Pokazywanie postów oznaczonych etykietą retro. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą retro. Pokaż wszystkie posty

sobota, 31 grudnia 2022

„Opowiadania o świecie przestępczym carskiej Rosji” Tom 1

 

Arkadiusz Francewicz Koszko „Opowiadania o świecie przestępczym carskiej Rosji”

Tom 1

 

Arkadiusz Francewicz Koszko to jeden z najważniejszych funkcjonariuszy carskiej policji. Od 1908 r. Koszko piastował funkcję szefa moskiewskiej policji detektywistycznej, a kilka lat później powierzono mu odpowiedzialność za całą rosyjską policję. Po 1917 r. Arkadiusz Francewicz Koszko zmuszony został do ucieczki z Rosji. Dotarł do Paryża, gdzie imał się przeróżnych zajęć, pracował między innymi jako kierownik sklepu z futrami. W wolnych chwilach często wracał do wspomnień z czasów pracy w rosyjskiej policji. Pewnego dnia postanowił je spisać. Opowiadania zebrane w niniejszym tomie zostały opublikowane po raz pierwszy w 1926 roku, a więc dwa lata przed śmiercią autora.

 


Akcja opowiadań rozgrywa się głównie w Moskwie. Koszko i jego podkomendni zmuszeni bywają jednak czasem do opuszczenia stolicy i udają się w ślad za podejrzanym osobnikiem do innych miast rosyjskiego imperium. Tłem jednej z historii jest nawet Warszawa. Do gabinetu Koszki pukają przeróżne indywidua. Urzędnik zawsze każdego wysłucha, doradzi, czasem decyduje się osobiście zająć jakąś sprawą. Zdarza się, że Koszko podejmuje z przestępcami swoistą grę, tak jak np. w przypadku Waśki Smysłowa, który dzwonił do policjanta po dokonaniu każdej udanej kradzieży. Arkadiusz Francewicz Koszko tropi morderców, oszustów i włamywaczy. Trudno znaleźć sprawę, której nie udałoby mu się rozwikłać. Czy wysokiemu rosyjskiemu urzędnikowi policyjnemu zdarza się koloryzować? Zapewne tak. Czyni to jednak ze swoistym wdziękiem i humorem, talentu literackiego także nie można mu odmówić.

Bohaterem jednego z opowiadań jest wysoki urzędnik polskiej Policji Państwowej Ludwik Marian Kurnatowski[1]. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Kurnatowski, podobnie jak Koszko miał w swoim dorobku kilkadziesiąt opowiadań opisujących własne policyjne dokonania. Koszko uważał warszawskiego kolegę za zdolnego i sprytnego oficera, któremu bez obaw można było powierzyć prowadzenie najbardziej skomplikowanych i niebezpiecznych spraw. Kilka tomów opowiadań Kurnatowskiego zostało po latach wznowionych w serii Kryminały przedwojennej Warszawy. W wolnej chwili warto także sięgnąć po wznowione w tej serii wspomnienia innego przedwojennego oficera polskiej policji - Daniela Bachracha[2]. Polecam.

 

Książka na stronie wydawcy:

https://www.wydawnictwocm.pl/a-f-koszko-opowiadania-o-swiecie-przestepczym-carskiej-rosji-tom-1-p-690.html

 

Wydawca: Wydawnictwo CM

ISBN: 978-83-67240-05-5

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 216



sobota, 10 grudnia 2022

„Uśmiech na wokandzie”

 

Rafał Jurkowski „Uśmiech na wokandzie”

 

„Uśmiech na wokandzie” to zbiór kilkuset dowcipów wybranych z czasopism ukazujących się na ziemiach polskich w latach 1918-1939. Bohaterami żartów są włamywacze, kieszonkowcy, rabusie i zabijacy, których lepiej nie spotkać nocą w ciemnym zaułku. Nie brakuje kawałów o oszustach, defraudantach, uwodzicielach i sędziach spoglądających z politowaniem na ławę oskarżonych, gdzie cwany adwokat za sowite honorarium udziela porad kutemu na cztery nogi rzezimieszkowi. Autorzy dowcipów wykpiwają bankierów, którzy nie martwią się rozprutą kasą, lecz usiłują nie dopuścić by wieści o ich problemach z płynnością finansową dotarły do opinii publicznej. Detektywi na ogół nie potrafią wyśledzić z kim spotyka się zdradzająca małżonka, a posiadacze automobilów rozjeżdżają przypadkowych przechodniów autem, które nie zostało jeszcze spłacone. Uśmiechu i pogody ducha nie brakuje bohaterom dowcipów odprowadzanych do drzwi celi bądź pod szubienicę. Jakże więc może brzmieć ostatnie życzenie fryzjera, który popełnił ciężkie przestępstwo i skazany został na karę śmierci? „Proszę o ostrą brzytewkę. Pragnąłbym przed śmiercią ogolić pana prokuratora”.

 

Żródło:

https://www.wydawnictwocm.pl/usmiech-na-wokandzie-p-746.html

 

Wydawca: Wydawnictwo CM

Seria: Zbrodnie z myszką

ISBN: 978-83-67240-55-0

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 330



środa, 30 listopada 2022

„Lawina komunikatów”

 

Tadeusz  Dołęga-Mostowicz „Lawina komunikatów”

Varia

 

„Lawina komunikatów” to siódmy tom niepublikowanych dotąd tekstów Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. W latach 2017-2022 dzięki staraniom Wydawnictwa Akademickiego Dialog czytelnicy mogli zapoznać się z wieloma innymi tekstami dziennikarskimi tego najpoczytniejszego polskiego autora dwudziestolecia międzywojennego. Wspomniane teksty ukazały się w tomach: „Zły system”, „Niewiasty, bądźcie ostrożne!”, „Panika na Kapitolu”, „Abstynenci z premedytacją”, „Dwór Polski. Kresy i polityka wewnętrzna” oraz „Dziwna kamienica”[1]. W porównaniu do poprzednich tomów, w niniejszej książce znajdziemy teksty o bardziej różnorodnej tematyce.

