Ludwik M. Kurnatowski „Niebieskie ptaki Warszawy”
Nadkomisarz Urzędu Śledczego w
Warszawie Ludwik Marian Kurnatowski pozostawił po sobie kilkadziesiąt opowiadań
kryminalnych[1]. Niezwykle barwnie, z
gruntowną znajomością rzeczy, opisał w nich mnóstwo przypadków z lat swojej
długiej i obfitującej w emocjonujące epizody kariery w Policji Państwowej. We wspomnieniach
nadkomisarza pojawia się cała galeria postaci reprezentujących wszystkie
warstwy społeczne. Mamy więc upadłych arystokratów, kobiety lekkich obyczajów, urzędników,
kupców, malwersantów, przeróżnego rodzaju złodziei, paserów i stręczycieli. Są
również zwykłe wydawałoby się osoby z sąsiedztwa, których do wejścia na drogę
przestępstwa skłaniają najrozmaitsze pobudki i sytuacje życiowe. Mamy wreszcie
wszelkiej maści kombinatorów i oszustów, osobników którzy nie mając zamiaru
wziąć się do jakiejkolwiek uczciwej pracy, głowią się w jaki sposób zdobyć
fundusze, aby przez najbliższe dni i tygodnie beztrosko bawić się i balować. Takim
właśnie niebieskim ptakom poświęcone jest liczące niemal 80 stron tytułowe
opowiadanie zamieszczone w niniejszym tomie.
Kurnatowski opisuje w nim
hulaszczy żywot kilku sprytnych oszustów-lekkoduchów, którzy wykorzystują
naiwność wkraczających dopiero w dorosłe życie młodych ludzi. Kilkuosobowa
szajka na swe ofiary wybiera osoby pochodzące z zamożnych rodzin. Wyrafinowani
przestępcy zdobywają zaufanie nie spodziewającego się niczego delikwenta,
biesiadują na jego koszt w najdroższych lokalach, a gdy wyczerpią się już
środki, umiejętnie namawiają naiwniaka do zaciągania kolejnych kredytów i
pożyczek. Kiedy zaczyna palić się im grunt pod nogami oszuści starają się
niepostrzeżenie zniknąć. Nie zawsze sprzyja im oczywiście szczęście i od czasu
do czasu trafiają za kratki. Nawet jednak w więzieniu nie marnują czasu i
nawiązują znajomości, które po wyjściu na wolność procentują przy planowaniu
kolejnych szachrajstw. Szajka operuje nie tylko na terenie ziem polskich, kiedy
zmusza ich do tego sytuacja, jej członkowie doskonale radzą sobie nawet w
Moskwie.
W
sześćdziesiątym już tomie serii Kryminały przedwojennej Warszawy znajdziemy
także opowiadanie „Tragiczny morderca”. Ta nieco krótsza historia związana jest
z zabójstwem pewnej prostytutki. Zbrodni dokonano latem 1921 r. w kamienicy przy
ulicy Jerozolimskiej w Warszawie. Nadkomisarz Kurnatowski między wierszami swoich
opowiadań ostrzega czytelników jak radzić sobie w podobnych sytuacjach. Udziela
także rad swoim młodszym kolegom po fachu, na co zwracać uwagę, aby skuteczniej
ścigać tego typu niebezpiecznych przestępów. Opowiadania Ludwika Kurnatowskiego
drukowane były na łamach „Ostatnich wiadomościach krakowskich” w latach
1931-1935. Polecam.
Książka na stronie wydawcy:
Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-79-9
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 102
[1] Opowiadania Ludwika M.
Kurnatowskiego: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Ludwik%20M.%20Kurnatowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz