Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warszawa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warszawa. Pokaż wszystkie posty

sobota, 1 lutego 2020

„Przez namiętność do zbrodni”



Daniel Bachrach „Przez namiętność do zbrodni”
Sensacyjne pamiętniki byłego aspiranta Urzędu Śledczego w Warszawie
Tom IV


W serii Kryminały przedwojennej Warszawy ukazało się kilka tomów zawierających wspomnienia funkcjonariusza przedwojennej policji państwowej Daniela Bachracha. W księgarniach pojawił się także dwutomowy cykl „Sprawy kryminalne”, w którym znajdziemy opowiadania napisane przez aspiranta Bachracha oraz nadkomisarza Ludwika Kurnatowskiego[1]. W zbiorze  „Przez namiętność do zbrodni” opublikowane zostało siedem kolejnych opowiadań, których akcja rozgrywa się w latach 1910-1930. W pięciu przypadkach detektyw Bachrach wsadza za kratki rodzimych przestępców. W pierwszych dekadach ubiegłego stulecia na ulicach Warszawy nie brakowało jak wiemy oszustów, szantażystów, szulerów i wszelkiego autoramentu innych osobników, którzy brzydząc się uczciwa pracą, gotowi byli popełniać największe łajdactwa, by tylko zdobyć środki mogące zapewnić dostatni i beztroski byt.




Policjant doszukuje się przyczyn takiego stanu rzeczy, i dochodzi do wniosku, że główną przyczyną wzrostu przestępczości w Polsce i w Europie jest rozluźnienie obyczajów, do którego przyczyniła się długotrwała wojna oraz bezrobocie. Brak środków do zapewnienia sobie minimum egzystencji spycha ludzi na drogę zła i występku. W jednym z opowiadań Bachrach podaje kilka dramatycznych przykładów, kiedy to impulsem do popełnienia niegodziwych i karygodnych czynów był głód. O ile spostrzeżenia aspiranta w tej materii nie są zbyt odkrywcze, to przyznać należy, że o przypadkach ze swej policyjnej kariery Bachrach potrafił pisać barwnie  i zajmująco.

Ostatnie dwa opowiadania zamieszczone w niniejszym tomie nawiązują do czasów kiedy Daniel Bachrach pracował jako detektyw kontraktowy w angielskiej policji. W pierwszym z nich, zatytułowanym „Tajemnica wielkiego miasta”, Bachrach powraca wspomnieniami do sprawy, która nie zapowiadała się pasjonująco. Ot, na chodniku przy jednej z londyńskich ulic zostaje znaleziony martwy mężczyzna. W pierwszej chwili policjanci nie są pewni jaka była przyczyna zgonu, nie wykluczają przyczyn naturalnych, ataku serca lub nieszczęśliwego wypadku. Jednak pewne szczegóły dostrzeżone na miejscu przez detektywa upewniają go w przekonaniu, że mężczyzna został zamordowany.




Równie trudna do rozwikłania okazuje sprawa związana ze śmiercią mężczyzny w pociągu relacji Glasgow-Londyn. Skrupulatny i dociekliwy detektyw, odsłaniając rodzinne powiązania i tajemnice,  również i z tym zadaniem radzi sobie jednak doskonale. Londyński okres w karierze Bachracha przyczynił się do tego, że w późniejszych latach nierzadko nazywano go „warszawskim Sherlockiem Holmesem”. Opowiadania aspiranta Daniela Bachracha publikowane były na łamach „Ostatnich wiadomości krakowskich” w latach 1931-1935. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-08-8
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 173


środa, 15 stycznia 2020

„Znak zapytania”



Marek Romański „Znak zapytania”


Międzywojenną Europą wstrząsają wiadomości o atakach terrorystycznych dokonywanych przez tajemniczą organizację nazywaną „Znakiem Zapytania”. Co pewien czas wykonujący rozkazy centrali szalony zamachowiec doprowadza do katastrof kolejowych, w których giną dziesiątki osób. Przywódca stojący na czele szpiegowskiej organizacji terrorystycznej wymaga bezwzględnego posłuszeństwa. Organizacja ma rozbudowane struktury. Jej ludzie są zakamuflowani w zarządach wielu ważnych przedsiębiorstw, w sztabach armii i urzędach różnych szczebli. Nowi członkowie werbowani są szantażem i pieniędzmi. Kto przeciwstawia się woli organizacji, lub próbuje zakończyć współpracę ze „Znakiem Zapytania” ryzykuje pewną śmierć.




Pewnej deszczowej nocy do bramy kamienicy, w której mieszka naczelnik warszawskiej policji Adam Gorzycki wchodzi mężczyzna w kapeluszu. Już w mieszkaniu urzędnika dowiadujemy się, że to niejaki Roger Crandall, agent Intelligence Service. Mężczyzna zwierza się Gorzyckiemu, że natrafił na istotny ślad mogący doprowadzić do zdemaskowania i likwidacji „Znaku Zapytania”. Zdaje sobie jednak sprawę, że terroryści także wiedzą o jego odkryciu i nie pozwolą aby zbyt długo przebywał pośród żywych. Crandall zamierza przekazać swą wiedzę o organizacji naczelnikowi policji. Przed rozpoczęciem opowieści  sięga do kieszeni po gumę do żucia. Niestety, guma do żucia została wcześniej zatruta, a agent TH-113 umiera nim zdąży wypowiedzieć choć jedno słowo  o wszechmocnej organizacji.




W powieści pojawiają się oczywiście postacie zwerbowane do współpracy przez terrorystów. Autor dokładnie opisuje jak przebiega proces pozyskiwania agentów. Widzimy jak zaciska się pętla wokół szyi jednego z bohaterów, wysokiego polskiego oficera i do jakich chwytów posuwają się agenci „Znaku Zapytania”, aby mieć na swoich usługach pewną piękną tancerkę kabaretową. Warszawa to nie jedyny kraj, w którym rozgrywają się ważne dla rozwoju fabuły wydarzenia. Odwiedzamy także Wiedeń oraz mroźne i odludne tereny nad Morzem Białym. Nie sposób nie wspomnieć o najbardziej dramatycznych scenach w powieści, czyli o katastrofach kolejowych spowodowanych przez opętanego szaleńczą wizją zbrodniarza Sylwestra Matuszkę. Ta postać, oraz opisy rozpędzonych pociągów, dźwięki wydawane przez poskręcane szyny i miażdżone wagony są jakby żywcem wyjęte z tomu opowiadań „Demon ruchu” Stefana Grabińskiego[1]. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-92-8
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 337


sobota, 4 stycznia 2020

„W pogardzie prawa”



Anna Kłodzińska „W pogardzie prawa”


Rok 1981. Przez Polskę przetacza się fala strajków i niepokojów społecznych. Wnętrza lodówek świecą pustkami. Aby cokolwiek kupić trzeba swoje odstać w długiej kolejce. Funkcjonariusze Milicji martwią się wzrostem przestępczości i brakiem zrozumienia dla swych działań ze strony zwykłych obywateli. Wszyscy w tej trudnej rzeczywistości starają się jakoś wiązać koniec z końcem. Są nawet i tacy, którzy pragną aby chaos na ulicach trwał jak najdłużej. Zdają sobie sprawę, że im więcej czasu milicjanci będą poświęcać innym sprawom, tym mniej będą mogli przyglądać się ich nie zawsze legalnym postępkom. Pośród takich osobników jest także jeden z głównych bohaterów powieści Anny Kłodzińskiej. To paser mieszkający w obskurnej kamienicy niedaleko ulicy Targowej w Warszawie. Do drzwi jego lokum co pewien czas pukają osobnicy z półświatka i spieniężają zrabowane kosztowności.




Fabuła powieści osnuta została wokół romansu pewnej mężatki, Moniki Kropińskiej z Kazimierzem Pasowskim. Pewnego dnia pani Monika otwiera list. Z rozdartej koperty wysypują się zdjęcia przedstawiającą kobietę i jej kochanka w intymnej sytuacji. Tajemniczy szantażysta domaga się pokaźnej sumy pieniędzy. W przypadku odmowy, grozi przekazaniem fotografii małżonkowi kobiety. List o podobnej treści otrzymuje również pan Kazimierz. W tym samym czasie w Warszawie dochodzi do kilku napadów na sklepy jubilerskie. Fanty zdobyte w ten sposób trafiają do wspomnianego wcześniej pasera. Milicja ma problem z natrafieniem na jakikolwiek ślad. Przełom następuje dopiero w momencie odkrycia w jeziorze zwłok młodego mężczyzny. Do akcji wkracza etatowy bohater powieści kryminalnych Anny Kłodzińskiej, major Szczęsny.




„W pogardzie prawa” to książka usiana akcentami propagandowymi na niespotykaną dotąd w twórczości tej autorki skalę. Co kilkanaście stron Kłodzińska nawiązuje do tego, że funkcjonariusze MO „ślubowali przestrzegać praworządności socjalistycznej, chronić życie, zdrowie i mienie obywateli. Także tych nienawidzących. I tych ogłupiałych[1].” Bo w mniemaniu pisarki, która debiutowała w roku śmierci Józefa Stalina, w okresie którym rozgrywa się akcja powieści „atakuje się władzę za wszystko, co robi. Z zasady. Za to, że w ogóle istnieje[2].” Pisarka niemalże porównuje głównego aktora stanu wojennego, generała Wojciecha Jaruzelskiego do zwycięzcy spod Wiednia, króla Jana III Sobieskiego. Według niej, po drugiej stronie barykady stoją jedynie złodzieje, gwałciciele, awanturnicy i wszelkiej maści element przestępczy. Kłodzińska głęboko wierzy w słuszność tego co pisze. Podobnie jak major Szczęsny i umundurowani bohaterowie jej książek jest przekonana, że tylko jedna droga może doprowadzić socjalistyczną ojczyznę do wyjścia z głębokiej zapaści.

Jak zawsze w powieściach tej autorki znajdziemy wiele obrazków z życia codziennego. Kłodzińska opisuje życie zwykłych obywateli, również tych potrafiących odnaleźć się w realiach kryzysu gospodarczego, na kartach książki pojawia się także wielu przedstawicieli ówczesnego przestępczego półświatka. Pierwsze wydanie powieści ukazało się w 1983 r. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-66371-23-1
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 194




[1] Anna Kłodzińska „W pogardzie prawa”, s. 25.
[2] Tamże, s. 65.

czwartek, 2 stycznia 2020

Ranking „Kryminałów przedwojennej Warszawy”



Ranking „Kryminałów przedwojennej Warszawy”


Seria „Kryminały przedwojennej Warszawy” wydawnictwa CM ukazuje się od 2012 r. Ukazało się w niej już kilkadziesiąt powieści. Czytelnik często rozpoczyna swą przygodę z dawnymi kryminałami od „Czerwonego Błazna” Aleksandra Błażejowskiego. Wydana po raz pierwszy w 1925 r. książka, jest bywa błędnie określana jako pierwsza polska powieść kryminalna. Nie jest to prawda. Wcześniej ukazało się kilka, a może nawet kilkanaście kryminałów. Henryk Nagiel „Tajemnice Nalewek” i „Sępa” napisał pod koniec lat 80-tych XIX wieku.

Po przedwojenne powieści kryminalne sięgamy nie tylko ze względu na skomplikowane zagadki kryminalne. W trakcie lektury chcemy przenieść się choć na kilka godzin do innego świata. Świata dawnej Warszawy. Klimatu dawnych kabaretów, nocnych lokali, kamienic, ulic, teatrów i melin, lepiej od Błażejowskiego, Romańskiego, Wotowskiego czy Nasielskiego nie są w stanie oddać nawet najlepsi współcześni autorzy kryminałów retro. I to jest właśnie główne kryterium jakie przyjąłem przy tworzeniu kolejnych rankingów. Czytelnicy, którzy cenią jednak wyżej wątki kryminalne, powinni zapoznać się powieściami Adama Nasielskiego z cyklu „Wielkie gry Bernarda Żbika.”

Od niedawna ukazuje się seria „Stary polski kryminał”. Publikowane są w niej powieści, których akcja rozgrywa się poza Warszawą. Ich autorami są ci sami autorzy, których książki wznawiane są w serii „Kryminały przedwojennej Warszawy”. Warto więc i tomy tej serii dołączyć do swoich biblioteczek.

  1. Aleksander Błażejowski, Korytarz Podziemny B
  2. Henryk Nagiel, Sęp
  3. Ryszard Braun, Manekin nr 6
  4. Henryk Nagiel, Tajemnice Nalewek
  5. Marek Romański, Odwet
  6. Marek Romański, Mirko Borkowicz, Szajka Biedronki
  7. Marek Romański, Mirko Borkowicz, Akcje ATN
  8. Stanisław A. Wotowski, Tajemniczy wróg
  9. Marek Romański, Mord na Placu Trzech Krzyży
  10. Marek Romański, Czarny trójkąt
  11. Marek Romański, Człowiek z Titanica
  12. Adam Nasielski, As Pik (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  13. Józef Jeremski, Tajemnica komisarza policji
  14. Adam Nasielski, Puama E (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  15. Walery Przyborowski, Widmo na Kanonii, t. 1
  16. Walery Przyborowski, Widmo na Kanonii, t. 2
  17. Ludwik Kurnatowski, Tajemnica Belwederu
  18. Leon (Ludwik) Kurnatowski, Zagadkowi milionerzy
  19. Stanisław A. Wotowski, Upiorny dom
  20. Antoni Hram, Upiór podziemi
  21. Adam Nasielski, Dom tajemnic (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  22. Adam Nasielski, Pociąg w nieznane
  23. Adam Nasielski, Koralowy sztylet (Małe gry Bernarda Żbika)
  24. Jan Grom, Bokser i dziewczyna. Hazardzista
  25. Ludwik M. Kurnatowski, Samochodwa banda Kłaka
  26. Otto Stemin, Musiałem zabić
  27. Adam Nasielski, Człowiek z Kimberley (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  28. Rafał Scherman, Samobójstwo zmarłego
  29. Marek Romański, W walce z Arseniuszem Lupinem
  30. Stanisław A. Wotowski, Demon wyścigów
  31. ELMAR, Mord przy Chmielnej
  32. Marek Romański, Pająk
  33. Stanisław A. Wotowski, Człowiek, który zapomniał swego nazwiska
  34. Adam Nasielski, Alibi (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  35. Adam Nasielski, Mecz o kobietę
  36. Stanisław A. Wotowski, Czarny Adept
  37. Marek Romański, Żółty szatan
  38. Marek Romański, Ostatnia gra Yoshimury
  39. Otto Stemin, Otchłań ciągnie
  40. Zenon Różański, Ostatnia gra Normana Kinga
  41. Daniel Bachrach, Król sutenerów Rozenberg działa
  42. Adam Nasielski, Opera śmierci (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  43. Adam Nasielski, Skok w otchłań (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  44. Ludwik M. Kurnatowski, Szczury hotelowe
  45. Adam Ty-ski, Mściciel. Opowiadania kryminalne
  46.  Adam Nasielski, Minus trzy
  47. Adolf Doliński, Opowiadania kryminalne. Część 1.
  48. Stanisław A. Wotowski, Sekta diabła
  49. Walery Przyborowski, Szkielet na Lesznie
  50. Walery Przyborowski, Czerwona skrzynia
  51. Daniel Bachrach, Epidemia samobójstw
  52. Daniel Bachrach, Kobieta, wino i hazard
  53. Adolf Doliński, Opowiadania kryminalne 2
  54. Adam Nasielski, Grobowiec Ozyrysa (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  55. Aleksander Błażejowski, Czerwony Błazen
  56. Tadeusz Starostecki, Krwawy reporter
  57. Daniel Bachrach, Niebezpieczne poszlaki
  58. Ludwik M. Kurnatowski, Niebieskie ptaki Warszawy
  59. Antoni Starzewski, Męty
  60. Aleksander Błażejowski, Sąd nad Antychrystem
Pogrubioną czcionką zaznaczono ostatnio dodane tytuły.