Autor „Znachora” potrafił pisać o wszystkim. Uwielbiał jednak komentować życie polityczne. Krytykował rządy sanacyjne, premierów, ministrów i polityków, którzy dla doraźnych korzyści przeskakiwali z partii do partii. Dostrzegał także zagrożenia płynące z zacieśniających się kontaktów niemiecko-sowieckich. W połowie lat 20. Tadeusz Dołęga-Mostowicz zaczął pisywać felietony do dziennika „Rzeczpospolita”. We wrześniu 1927 r. swoje zaangażowanie i bezkompromisowość przypłacił ciężkim pobiciem przez nieznanych sprawców. Po pewnym czasie ustalono, że sprawcy napadu poruszali się autem należącym do komendanta głównego Policji Państwowej. Sprawa została jednak zatuszowana, a rok później dociekliwy felietonista zakończył współpracę z dziennikiem.

 


W tomie „Lawina komunikatów” opublikowano także kilka recenzji teatralnych, które wyszły spod pióra twórcy postaci Nikodema Dyzmy. Zamieszczono także teksty w których Dołęga-Mostowicz polemizuje z autorami artykułów drukowanych na łamach innych czasopism, m.in. „Kuriera Porannego”, „Expressu Porannego”, „Kuriera Warszawskiego” czy „Gazety Warszawskiej”. Nie brak tu również felietonów poruszających sprawy społeczne oraz aktualne wydarzenia z kraju i ze świata. Dołęga-Mostowicz celnie punktuje rzeczywistość, pisze barwnie i ze swadą. W trakcie lektury można odnieść wrażenie, iż młody jeszcze wówczas, bo niespełna trzydziestoletni dziennikarz, bez najmniejszych problemów poradzi sobie z każdym tematem zleconym przez przełożonych.

W planach Wydawnictwa Akademickiego Dialog znajduje się jeszcze co najmniej jeden tom, na kartach którego mają zostać opublikowane teksty autobiograficzne i biograficzne związane z życiem i twórczością Dołęgi-Mostowicza.[2]. Polecam.                     

Książka na stronie wydawcy:

https://wydawnictwodialog.pl/lawina-komunikatow--varia,133,2946.html

 

Wydawca: Wydawnictwo Akademickie Dialog

ISBN: 978-83-8238-098-9

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 332




sobota, 19 listopada 2022

„Uśmiech na wokandzie” (zapowiedź)

 

Rafał Jurkowski „Uśmiech na wokandzie”

 

Już niebawem w księgarniach pojawi się nowa seria książek „Zbrodnie z myszką”. Seria adresowana jest głównie do miłośników kryminalnych historii sprzed lat.

Tom pierwszy „Uśmiech na wokandzie” to zbiór kilkuset dowcipów wybranych z czasopism ukazujących się na ziemiach polskich w latach 1918-1939. Bohaterami żartów są włamywacze, kieszonkowcy, rabusie i zabijacy, których lepiej nie spotkać nocą w ciemnym zaułku. Nie brakuje kawałów o oszustach, defraudantach, uwodzicielach i sędziach spoglądających z politowaniem na ławę oskarżonych, gdzie cwany adwokat za sowite honorarium udziela porad kutemu na cztery nogi rzezimieszkowi. Autorzy dowcipów wykpiwają bankierów, którzy nie martwią się rozprutą kasą, lecz usiłują nie dopuścić by wieści o ich problemach z płynnością finansową dotarły do opinii publicznej. Detektywi na ogół nie potrafią wyśledzić z kim spotyka się zdradzająca małżonka, a posiadacze automobilów rozjeżdżają przypadkowych przechodniów autem, które nie zostało jeszcze spłacone. Uśmiechu i pogody ducha nie brakuje bohaterom dowcipów odprowadzanych do drzwi celi bądź pod szubienicę. Jakże więc może brzmieć ostatnie życzenie fryzjera, który popełnił ciężkie przestępstwo i skazany został na karę śmierci? „Proszę o ostrą brzytewkę. Pragnąłbym przed śmiercią ogolić pana prokuratora”.


Książka na stronie wydawcy:

https://www.wydawnictwocm.pl/usmiech-na-wokandzie-p-746.html

 

Wydawca: Wydawnictwo CM

Seria: Zbrodnie z myszką

ISBN: 978-83-67240-55-0

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 330



środa, 21 września 2022

„Dziwna kamienica”

 

Tadeusz Dołęga-Mostowicz „Dziwna kamienica”

Warszawa dwudziestolecia międzywojennego

 

Nie wiele osób już dziś pamięta, że Tadeusz Dołęga-Mostowicz, jeden z najpoczytniejszych polskich pisarzy, rozpoczynał swą karierę publikując na łamach prasy. Jego teksty ukazywały się w rubrykach przeznaczonych na sprawy kryminalne, dorabiał sobie również jako korektor. Po pewnym czasie zaczął pisywać felietony. Wtedy właśnie do swojego nazwiska dodał przydomek „Dołęga”, czyli nazwę rodowego herbu Mostowiczów. Teksty, które znajdziemy w tomie „Dziwna kamienica” publikowane były pierwotnie głównie na łamach głównie dziennika „Rzeczpospolita”. „Dziwna kamienica” jest już szóstym tomem zawierającym niepublikowane dotąd teksty autora. W poprzednich latach nakładem Wydawnictwa Akademickiego Dialog ukazały się tomy: „Zły system”, „Niewiasty, bądźcie ostrożne!”, „Panika na Kapitolu”, „Abstynenci z premedytacją” oraz „Dwór Polski. Kresy i polityka wewnętrzna”[1].

Teksty Tadeusza Dołęgi-Mostowicza zamieszczone w niniejszym tomie to prawdziwa kopalnia informacji o życiu codziennym mieszkańców stolicy w latach 20. ubiegłego wieku. Autor dostrzega problem wzrastającego ruchu samochodowego w mieście i postuluje zwiększenie uwagi przy przechodzeniu przez jezdnię. Mostowicz zagląda Mennicy Polskiej a nawet do rzeźni. Pochyla się nad problemem wzrastającej przestępczości w kraju, zastanawia się nad modernizacją ustroju prawnego i rolą jaką powinni odgrywać sędziowie pokoju. Zauważa jak wiele problemów szerokim rzeszom ludności sprawiła likwidacja lombardu miejskiego. Znajdziemy tu nawet felieton poświęcony rosnącym cenom w pralniach.

 


Ciekawostką są niewątpliwie teksty poświęcone miejscowościom wypoczynkowym rozsianym wokół Warszawy. Autor uwypukla proceder masowego zawyżania cen i idący z nim w parze niski standard usług świadczonych w letniskach. Nieco miejsca zajmują również rozmowy z przedstawicielami świata kultury i sztuki: historykiem i literatem Aleksandrem Krausharem oraz nestorem aktorów polskich Władysławem Krogulskim. Warto sięgnąć po każdy z tomów niniejszego cyklu by przekonać się jak bystrym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości był autor „Znachora”, „Doktora Murka”, czy „Kariery Nikodema Dyzmy”. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:

https://wydawnictwodialog.pl/dziwna-kamienica--warszawa-dwudziestolecia-miedzywojennego,133,2941.html

 

Wydawca: Wydawnictwo Akademickie Dialog

ISBN: 978-83-8238-095-8

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 194



piątek, 5 sierpnia 2022

„Mock. Golem”

 

Marek Krajewski „Mock. Golem”

 

Breslau, rok 1920. W mieście nad Odrą pojawia się tajemnicza sekta, na której czele stoi charyzmatyczny przywódca Theodor Jauch. Uaktywnia się także grupa spiskowców, pośród których znajduje się kilku prominentnych mieszkańców miasta. Komuś niezwykle zależy na tym by potęgować nastroje antysemickie. W trudnych do wyjaśnienia okolicznościach traci życie młoda dziewczyna narodowości żydowskiej. Guru sekty uwodzi bratanicę wpływowego urzędnika. Nadwachmistrz Eberhard Mock uwikłany zostaje w sprawę zaginięcia małej dziewczynki - Rosemarie. Policjant usiłuje walczyć z dręczącym go od wielu lat demonem alkoholizmu. Młody psychiatra, doktor Bieler, stosujący nowatorskie metody leczenia nałogu, tłumaczy Mockowi, że tylko wtedy będzie mógł zerwać z uzależnieniem, kiedy odnajdzie dziecko.

 


Znajdujący się na kolejnym życiowym zakręcie Eberhard Mock pomieszkuje w nędznej klitce w jednym z miejscowych przytułków. Dniami i nocami leży w łóżku, obok którego zawsze stoją napoczęte butelki wódki. Ze światem zewnętrznym łączą go jedynie spacery do sklepu po alkohol oraz wyjścia do znajdującej się na korytarzu ubikacji. W tym trudnym okresie szef wrocławskiej policji zleca Mockowi niezwykle odpowiedzialne zadanie. Nadwachmistrz musi wyrwać ze szponów Jaucha bratanicę urzędnika. Mock miał już na swoim koncie rozwiązanie sprawy, z którą związana była pewna sekta. Fakt ten, jak również doświadczenie Mocka sprawiły, że prezydent policji przymknął oko na stan w jakim znajduje się jego podwładny i postanowił mu zaufać. Cała miejscowa policja również zostaje postawiona na nogi. Wrocławscy policjanci muszą rozbić sektę Theodora Jaucha. 

 


Autor odsłania przed czytelnikami nie tylko mroczne zakamarki przedwojennego Wrocławia, włamuje się także do duszy swego ulubionego bohatera i wywleka z niej ciemne i brudne sekrety. Karty powieści Marka Krajewskiego wypełnione zostały całą galerią czarnych charakterów. Wielu z nich to wręcz odrażające kreatury. Mock nie ma obok siebie nikogo, komu mógłby naprawdę zaufać. Jedynie przez kilka chwil wyciąga do niego rękę przyjaciel sprzed lat. Niestety, niebawem i on w tragicznych okolicznościach rozstaje się z życiem. Tym razem Eberhard Mock prowadzi jednocześnie dwa śledztwa. Stawka jest wysoka jak nigdy dotąd. Doświadczony policjant nie zdaje sobie sprawy, że każdy jego krok jest śledzony. Polecam.

 

Powieść na stronie wydawcy:

https://www.znak.com.pl/ksiazka/mock-golem-marek-krajewski-156560

Recenzje powieści:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4898676/mock-golem

Strona autora:

https://www.marek-krajewski.pl

 

Wydawca: Znak

Cykl: Eberhard Mock

ISBN: 978-83-240-5911-9

Liczba stron: 408

Rok wydania: 2019



piątek, 15 lipca 2022

„Miasto szpiegów”

 

Marek Krajewski „Miasto szpiegów”

 

Lwów, Gdańsk 1933 r. Edward Popielski, oficer lwowskiej Policji Państwowej otrzymuje polecenie wyjazdu do Wolnego Miasta Gdańska. Po dojściu Hitlera do władzy, w portowym mieście odnotowywanych jest coraz więcej aktów przemocy wobec polskich mieszkańców. Z tą właśnie sprawą związane jest zadanie, jakie powierzono Popielskiemu. Komisarz zmienia tożsamość i już po chwili znajduje się w samym centrum walki wywiadów. Tu nie ma żadnych zasad. As lwowskiej policji na obcym terytorium nie może nikomu zaufać. Jedyną osobą, do której może się zwrócić jest kapitan Jan Henryk Żychoń. Nie brak jednak i takich dramatycznych momentów, kiedy nawet szef ekspozytury nr 3 Sztabu Głównego Wojska Polskiego, odpowiedzialnego za działania wywiadowcze i kontrwywiadowcze, nie może mu pomóc.

Edward Popielski to dandys, kobieciarz i poliglota. Gruntownie wykształcony funkcjonariusz oprócz języka ojczystego posługuje się biegle niemieckim i hebrajskim, opanował ponadto łacinę i grekę. Policjant wykazywał się ponadprzeciętną skutecznością, stąd też przełożeni często tolerowali jego niekonwencjonalne metody śledcze, a także nie raz i nie dwa ratowali mu skórę. Komisarz o przydomku „Łyssy” cieszył się także swoistym szacunkiem u przedstawicieli lwowskiego półświatka.  Ze względu chorobę (Popielski cierpiał na padaczkę fotogenną), zazwyczaj rozpoczynał pracę w chwili kiedy słońce zaczynało skrywać się za horyzontem. Żona Popielskiego, aktorka Stefania Gorgowicz zmarła przy porodzie. Odtąd wychowaniem córeczki Rity zajmował się wraz z kuzynką, panną Leokadią Tchórznicką.

