Gdy nadzieja zmieniła się w
żałobę, a żałobę przyćmił strach.
Mieszkaliśmy w kamienicy przy
Żurawiej 28, gdy wybuchło Powstanie Warszawskie.
Tego dnia z mamą drylowałyśmy
wiśnie, a tata jak zwykle z kanapką w kieszeni poszedł do pracy. Nigdy już z
niej nie wrócił.
Ten letni sierpniowy dzień stał
się początkiem apokalipsy, która przetoczyła się nad naszymi głowami. My,
zwykli cywile, zapłaciliśmy za nią najwyższą cenę. Nikt nas nie pytał o zdanie.
Nikt nas nie uprzedził. Niespodziewanie znaleźliśmy się w wirze historii, który
pochłonął setki tysięcy niewinnych, bezbronnych ludzi.
I choć przetrwałam, doświadczając
piekła obozu Auschwitz, nie miałam do kogo i do czego wracać.
Wspomnienia legendarnego boksera
z KL Auschwitz - „MISTRZ. Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski” to intymny portret
człowieka obdarzonego wrażliwością artysty i siłą pięściarza. Dla świata
Tadeusz Pietrzykowski jest przede wszystkim bokserem – pierwszym szeregowym
więźniem, który stoczył walkę na terenie obozu koncentracyjnego KL Auschwitz,
gdzie boksował dla rozrywki esesmanów i dla chleba. Za wygrany pojedynek
dostawał jedzenie, którym dzielił się z innymi. Jego zwycięstwa dawały jednak
coś więcej – przynosiły otuchę pozbawionym nadziei, wycieńczonym współwięźniom,
którzy mogli zobaczyć, jak „Polak pokonuje Niemca”. Dla rodziny to ciepły,
wrażliwy człowiek o niezłomnej postawie i olbrzymiej sile charakteru. „Teddy”
to również utalentowany malarz, choć nigdy nie kształcił się w tym kierunku.
Być, to być najlepszym, pisał
Tadeusz Pietrzykowski. Książka powstała na podstawie odnalezionych i wcześniej
niepublikowanych rękopisów pięściarza. Przygotowała ją i okrasiła osobistymi
wspomnieniami jego córka Eleonora Szafran. To publikacja, która odsłania
prawdziwy, intymny portret człowieka, sportowca, bohatera wojennego, jakiego
dotychczas nie znaliśmy.
- Często widziałam, jak pochylony nad biurkiem godzinami robił notatki,
jak przypominał sobie bolesne zdarzenia sprzed wielu lat. Pragnął zostawić po
sobie coś jeszcze, co byłoby bardzo wartościowe dla następnych pokoleń. Teraz
więc moja kolej, żeby spróbować spełnić życzenie taty i w końcu
opublikować jego wspomnienia, tym samym ocalić pamięć o nim. O
Teddym, obozowym Mistrzu Wszech Wag. Kto, jak nie ja, ma to zrobić. W tej
książce oddaję głos przede wszystkim tacie, aby Wam, Drodzy Czytelnicy, sam
opowiedział o swoim życiu - Eleonora Szafran, córka.
Tadeusz Pietrzykowski boksować
uczył się przed wojną u Feliksa Stamma, słynnego trenera warszawskiego klubu
Legia. Zdobył kilkakrotnie mistrzostwo Warszawy oraz wicemistrzostwo Polski
Wschodniej w wadze koguciej. Kiedy wybuchła wojna miał zaledwie 22 lata.
W KL Auschwitz stawał do walki z
dobrze odżywionymi kapo, często zawodowymi bokserami, którzy byli o kilka wag
ciężsi od niego. Walczył także z innymi sportowcami osadzonymi w obozie m.in. z
mistrzem Holandii w wadze średniej Leenem Sandersem. Działał również w ruchu
oporu, kierowanym przez rotmistrza Witolda Pileckiego. Jego obozowe ścieżki
przecięły się też z ojcem Maksymilianem Kolbe. Ocalały, po wojnie, w latach 60.
trafił do Bielska-Białej, gdzie pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego
i trener w SP 12.
- Jeżeli przeżyję to piekło, całe swoje życie poświęcę młodzieży. Żeby
nie musiała walczyć o życie, żeby nigdy nie była głodna, żeby była zdrowa i
silna, żeby mogła ucząc się, uprawiać sport – pisał Teddy w swoich
pamiętnikach.
„MISTRZ. Tadeusz „Teddy”
Pietrzykowski”, zapiski ojca zebrała i opatrzyła komentarzem Eleonora Szafran.
Książka trafi do rąk czytelników 1 września. Historia jej bohatera stała się
inspiracją do powstania filmu fabularnego. Film „Mistrz” w reżyserii Macieja
Barczewskiego inspirowany historią Tadeusza Pietrzykowskiego zobaczymy w kinach
od 27 sierpnia. W rolach głównych: Piotr Głowacki, Grzegorz Małecki, Marcin
Bosak, Marian Dziędziel, Piotr Witkowski, Rafał Zawierucha, Marcin Czarnik i
Jan Szydłowski.
- Walczył i dawał nadzieję. Jego dzieje to gotowy materiał na film -
Maciej Barczewski, reżyser filmu „Mistrz”
- Historia Tadeusza Pietrzykowskiego udowadnia, że człowiek dzięki silnej
woli przetrwania i pasji może podjąć walkę nawet z największym złem, jednak
żeby zwyciężyć, musi zacząć czynić dobro. - Piotr Głowacki, odtwórca roli
„Teddy’ego” w filmie „Mistrz
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Opowieść o ludziach, którzy
potrafili stawić opór piekłu. Oporem mogło być wszystko, bo wszystko było
zabronione. Oporem stawała się każda działalność, która stwarzała wrażenie, że
więźniowi pozostało coś z dawnej osobowości i indywidualności.
KL Auschwitz to bezmiar ludzkiego cierpienia, poniżenie, rozpad osobowości i heroiczne
próby ocalenia własnej tożsamości. Świat odwróconego Dekalogu. Świat odwróconych
ludzkich wartości. Świat bez nadziei, bez litości dla innych, świat bez
Boga. Przykazaniami tego świata było: „zabijaj”, „kradnij” albo też „mów
fałszywe świadectwo”. Trzeba było niezwykłego męstwa, charakteru
i opanowania, żeby być po prostu człowiekiem, kiedy przychodził głód,
praca ponad siły, groźby i szantaże. Próba przeżycia w warunkach
panujących w KL Auschwitz bez zeszmacenia się, już była bohaterstwem.
Opowiemy o ludziach, którzy będąc tylko ziarnkami piasku rzuconymi
w tryby wielkiej machiny terroru, potrafili skutecznie dobro przeciwstawić
złu i tą drogą ocalić miłość, wiarę i nadzieję tam, gdzie inni zatracili nawet swoje człowieczeństwo.
Ochotnik do piekła WITOLD PILECKI
Bohater heroicznego czynu MAKSYMILIAN KOLBE
Zapomniany troskliwy lekarz JÓZEF BELLERT
Anioł z Auschwitz STANISŁAWA LESZCZYŃSKA
„Pielęgniarka” z misją IRENA WIŚNIEWSKA
Krokusy BRONISŁAW CZECH
Bokser, śmierć i szczęście TADEUSZ „TEDDY” PIETRZYKOWSKI
Jeśli jesteś jednym z milionów,
które przeczytały „Dziennik Anne Frank” to poznaj teraz kobietę, która nadal
dba o jej dziedzictwo… poznaj historię przyrodniej siostry Anne Frank.
Literatura obozowa cieszy się
nieustannie dużym zainteresowaniem. Mogłoby się wydawać, że o Holokauście,
obozach koncentracyjnych i doświadczeniach ludzi z tamtego okresu napisano i
powiedziano już wszystko…
Eva Schloss zabrała głos po ponad
30 latach, które minęły od bolesnych doświadczeń obozowych. Jej wyznanie i
historia pełne szczęśliwych splotów okoliczności, waleczności i siły
dorastającej dziewczyny nie pozostają tylko echem przeszłości. Austriaczka,
Żydówka, Holenderka czy Brytyjka? Każde z tych miejsc odcisnęło na niej swoje
piętno a życie po 45’
zostało splecione nierozerwalnie z jej zmarłą koleżanką z podwórka...Anną
Frank. Eva została pasierbicą Otto Franka obserwując przez lata jak jej matka i
ojczym angażują się w pracę na rzecz najpierw wydania „Dziennika Anne Frank” a
później w działania fundacji. Po śmierci Otto, Eva, wywołana niespodziewanie na
podium zaczęła mówić...i tak postanowiła zawalczyć o lepszy świat, skupiając
całą swoją energię na walce z rasizmem, nierównościami społecznymi i
nietolerancją, z którymi borykamy się niezależnie od wojen toczących się na
świecie.
To opowieść, biografia kobiety,
której nie jest łatwo mówić o uczuciach. Śmierć ukochanego ojca i brata, trudne
relacje z matką- przyjaciółką, szukanie swojego miejsca na świecie, podróże,
praca i tajemnica Auschwitz ,którą nosiła w sobie przez dziesięciolecia
doprowadziły do tego, że nadal pamiętamy o dziedzictwie Anne Frank, że każda
historia jest ważna i każdy może wziąć życie w swoje ręce.
Naoczny świadek wspomina cztery
lata spędzone w piekle Auschwitz. Wydaje się, że o tym obozie powiedziano już
dość. Jednak wspomnienia Stanisława Głowy dowodzą, iż jest to temat
niewyczerpany. Zgłębiany nawet wielokrotnie, nigdy nie przestanie zadziwiać i
przerażać.
Głowa przeżył w KL Auschwitz
blisko cztery lata i zrobił tam swoistą „karierę”. Dzięki umiejętnościom,
obrotności, sprzyjającym okolicznościom oraz ludziom – czasem nawet wbrew sobie
– „awansował” na kolejne stanowiska. Na nich nie tylko mógł przetrwać we
względnie lepszych warunkach, ale także konspirować i obserwować, a w
ostateczności opisać funkcjonowanie różnych członów obozu, przeplatając swą
relację obrazami z życia codziennego. Autor nie oddaje oczywiście całości
obozowego życia, ale jego opis jest bardzo szeroki, a nadto rzeczowy, treściwy
i bezpośredni. Nie obawia się nazywać spraw i sprawców po imieniu. Właśnie
dzięki temu jego wspomnienia wywierają ogromne wrażenie.
Główny tekst książki uzupełnia
treść artykułów i dokumentów spisanych przez Stanisława Głowę w innym czasie.
Rozwija on w nich i pogłębia niektóre wątki obozowe. Opracowanie zilustrowano
zdjęciami z archiwów rodziny.