Konrad T. Lewandowski „Magnetyzer”
Komisarz Drwęcki nie lubi oglądać
trupów, zwłaszcza gdy ofiarą jest młoda dziewczyna, która sama zadała sobie
straszną śmierć. W Warszawie działa zbrodniarz, który być może przy pomocy
hipnozy skłania młode kobiety do samobójstwa. Trop wiedzie do kościołów, w
których sprawca ukrywa się pod postacią księdza. Śledztwo zostaje zawieszone,
bo odrodzona Polska właśnie zawarła konkordat z Watykanem. By dotrzeć do
prawdy, Drwęcki musi uzyskać zgodę na działanie samego kardynała Kakowskiego,
co jest zadaniem nie do wykonania.
Weteran powstania styczniowego
opowiada komisarzowi historię rosyjskiego magnetyzera, który w czasach
napoleońskich działał w Warszawie i opracował metodę łamania ludzkich
charakterów za pomocą specjalnie dobranych słów. Ten sam weteran wprowadza
Drwęckiego w zamknięty krąg stałych bywalców Ziemiańskiej, w której ucztują Bóg
Ojciec, czyli Frnac Fiszer, pułkownik Wieniawa-Długoszewski, Boy Zeleński czy
Julian Tuwim. Te znajomości nie pomogą jednak młodemu komisarzowi w starciu z
warszawskim półświatkiem, który wydał wyrok śmierci.
Źródło:
Wydawca: Bollinari Publishing House Sp. z o.o.
ISBN: 978-83-63865-85-6
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 294
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz