Marek Romański „Czarny trójkąt”
Najwięcej powieści kryminalnych,
których fabuła ogniskuje się wokół tematyki związanej z okultyzmem, ma w
dorobku niewątpliwie Stanisław Wotowski.[1] O zagadkowych
symbolach, sektach, czy wyuzdanych obrzędach, ten znany pisarz, detektyw i
badacz zjawiskach nadprzyrodzonych wiedział chyba najwięcej spośród literatów tworzących
w okresie dwudziestolecia międzywojennego. No, może poza Stanisławem
Przybyszewskim… Nie był jednak Wotowski jedynym
autorem kryminałów, którego zafascynowały nauki tajemne. Jego zainteresowania
podzielał, może w nieco mniejszym stopniu Marek Romański, autor m.in. dwóch
powieści „Czarny trójkąt” oraz „Człowiek z Titanica”, których bohaterem jest młody
funkcjonariusz policji państwowej, aspirant Leon Solski.
Ciąg dalszy przygód aspiranta Leona Solskiego
znajdziemy w
tomie „Człowiek z Titanica”.
Pewnej deszczowej, dyżurujący w
komisariacie Solski odbiera telefon. Przerażona kobieta informuje go o śmierci
studenta politechniki, który wynajmował u niej pokój. Po przybyciu na miejsce,
do kamienicy przy ulicy Hożej, policjant stwierdza, że Wacławowi Hurwiczowi
mógł ktoś ułatwić przeprowadzkę na tamten świat. Wkrótce do mieszkania studenta
przychodzi piękna i tajemnicza kobieta, narzeczona Wacława. Na widok uroczej
brunetki mocniej zaczyna bić serce aspiranta. Irma Zaleska zdradza Solskiemu,
że w ostatnim czasie Hurwicz „interesował się nieco okultyzmem”. Giną kolejne
osoby. Policjanci zdają sobie, że ryzykują życiem podejmując walkę z
tajemniczymi i bezwzględnymi przeciwnikami. Solski łatwo się nie poddaje,
niebawem jednak otrzymuje ostrzeżenie, na którym zamiast podpisu widnieje
symbol w postaci odwróconego czarnego trójkąta – znak sekty czcicieli diabła.
Enigmatyczna i niebezpieczna
sekta, której macki oplatają nie tylko ofiary, lecz także usiłujących ją
zniszczyć policjantów, niedopowiedzenia między Solskim a Irmą, pełna
dwuznaczności postać lekarza policyjnego a także tajemniczy klimat zaułków i
uliczek nocnego miasta, sprawiają, że nie trudno wybaczyć Markowi Romańskiemu
fakt, że skonstruowana przez niego zagadka, mogłaby być w kilku punktach nieco
bardziej skomplikowana. Muszę jednak przyznać, że lektura tej napisanej
kilkadziesiąt lat temu powieści powinna sprawić wiele przyjemności miłośnikom
„Kryminałów przedwojennej Warszawy”. Ciąg dalszy przygód aspiranta Leona
Solskiego znajdziemy w tomie „Człowiek z Titanica”, o którym wkrótce napiszę
kilka słów na stronach Zapomnianej Biblioteki. Obydwie powieści ukazały się po
raz pierwszy w 1932 r. i nie były dotychczas wznawiane. Polecam.
Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-63424-92-3
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 191
[1] Recenzje powieści
Stanisława Wotowskiego wznowionych po latach w serii Kryminały przedwojennej
Warszawy: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Stanis%C5%82aw%20Wotowski
Mam osobliwe pytanie - czy w "Człowieku z Titanica" i "Czarnym trójkącie" dzieje się krzywda zwierzętom? Książki bardzo mnie kuszą, ale z zasady unikam takich, w których są motywy przemocy na zwierzętach. Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie dzieje się im krzywda.
UsuńPozdrawiam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń