niedziela, 12 października 2014

„Szemrane towarzystwo niegdysiejszej Warszawy”




Stanisław Milewski „Szemrane towarzystwo niegdysiejszej Warszawy”


Do głównych przyczyn rozwoju przestępczości w dawnej Warszawie należały nieskuteczne prawo, skorumpowana policja oraz poczucie beznadziejności spowodowane brakiem środków do życia wielu mieszkańców stolicy oraz przybyszów z prowincjonalnych miejscowości. Wszystko to sprawiało, że na przestrzeni wieków nie brakowało amatorów „łatwego” zarobku. Im to właśnie poświęcona jest kolejna książka Stanisława Milewskiego „Szemrane towarzystwo niegdysiejszej Warszawy.”



Publikacja ta to swoisty słownik biograficzny dawnego świata przestępczego. Autor przytacza bardzo wiele spektakularnych epizodów z życia takich znaczących bywalców kronik kryminalnych jak „król złodziei warszawskich” Felek Zdankiewicz, złodziej słynący z wybuchowego charakteru - Hipek-Wariat, szef bandy wymuszającej haracze od kupców na targowiskach Łukasz Siemiątkowski zwany „Tasiemką,” legendarny kasiarz – Szpicbródka, czy postrach Warszawy, bezwzględny morderca – Krwawy Wiktor.

Nie można powiedzieć, że wyczyny pospolitych przestępców spędzały sen z powiek stróżom prawa, gdyż ówcześni policjanci często przymykali oko na drobne kradzieże i napady. Wielokrotnie współdziałali też ze złodziejami stojąc na czatach lub pomagając im w ucieczce. Dlatego też nikogo nie dziwił fakt, że eskortującemu rzezimieszka policjantowi częstokroć towarzyszył tłumek przypadkowych świadków, którzy chcieli uniemożliwić mundurowemu uwolnienie gagatka za rogiem najbliższej ulicy.



Jeden z rozdziałów niniejszej pracy poświęcony jest charakterystyce złodziejskich specjalizacji. Dowiemy się z niego m.in. na czym polegała robota na „ślam”  oraz kogo nazywano „klawisznikami,” „potokarzami,” „pajęczarzami” i „szopenfeldziarzami.” Szereg detali dotyczących złodziejskiego rzemiosła zaczerpnął Stanisław Milewski z twórczości Sergiusza Piaseckiego i Urke Nachalnika czyli literatów, którzy mieli okazję przez lata dość dokładnie zaznajomić się z tym fachem.

W książce znajdziemy ponadto cały rozdział, w którym przedstawiono zwyczaje panujące w przestępczym półświatku. Już bowiem w XIX wieku zawodowi złodzieje opracowali zasady, które można uznać za „złodziejski kodeks postępowania.” Możemy w  nim wyczytać m.in., że nie wolno współpracować z konfidentami, nie należy oszukiwać wspólników i sprawiedliwie dzielić się zyskiem z przestępstwa, nie wolno uwodzić żony wspólnika w czasie przebywania przez niego za kratkami oraz bardzo wiele innych, nie mniej interesujących „paragrafów.” Sporo miejsca w rozdziale tym zajmuje próba nakreślenia rozwoju slangu przestępczego.  Obraz dawnego złodziejskiego i bandyckiego półświatka byłby niewątpliwie niepełny gdyby autor nie podjął problematyki związanej ze środkami karnymi. Rozdział, w którym do niej nawiązano nosi wielce wymowny tytuł „W cieniu miecza i szubienicy.” Na uwagę zasługuje również szata graficzna książki, wzbogacona podobnie jak inne publikacje tej serii wieloma ilustracjami oraz dowcipnymi karykaturami z dawnej stołecznej prasy. Polecam.

---
 Źródło ilustracji: Stanisław Milewski 
„Szemrane towarzystwo niegdysiejszej Warszawy,” s. 133, 117 i 76.


Wydawnictwo: Iskry
ISBN: 978-83-244-0108-6
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 218

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię te serię. Jest nie tylko świetnie wydana ale i interesująca. Tego tytułu jeszcze nie czytałam ale nadrobie.

    OdpowiedzUsuń