r., w której Artur Pacuła zdradza małe co nieco z tajników swojego
warsztatu pisarskiego. Znajduje ona również odzwierciedlenie w niniejszej
powieści: „Musiałem się wystrzegać skomplikowanych odniesień historycznych,
które uwielbiam, ale młodzież niekoniecznie. Starałem się tak wpleść je w
opowiadanie historii, aby nie zanudziły czytelnika. Jednak jakaś wiedza jest
potrzebna i musi się przewinąć. Staram się, aby historia opowiadana w powieści
była jak najbliższa rzeczywistości. Stąd długo grzebię w źródłach. Musiałem
uważać, aby wszyscy mówili językiem zrozumiałym i adekwatnym do wieku”[1].
Powieść „Gdzie jest skrytka
generała Grota?” została wydana pod patronatem Forum Miłośników Pana
Samochodzika. Miłośnicy twórczości Zbigniewa Nienackiego mogą się zatem pobawić
w wyszukiwanie na jej kartach pewnych analogii związanych z bohaterami utworów
jakie wyszły spod pióra autora, który znalazł życiową przystań nad Jeziorkiem.
Choć na okładce książki widnieje wskazówka sugerująca, że jej adresatem jest
młodzież uważam, że jest to raczej powieść familijna, a jej lektura może
sprawić przyjemność również nieco starszym czytelnikom. Dwie poprzednie
powieści Artura Pacuły zostały wysoko ocenione przez członków kapituły konkursu
na najlepszą Samochodzikową Książkę Roku. „Gdzie jest skrytka generała Grota?”
zdobyła ten zaszczytny tytuł w roku 2018. Polecam.
Wojna zdawała się wisieć w
powietrzu. I rzeczywiście rozpoczęła się i września 1939 r. Od tego też dnia
rozpoczęła swoją wojenną opowieść Monika Kicman, młoda żona i matka, której
przyszło wraz z najbliższymi przeżywać okupację przede wszystkim w Warszawie.
Wojenna rzeczywistość codziennie przynosiła nowe wyzwania, a jej wszechobecnym
towarzyszem był lęk. O siebie i najbliższych. Ale mimo aresztowań, szykan i
ulicznych łapanek bohaterowie, podjęli walkę nie tylko o swoje przetrwanie, ale
i aktywnie włączyli się do konspiracji. Co nimi kierowało? Jak zrozumieć to – w
gruncie rzeczy – codzienne igranie ze śmiercią? Książka jest absolutnie
porywająca. Mimo wszystkich potworności, jakie niesie za sobą wojna, ta
historia nimi nie epatuje, pozbawiona jest podkolorowanych faktów czy patosu.
Bo to w istocie książka o wielkiej i prawdziwej miłości, która wszystko
przetrzyma.
Monika Kicman z domu Formińska
(1912-1997) – warszawianka, pochodziła z rodziny o tradycjach patriotycznych. W
1936 r. wyszła za mąż za Czesława Kicmana, a rok później przyszedł na świat ich
syn Stanisław Maciej. Przed II wojną światową oboje małżonkowie pracowali w
warszawskim urzędzie telekomunikacyjnym, podczas okupacji włączyli się w
działania konspiracyjne, Monika została łączniczką, a jej mąż działał w
oddziałach bojowych AK. Wybuch Powstania Warszawskiego zamiast długo
oczekiwanej wolności przyniósł niewyobrażalne barbarzyństwo, jakim była rzeź
Woli, a potem aresztowanie całej rodziny i wywózkę do obozów koncentracyjnych w
Niemczech. Monika wraz z synem trafili do Bergen-Belsen (w Dolnej Saksonii), a
Czesław – do Sachsenhausen (w Brandenburgii), później do Flossenburga (w
Bawarii). Już po wyzwoleniu Kicmanowie długo nie mogli się odnaleźć, a kiedy to
nastąpiło, zamieszkali z racji otrzymanej pracy w Jeleniej Górze, ale
ostatecznie w 1949 r. wrócili do ukochanej stolicy, gdzie żyli, ciesząc się
wnukami i prawnukami.