 


Do ogarniętego wojną wywiadów Gdańska Popielski zabiera wspomniane wyżej, dwie najważniejsze dla niego kobiety. Nie zdaje sobie jeszcze sprawy na jakie niebezpieczeństwo je naraża. Mimo zachowywania szczególnych środków ostrożności, obydwie damy ocierają się o śmierć. Na horyzoncie pojawia się tajemnicza femme fatale. Komisarz nie potrafi jej jednak rozgryźć. Nie jest pewien jakie intencje przyświecają pięknej Irenie Arendarskiej. Wraz z Edwardem Popielskim czytelnik wędruje ulicami przedwojennego Gdańska. Zagląda do nędznych spelunek i zaułków portowych. Znakomicie oddany klimat i detale topograficzne miast, w których rozgrywa się akcja, to cechy wszystkich powieści Marka Krajewskiego, zarówno szpiegowskich jak i kryminalnych[1]. Tak jest również w przypadku „Miasta szpiegów”. Mocną stroną niniejszej powieści jest także wartka akcja oraz misternie skonstruowana intryga. Polecam.

 

Powieść na stronie wydawcy:

https://www.znak.com.pl/ksiazka/miasto-szpiegow-krajewski-marek-202299

Recenzje powieści:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4968792/miasto-szpiegow

Rozmowa z autorem:

https://www.radiowroclaw.pl/articles/view/108531/Marek-Krajewski-Miasto-szpiegow-Popielski-kontra-nazisci-FRAGMENT-KSIAZKI-WYWIAD-z-Radia-Wroclaw-Kultura

Strona autora:

https://www.marek-krajewski.pl

 

Wydawca: Znak

ISBN: 978-83-240-6230-0

Liczba stron: 384

Rok wydania: 2021




środa, 29 czerwca 2022

„Diabeł Stróż”

 

Marek Krajewski „Diabeł Stróż”

 

Wrocław, 1934 r. Kilkanaście dni po zabójstwie emerytowanego urzędnika pocztowego Seppa Frömla zostaje zamordowana jego kochanka. Opiekę nad niepełnosprawnym synem pary, Rolfem, przejmuje radca kryminalny Eberhard Mock. Niebawem Mock odkrywa, że jego mały podopieczny obdarzony jest pewnym niezwykłym przymiotem. Chłopiec potrafi błyskawicznie dokonywać w pamięci skomplikowanych obliczeń. Talent ten stanowi dla dziecka poważne zagrożenie, nie brak bowiem osobników, którzy dali by wiele za to, aby móc wykorzystać jego umiejętności. Prowadzący śledztwo Mock błyskawicznie odkrywa, że obydwa zabójstwa są ze sobą ściśle powiązane. Trop prowadzi do grupy osób, które łączy pewna tajemnica sprzed wielu lat…

 


Co ciekawe, kiedy pokiereszowany przez los dzieciak trafia pod opiekę Eberharda Mocka, ten na pozór gruboskórny, twardy policjant odkrywa w sobie niezwykłą wrażliwość, dzięki czemu udaje mu się zbudować z osieroconym chłopcem niezwykłą więź. Kto wie, czy Mock mógłby prowadzić kolejne skomplikowane śledztwo, naginając przy tym wiele procedur, gdyby nie jego wyrozumiały zwierzchnik. W najbliższym otoczeniu Radcy kryminalnego Eberharda Mocka nie brak jednak i takich funkcjonariuszy, którzy tylko czekają na jego fałszywy krok. Wraz z głównym bohaterem czytelnik odwiedza nielegalne wrocławskie domy gry i obskurne spelunki, zagląda do brudnych, zaniedbanych mieszkań i urządzonych z przepychem gabinetów.

Tym razem radca kryminalny natrafił na godnego siebie przeciwnika. Zgodnie ze starym przysłowiem, które mówi: „jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one”, Mock nie przebiera w środkach, starając się za wszelką cenę doprowadzić do wykrycia sprawców zbrodni. Na każdego stara się znaleźć haka, a jeśli mu się to nie udaje, przy pomocy typów spod ciemnej gwiazdy, jest w stanie wydobyć pożądane informacje. Jak zawsze w powieściach Marka Krajewskiego, także w niniejszej nie brakuje mocnych, brutalnych scen. Mock nie waha się kiedy musi „przycisnąć” mocniej swego rozmówcę. Zmienia się Mock, zmienia się również jego miasto. W połowie lat 30. coraz więcej ważnych stanowisk we Wrocławiu obsadzanych zostaje przez zwolenników Hitlera. Rosnące wpływy hitlerowców stają się zagrożeniem nawet dla szefa Mocka. Nasz bohater potrafi się zazwyczaj wykaraskać z największych opałów. Czy tym razem również to mu się uda? Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

https://www.znak.com.pl/ksiazka/diabel-stroz-krajewski-marek-208167

Recenzje powieści:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4983317/diabel-stroz

Strona autora:

https://www.marek-krajewski.pl

 

Wydawca: Znak

Cykl: Eberhard Mock (tom 11)

ISBN: 978-83-240-6327-7

Liczba stron: 400

Rok wydania: 2021



poniedziałek, 13 czerwca 2022

„Czas zdrajców”

 

Marek Krajewski „Czas zdrajców”

 

Breslau, 1935 r. Młoda i piękna Ormianka Aurelia Teichert zgłasza się do polskiego konsulatu z propozycją sprzedaży dwóch tajnych dokumentów. Pierwszy z nich demaskuje działalność na szkodę Polski wysokiego urzędnika Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ujawnienie drugiego dokumentu może wywrzeć negatywny wpływ na relacje pomiędzy Polską a Niemcami. Cena za dokumenty jest niebywale wysoka. Kapitan Jan Henryk Żychoń z Oddziału II Sztabu Głównego Wojska Polskiego powierza zadanie potwierdzenia autentyczności dokumentów Edwardowi Popielskiemu, oficerowi Urzędu Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji we Lwowie. Poinstruowany dokładnie przez Żychonia Popielski wyrusza z ryzykowną misją do największego miasta nad Odrą.

 


Na miejscu okazuje się, że zadanie, do którego został oddelegowany, jest o wiele bardziej niebezpieczne niż się spodziewał. Nie trudno się domyślić, że apetyt na przejęcie cennych dokumentów ma także „konkurencja”, czyli funkcjonariusze niemieckiego wywiadu. Rozpoczyna się bezwzględna walka. W pewnym momencie, znajdujący się w oku cyklonu Popielski, zdaje sobie sprawę, że już nikomu nie może zaufać. Znajduje się pomiędzy młotem a kowadłem. Po obydwu stronach barykady nie brakuje podwójnych agentów. Edward zakochuje się utalentowanej muzycznie i językowo, wyjątkowej kobiecie. Zarówno dla jego mocodawców, jak i Niemców, miłość Popielskiego do Aurelii nie znaczy zupełnie nic. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej. Czas biegnie nieubłaganie. Otoczony zdrajcami lwowski policjant może liczyć tylko na siebie.

