wtorek, 22 października 2019

„Residentiae tempore belli et pacis”



Piotr Lasek, Piotr Sypczuk (red.) „Residentiae tempore belli et pacis”
Materiały do badań i ochrony założeń rezydencjonalnych i obronnych


Publikacja stanowi drugi tom serii wydawniczej „Materiały do badań i ochrony założeń rezydencjonalnych i obronnych”, zainaugurowanej w 2015 roku („Renovatio et restitutio”, Instytut Sztuki PAN, Warszawa). Prezentowany tom poświęcono pamięci prof. Leszka Kajzera, mentora, nauczyciela, głównego twórcy polskiej kastellologi. Zamysłem redaktorów serii było stworzenie przestrzeni porozumienia między przedstawicielami różnych dyscyplin humanistyki, a także innych dziedzin nauki, zajmujących się obiektami o charakterze rezydencjonalnym lub rezydencjonalno-obronnym, przede wszystkim zamkami i pałacami. Książka ma przybliżyć wielorakie spektrum funkcji podobnych założeń w okresie między XV a końcem XVIII stulecia. Zawarte niej artykuły podnoszą problematykę związaną z rolą rezydencji w różnorodnych realiach. W przypadku obiektów o metryce późnośredniowiecznej funkcje mieszkalne, reprezentacyjne i administracyjne zazwyczaj szły w parze z obronnością.

Murowany zamek w niepowołanych rękach z bezpiecznej siedziby pana feudalnego mógł zmienić się w gniazdo rozbójników lub ośrodek działalności fałszerskiej. Wymagałoby to interwencji panującego władcy. W innych wypadkach umocniona siedziba zapewniała bezpieczeństwo w razie napaści. Wraz z rozwojem broni palnej możliwości te stawały się coraz bardziej iluzoryczne, o czym przekonali się na własnej skórze obrońcy zamku w Gołańczy. Częstokroć zanik funkcji obronnych wiązał się ze stopniowym rozwojem części mieszkalnej i reprezentacyjnej danej budowli. Tak stało się np. w przypadku zamku płockiego. Jednak w większości omawianych tu założeń o metryce późnośredniowiecznej lub wczesnonowożytnej, wyraźną cezurą są zniszczenia wojenne II wojny północnej, zwanej „potopem szwedzkim”.

Pojęcie rezydencjonalności nie łączy się jedynie z samymi murami siedziby. To także jej wyposażenie w meble, rzeźby, obrazy, książki i inne przedmioty, nie tylko upiększające czy ułatwiające życie, ale stanowiące dowód gustu i statusu społecznego właścicieli. To także otoczenie budowli mieszkalnej  - ogrody (później zaś także parki), zwierzyńce, wodotryski, wreszcie zaś cała infrastruktura pomocnicza, bez której nie sposób rozpatrywać funkcji rezydencji w okresie jej tryumfu i rozkwitu – w czasach pokoju.

Strona wydawcy:


Wydawca: Instytut Sztuki PAN
ISBN: 978-83-65630-80-3
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 327




poniedziałek, 21 października 2019

„Polska egzotyczna”, tom 2



Grzegorz Rąkowski „Polska egzotyczna”, tom 2
Przewodnik


Autor zaprasza na niekonwencjonalną wędrówkę wzdłuż wschodniego kordonu granicznego, od Drohiczyna nad Bugiem do Medyki koło Przemyśla. Jest to wyprawa w barwny i naprawdę nieco egzotyczny świat pogranicza, w którym ocalały jeszcze relikty naszych dawnych Kresów. Trasa wiedzie bowiem wzdłuż historycznego pogranicza etnicznego, gdzie w średniowieczu posuwające się od wschodu ruskie osadnictwo z Wołynia i Rusi Czerwonej zetknęło się z postępującym od zachodu osadnictwem mazowieckim i małopolskim. Dawne stosunki etniczne i religijne zostały zaburzone przez powojenne wysiedlenia ludności ukraińskiej. Mimo to jednak mamy do czynienia na tych ziemiach z mozaiką różnych wyznań i grup ludności. Elementami tej mozaiki stanowią: prawosławni Białorusini w Drohiczynie i ich barwne święto Jordanu, potomkowie dawnych nadbużańskich unitów - dziś katolicy - i ich sanktuaria w Pratulinie i Kodniu, neounici w Kostomłotach, prawosławny klasztor w Jabłecznej, Ukraińcy-grekokatolicy w Chotyńcu i Ukraińcy-prawosławni w Kalnikowie. Znaleźć też można ślady po innych "egzotycznych" mieszkańców terenów nadbużańskich: Tatarów w Lebiedziewie, niemieckich "olędrów" z Meklemburgii oraz żydów, po których zostały dziś synagogi i stare cmentarze.

Wreszcie przyroda: dolina Bugu - rzeki dzikiej i nieuregulowanej. Rzeka zachowała swój naturalny charakter - kręty bieg z licznymi zakolami, starorzeczami i naturalną, bogatą roślinnością. Uroku rzece i całej trasie wędrówki dodają nadbużańskie wioski, gdzie miejscami zachowała się jeszcze tradycyjna zabudowa drewniana, a obejścia zdobią drewniane płoty i ogródki z malwami.

Wszystko to tworzy typową dla Kresów "egzotyczną" mieszankę etniczno-kulturowo-religijną, o której większość mieszkańców centralnej Polski ma jedynie blade pojęcie.




Pewnym odbiciem owej mieszanki są tytuły rozdziałów przewodnika:
1. Podlasie nadbużańskie
2. Szlakiem męczeństwa unitów
3. Forty, Tatarzy i neounici
4. Z sanktuarium kodeńskiej Madonny do klasztoru w Jabłecznej
5. Na nadbużańskich łęgach i skarpach
6. Przez Polesie Wołyńskie
7. Na Grzędzie Horodelskiej
8. Dzikie Pola XX wieku
9. Wołyń Zachodni
10. W Kotlinie Pobuża
11. Przez Roztocze Południowe
12. Okolica zapomnianych cerkwi
13. Brama Przemyska


Motto: W dole przewijał się nizinami Bug,wypływając z lasów i wstęgą-wstęgą zanurzając się znowu w lasy sine. Daleko leżało Podlasie. Wioski, łęgi, pola, cerkwie połyskujące w zachodzie słonecznym. śniadą dal ciągnęła się ta ziemia niska, cicha i smutna. (Stefan Żeromski)

Nadbużna okolica podlaska nie jest ani piękna, ani wesoła, ale tęsknie poważna i pokochać się w niej można.(Józef Ignacy Kraszewski)

100 ilustracji czarno-białych w tekście,
40 planów i mapek.
Wkładka kolorowa 32 strony, 61 zdjęć barwnych.
Broszura szyta nićmi.
Oprawa miękka ze skrzydełkami.
Wewnątrz skrzydełek skorowidz mapek i legenda do nich.

Źródło:


Wydawca: Rewasz
ISBN: 978-83-8122-0071
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 414



niedziela, 20 października 2019

„Mściciel. Opowiadania kryminalne”



Adam Ty-ski „Mściciel. Opowiadania kryminalne”
Pierwsze wydanie


Od czasu do czasu w serii „Kryminały przedwojennej Warszawy” ukazują się zbiory opowiadań. Ich autorzy to m.in. dawni funkcjonariusze policji śledczej Ludwik M. Kurnatowski[1] i Daniel Bachrach[2]. W serii ukazały się opowiadania Antoniego Starzewskiego i Adolfa Dolińskiego[3] a także tomik „Mord przy Chmielnej” zawierający cztery historie napisane przez autora ukrywającego się pod tajemniczym pseudonimem „ELMAR”[4]. Niektóre z opowiadań publikowane były w odcinkach na łamach przedwojennej prasy, inne w trudnych dziś do zdobycia, nie wznawianych od lat książkach. Opowiadania zamieszczone w niniejszym tomie drukowano w „Ostatnich wiadomościach krakowskich” z 1933 r. Kim był autor podpisany pseudonimem Adam Ty-ski, tego niestety nie udało się ustalić.

Akcja wszystkich opowiadań rozgrywa się w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Pierwsza opowieść „Kto?... Z pamiętników inspektora Marcon” osnuta została wokół śledztwa w sprawie śmierci syna bogatego właściciela podparyskiej willi. Ustaleniem przyczyn tragedii zajmuje się wspomniany wyżej inspektor. Temu samu dżentelmenowi powierzono również prowadzenie dwóch innych spraw. Pierwszą z nich było wyjaśnienie przyczyn samobójstwa popełnionego przez pewnego szanowanego kasjera i głównego księgowego, pana Cornet. Sprawę komplikował fakt, że synem ofiarybył długoletni przyjaciel inspektora. Opowiadanie to nosi tytuł „Pod maską miłości”. Francuski bohater rozwiązuje także zagadkę zgonu wpływowego i bardzo zamożnego markiza de Crecy. W tym celu udaje się do pałacyku, w którym zamieszkiwał arystokrata. Śledczy dostrzegają przy uchu denata niewielki ślad po zastrzyku dożylnym. Wkrótce okazuje się, że w otoczeniu markiza nie brakuje osób, którym mogłoby zależeć na jego śmierci.




Miejscem akcji kilku opowiadań jest Warszawa i jej najbliższe okolice. Nie pojawia się w tych historiach oczywiście inspektor Marcon, zagadki kryminale stara się natomiast rozwiązywać aspirant Stefan Motyka. W opowiadaniu tytułowym przedstawione zostały rozterki ojca pewnej dziewczyny, który dowiaduje się, że jego przyszły zięć może być niebezpiecznym przestępcą, niejakim Gienkiem Majcherem. Zdesperowany rodzic za wszelką cenę usiłuje sprawdzić prawdziwość otrzymanych informacji i tym samym uchronić ukochaną córkę przed związkiem z poszukiwanym przez stołeczną policję bandytą. Aspirant Motyka stara się także rozwikłać zagadkę zabójstwa zamożnego adwokata. W kasie pancernej mecenasa znajduje się cenna kolekcja kamieni szlachetnych. To jedna z najciekawszych historii zamieszczonych w tomiku. W pewnym stopniu jej klimat przypomina nieco powieść Marka Romańskiego „W walce z Arseniuszem Lupinem”[5]. Opowiadanie „W matni zmysłów” poświęcone jest perypetiom aspiranta Motyki związanym ze śledztwem prowadzonym w sprawie zabójstwa panny Jadwigi Komorzanki. Piękna brunetka została zamordowana w kawiarni niedaleko Dworca Głównego. Opowiadanie „Czyja krew. „Skandal w eleganckich sferach Warszawy” to z kolei opowieść o miłostkach, zdradach i związanych z nimi moralnych dylematach.

Wydaje się, że francuski śledczy górował nieco pod względem doświadczenia i przebiegłości nad polskim kolegą po fachu. Żaden z nich jednak nie mógł się równać pod tymi względami z bohaterem kryminałów Adama Nasielskiego, genialnym inspektorem Bernardem Żbikiem. Podobnie jak wspominani przeze mnie wyżej autorzy, również Adam Ty-ski potrafił tworzyć wciągające, sensacyjne opowieści. Sądząc jednak po pewnych uproszczeniach w ukazywaniu tajników detektywistycznej profesji, nie miał on raczej w biografii epizodów związanych pracą w organach śledczych, lecz inspirował się twórczością zachodnich i rodzimych klasyków gatunku. Polecam.


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-76-8
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 271



sobota, 19 października 2019

„Pilny na tropie. Skarb getta”



Adam Michejda „Pilny na tropie. Skarb getta”


Wojenna historia Dawida, chłopca z warszawskiego getta, niespodziewanie staje się początkiem największej przygody w życiu jego wnuka – Davida, ucznia 6. klasy szkoły podstawowej w nowojorskim Brooklynie. Wraz ze swoim najlepszym przyjacielem, Maxem i jego tatą Rafałem, rozwiązują zagadkę “Skarbu Getta” – niezwykłej pamiątki po wychowankach Domu Sierot Janusza Korczaka.

Choć dzieci i ich ukochany Doktor nigdy nie wróciły z ostatniej drogi do obozu zagłady, coś po nich zostało. Piękne wspomnienia Dawida, jednego z uratowanych, ale nie tylko… Czy nasi bohaterowie potrafią odnaleźć ich skarb? Zanim się o tym przekonamy, rozwiążemy wraz z nimi detektywistyczną zagadkę, przeżyjemy poszukiwania, pościgi, zaskakujące zwroty akcji. Zobaczymy piękną, rozgrzaną wakacyjnym słońcem współczesną Warszawę i poznamy prawdziwą historię tego miasta i jego mieszkańców.

Książka Adama Michejdy stara się poruszyć temat Holocaustu tak, by nie wystraszyć współczesnego nastolatka i go nie zanudzić. Tak jak niegdyś seria przygód „Pana Samochodzika” Zbigniewa Nienackiego sprawić, by młody czytelnik chciał poznać naszą historię. Również tę tragiczną – hitlerowskiej okupacji w Polsce; realia tamtego okrutnego świata, skomplikowanych relacji polsko-żydowskich… I robił to z wypiekami na twarzy.


Adam Michejda. Rocznik 1973. Pierwsze teksty zaczął publikować w wieku 17 lat. Pracował jako reporter w „Expressie Wieczornym” i „Życiu Warszawy”. Najdłużej związany był z „Super Expressem”, był m.in. zastępcą redaktora naczelnego. Przez kilka lat mieszkał w Nowym Jorku, gdzie kierował największą gazetą polonijną w Stanach Zjednoczonych – „Super Expressem USA”. Po powrocie do Polski osiadł nad Jeziorem Zegrzyńskim, a zawodowo współtworzy portal Party.pl. „Pilny na tropie. Skarb Getta” to jego debiut książkowy.


Źródło:

Recenzja powieści:


Wydawca: Oficyna 4eM
ISBN: 978-83-66242-15-9
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 304



piątek, 18 października 2019

„Dawne mapy. Podróż w przeszłość”



Kevin J. Brown „Dawne mapy. Podróż w przeszłość”
Przekład: Michał Zagrodzki


Bogato ilustrowane „Dawne mapy" prezentują historię kartografii, począwszy od Tabula Peutingeriana (której oryginał pochodzi z I wieku p.n.e.) aż do XX‑wiecznych map propagandowych. To zapis poznawania świata wielu pokoleń, wyobrażeń o świecie istniejącym, ale i wyobrażonym, którego nigdy nie było. Te mapy pozwolą nam wyruszyć śladami dawnych odkrywców oraz XIX‑wiecznych dżentelmenów podróżników. Umożliwią zrozumienie specyfiki mało znanej kartografii fantazyjnej i tej wciąż popularnej – perswazyjnej.




W tę niezwykłą podróż w czasie zabiera nas Kevin J. Brown, marszand rzadkich map, który sam przemierzył niejeden taki szlak, a dawnej kartografii podporządkował całe swoje życie.

Źródło:


Wydawca: Arkady
ISBN: 978-83-213-5111-7
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 208



czwartek, 17 października 2019

„Magia i procesy o czary w staropolskim Lublinie"



Magdalena Kowalska-Cichy 
„Magia i procesy o czary w staropolskim Lublinie"
Wydanie II, poprawione i uzupełnione


Magdalena Kowalska-Cichy przedstawia dokumenty dotyczące magii i czarów z jednego tylko miasta – Lublina. Łącząc porozrzucane, trudno osiągalne edycje źródłowe z własną pracą w archiwach, przedstawia kompletny katalog lokalnych procesów o czary i magię. Z tego też względu książka ma duży walor dla studiów historycznych. Jednocześnie skupienie na przekazach źródłowych czyni z książki fascynujący pitaval dawnych przestępstw o „nadprzyrodzonym” charakterze, a zarazem pozwala wniknąć w nieoczywisty świat wyobrażeń mieszkańców Lublina sprzed kilku stuleci, świata, w którym mieściły się zarówno intymne stosunki z diabłem, jak i dekokty z kociego mózgu. Lokalna perspektywa pozwala Autorce na ukazanie różnorodności i powszechności wierzeń magicznych, a znajomość historycznego kontekstu powoduje, że z przedstawionych przypadków wyciąga ich kluczowe cechy charakterystyczne (Prof. Tomasz Wiślicz).

Od Autorki: Przedstawione historie wydarzyły się naprawdę. Procesy dotyczące czarów, guseł czy korzystania z magicznych przedmiotów potwierdzają staropolskie księgi sądowe przechowywane obecnie w lubelskich archiwach oraz rękopiśmienne źródła epoki. Czy są to już wszystkie tego typu sprawy? Zapewne nie. Duża część akt Trybunału Koronnego spłonęła w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie w 1944 roku, a wiele innych ksiąg przez lata zaginęło lub uległo zniszczeniu. Niektóre są nieczytelne, inne w ogóle nie zostały jeszcze przejrzane. Czterdzieści zamieszczonych w tej pracy przypadków stanowi punkt wyjściowy, który zostanie z czasem, mam nadzieję, jeszcze uzupełniony […]

Granica między prawdą a fikcją w sprawach o czary zawsze była niezwykle cienka. Najlepiej widać ją chyba na przykładzie wspomnianej już legendy o Czarciej Łapie, ale można dostrzec ją także w samych protokołach z przesłuchań. I chociaż dziś mamy zdecydowane prawo wątpić w prawdziwość zeznań złożonych podczas tortur, powinniśmy jednak cały czas pamiętać o osobach, które przez te męczarnie przeszły. To dlatego niniejsza książka odwołuje się do mikrohistorii. Po pierwsze, przybliża poglądy i wierzenia zwykłych, żyjących przed wiekami ludzi, a po drugie, oddaje głos osobom dawno przez historię zapomnianym – oskarżonym, często skazanym na śmierć za coś, w co dziś nawet nie wierzymy. Opowieści o ich życiu i przekonaniach przez lata spoczywały w archiwach, w księgach, do których zaglądali tylko nieliczni badacze. Teraz zebrane w jednym miejscu i uzupełnione o inne niepublikowane dotąd materiały stanowić mogą ważny przyczynek do historii procesów o czary w Rzeczpospolitej, jak również dziejów dawnego wymiaru sprawiedliwości oraz losów mieszkańców Lublina.

---


Magdalena Kowalska-Cichy (ur. 1984 r.), historyk i kulturoznawca, absolwentka UMCS w Lublinie. Interesuje się światem przestępczym w Rzeczypospolitej XVI-XVIII wieku oraz dziejami prześladowania czarownic we wczesnonowożytnej Europie. Należy do lubelskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, a także do dwóch stowarzyszeń regionalnych: Radomskiego Towarzystwa Naukowego i Towarzystwa Przyjaciół Nauk im. Kazimierza Marii Osińskiego w Przemyślu. Jest pilotem wycieczek, Przodownikiem Turystyki Pieszej PTTK, a także autorką artykułów prasowych i naukowych oraz jedną z redaktorek polskojęzycznej Wikipedii. Prowadzi blogi Nie tylko genealogia oraz Nie tylko czarownice.


Źródło:


Wydawca: Episteme
ISBN: 978-83-65172-74-7
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 167



środa, 16 października 2019

Świętokrzyskie regionalia (cz. 70)



Mirek i Magda Osip-Pokrywka 
„Świętokrzyskie od Łysogór po Ponidzie”
Przewodnik


W położonym u stóp prastarych gór regionie świętokrzyskim zachowało się bardzo wiele zabytkowych obiektów. Turysta, który zdecyduje się aby spędzić tu czas nie będzie narzekał na brak emocji i przygód. Co krok zamek, pałac, okazała świątynia, zbór ariański lub skromny drewniany kościółek. Niemal w każdym mieście i miasteczku można podziwiać zabytki techniki, ruiny fabryk, hut, zbudowane z kamienia lub cegły gorzelnie i drewniane młyny. Mimo upływu czasu i dziejowych zawirowań nadal można tu znaleźć otoczone wiekowymi drzewami dworki szlacheckie. Niektóre z tych obiektów przetrwały do dnia dzisiejszego w formie malowniczej ruiny, inne zostały odrestaurowane i nadal cieszą oko spragnionych wrażeń miłośników historii.




Nic więc dziwnego, że znani podróżnicy i dziennikarze,  autorzy kilku przewodników, Mirek i Magda Osip-Pokrywka postanowili zwiedzić ten jeden z najpiękniejszych regionów w Polsce. Owocem ich pracy jest kolejny bogato ilustrowany przewodnik „Świętokrzyskie od Łysogór po Ponidzie”. Autorzy dotarli do około stu miejscowości, a na kartach niniejszego przewodnika przedstawili dzieje pięciuset zabytkowych obiektów. Przemierzyli Góry Świętokrzyskie, Wzgórza Koneckie, Płaskowyż Jędrzejowski, Wyżynę Sandomierską, Pogórze Szydłowieckie oraz Ponidzie. Odwiedzili niewielkie miasteczka, które dopiero od niedawna mogą cieszyć się prawami miejskimi oraz miasta, które od stuleci odgrywają istotną rolę w historii regionu.

Na niemal 250 stronach przewodnika znajdziemy również mnóstwo informacji o rezerwatach i pomnikach przyrody oraz rezerwatach geologicznych. Z przewodnikiem w ręku można wybrać się na wycieczkę szlakiem miejsc związanych z życiem i twórczością Mikołaja Reja, Henryka Sienkiewicza i Stefana Żeromskiego. Na uwagę zasługują wykonane przez autorów wysokiej jakości, piękne fotografie. Patrząc na pokryte złocistymi liśćmi drzewa bądź też soczystą zieloną trawę na łąkach bez trudu można zauważyć, że praca nad publikacją zajęła Mirkowi i Magdzie wiele miesięcy, a w regionie świętokrzyskim gościli przy tym niejeden raz.




Mirek i Magda Osip-Pokrywka pamiętali aby zamieścić w przewodniku praktyczne wskazówki ułatwiające zwiedzanie, w tym m.in. informacje o godzinach otwarcia zabytkowych obiektów, muzeów, itp. Autorzy nie zadowolili się przytoczeniem ogólnie znanych wiadomości dotyczących danych budowli, lecz starali się je uzupełnić o niezbyt często publikowane, lub zapomniane ciekawostki. Obok każdego, napisanego ze swadą rozdziału znajdziemy także wzmianki o tym jakie zabytki w okolicy warte są jeszcze odwiedzenia. Wędrówkę po regionie świętokrzyskim ułatwi niewątpliwie kilka kolorowych map zamieszczonych w przewodniku. Polecam.

Przewodnik na stronie wydawcy:


Wydawca: Jedność
ISBN: 978-83-7971-872-6
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 248



wtorek, 15 października 2019

„Szlacheckie gniazdo”



Monika Rzepiela „Szlacheckie gniazdo”


Ostatniego dnia 1776 roku na Pogórzu Karpackim przychodzą na świat dwie dziewczynki. Leontyna rodzi się w dostatnim szlacheckim dworze, a Marysia w ubogiej chłopskiej zagrodzie. Są mlecznymi siostrami. Mąż mamki jest ekonomem na dworze podczaszego. Pomimo różnic pochodzenia splot wydarzeń połączy panny ze sobą. Starszy brat Leontyny, dziedzic majątku, wyrusza w kilkuletnią podróż za granicę. Po powrocie do Pawłówki zakochuje się z wzajemnością w córce zarządcy, natomiast podczaszanka oddaje serce ubogiemu guwernerowi. Jednak złośliwy los rozdziela młodych. Jak mawia jeden z bohaterów powieści: „synogarlica nie dla wróbla, a magnackie córki nie dla drobnego szlachcica”.




Codzienne życie osiemnastowiecznej szlachty i chłopów pańszczyźnianych przeplata się z bolesną historią Polski. Majątek odwiedza Tadeusz Kościuszko. Zbliża się rok 1792. W przygotowaniu część druga Szlacheckie gniazdo. Ogień buntu.

