niedziela, 12 stycznia 2020

„Malwina przegrała milion”



Anna Kłodzińska „Malwina przegrała milion”


Wiosna, lato 1983 r. W niewielkiej miejscowości Golewice powstaje zakład produkujący nawozy sztuczne. Ważny rolę w budowie przedsiębiorstwa odgrywa pomoc strony francuskiej. Niestety, na ostatniej prostej, partnerzy znad Sekwany wycofują się z dalszej współpracy. W okresie głębokiego kryzysu gospodarczego rodzime kombinaty nie nadążają z produkcją nawozów, dlatego tak istotne jest uruchomienie produkcji w Golewicach. Trzech zdolnych miejscowych chemików podejmuje nadludzkie wysiłki aby wyprodukować katalizator niezbędny do wytworzenia nawozów. Jest jednak ktoś, kto za wszelką cenę pragnie nie dopuścić aby ambitne próby pracowitych naukowców zostały uwieńczone sukcesem. Życie chemików staje się poważnie zagrożone. Jeden z nich zostaje pobity, w mieszkaniu drugiego ktoś odkręca gaz, a trzeci cudem unika śmierci w wypadku samochodowym. Mężczyźni zdają sobie sprawę, że w nadchodzących tygodniach muszą zdwoić czujność. Po pewnym czasie informują o sytuacji kapitana Jerzego Skierkę z miejscowej komendy MO. Funkcjonariusze nie wiedzą jeszcze, że za utrudnianie pracy w zakładzie odpowiedzialni są członkowie grupy terrorystycznej GET.




Wydana w 1984 r. książka jest pierwszym kryminałem Anny Kłodzińskiej, w którym nie pojawia się nawet na chwilę dotychczasowy bohater wszystkich jej powieści kryminalnych, kapitan (a później) major Szczęsny. Być może zaawansowany już wiekowo jasnowłosy as służby śledczej, po występie w poprzednim, naszpikowanym propagandą kryminale („W pogardzie prawa”) postanowił udać się na zasłużony dłuższy urlop. Nieco mniejsza dawka polityki wyszła książce Kłodzińskiej na dobre. Mamy na jej kartach sporo sensacyjnych scen, napadów, nocnych schadzek i zasadzek. Jak zawsze są też migawki z dyrektorskich gabinetów. Funkcjonariusze milicji łamią sobie głowy jakby tu nie dopuścić, by cele wrogów ustroju nie zostały przez nich zrealizowane.




Bohaterami powieści „Malwina przegrała milion” są krystalicznie uczciwi milicjanci i oczywiście przedstawiciele świata przestępczego. Ci ostatni zostali tu jednak dość interesująco przedstawieni. Jest pośród nich nawet pewien pirotechnik-piroman. Każdy wrogów ustroju marzy tylko o tym, aby po wykonaniu zadania zleconego przez zachodnich mocodawców, zgarnąć pokaźną sumkę dolarów i przy pomocy organizacji uciec do USA, RFN lub Francji. Młody kapitan Skierko i jego ludzie muszą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności aby przekreślić plany i marzenia przestępczej szajki. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL
ISBN: 978-83-66371-21-7
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 202



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz