Tragiczne dzieje małżeństwa
Cygana Tumrego i chłopki Motruny. Mimo zawziętej walki o zapewnienie bytu sobie
i żonie konsekwentna dyskryminacja dziewczyny przez rodzinę i całą społeczność
wiejską doprowadza młodą parę do skrajnej nędzy i samobójstwa Cygana. Do ich
klęski przyczynia się także obojętność dworu, którego reprezentantem jest
zblazowany dziedzic, zakochany w pięknej Cygance, Azie. Szczęście udaje się
znaleźć dopiero córce Tumrych, Marysi...
Powieść znakomicie napisana,
odznacza się przejmującą wiernością szczegółu oraz realizmem w odmalowaniu
obyczaju cygańskiego i chłopskiego.
Zofia z Odrowąż-Pieniążków Skąpska „Dziwne jest serce
kobiece...” t. 2
Wspomnienia z Pomorza i Hebdowa
Dziwne jest serce
kobiece… tom 2 Wspomnienia z Pomorza i Hebdowa Zofii z
Odrowąż-Pieniążków Skąpskiej to kontynuacja wydanego w 2019 tomu Dziwne
jest serce kobiece…Wspomnienia galicyjskie. Autorka przenosi nas teraz na
Pomorze, gdzie w odrodzonej Polsce toczą się dalsze losy jej i najbliższych.
Tłem są zarówno ważne wydarzenia o randze narodowej, jak i drobne, lecz barwne
przypadki życia spędzanego na prowincji. Druga część tomu to zapis
dramatycznych przeżyć rodziny podczas II wojny światowej i okupacji. W tym
czasie autorka żyje w podkrakowskim majątku Hebdów. Dziwne jest serce
kobiecie… tom 2 jest wciągającą lekturą nie tylko dla miłośników wspomnień
i rodzinnych sag, w której pojawia się wiele historycznych postaci.
Pisarstwo Zofii Skąpskiej nabiera w tym tomie dodatkowych rumieńców, a
historia Jej życia i życia Jej rodziny to niemal gotowy scenariusz na film czy
serial obyczajowo-przygodowy. Barwne, soczyste postaci, zaskakujące losy
bohaterów, a życie Autorki bogate w dramatyczne i zaskakujące zdarzenia...
Warto przeczytać. Wiesław Myśliwski
Po drugi tom wspomnień Zofii Skąpskiej sięgnąłem pełen uznania dla
wartkości narracji i zdolności obserwacji Autorki, co zapamiętałem z tomu
pierwszego. Historia jednej rodziny osnuta wokół historycznych przeżyć całego
kraju to opowieść niemal uniwersalna o losie Polski i Polaków pierwszej połowy
XX wieku. Bogate, ociekające faktami i zaskakującymi koligacjami przypisy
stanowią dodatkowe tło opowieści, układają się w osobną, równoległą narrację o
Polsce, której już nie ma. Józef Hen
Nostalgia za rodzinną Sądecczyzną konfrontuje się w drugim tomie
wspomnień Zofii Skąpskiej z trudem rozpoczynania nowego życia na Pomorzu, w
którym wszystko jest inne: pejzaże, ziemia, zapachy, ludzie, obyczaje. Drugi
tom wspomnień Zofii Skąpskiej jest fascynującym zapisem niełatwej akceptacji
tej inności i stworzenia w nowym miejscu swojej małej ojczyzny na dwie
międzywojenne dekady. Polecam. Eustachy Rylski
Matkę mego Ojca widziałem nie więcej niż dwa, trzy razy w życiu. Miałem
wówczas lat kilka, Babcia odpowiednio więcej... Była więc osobą mało mi znaną i
emocjonalnie dość odległą; tak poukładały się rodzinne losy. Ale wszystko się
odmieniło, gdy okazało się, iż w zasadzie bez większego trudu
potrafię odczytać dość specyficzny, zawiły charakter Jej pisma. A było co
czytać i przepisywać; pozostawiła dwadzieścia jeden stukartkowych zeszytów
zapisanych gęsto, trudno czytelnym pismem. Wspomnień obejmujących osiemdziesiąt
lat życia, niemal dzień po dniu notowanych. Przepisując rękopis poznawałem
nieznaną mi wcześniej Babcię, lepiej niż gdybym spędził z nią dzieciństwo.
Poznawałem Jej myśli, marzenia i poglądy. Stawała mi
się coraz bliższa z każdą przeczytaną i przepisaną stronicą.
Dowiadywałem się o Jej dniu powszednim, o zajęciach domowych, dzieciństwie
mego Ojca i jego rodzeństwa, o Jej pasjach społecznych, zamiłowaniach
artystycznych, współpracy z prasą początkowo lwowską, później sądecką,
krakowską, pomorską... Rafał Skąpski
Zofia Skąpska urodziła się 24 maja 1881 r. w Kaliszu, zmarła 14 sierpnia 1961
r. w Krakowie. Dzieciństwo spędziła w majątku Goszczynno i Krakowie, gdzie
odebrała staranne wykształcenie. W roku 1900 wyszła za mąż za Jana Skąpskiego.
W panieńskich czasach krakowskich i przez pierwszych kilka lat małżeństwa
pisała często i dużo. Snuła różne opowieści inspirowane szkolną lekturą,
marzeniami, rozwijającą się uczuciowością. Na pierwszą publikację zdecydowała
się w 1903 r. w piśmie "Przełom". Jej teksty znalazły uznanie wśród
czytelników, a także w redakcji, która zamówiła u niej kolejne utwory. Zofia
Skąpska równolegle pisała również wspomnienia, których, być może niezamierzonym
przez Autorkę walorem, jest przedstawienie, poprzez koleje życia swojej
rodziny, historii kraju i ukazanie uniwersalizmu losów narodu i kilku pokoleń
inteligencji polskiej.
Tomek Winkler, prywatny detektyw
z Wrocławia, jeszcze nie wydobrzał po ostatniej makabrycznej sprawie, gdy na
jego biurku ląduje kolejne zlecenie. Tym razem zatrudnia go nie kto inny jak
Roma Wiśniowiecka, sarkastyczna emerytka i znawczyni dobrego koniaku, a
prywatnie… jego własna babcia.
W urokliwym kurorcie zniknął bez
śladu jej znajomy – starszy pan, któremu na pewno nikt nie życzyłby źle,
prawda? Winkler ma w tej sprawie odrębne zdanie. Jednak tropy ciągle zasypuje
śnieg, a byli koledzy z policji wcale nie zamierzają ułatwiać śledztwa. Echa
poprzedniej sprawy wciąż nie ucichły i zdecydowanie nie wszystkim podoba się,
że Winkler ostatnim razem wyszedł z tarapatów cało. Może więc tym razem trzeba
dopomóc pechowi? Beata i Eugeniusz Dębscy w drugim tomie swojego kryminalnego
cyklu zgrabnie budują nową historię, w której intryga sensacyjna przeplata się
z obyczajową, a ludzki los jest bardziej powikłany niż niejeden zbrodniczy
plan.
Okazuje się, że tajną bronią detektywa oprócz przenikliwego umysłu może
być jego… babcia. Tajną bronią Dębskich jest na pewno wartka akcja, humor i
Tomasz Winkler we własnej osobie! Tomasz Duszyński, pisarz, scenarzysta
Duet Winkler i babcia Roma jest fenomenalny! Ich dialogi są
rewelacyjnie skrojone, podszyte ironią, sarkazmem i okraszone złośliwymi
docinkami. Nie ma mowy, żebyście ich nie pokochali. Wioleta Sadowska,
subiektywnieoksiazkach.pl
Czy można po stuleciach, mając jedynie dostęp do archiwów
pisanych znaleźć nowe dowody czyjegoś zabójstwa? Czy warto brać się za bary
z narodowymi mitami? Opowieści o wciąż niewyjaśnionych zgonach
czternastu znanych Polaków.
Zginął w bitwie z Turkami? Władysław Warneńczyk.
Czy naprawdę jest protoplastą Krzysztofa Kolumba?
Zamordowany król? Stefan Batory.
Tyfus, nerki, czy protestancka trucizna?
W poszukiwaniu bohaterskiej śmierci
Książę Józef Poniatowski. Pod własnym ogniem
Samobójstwo premiera. Walery Sławek.
Dlaczego zdecydował się na tak desperacki krok?
Śmierć ułana. Bolesław Wieniawa – Długoszowski.
Kto pomógł mu wypaść z balkonu - i dlaczego?
Stefan Witkowski i Muszkieterowie. Czy rzeczywiście
zdradzili Polskę?
Największy rywal Grota - Roweckiego.
Pojechał w futerku, wrócił w kuferku. Bolesław
Bierut.
Moskiewski sposób odsuwania od władzy
Tajemnica kliniki rządowej. Jerzy Zawieyski.
Chory człowiek biegający po gzymsach szpitala
Sławomir Koper swoim drapieżnym piórem
i z detektywistyczną precyzją po raz kolejny udowadnia, że historia
może być pasjonująca i że wciąż czeka na swoje historyczne archiwum X.
Lata 30. ubiegłego wieku. W
malowniczo położonej willi dyrektora banku dyskontowego Rowicza zostaje popełnione
morderstwo. Ofiara to córka wpływowego dyrektora, piętnastoletnia Danusia.
Pośród podejrzanych jest jej nauczycielka, panna Halina Wirska oraz lokaj.
Prowadzący śledztwo, doświadczony i skrupulatny komisarz Młotocki jest jednak
przekonany, że za śmiercią dziewczyny stoi jednak ktoś inny. W sprawę
zaangażowany jest również aspirant Dąbrowski. Młody aspirant wielokrotnie bywał
w willi Rowicza i potajemnie wzdychał do panny Haliny. Przesłuchania domowników
nie wnoszą żadnych istotnych szczegółów. Śledztwo nie posuwa się naprzód.
Kto wie, czy skomplikowaną sprawę
udałoby się kiedykolwiek rozwikłać, gdyby nie zeznania słynnego psychiatry
doktora Leona Bauma. Doktor próbuje przekonać komisarza Młotockiego i sędziego
Bolańskiego, że Danutę Rowiczównę zabiła nauczycielka. Pewnego dnia Halina
Wirska znika. Czy to oznacza, że jest ona morderczynią? Młotocki nie wierzy w sensacyjne
opowieści Bauma. Jest przekonany, że doktor coś ukrywa i postanawia bliżej
przyjrzeć się jego działalności. Okazuje się, że stary policyjny wyga miał nosa,
a sprawa śmierci dziewczyny jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej.
Powieść Antoniego Hrama to
połączenie klasycznego kryminału z powieścią sensacyjną. Willa dyrektora
znajduje się przy drodze prowadzącej do Pucka. To właśnie w niej, a także w
Gdyni, Sopocie i terenie Wolnego Miasta Gdańska rozgrywa się akcja powieści.
Warto jednak dodać, że niezwykle istotne dla rozwoju fabuły wydarzenia mają
miejsce na statku pływającym po Zatoce Gdańskiej. Mamy tu także wątki miłosne,
w tym jeden niezwykle dramatyczny. Niektórzy z podejrzanych, z różnych względów,
nie mogą wyjawić pewnych szczegółów, które mogłyby naprowadzić policję na
właściwy trop.
Antoni Hram to pseudonim pod
jakim ukrywał się tajemniczy autor Antoni Greipel. „Sobowtór doktora Bauma”
drukowany był w odcinkach na łamach ilustrowanego pisma narodowego i
katolickiego „Orędownik” w 1935 roku. Aż do 2021 roku powieść nigdy nie została
wydana się w formie książkowej. To nie pierwszy utwór tego pisarza jaki ukazał
się nakładem wydawnictwa CM. W ubiegłych latach w księgarniach pojawiły się
również powieści „Upiór podziemi”[1] (w serii
Kryminały przedwojennej Warszawy) oraz „W szponach szantażu”[2] (w
serii Stary polski kryminał). Obydwie warte są przeczytania, szczególnie
polecam jednak tę pierwszą.
Podniebne walki i wojenne losy polskiego myśliwca Władysława Gnysia
Władysław Gnyś – pierwszy polski
pilot myśliwski, który we wrześniu 1939 roku odniósł powietrzne
zwycięstwo w walce z Niemcami. Jak inni polscy lotnicy, Gnyś
wystartował 1 września spod Krakowa, aby powstrzymać niemiecki atak. Walka
z liczniejszymi i nowocześniejszymi maszynami najeźdźców była
nierówna. Uniknąwszy zestrzelenia przez sztukasy, Władek wracał
na lotnisko, gdy trafił mu się niespodziewany łup – dwa bombowce typu
Dornier.
Jako doświadczony pilot myśliwski, Gnyś walczył nad Polską, Francją
i w bitwie o Anglię. W 1944 roku został zestrzelony
nad Francją i rozbił się. Ranny, wzięty do niewoli, uciekł przy
wsparciu francuskiego ruchu oporu. Po wojnie wyemigrował do Kanady.