Heinrich Kramer, Jacob Sprenger
„Młot na czarownice”
Przekład: Stanisław Ząbkowic
Uwspółcześnienie języka: Tomasz
Specyał
Nowe, uwspółcześnione językowo
wydanie słynnego dzieła o czarach, czarownicach i ich związkach
z szatanem. Młot na czarownice (Malleus Maleficarum) po raz
pierwszy ukazał się u schyłku średniowiecza, w roku 1487. Autorami
tego dzieła są dwaj dominikańscy inkwizytorzy i profesorowie teologii:
Jacob Sprenger i Heinrich Kramer.
Pierwsza cześć książki,
składająca się z szesnastu rozdziałów, traktuje między innymi
o szatańskich praktykach czarownic i ich spółkowaniu z diabłem,
a także o demonach zwanych latawcami. Opisuje m.in. metody,
za których pomocą szkodzą ludziom, zamieniając siebie lub innych
w zwierzęta, i opowiada, jak potrafią odejmować mężczyznom
przyrodzenie. Druga część skupia się na tym, jak przeciwdziałać czarom.
Niniejsze wydanie Młota
na czarownice jest uwspółcześnioną językowo wersją opracowania dokonanego
przez Stanisława Ząbkowica. To jedna z tych kontrowersyjnych
książek, o której wielu słyszało, ale rzadko kto ją czytał,
dzięki czemu przez wieki obrastała legendą.
W przygotowaniu część trzecia,
najbardziej kontrowersyjna, nigdy dotąd nie przetłumaczona na język polski.
Jacob Sprenger i Heinrich Kramer przedstawiają w niej sposoby wykrywania,
sądzenia i likwidacji czarownic. Była ona swego rodzaju instrukcją jak krok po
kroku postępować powinien inkwizytor przeprowadzający proces osoby oskarżonej o
czary.
„Bursztynowa
Komnata. W poszukiwaniu zaginionej prawdy”
Dla wyjaśnienia jednej z
największych zagadek XX w. – zdaniem autora – kluczowe są: interpretacja
zachowanych dokumentów, wnioski z wyselekcjonowanych relacji świadków, ocena
osoby dra Alfreda Rohdego, analiza sytuacji militarnej Prus Wschodnich w
styczniu 1945 r.
Wszystkie te elementy ściśle ze
sobą powiązane pozwoliły mu podjąć próbę ustalenia czasu, miejsca i
okoliczności ukrycia Bursztynowej Komnaty.
Bursztynowa Komnata będąca w
swojej przeszło 200-letniej historii ozdobą pałaców w Berlinie, Sankt
Petersburgu i zamku w Königsbergu (dziś Kaliningrad) była nazywana także ósmym
cudem świata. Określenie to nadawano wielu genialnym osiągnięciom
architektonicznym czy też artystycznym, zawierało ono element nadnaturalności –
cudu, który właściwie należałoby określić jako „unikat świata”. To właśnie ta
cecha Bursztynowej Komnaty powodowała, że od chwili jej zaginięcia, czyli od
1945 r., są prowadzone badania i prace poszukiwawcze.
Wielka, bezkompromisowa
i obrazoburcza książka o przerażającej skali infiltracji polskiego
przedwojennego wywiadu i kontrwywiadu przez sowieckie służby specjalne.
Swoiste uzupełnienie wcześniej wydanych przez nas prac autorstwa
dra Marka Świerczka; Największa klęska polskiego wywiadu i Jak
Sowiecki przetrwali dzięki oszustwu – napisana i wydana pod koniec wieku XX
na emigracji w USA.
Michniewicz zajął się w niej operacją sowiecką znaną pod kryptonimem
„Trust”. Padają w niej jednoznaczne oskarżenia o agenturalność wobec
dwóch naczelników Referatu „Wschód”: Michała Talikowskiego oraz Jerzego
Niezbrzyckiego. W czasie, gdy Referatem „Wschód” kierował Talikowski, Sowieci
przeprowadzili wobec Oddziału II SG WP minimum cztery operacje dezinformacyjne.
Nie ma chyba w historii oficera służb specjalnych, który z tak
maniakalną konsekwencją dawałby się oszukiwać przez długie lata.
Z kolei Niezbrzycki okazał się w 1945 r. głęboko wierzącym lewicowcem,
wieszczącym rychłą rewolucję światową. Jest to raczej zaskakujące u oficera
polskich służb specjalnych, który doskonale wiedział, jak naprawdę wyglądała
implementacja pięknie brzmiących założeń „marksizmu-leninizmu” za pomocą masowych
grobów i łagrów.
Michniewicz, oskarżając Niezbrzyckiego i Talikowskiego, nie mógł
wiedzieć o zdradzie Tadeusza Kobylańskiego, ani o tym, że –
poza Kobylańskim (oraz innym oficerem Oddziału II SG WP, Tadeuszem Kowalskim)
– Sowieci mieli w Oddziale II w połowie lat dwudziestych trzy
„wyjątkowo cenne” źródła pracujące dla OGPU.
Dla oficera służb specjalnych, hipotezy robocze są podstawowym narzędziem
pracy. Jeżeli tylko ma odwagę je weryfikować, będąc odpornym na naciski
otoczenia, szykany przełożonych i podszepty własnego ego, to znaczy, że
wypełnia zadania, które mu wyznaczyła Rzeczpospolita. Jeśli przy tym naraża się
na ostracyzm, próby ośmieszania i dyskredytacji (jak to było
w przypadku Michniewicza) zasługuje na szacunek.
Epicka opowieść o człowieku,
którego śladem kroczyli bogowie.
Wkrocz do zamglonej słowiańskiej
puszczy, pełnej złowrogiego pohukiwania sów, błyszczących oczu saren, przesądów
i starych wierzeń. Zasłuchaj się w pradawnej opowieści o rywalizacji między
dwoma przyrodnimi braćmi, o dorastaniu i miłości, o mocy imion i plemiennych
bojach Słowian znad Warty i Odry.
Swojska i osobliwa historia o
naszych korzeniach.
Opowieść o Piaście.
"W dawnych wiekach
słowiańscy bajarze przekazywali opowieści o bogach i chrobrych witeziach
młodszemu pokoleniu z nadzieją, że baśń przetrwa w umysłach i sercach ludu. Nie
ma chyba większej radości dla starego gawędziarza, gdy widzi, że wyrósł godny
następca, który z powodzeniem podjął jego trud. Ogromnie cieszy mnie saga o
Piaście Grzegorza Gajka, bo ową tezę potwierdza w całej pełni. Rozsiądźcie się
zatem wygodnie u ogniska albo kominka i wczytajcie się w mądrość
przodków..." Witold Jabłoński, autor "Darów bogów" i
"Popiela" oraz cyklu "Słowiańska Apokalipsa"
"Gajek znowu uruchamia
literacki wehikuł czasu i proponuje wycieczkę w swoją wersję historii. Czy coś
podobnego mogło się zdarzyć naprawdę? Tego nie wie nikt - i również dlatego
podróż z "Piastem" wydaje się taka frapująca." Michał
Cetnarowski
Ta książka to żywe świadectwo wielu osób na różny sposób związanych z
historią Danuty Siedzikówny. Wśród nich znajdują się naukowcy, politycy,
historycy, archeolodzy, dziennikarze, artyści, reżyserzy, społecznicy, kibice,
przedstawiciele rodziny „Inki”.
Danuta Siedzikówna „Inka”, sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady Armii
Krajowej, młoda dziewczyna, stała się dla nas symbolem, wokół którego udało się
zjednoczyć ludzi różnych środowisk i zdziałać wiele dobra. Pozostawiła po sobie
mocne świadectwo bezkompromisowej wierności wartościom, w których została
wychowana. Potrafiła dla Polski poświęcić swoje życie. Kiedy wysyłała swój
słynny gryps do babci Tymińskiej, że „zachowała się jak trzeba”, to powiedziała
w nim tak naprawdę -„Babciu, ja nie zdradziłam wartości, w których zostałam wychowana,
które wyniosłam z rodzinnego domu, ze szkoły salezjańskiej, z oddziałów
leśnych. Pozostałam wierna”. Taka postawa wzrusza i imponuje dzisiaj młodzieży,
która zewsząd bombardowana jest zachętą do życia bez stawiania sobie wymagań i
do postaw skrajnie innych niż wierność. „Inka” jest inna niż cały politycznie
poprawny świat – i to jest jej siła. ks. Jarosław Wąsowicz SDB
NIEZWYKŁA HISTORIA POLOWAŃ NA CZAROWNICE
W ŚREDNIOWIECZNEJ EUROPIE
W ciągu trzech stuleci życie
straciło kilkadziesiąt tysięcy osób oskarżonych o czary. Polowaniami
na czarownice zajmowali się inkwizytorzy i władze świeckie. Wielu
sędziów, wydając wyroki skazujące, sugerowało się katolickim traktatem
na temat czarownictwa, spisanym przez dominikańskiego inkwizytora
Heinricha Kramera, zatytułowanym Młot na czarownice, który stanowił
kompendium ówczesnej wiedzy z dziedziny demonologii i czarownictwa.
W średniowieczu i wczesnym okresie nowożytnym strach
przed czarną magią wpisywał się w bolączki życia codziennego.
Za głód, choroby oraz wiele innych nieszczęść obwiniano osoby, które
podejrzewano o uprawianie czarów i konszachty z diabłem.
Dieter Breuers zaprasza
na fascynującą podróż przez stulecia zabobonu, histerycznego lęku
i wiary we władzę szatana, kiedy oskarżyć o czary można było
każdego – kobiety, dzieci i mężczyzn, żebraków i szlachetnie
urodzonych, uczonych i niepiśmiennych. Przeważnie odbywało się
to w wyniku nieszczęśliwych zbiegów okoliczności lub pomówień
ze strony nieżyczliwych. Czasem wystarczyło być piękną kobietą,
upośledzonym dzieckiem, znachorką czy niewdzięcznym sługą żeby zostać
sługą szatana.
Niniejsza antologia zawiera
pierwszy tak obszerny, ilustrowany i opracowany wybór legend warszawskich.
Wśród 61 tekstów znalazły się zarówno opowieści spisywane w XIX wieku przez
historyka Walerego Przyborowskiego praz folklorystów Kazimierza Władysława
Wójcickiego i Romana Zamorskiego, jak i dwudziestowieczne opracowania
literackie legend, autorstwa m.in. Edmunda Jezierskiego, Artura Oppmana, Ewy
Szelburg-Zarembiny, Hanny Januszewskiej, Marii Krüger, Wandy Chotomskiej,
Zdzisława Nowaka, a także teksty powstałe już w XXI wieku, w większości
wcześniej niepublikowane. Jako zbiór w sposób komplementarny opisują one
legendarne dzieje Warszawy.
"Legendy warszawskie. Antologia" to
nowa, ponad sześćsetstronicowa i bogato ilustrowana publikacja Muzeum Warszawy,
obejmująca 61 tekstów powstałych od połowy XIX wieku do drugiej dekady XXI
wieku, która daje czytelnikom dostęp do legendarnych dziejów Warszawy w
powiązaniu z topografią współczesnego miasta. Patrząc przez pryzmat legend,
możemy dostrzec ukryty wymiar znanych sobie miejsc, a na wydarzenia i postaci z
przeszłości spojrzeć w nowym świetle.
Książka otrzymała wyróżnienie w
konkursie książki dziecięcej i młodzieżowej polskiej sekcji IBBY.
Jan Maria Jackowski „ks. Jan Gnatowski (1855-1925) na
tle epoki”
Biografia historyczna
Książką jest pierwszą biografią
historyczną ks. prał. Jana Gnatowskiego (1855 – 1925), który był nie tylko
cenionym kapłanem, lecz również uznanym pisarzem i publicystą, a także
dyplomatą papieskim. Jego otwarty umysł oraz znajomość społecznych, kulturowych
i religijnych realiów ówczesnej Europy, szerokość zainteresowań intelektualnych
i osiągnięcia literackie, a także szeroka działalność społeczna spowodowały, że
należał do grona najwybitniejszych przedstawicieli polskiej inteligencji
przełomu XIX i XX wieku.