Źródło:

Recenzje powieści:



Wydawca: Szara Godzina
ISBN: 978-83-66201-25-5
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 296



poniedziałek, 14 października 2019

„Banita”



Jacek Komuda „Banita”


Jam Jacek Dydyński, kiedyś szlachcic, polski pan.
Teraz banita wyjęty spod prawa!
Tyle znaczyłem, co szabla, którą najmowałem za złoto magnatów.
Dziś nie mam nic!
Dworu, rodziny… Straciłem młodość w zwadach, pojedynkach.
Wzgardzony, wyśmiewany, oddaję szablę, co kiedyś służyła hetmanom - na usługi pięknej kurtyzany.
Stworzenia – jak mówią - bez duszy. Zabić je - ot jak świecę zgasić.
Ja jednak wiem, że to nieprawda…
Bo zamieniłem szlachecką fantazję…
Na miłość ladacznicy.
Dziś zagram o nią w kości z samą panią Śmiercią.




Gdyby Henryk Sienkiewicz żył w XXI wieku, to pisałby tak jak Jacek Komuda. (Jacek Piekara)




Jacek Komuda - zawodowy pisarz i historyk. Specjalizuje się w dziejach Rzeczypospolitej szlacheckiej. Autor siedemnastu książek: dziewięciu powieści historycznych, marynistycznych i siedmiu zbiorów opowiadań, których akcja rozgrywa się w XVII w., na morzach i oceanach oraz w XV-wiecznej Francji, a także zbioru esejów na temat kultury sarmackiej i najsłynniejszych postaci tamtych czasów. Jego dzieła, bez przerwy wznawiane, sprzedały się w łącznym nakładzie pół miliona egzemplarzy i cieszą się ogromną popularnością wśród polskich czytelników. Wierny prawdzie, nie stroni od brutalnych, mocnych kart historii. Inaczej niż Sienkiewicz woli pisać ku przestrodze niż ku pokrzepieniu serc. Wskrzesza dawne obyczaje, postaci, zapomniane miejsca. Bohaterowie to ludzie miotani namiętnościami, a nie papierowe ideały. Najważniejszym celem, jaki stawia sobie autor, jest przybliżenie i spopularyzowanie wśród czytelników historii Rzeczypospolitej szlacheckiej.

Recenzja powieści:

Źródło:


Wydawca: Fabryka Słów
ISBN: 978-83-7964-142-0
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 229



niedziela, 13 października 2019

„Fajna Ferajna”



Monika Kowaleczko-Szumowska „Fajna Ferajna


Wzruszające, barwne i niepozbawione humoru wspomnienia dzieci z Powstania Warszawskiego. Przeżyli Powstanie Warszawskie, choć nieraz byli w poważnych opałach. Halinka ratowała psy i koty. „Kazimierz” przekazywał meldunki i roznosił powstańczą prasę. „Hipek” pełnił służbę w warszawskich kanałach. Mirek uciekł z domu, by walczyć na pierwszej linii. Żydowscy bracia Zalman i Perec przyłączyli się do powstańców po upadku getta i tułaczce po ulicach Warszawy. Dziewięcioletni Jureczek był najmłodszym zaprzysiężonym żołnierzem AK i służył na Mokotowie. Basia ukrywała się w nieludzkich warunkach w warszawskich piwnicach. A łączniczka Jaga, już niemal dorosła, podnosiła wszystkich na duchu w najtrudniejszych chwilach.

Wstęp: To wydarzyło się naprawdę. Wszyscy bohaterowie Fajnej Ferajny przeżyli Powstanie Warszawskie jako dzieci. Opowiadania zostały napisane na podstawie ich relacji zachowanych w Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego, rozmów, listów, które mi podarowali, i innych materiałów. Bardzo dziękuję moim bohaterom i przyjaciołom: „Kalinie”, Jadze, Jureczkowi, „Hipkowi”, „Kazimierzowi”, Basi, Halusi i Melce za czas i serce, które mi poświęcili. Monika Kowaleczko-Szumowska http://fajnaferajna.pl


Monika Kowaleczko-Szumowska studiowała archeologię na Uniwersytecie Warszawskim i język angielski na Uniwersytecie Stanu Illnois w USA. Pracuje jako tłumacz, między innymi książek dla dzieci i młodzieży.


Źródło:


Wydawca: Bis
Ilustracje: Elżbieta Chojna
ISBN: 978-83-7551-407-0
Film – czas trwania: 30 minut
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 124