Recenzje wszystkich tomów znajdziecie na stronach ZAPOMNIANEJ BIBLIOTEKI:

Kryminały przedwojennej Warszawy na Facebooku:



sobota, 28 grudnia 2019

„Grzęzawisko”



Anna Kłodzińska „Grzęzawisko”


Warszawa, początek lat 80. W gabinecie dyrektora przedsiębiorstwa FIREX odbywa się ważne zebranie. Jego uczestnicy mają podjąć decyzję o wyborze nowego dyrektora filii w Gniewczycach. Dyrektor naczelny firmy forsuje kandydaturę swojego człowieka. To starszy referent w wydziale organizacyjnym Zdzisław Barański. Naczelnemu zależy, aby filią kierowała osoba, którą będzie mógł łatwo manipulować. Ma nadzieje, że kosztem FIREX-u nadal będzie mógł prowadzić nie do końca legalne interesy, dzięki którym przez lata znacznie się wzbogacił. Barański jest zaskoczony informacją o tak znacznym awansie. Ma obawy czy sprosta licznym obowiązkom czekającym na niego na nowym stanowisku. Dyrektor naczelny, o wiele mówiącym nazwisku – Zdzierski, uspokaja go jednak i zapewnia, że zawsze może liczyć na jego życzliwą pomoc i wskazówki.




Po pewnym czasie dyrektor Zdzierski zaczyna odsłaniać przed swoim protegowanym uroki dyrektorskiego życia. Barański otrzymuje nowe lokum, talon na mieszkanie, meble. Wraz z żoną coraz bardziej zaczyna się przyzwyczajać do nowego, życia. Szybko odsuwa na dalszy plan etyczne dylematy związane z racjonalnym zarządzaniem i gospodarką majątkiem powierzonej mu filii zakładu. Wraz ze Zdzierskim angażuje się kolejne przedsięwzięcia powodujące straty firmy FIREX, ale przynoszące mu krociowe zyski. Mijają kolejne miesiące, Barański w niczym już nie przypomina niepewnego siebie, skromnego urzędnika. Wszystko rozwija się po jego myśli do dnia, w którym dyrektor naczelny przedsiębiorstwa FIREX zostaje zamordowany. Policja uważa, że mord miał charakter rabunkowy. Innego zdania jest tylko major Szczęsny z wydziału kryminalnego Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej.




Rozpoczyna się żmudne śledztwo. Funkcjonariusze MO muszą działać niezwykle delikatnie, po drugiej stronie barykady stoją bowiem wysoko postawieni urzędnicy. Pośród nich jest m.in. wicewojewoda i kilku dyrektorów ważnych przedsiębiorstw. Wszystkich łączy jedno: znacznie pomnożyli swój majątek wykorzystując do tego celu państwowe pieniądze. Powieść Anny Kłodzińskiej powstała w okresie kiedy polska gospodarka pogrążona była w kryzysie gospodarczym. Autorka pisze o wystawnym stylu życia dygnitarzy, ukazuje ich okazałe wille, których ściany zdobią cenne obrazy, domy letniskowe i auta zachodnich marek. Opisuje wizyty w najdroższych restauracjach i hotelach, wystawne bankiety, w których uczestniczą prominenci. Zestawia świat luksusu ze skromnym mieszkaniem oficera milicji z długoletnim stażem. Zerkamy do niemal pustej lodówki i widzimy jak major Szczęsny częstuje odwiedzającego go kolegę, również funkcjonariusza MO chlebem z pomidorem.

W miarę rozwoju śledztwa Szczęsny odkrywa coraz więcej przekrętów, w które uwikłani byli zdemoralizowani do cna dyrektorzy FIIREX-u. Major badaje sobie pytanie, jak długo jeszcze w socjalistycznej ojczyźnie będzie przyzwolenie na to, aby garstka uprzywilejowanych osób za nic mając sprawiedliwość społeczną żyła ponad stan, podczas gdy inni z trudem wiążą koniec z końcem. Postanawia za wszelką cenę dołożyć swoją cegiełkę do tego, aby przy okazji wyjaśniania sprawy zabójstwa Zdziarskiego, wyszły na jaw wszystkie nieprawidłowości w firmie, z którą związany był zamordowany dyrektor. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-66371-20-0
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 184


sobota, 21 grudnia 2019

„Niebieskie ptaki Warszawy”



Ludwik M. Kurnatowski „Niebieskie ptaki Warszawy”


Nadkomisarz Urzędu Śledczego w Warszawie Ludwik Marian Kurnatowski pozostawił po sobie kilkadziesiąt opowiadań kryminalnych[1]. Niezwykle barwnie, z gruntowną znajomością rzeczy, opisał w nich mnóstwo przypadków z lat swojej długiej i obfitującej w emocjonujące epizody kariery w Policji Państwowej. We wspomnieniach nadkomisarza pojawia się cała galeria postaci reprezentujących wszystkie warstwy społeczne. Mamy więc upadłych arystokratów, kobiety lekkich obyczajów, urzędników, kupców, malwersantów, przeróżnego rodzaju złodziei, paserów i stręczycieli. Są również zwykłe wydawałoby się osoby z sąsiedztwa, których do wejścia na drogę przestępstwa skłaniają najrozmaitsze pobudki i sytuacje życiowe. Mamy wreszcie wszelkiej maści kombinatorów i oszustów, osobników którzy nie mając zamiaru wziąć się do jakiejkolwiek uczciwej pracy, głowią się w jaki sposób zdobyć fundusze, aby przez najbliższe dni i tygodnie beztrosko bawić się i balować. Takim właśnie niebieskim ptakom poświęcone jest liczące niemal 80 stron tytułowe opowiadanie zamieszczone w niniejszym tomie.




Kurnatowski opisuje w nim hulaszczy żywot kilku sprytnych oszustów-lekkoduchów, którzy wykorzystują naiwność wkraczających dopiero w dorosłe życie młodych ludzi. Kilkuosobowa szajka na swe ofiary wybiera osoby pochodzące z zamożnych rodzin. Wyrafinowani przestępcy zdobywają zaufanie nie spodziewającego się niczego delikwenta, biesiadują na jego koszt w najdroższych lokalach, a gdy wyczerpią się już środki, umiejętnie namawiają naiwniaka do zaciągania kolejnych kredytów i pożyczek. Kiedy zaczyna palić się im grunt pod nogami oszuści starają się niepostrzeżenie zniknąć. Nie zawsze sprzyja im oczywiście szczęście i od czasu do czasu trafiają za kratki. Nawet jednak w więzieniu nie marnują czasu i nawiązują znajomości, które po wyjściu na wolność procentują przy planowaniu kolejnych szachrajstw. Szajka operuje nie tylko na terenie ziem polskich, kiedy zmusza ich do tego sytuacja, jej członkowie doskonale radzą sobie nawet w Moskwie.




W sześćdziesiątym już tomie serii Kryminały przedwojennej Warszawy znajdziemy także opowiadanie „Tragiczny morderca”. Ta nieco krótsza historia związana jest z zabójstwem pewnej prostytutki. Zbrodni dokonano latem 1921 r. w kamienicy przy ulicy Jerozolimskiej w Warszawie. Nadkomisarz Kurnatowski między wierszami swoich opowiadań ostrzega czytelników jak radzić sobie w podobnych sytuacjach. Udziela także rad swoim młodszym kolegom po fachu, na co zwracać uwagę, aby skuteczniej ścigać tego typu niebezpiecznych przestępów. Opowiadania Ludwika Kurnatowskiego drukowane były na łamach „Ostatnich wiadomościach krakowskich” w latach 1931-1935. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-79-9
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 102


wtorek, 17 grudnia 2019

„Minus trzy”



Adam Nasielski „Minus trzy”


Warszawa, druga połowa lat 30. ubiegłego wieku. Młody mężczyzna Zbigniew Puchalski marzy o karierze w policji śledczej. Niestety jego podanie o przyjęcie do służby zostaje rozpatrzone odmownie. Jako powód decyzji podano wyniki badań lekarskich. Według nich rozpiętość klatki piersiowej mężczyzny przy pełnym wdechu wykazuje minus trzy centymetry poniżej normy. Puchalskiemu trudno jest przyjąć do wiadomości ten argument. Kilkukrotnie z niedowierzaniem czyta otrzymane pismo, po czym postanawia podzielić się smutną informacją ze swoim przyjacielem, podkomisarzem Janem Penkiem. Policjant usiłuje pocieszyć trzy lata młodszego druha, ale sam też jest bardzo rozczarowany decyzją Komendy Głównej. Liczył po cichu, że wspólnie ze Zbigniewem rozwiążą nie jedną kryminalną zagadkę.




W trakcie rozmowy Penk nieopatrznie zdradza przyjacielowi szczegóły prowadzonego przez siebie dochodzenia w sprawie zaginięcia Urszuli Lasockiej. Jan podejrzewa, że z nagłym zniknięciem młodej dziewczyny może mieć coś wspólnego 60-letni lekarz Herman Bisping. Doktor nie tak dawno oświadczył się Urszuli, a ona odrzuciła jego zaloty. Puchalskiemu udaje się wyjednać zgodę przyjaciela na to, aby na własną rękę prowadził poszukiwania. Również matka zaginionej obdarza go zaufaniem i upoważnia do prowadzenia prywatnego śledztwa. Już spotkania z pierwszymi osobami, które miały kontakt z zaginioną przynoszą niespodziewane rezultaty. Detektyw-amator Puchalski dostrzega rzeczy, które zostały pominięte przez zawodowców z policji. Co krok wpada na trop zagadkowych wydarzeń. Zawęża się krąg podejrzanych. Ktoś próbuje zastraszyć niedoszłego funkcjonariusza policji i sprawić, aby ten jak najszybciej przestał interesować się zaginięciem młodej studentki.




Utwór Adama Nasielskiego drukowany był w 1936 r. w odcinkach, w popularnej serii „Co tydzień powieść”. Rok później rozszerzona nieco wersja tego kryminału ukazała się w formie książkowej. Podejrzewam jednak, że „Minus trzy” może być młodzieńczą powieścią Nasielskiego. Autor nie przywiązuje w niej tak wielkiej wagi do przedstawienia realiów pracy śledczej jak w innych swoich książkach. Przeciwnie, policjanci łamiąc procedury pozwalają, aby wyręczała ich osoba z zewnątrz, narażając się przy tym na rozliczne niebezpieczeństwa. Akcja powieści rozwija się dynamicznie. Rozpoczyna się od przesłuchań, lecz już za chwilę jesteśmy świadkami pościgów i zasadzek. Nie brakuje zabawnych scenek, główny bohater co krok sypie żartami niczym komik. Na kartach książki rozwija także wątek miłosny pomiędzy Zbigniewem a jedną z przesłuchiwanych przez niego przyjaciółek zaginionej. Kto wie, czy książka przez kilka lat nie leżakowała w szufladzie, a została odkurzona i wydana na fali popularności innych powieści Adama Nasielskiego, w tym tych ze słynnym detektywem Bernardem Żbikiem?[1] Polecam.


Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66022-78-2
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 175


niedziela, 8 grudnia 2019

„Warszawa stolica szpiegów”



Andrzej Fedorowicz „Warszawa stolica szpiegów”


Warszawa stolica szpiegów. 150 lat tajnych operacji, walki wywiadów, prowokacji i zamachów w sercu Polski. Historia naszego kraju widziana przez pryzmat tajnych operacji, powinna zostać napisana na nowo. Zdarzenia, pozornie od siebie oderwane, dopiero po wielu latach nabierają nowego, głębokiego sensu. Bo w świecie śmiertelnej gry wywiadowczej nic nie jest w istocie takim, jakim się̨ wydaje na pozór.

• Jan Kubary. Wielka prowokacja w Warszawie. Agent, który został naukowcem i wyjechał na Samoa. (1865)
• Adrian Carton de Wiart. Szpieg, który pokochał Polskę. Angielski oficer wśród poleskich bagien. (1919-139)
• Jan Kowalewski. Samotny haker szyfrów, który wygrał wojnę polsko-bolszewicką. (1920)
• Megawybuch w Cytadeli. Największy terrorystyczny zamach w historii Warszawy. (1923)
• Panowie, łamiemy embargo. „Dwójka” polskiego wywiadu i miliony za broń w hiszpańskiej wojnie domowej. (1935)




• Enigma z Lasu Kabackiego. Jak Polacy złamali algorytmy najsłynniejszej niemieckiej maszyny szyfrującej. (1929–1939)
• Czas agentów - freelancerów. Muszkieterowie, Abwehra, biali Rosjanie i sowieccy agenci. (1939–1944)
• Józef Retinger. Doradca Sikorskiego, agent wywiadów rządów i ponadrządowych organizacji. Jak przeżyć skok ze spadochronem i zatrucie końską dawką cyjanku. (1944)
• Ryszard Kukliński. Szpieg, który zapobiegł III wojnie światowej i wciąż pozostaje zagadką (1972–1981)
• Mosad w Warszawie. Operacja „Most” i przerzut Żydów z Rosji przez Warszawę do Izraela (1990)

Opisane w tej książce zdarzenia decydowały o „być albo nie być” Polski – ale nie tylko. Historia udowodniła, że areną najważniejszych tajnych operacji w skali kontynentu, „stolicą szpiegów” była zawsze Warszawa.

Źródło:

Recenzja książki:


Wydawca: Zona Zero
ISBN: 978-83-66177-62-8
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 379




sobota, 7 grudnia 2019

„Złocisty przegrywa”



Anna Kłodzińska „Złocisty przegrywa”


Warszawa, koniec lat 70. Funkcjonariusze wydziału kryminalnego Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej otrzymują anonimową informację o zamordowaniu niejakiego Adolfa Brodzkiego. Zwłoki mężczyzny mają być zakopane gdzieś na rozległych łąkach nieopodal miejscowości Czarnków. Odnalezienie ciała na tak olbrzymim obszarze nie jest proste. Doświadczony major Szczęsny wpada na pomysł wykorzystania do poszukiwań termowizora AGA-680. Wypożyczone z Instytutu Kryminalistyki nowoczesne urządzenie spełnia swoje zadanie i  ekipa poszukiwawcza odnajduje zwłoki. Kilka miesięcy w ziemi zrobiło swoje i śledczy mają olbrzymie trudności aby ze stuprocentową pewnością zidentyfikować ofiarę.




Kiedy milicjanci udają się do siostry zamordowanego, ta twierdzi z przekonaniem, że znalezione ciało nie należy do jej brata. Kobieta upiera się, że Brodzki żyje i widziała się z nim poprzedniego dnia. To nie koniec niespodzianek jakie czekają na oficerów milicji. Niebawem okaże się, że nie tylko ustalenie prawdziwych personaliów ofiary jest poważnym wyzwaniem. Funkcjonariusze natrafiają na wątłą nić, która może łączyć sprawę zabójstwa mężczyzny z gangiem niebezpiecznych przestępców, kierowanym przez tajemniczego szefa noszącego pseudonim „Złocisty”. Rozpoczyna się zakrojona na szeroką skale penetracja środowisk przestępczych skupionych wokół warszawskich bazarów.




Schyłek lat 70. to okres kryzysu gospodarczego. Kłodzińska na kartach powieści znakomicie przedstawiła jak braki w zaopatrzeniu w podstawowe artykuły były wykorzystywane przez sprytnych i bezwzględnych aferzystów. W krytycznym świetle ukazani są także przedstawiciele prywatnej inicjatywy. Dokładne odwzorowanie realiów PRL-u, to obok umiejętności tworzenia interesujących wątków obyczajowo-kryminalnych jedna z największych zalet powieści tej pracującej przez wiele lat w redakcji "Życia Warszawy” autorki. Oczywiście nie można zapominać o akcentach propagandowych, bez których nie mógł się obejść chyba żaden z popularnych kryminałów milicyjnych. Kłodzińska również nie skąpi ich czytelnikom. Powieść „Złocisty przegrywa” była podstawą scenariusza jednego z odcinków kultowego serialu kryminalnego „07 zgłoś się”. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-66022-93-5
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 190



wtorek, 3 grudnia 2019

Nowości wydawnictwa Fabuła Fraza



Karolina Prawęcka „Mela Muter. Gorączka życia”


Niezależna, konkretna, uparta. Kochanka Leopolda Staffa, przyjaciółka Władysława Reymonta, niedoszła żona młodszego o kilkanaście lat Raymonda Lefebvre’a. „Burzliwe życie osobiste malarki było usłane tragediami, ale to ono było gwarantem, źródłem inspiracji, postawy twórczej” uważa Karolina Prewęcka, która przez ostatnie dwa lata „przyglądała się” niewątpliwie elektryzującej egzystencji Meli Muter. Opisała ją w książce „Mela Muter. Gorączka życia”. Pierwsza biografia malarki przełomu XIX i XX wieku trafiła na rynek 17 października nakładem wydawnictwa Fabuła Fraza.

Źródło:


Wydawca: Fabuła Fraza
ISBN: 978-83-654-1143-3
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 240




Tomasz M. Lerski „Warszawa Jarosława Iwaszkiewicza”
Portret miasta w zwierciadle literatury


„Nie mogę myśleć o tym, że Warszawy już nie ma. Taki olbrzymi rozdział odchodzi z nią razem, taka masa przeżyć!” pisał Jarosław Iwaszkiewicz w Notatkach poświęconych Powstaniu Warszawskiemu w listopadzie 1944 roku. Przez ponad 80 lat bacznie śledził zmiany zachodzące w stolicy, krytykował ją, ale również angażował się w jej odbudowę. W roku 125. rocznicy urodzin pisarza, varsavianista dr Tomasz M. Lerski w książce Warszawa Jarosława Iwaszkiewicza bierze pod lupę teksty jego autorstwa.

Źródło:



Wydawca: Fabuła Fraza
ISBN: 978-83-65411-28-0
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 472 (w tym 126 zdjęć)




Stanisław Sątowicz „Byłem gorylem Gomułki i Gierka”


Jak żona zwracała się do Gomułki i kto nosił po nim ubrania? Co lubił jadać Władysław Gomułka, a co Edward Gierek? Jakie relacje pierwsi sekretarze KC PZPR mieli ze swoimi dziećmi? Odpowiedzi na te pytania (oraz wiele innych ciekawostek!) zdradza Stanisław Sątowicz w książce „Byłem gorylem Gomułki i Gierka”. Publikacja, która trafi na rynek 27 września nakładem wydawnictwa Fabuła Fraza, przedstawia prywatne oblicze najważniejszych polityków Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, między innymi pierwszych sekretarzy KC PZPR Władysława Gomułki i Edwarda Gierka oraz premiera Józefa Cyrankiewicza.

Źródło:


Wydawca: Fabuła Fraza
ISBN: 978-83-65411-32-7
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 206



niedziela, 24 listopada 2019

„Dzieci milionerów”



Anna Kłodzińska „Dzieci milionerów”


Schyłek lat 70. ubiegłego wieku. W domu należącym do rodziny Suwalskich odbywa się suto zakrapiana impreza. Ojciec Jacka Suwalskiego, będący kiedyś dyrektorem przedsiębiorstwa państwowego, po odejściu na emeryturę prowadzi nie zawsze legalne interesy. Przynoszą mu one oczywiście kolosalne dochody. Od czasu do czasu przy szemranych transakcjach korzysta z pomocy nigdzie nie pracującego syna Jacka. Jacek utrzymuje się z kieszonkowego, które wynosi wielokrotność przeciętnej miesięcznej pensji. Niczego mu nie brakuje, posiada własne auto i mieszkanie w Warszawie. Z podobnego środowiska „bananowej młodzieży” wywodzą się wszyscy uczestnicy przyjęcia.

O trzeciej nad ranem, kiedy impreza powoli zaczyna dobiegać końca, trzech mających już mocno w czubie młodzieńców, w tym gospodarz przyjęcia Jacek Suwalski, zawiera przerażający zakład. Suwalski oświadcza, że w ciągu trzech miesięcy popełni zbrodnię doskonałą. Stawką zakładu jest należący do niego ford mustang. Jacek wpada na pomysł, że kluczem do wygrania zakładu, i zapewnienia sobie późniejszej bezkarności jest właściwe wytypowanie ofiary. Zdaje sobie sprawę, że milicja rozpocznie poszukiwanie zabójcy od ustalenia motywu zbrodni, dlatego też postanawia wybrać ofiarę na chybił trafił. Wykorzystuje do tego celu książkę telefoniczną. Los sprawia, że z życiem pożegna się Bogu ducha winny mężczyzna w średnim wieku, samotnie wychowujący syna.




Na kartach książki pojawiają się także funkcjonariusze MO, wśród których jak to u Kłodzińskiej bywa pierwszoplanową rolę odgrywa major Szczęsny. Milicjanci mają problem z uchwyceniem jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Nikomu z mundurowych nie przychodzi do głowy, że można zabić ot tak, bez żadnego powodu. Suwalski nabiera pewności, że zostanie zwycięzcą zakładu, a organa ścigania nigdy nie wpadną na jego trop. Nie czuje jednak z tego powodu ulgi. Zaczyna coraz częściej zaglądać do kieliszka, a stąd już tylko krok do popełnienia błędu.

„Dzieci milionerów” to nietypowa powieść w dorobku Anny Kłodzińskiej, i trzeba to przyznać - jedna z najlepszych[1]. Wątki kryminalne są tu tłem dla moralnych rozterek niektórych z bohaterów. Tylko niektórych, bo główny bohater to osobnik wyzuty z wszelkich norm moralnych. Kto wie czy, jeśli pamiętnej nocy nie doszłoby do zawarcia zakładu, drzemiące w Suwalskim mroczne instynkty zostałyby kiedykolwiek obudzone. Niestety jest już za późno, Jacek nie jest skłonny aby wycofać się ze swojego postanowienia i krok po kroku zaczyna wprowadzać w życie diabelski plan. Polecam.


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-66022-85-0
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 194