 


Akcja powieści rozgrywa się w kilku miastach, Oprócz wspomnianego już Breslau, istotne dla rozwoju fabuły wydarzenia mają miejsce m.in. w Bydgoszczy, Poznaniu i Warszawie. Marek Krajewski, jak zawsze, stara się pieczołowicie oddać realia topograficzne oraz klimat miejscowości, do których docierają bohaterowie. Na kartach książki pojawia się również kilka postaci, które trwale zapisały się na kartach historii, m. in. szef Abwehry Wilhelm Canaris, adiutant Józefa Piłsudskiego, major Mieczysław Lepecki czy kapitan Żychoń. Na charakterze niemal każdej z postaci można dostrzec jakieś skazy. Niemal każdy z bohaterów stara się by jego mroczne sekrety nigdy nie ujrzały światła dziennego. Daje to oczywiście szerokie pole do popisu asom wywiadu. Wystarczy bowiem, odkryć jakąś tajemnicę, by nieszczęsny delikwent, za cenę jej nieujawnienia, zgodził się niemal na wszystko. Polecam.


Powieść na stronie wydawcy:

https://www.znak.com.pl/ksiazka/czas-zdrajcow-krajewski-marek-222761

Recenzje powieści:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5015031/czas-zdrajcow

Strona autora:

https://www.marek-krajewski.pl


Wydawca: Znak

ISBN: 978-83-240-6437-3

Liczba stron: 379

Rok wydania: 2022




poniedziałek, 23 maja 2022

„Firma. Bracia Jabłkowscy 1883–2021”

 

„Firma. Bracia Jabłkowscy 1883–2021”

 

Pasjonująca opowieść o słynnym warszawskim Domu Towarowym Bracia Jabłkowscy. Bogato ilustrowana kompozycja tekstów źródłowych (dzienników, wspomnień, prasy) pozwala poznać historię Firmy od jej początków w XIX wieku, przez sukces w II RP, grabież dokonaną przez „ludowe” państwo i walkę o odzyskanie rodzinnego biznesu, po przywracanie świetności marki w nowej rzeczywistości handlowej.

 


Wizyta u Braci Jabłkowskich ma to do siebie, że kupując na przykład tylko sukienkę, fartuszek lub jakiś nawet drobiazg, widzi się po drodze wszystko, co do życia codziennego i życia wytwornego potrzebne. […] Co krok jakaś niespodzianka, jakiś wdzięczny kształt leżaka, fotela, nawet rondla. […] Jeśli masz kłopot z wymyśleniem prezentu, wal do Braci Jabłkowskich. „Kobieta w Świecie i w Domu” nr 11/1937

 


Co określiło historię DTBJ? Nie marsz od sukcesu do sukcesu, tylko mozolne podnoszenie się po potknięciach i porażkach. Nie kontentowanie się zdobytą pozycją, tylko budowanie nowych przyczółków. Nie wykorzystywanie ludzi na potrzeby firmy, tylko podporządkowanie reguł działania potrzebom i oczekiwaniom ludzi: klientów, pracowników, akcjonariuszy. Być może to właśnie czyni los firmy typowym dla warunków polskich i warszawskich? Może dzięki tej typowości wydaje się on warszawiakom bliższy i bar dziej swojski? Jan Jabłkowski

Źródło:

https://ksiegarnia.karta.org.pl/produkt/firma

 

Wydawca: Ośrodek KARTA

ISBN: 978-83-66707-27-6

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 358



poniedziałek, 2 maja 2022

„Człowiek pies”

Marta Giziewicz „Człowiek pies”


Sierpień 1857 roku. Po powrocie z Petersburga Konrad Masternowicz postanawia odwiedzić zaprzyjaźnionego lekarza, pana Duchownego oraz jego córkę Weronikę. Duchowni spędzają lato w swoim majątku, leżącym cztery kilometry jazdy powozem od Warszawy. Wraz z młodym urzędnikiem policyjnym do urokliwego Czarnego Dworku przybywa jego przyjaciel, także policjant, Michaił Sokołow. Masternowicz ma nadzieję, że w trakcie pobytu na wsi uda mu się odbudować relacje jakie jeszcze tak niedawno łączyły go z Weroniką. Niestety, nie wszystko układa się po jego myśli. Panna najwyraźniej się od niego dystansuje, a na horyzoncie pojawia się niespodziewany konkurent do jej ręki.

Niebawem dworek Duchownych odwiedza mieszkająca w sąsiedztwie hrabina Róża Rzecka. Urocza sąsiadka, mimo że jest od wielu lat zamężna, zaczyna uwodzić Konrada. Mężczyzna broni się przed umizgami. Wraz z Michaiłem i Duchownymi przyjmuje jednak zaproszenie do odwiedzin u hrabiostwa. Niebawem w tajemniczych okolicznościach zostaje zamordowany małżonek Róży Rzeckiej. Masternowicz informuje swojego przełożonego, generała Rasnowa o dokonanej zbrodni. Przed przybyciem generała, Masternowicz rozmawia z mieszkańcami domu i przepytuje służbę. Niestety, nie udaje mu się zapobiec kolejnemu morderstwu. Co gorsza okoliczności wskazują, że komuś bardzo zależy na tym, by właśnie na niego rzucić cień podejrzenia.



Akcja powieści rozgrywa się głównie w okazałej rezydencji hrabiostwa Rzeckich i jej bezpośrednim otoczeniu. Wydaje się więc, że odnalezienie mordercy będzie tylko kwestią czasu. Ten jednak biegnie nieubłaganie. Masternowicz otrzymuje od generała Rasnowa zaledwie dwie doby na odsunięcie od siebie podejrzeń i wykrycie prawdziwego zabójcy. Z każdą upływającą minutą okazuje się jak wiele osób mogło przyczynić się do śmierci Rzeckiej i jej małżonka. „Człowiek pies” to druga część kryminalnej serii „Przypadki Konrada Masternowicza”. Na kartach powieści pojawia się kilku znanych już czytelnikom bohaterów. Spotkamy się także z tajemniczą femme fatale, kobietą w czerwonej sukni. Jak pamiętamy z lektury debiutanckiej powieści Marty Giziewicz[1] jej pojawienie się nie wróżyło nigdy niczego dobrego. Mimo młodego wieku i niewielkiego doświadczenia, Masternowicz udowadnia przełożonemu, że nie traci głowy nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Odkrywając krok po kroku kolejne elementy skomplikowanej kryminalnej układanki, przybliża się do rozwikłania tajemnicy dworu Rzeckich. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

http://oficynka.pl/pl/p/Czlowiek-pies-Marta-Giziewicz/779

 

Wydawca: Oficynka

Seria: Przypadki Konrada Masternowicza

ISBN: 978-83-66899-11-7

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 535





[1] Recenzja powieści Marty Giziewicz „Kareta”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2022/04/kareta.html

środa, 20 kwietnia 2022

„Kareta”

 

Marta Giziewcz „Kareta”

 

Warszawa, przełom 1856 i 1857 roku. Nieopodal wejścia do Hotelu Europejskiego zostają znalezione zwłoki kobiety. Ofiara, licząca około czterdziestu lat Agnieszka Mosińska, dzień wcześniej bawiła się na balu zorganizowanym z okazji otwarcia tegoż hotelu. Na balu gościł również młody i zdolny urzędnik policyjny Konrad Masternowicz. To właśnie on poprowadzi wkrótce śledztwo w sprawie śmierci Mosińskiej. Okoliczności zgonu kobiety okazują się bowiem niezwykle tajemnicze. Nie jest to, jak się początkowo wszystkim wydawało, samobójstwo czy zwykły wypadek komunikacyjny. Na balu w Hotelu Europejskim Masternowicz poznaje pannę Weronikę Duchowną oraz jej ojca, doświadczonego i cenionego lekarza.

Klara Duchowna to chodząca własnymi ścieżkami, szokująca niekiedy swoim zachowaniem i poglądami, dziewczyna. Wielokrotnie asystowała ojcu w trakcie rozmaitych zabiegów chirurgicznych, a kiedy z różnych przyczyn pan Duchowny nie mógł uczestniczyć w oględzinach, lub sekcjach zwłok, godnie go zastępowała. Klara nie mdlała, kiedy ostry skalpel zagłębiał się w martwe ciało leżące na stole, w chłodnej piwnicy pod siedzibą policji. Kiedy wymagała tego sytuacja  wraz z Konrdem Masternowiczem uczestniczyła nawet w ekshumacjach.

 


Piękna dziewczyna wywiera silne wrażenie ma detektywie. Pan Konrad czuje, że również nie jest Klarze obojętny. Zdaje sobie jednak sprawę, że nie ma zbyt wielkich szans w rywalizacji o względy córki zamożnego lekarza. Po pierwsze nie jest zbyt majętny, a po drugie, jest postrzegany przez społeczność Warszawy za osobę kolaborującą z władzą. Duchowny zdaje sobie sprawę, że ślub córki z młodym urzędnikiem policyjnym, mógłby ostatecznie przekreślić marzenia i plany zawodowe Klary. O rękę panny ubiega się ponadto zamożny właściciel Hotelu Europejskiego. W trakcie śledztwa zacieśniają się coraz bardziej relacje pomiędzy Masternowiczem a Duchownymi.

Konrad Masternowicz usiłuje natrafić na trop prowadzący do wyświetlenia okoliczności śmierci Mosińskiej. Niestety, niebawem w podobny sposób ginie kolejna kobieta. Ktoś dewastuje groby i bezcześci zwłoki obydwu ofiar. Rośnie presja na urzędnika, by jak najszybciej wykryć zbrodniarza, a tym samym przeszkodzić mu w dokonaniu kolejnego zabójstwa. Grono podejrzanych zawęża się bardzo powoli. Na horyzoncie pojawia się tajemnicza kobieta w czerwonej sukni. Masternowicz zaczyna się obawiać o bezpieczeństwo Klary. „Kareta” to pierwsza powieść kryminalna w dorobku Marty Giziewicz. Dalsze losy bohaterów autorka przedstawiła w wydanej na początku 2022 roku powieści „Człowiek pies”. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

http://oficynka.pl/pl/p/Kareta-Marta-Giziewicz/778

 

Wydawca: Oficynka

Seria: Przypadki Konrada Masternowicza

ISBN: 978-83-66899-09-4

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 415



wtorek, 12 kwietnia 2022

„Przedwojenna Polska w liczbach”

 

„Przedwojenna Polska w liczbach”

(wydanie uzupełnione)

 

Fascynująca i bezkompromisowa panorama II Rzeczpospolitej: państwa wielkiego sukcesu, jeszcze większych wyzwań i wprost nieprawdopodobnych kontrastów. Ile zarabiał typowy mieszkaniec przedwojennej Warszawy, na co wydawał swoją pensję i ile kosztowały go codzienne zakupy? Dlaczego w przedwojennej Polsce niemal nikt nie mógł marzyć o własnym pokoju, a miliony – nawet o własnym łóżku? Jakie przestępstwa popełniano najczęściej, ilu Polaków nie potrafiło czytać ani pisać i które choroby były głównymi przyczynami śmierci?

 


Zespół portalu WielkaHISTORIA.pl – najpopularniejszego w Polsce magazynu o historii – odsłania rzeczywistość sprzed stulecia w oparciu nie tylko o oficjalne statystyki, ale też dotąd nieznane lub celowo fałszowane i ukrywane liczby. Przeczytaj o kraju, w którym pociągi wykolejały się średnio co 33 godziny i nagminnie spóźniały o 90 lub więcej minut, ale lot z Warszawy do Krakowa kosztował zaledwie 40 złotych. O Polsce, w której tylko 5% dróg nadawało się do jazdy samochodem, ale która w ciągu jednej dekady zdołała zbudować jeden z najprężniej działających portów nad Bałtykiem. I w której o wynikach wyborów decydowały kobiety, a mimo to żadna z nich nie weszła w skład rządu. Na rynku pracy oferowano im zaś stawki nawet o 40% niższe niż mężczyznom.

 


Warunki życia, transport, rozrywka, gospodarka, codzienne wyzwania, wojsko, używki, rewolucje technologiczne i sny o koloniach. II Rzeczpospolita taka, jaką była naprawdę.

 

Źródło:

https://www.bellona.pl/tytul/przedwojenna-polska-w-liczbach-wydanie-uzupelnione

 

Wydawca: Bellona

ISBN: 978-83-11-16508-3

Liczba stron: 384

Rok wydania: 2022



czwartek, 7 kwietnia 2022

„Design i moda w przedwojennej Polsce”

 

Maja Łozińska, Jan Łoziński „Design i moda w przedwojennej Polsce”

 

Nakładem wydawnictwa BOSZ ukazał się album poświęcony designowi i modzie w międzywojennej Polsce. W publikacji zamieszczono około 250 czarno-białych i kolorowych, często niepublikowanych dotychczas fotografii. W albumie znajdziemy zdjęcia przedstawiające najbardziej interesujące projekty mebli, które stanowiły wyposażenie przedwojennych domów i mieszkań, projekty ceramiki użytkowej, a także pojazdów, którymi poruszali się po pełnych błota i wybojów drogach nasi pradziadkowie. Nie brakuje w publikacji zdjęć przedstawiających wnętrza mieszkań, sklepów oraz instytucji publicznych.

 


Pięknie wydaną publikację opracowali znani badacze obyczajowości II Rzeczpospolitej Maja i Jan Łozińscy. Podróż po historii polskiego designiu rozpoczynamy wizytą na Wystawie Paryskiej w 1925 roku a kończymy z chwilą wybuchu II wojny światowej. W okresie dwudziestolecia międzywojennego, zamożni właściciele przedsiębiorstw coraz częściej decydowali się sięgnąć głębiej do kieszeni by zrealizować wizje tak cenionych architektów i plastyków jak Lucjan Korngold, Kazimierz Ludwik Lichtenstein, Zygmunt Stępiński czy Tadeusz Gronowski. Powiększano wystawy sklepowe, z większą niż dotąd dbałością podchodzono urządzania coraz bardziej przestronnych i jasnych wnętrz.

 


W latach trzydziestych zaczęto coraz bardziej dostrzegać rolę reklamy. Stąd też firmy poczęły zlecać opracowywanie opakowań, czy znaków firmowych tak uznanym artystom jak Zofia Stryjeńska, czy Eryk Lipiński. Album uzupełnia wiele fotografii strojów stworzonych przez najwybitniejszych ówczesnych projektantów. W drugiej Rzeczypospolitej modna, nowoczesna kobieta szczególnie ceniła sobie wygodę i praktyczność ubrań. (…) Wyemancypowane kobiety pływały, jeździły na nartach, grały w tenisa, prowadziły samochody, żeglowały. Moda oferowała im wygodne, a zarazem twarzowe stroje, w których mogły swobodnie uprawiać ulubione dyscypliny. – pisze w obszernym wstępie Maja Łozińska. Wyboru ilustracji do albumu dokonał Jan Łoziński. Polecam.



Źródło:

http://www.bosz.com.pl/books/828/Design-i-moda-w-przedwojennej-Polsce-Maja-Lozinska

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4997069/design-i-moda-w-przedwojennej-polsce

https://www.empik.com/design-i-moda-w-przedwojennej-polsce-lozinska-maja-lozinski-jan,p1284586761,ksiazka-p

 

Wydawca: BOSZ

ISBN: 978-83-7576-576-2

Liczba stron: 238

Rok wydania: 2022



niedziela, 21 listopada 2021

„Sprawa Edwina Cramma”

 

Zenon Różański „Sprawa Edwina Cramma”

 

Warszawa, lata 30. ubiegłego wieku. Młody, zdolny pisarz Edwin Cramm po rozmowie z dyrektorem wydawnictwa „Głos Poranny” postanawia wstąpić do kawiarni. Na swoje nieszczęście przy jednym ze stolików dostrzega oszałamiająco piękna kobietę. Nigdy wcześniej, żadna z pań nie wywarła na nim takiego wrażenia jak tajemnicza nieznajoma. Młodzieniec postanawia podejść do zajmowanego przez nią stolika, przedstawić się i nawiązać rozmowę. Niestety nie wszystko układa się po jego myśli. Po chwili kobieta opuszcza lokal, wsiada do stojącego w pobliżu samochodu i odjeżdża. Oszołomiony i zdesperowany Cramm podbiega do najbliższej taksówki i poleca szoferowi by nie stracił z pola widzenia auta, które niebawem może zniknąć gdzieś za zakrętem. 

 


Literat nie zdaje sobie sprawy, że rozpoczynając pościg za nieznajomą, znajdzie się wkrótce w samym centrum afery szpiegowskiej. Nie świadom niebezpieczeństwa pojawia się w miejscu, którego powinien wystrzegać się jak ognia. Na domiar złego młodzieńcza fantazja i brawura sprawiają, że zamiast definitywnie przeciąć wciągający go wir wydarzeń, wpada coraz głębiej w sieć, z której wyplątanie się być może stanie się niemożliwe. Kto wie jak zakończyłyby się perypetie sympatycznego pisarza, gdyby na horyzoncie nie pojawiła się urocza, dzielna dziewczyna z sąsiedztwa. Mieszkająca tuż obok panna Ziuta zauważa podejrzanych osobników, którzy wyprowadzają z mieszkania Edwina Cramma. Postanawia interweniować i nie dopuścić by stała mu się jakakolwiek krzywda. Warto tu dodać, że rezolutna panna podkochuje się w przystojnym literacie.

 


Powieść Zenona Różańskiego drukowana była w odcinkach na łamach „Małego Dziennika” w 1936 r. Nigdy dotąd nie ukazała się w formie książkowej. To dość dziwne, gdyż jest to jedna z najlepszych powieści tego autora[1]. Napisana z dużym przymrużeniem oka, z  humorem książka obfituje w liczne zwroty akcji. Ta zaś z kolei jest niezwykle wartka jak zwykło się pisywać w recenzjach. Bohaterowie wywodzą się z różnych środowisk, a nawet krajów, jak na kryminał szpiegowski przystało. Główny bohater, mający w dorobku już kilka powieści, Edwin Cramm nie zdaje sobie sprawy, że wszystko to co dotychczas wyszło spod jego pióra jest niczym wobec przygód, które staną się jego udziałem. Polecam.

 

Źródło:

https://www.wydawnictwocm.pl/zenon-rozanski-sprawa-edwina-cramma-kpw-95-p-624.html

 

Wydawca: Wydawnictwo CM

Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy

ISBN: 978-83-66704-58-9

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 271



niedziela, 31 października 2021

„Ofiary półświatka”

 

Stanisław A. Wotowski „Ofiary półświatka”

 

W książce „Ofiary półświatka” Stanisław A. Wotowski przedstawił dalsze losy bohaterów znanych z powieści „Półświatek”. Warto więc sięgnąć po te lektury we właściwej kolejności.

Warszawa, lata 30. ubiegłego wieku. Małżeństwo młodej dziewczyny Leny nie należy do szczęśliwych. Jej małżonek to starszy, nudny i skąpy urzędnik. Lenka chciałaby się stroić, bawić, tymczasem spędza popołudnie wysłuchując ciągłych narzekań i wymówek męża. Dziewczyna popada w długi i wpada w szpony niejakiej Helmanowej. Bezwzględna i sprytna kobieta prowadząca dom schadzek, wykorzystując naiwność i trudną sytuację dziewczyny, oferuje jej pomoc finansową. Po pewnym czasie Lenka nawiązuje romans z jednym z klientów Helmanowej. To stateczny, dużo starszy od niej mężczyzna, a ponadto bezpośredni zwierzchnik jej męża.

 


Komplikują się relacje pomiędzy bratem Lenki Fredem, a piękną studentką Hanką. Dziewczyna zmienia swój stosunek do młodzieńca. Ten zaś odkrywa tajemnicę łączącą jego wybrankę z Helmanową. Załamana Hanka postanawia zerwać wszelkie relacje z właścicielką domu schadzek i Fredem. Zrozpaczona wędruje ulicami Warszawy zastanawiając się nad swą niedolą. Na jednym z mostów dostrzega dziewczynę starsza kobieta i proponuje jej nocleg. Hanka, której jest już wszystko jedno, przyjmuje propozycję. Zmęczona budzi się w obskurnej melinie na Pradze. Na ucieczkę jest już jednak za późno.

 


W porównaniu do „Półświatka” w niniejszej powieści Stanisław Wotowski skupił się na przedstawieniu dramatycznych epizodów z życia gotowych na wszystko przestępców wywodzących się z marginesu społecznego. Tu nie ma miejsca na skomplikowane knowania i subtelne intrygi. Nikt nie negocjuje, nie prosi o łaskę. Kto trafił w sidła rzezimieszków zdaje sobie doskonale sprawę, że jeśli im się nie podporządkuje czeka go niechybna śmierć. Sposób w jaki przedstawione zostały wydarzenia rozgrywające się na praskiej melinie pokazują dobitnie potencjał tkwący autorze, który swój czas poświęcił na pisanie popularnych kryminałów, powieści sensacyjnych i książek o tematyce okultystycznej.

 


Wotowski wzniósł się tu na wyżyny i zaprezentował swoją najwyższą formę. Ze scen pozornie niezbyt skomplikowanych wykrzesał maksimum. Patrząc na „Półświatek” i „Ofiary półświatka” jako na całość, trzeba przyznać że obok dylogii „Rycerze mroku” i „Kariera panny Mańki” to najlepsze dzieła w bogatym dorobku tego autora[1]. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

https://www.wydawnictwocm.pl/stanislaw-a-wotowski-ofiary-polswiatka-kpw-94-p-618.html

 

Wydawca: Wydawnictwo CM

Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy

ISBN: 978-83-66704-53-4

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 176




niedziela, 24 października 2021

„Półświatek”

 

Stanisław A. Wotowski „Półświatek”

Powieść sensacyjna na tle zakulisowych stosunków Warszawy

 

Warszawa, lata 30. Lena, pochodząca z niezamożnej rodziny młoda dziewczyna, poślubia starszego o wiele lat mężczyznę. Małżeństwo nie jest udane. Lena nie kocha pana Ignacego, szanowanego i statecznego urzędnika. Pięćdziesięcioletni mężczyzna nie jest zbyt przystojny, ponadto nieustannie wypomina Lenie, jak wiele mu zawdzięcza. Dziewczyna nudzi się w jego towarzystwie. Lubi się stroić i niemal wszystkie pieniądze jakie otrzymuje od małżonka przeznacza na suknie i inne fatałaszki. Niestety pan Ignacy jest bardzo skąpy. Z czasem zaczyna przeznaczać coraz mniej środków na realizację kaprysów młodej żony. Pewnego dnia lekkomyślna dziewczyna podrabia więc podpis męża wekslu. Nie zdaje sobie sprawy jakie konsekwencje może pociągnąć jej postępek. Weksle skupuje pani Helmanowa, która prowadzi w Warszawie dom schadzek.



Lenka ulega szantażowi ze strony Helmanowej i decyduje się od czasu do czasu na spotkania w jej eleganckim mieszkaniu z zamożnymi mężczyznami. W zamian za to stręczycielka obiecuje redukcję długu a także pewne sumy pieniędzy na zaspakajanie bieżących potrzeb. W tym samym czasie brat dziewczyny zakochuje się w pannie Hance Gliniewskiej. Prawy i uczciwy młodzieniec nie spodziewa się, że niebawem jego losy splotą się z zepsutą do szpiku kości właścicielką domu schadzek. Na domiar złego coś zaczyna się psuć w rozpoczętej dopiero relacji z Hanką. Wkrótce Fred odkrywa, że za zmianą w zachowaniu Gliniewskiej kryje się pewna rodzinna tajemnica.

„Półświatek” to jedna z najbardziej znanych powieści Stanisława A. Wotowskiego[1]. Podobnie jak w innych powieściach tego autora znajdziemy w niej sceny z życia różnych sfer. Częstymi gośćmi w mieszkaniu Helmanowej bywają arystokraci, bankierzy, przedsiębiorcy i zamożniejsi mieszczanie. Wszystkim zależy na zachowaniu bezwzględnej dyskrecji. Na drugim biegunie mamy miłosne rozterki dwojga skromnych młodych ludzi. Hance i Fredowi do szczęścia wystarczy naprawdę niewiele. Mimo to ich uczucie zostanie wystawione na ciężką próbę. Muszą odnaleźć się w otaczającej ich aurze obłudy i niedomówień. Książka Wotowskiego ukazała się po raz pierwszy w 1931 roku. Dalsze losy bohaterów przedstawione zostały w powieści „Ofiary półświatka”. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

https://www.wydawnictwocm.pl/stanislaw-a-wotowski-polswiatek-kpw-93-p-617.html

 

Wydawca: Wydawnictwo CM

Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy

ISBN: 978-83-66704-52-7

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 134