Napisana przez syna, Stefana, barwna biografia Władysława czerpie
obszernie z jego dzienników, wspomnień i dokumentów. Została ona
także bardzo bogato zilustrowana zdjęciami z rodzinnego archiwum. Opowiada
historię Gnysia od dzieciństwa spędzonego na polskiej wsi,
przez lata służby w alianckich siłach powietrznych podczas II wojny
światowej, aż po symboliczny gest pojednania z niemieckim pilotem,
z którym przyszło mu się zmierzyć owego pamiętnego 1 września…
Policja w Woking rozpoczyna
poszukiwania kilkuletniej Izy Wolańskiej, córki polskiej imigrantki. Pogrążona
w rozpaczy matka dziewczynki nie potrafi w żaden sposób pomóc funkcjonariuszom,
natomiast brak jakiegokolwiek tropu nie pozwala wytypować podejrzanych ani
nawet wskazać motywu ich działania. Funkcjonariusze czują, że upływający czas
nieubłaganie zmniejsza szansę na uratowanie dziecka. W tym samym czasie
Redfernowi przydzielone zostaje śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa przy
Monument Road. W spływającym krwią pokoju odnaleziono ciała
pięćdziesięcioletniego taksówkarza, Muztara Abbasiego, i jego żony. Początkowo
policjant zakłada, że ma do czynienia ze zbrodnią na tle religijnym. Wkrótce
znika jednak także syn ofiar i sprawa przyjmuje nieoczekiwany obrót…
Usiłując odnaleźć zaginioną dziewczynkę i wyjaśnić zagadkę mrożącego krew w
żyłach morderstwa, Redfern nie może zapomnieć o własnych problemach –
tajemniczy mężczyzna, który pozostaje nieuchwytny, zagraża już nie tylko jemu,
ale też jego bliskim. Czy inspektorowi uda się zatrzymać nieznajomego, zanim
ten posunie się o krok za daleko?
Anna Rozenberg - Częstochowianka,
od 2011 roku mieszka w Wielkiej Brytanii, która zainspirowała ją kryminalnie.
Czterokrotna laureatka konkursu na opowiadanie w ramach Międzynarodowego
Festiwalu Kryminału we Wrocławiu. Prowadzi portal redakcje.com.pl, gdzie pomaga
szlifować teksty literackie i komercyjne. Każdą wolną chwilę wykorzystuje na
czytanie kryminałów, egzotyczne wyprawy i głaskanie kotów, których jest
niekwestionowaną wielbicielką. Jej debiutancki kryminał nosi tytuł „Maski
pośmiertne”.
W grudniowe przedpołudnie na rynku
w Wadowicach dochodzi do zamachu terrorystycznego, w którym ginie kilkanaście
osób. Gdyby nie przypadkowy bohater, ofiar mogłoby być dużo więcej. Dla
polskich służb rozpoczyna się wyścig z czasem. Kto stoi za zamachem? Czy należy
się spodziewać kolejnych ataków? Oficerowie ABW szukający odpowiedzi na te
pytania muszą się zmierzyć z nieznanym wrogiem, ale też z zagmatwanym światem
polityki i walki o władzę. Nie spodziewają się, że wydarzenia kilku
przedświątecznych dni zdecydują o czymś więcej niż tylko o ich karierach.
Wspomnienia legendarnego boksera
z KL Auschwitz - „MISTRZ. Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski” to intymny portret
człowieka obdarzonego wrażliwością artysty i siłą pięściarza. Dla świata
Tadeusz Pietrzykowski jest przede wszystkim bokserem – pierwszym szeregowym
więźniem, który stoczył walkę na terenie obozu koncentracyjnego KL Auschwitz,
gdzie boksował dla rozrywki esesmanów i dla chleba. Za wygrany pojedynek
dostawał jedzenie, którym dzielił się z innymi. Jego zwycięstwa dawały jednak
coś więcej – przynosiły otuchę pozbawionym nadziei, wycieńczonym współwięźniom,
którzy mogli zobaczyć, jak „Polak pokonuje Niemca”. Dla rodziny to ciepły,
wrażliwy człowiek o niezłomnej postawie i olbrzymiej sile charakteru. „Teddy”
to również utalentowany malarz, choć nigdy nie kształcił się w tym kierunku.
Być, to być najlepszym, pisał
Tadeusz Pietrzykowski. Książka powstała na podstawie odnalezionych i wcześniej
niepublikowanych rękopisów pięściarza. Przygotowała ją i okrasiła osobistymi
wspomnieniami jego córka Eleonora Szafran. To publikacja, która odsłania
prawdziwy, intymny portret człowieka, sportowca, bohatera wojennego, jakiego
dotychczas nie znaliśmy.
- Często widziałam, jak pochylony nad biurkiem godzinami robił notatki,
jak przypominał sobie bolesne zdarzenia sprzed wielu lat. Pragnął zostawić po
sobie coś jeszcze, co byłoby bardzo wartościowe dla następnych pokoleń. Teraz
więc moja kolej, żeby spróbować spełnić życzenie taty i w końcu
opublikować jego wspomnienia, tym samym ocalić pamięć o nim. O
Teddym, obozowym Mistrzu Wszech Wag. Kto, jak nie ja, ma to zrobić. W tej
książce oddaję głos przede wszystkim tacie, aby Wam, Drodzy Czytelnicy, sam
opowiedział o swoim życiu - Eleonora Szafran, córka.
Tadeusz Pietrzykowski boksować
uczył się przed wojną u Feliksa Stamma, słynnego trenera warszawskiego klubu
Legia. Zdobył kilkakrotnie mistrzostwo Warszawy oraz wicemistrzostwo Polski
Wschodniej w wadze koguciej. Kiedy wybuchła wojna miał zaledwie 22 lata.
W KL Auschwitz stawał do walki z
dobrze odżywionymi kapo, często zawodowymi bokserami, którzy byli o kilka wag
ciężsi od niego. Walczył także z innymi sportowcami osadzonymi w obozie m.in. z
mistrzem Holandii w wadze średniej Leenem Sandersem. Działał również w ruchu
oporu, kierowanym przez rotmistrza Witolda Pileckiego. Jego obozowe ścieżki
przecięły się też z ojcem Maksymilianem Kolbe. Ocalały, po wojnie, w latach 60.
trafił do Bielska-Białej, gdzie pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego
i trener w SP 12.
- Jeżeli przeżyję to piekło, całe swoje życie poświęcę młodzieży. Żeby
nie musiała walczyć o życie, żeby nigdy nie była głodna, żeby była zdrowa i
silna, żeby mogła ucząc się, uprawiać sport – pisał Teddy w swoich
pamiętnikach.
„MISTRZ. Tadeusz „Teddy”
Pietrzykowski”, zapiski ojca zebrała i opatrzyła komentarzem Eleonora Szafran.
Książka trafi do rąk czytelników 1 września. Historia jej bohatera stała się
inspiracją do powstania filmu fabularnego. Film „Mistrz” w reżyserii Macieja
Barczewskiego inspirowany historią Tadeusza Pietrzykowskiego zobaczymy w kinach
od 27 sierpnia. W rolach głównych: Piotr Głowacki, Grzegorz Małecki, Marcin
Bosak, Marian Dziędziel, Piotr Witkowski, Rafał Zawierucha, Marcin Czarnik i
Jan Szydłowski.
- Walczył i dawał nadzieję. Jego dzieje to gotowy materiał na film -
Maciej Barczewski, reżyser filmu „Mistrz”
- Historia Tadeusza Pietrzykowskiego udowadnia, że człowiek dzięki silnej
woli przetrwania i pasji może podjąć walkę nawet z największym złem, jednak
żeby zwyciężyć, musi zacząć czynić dobro. - Piotr Głowacki, odtwórca roli
„Teddy’ego” w filmie „Mistrz
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stanisław Srokowski „Widma nocy. Dokumentacja zbrodni”
Jeśli nie umiemy się
upomnieć o tych, którzy ginęli w okrutny sposób, tylko dlatego, że
byli Polakami, nie zasługujemy na miano wspólnoty. Najbardziej osobista
książka Stanisława Srokowskiego, pisarza od lat upominającego się o sprawiedliwość
i szacunek dla ofiar rzezi kresowej. To antologia i chronologia
zbrodni ukraińskiego ludobójstwa na Kresach, która pozwoli czytelnikowi
uporządkować swoją wiedzę na ten ciągle zakłamywany temat.
WSPOMNIENIA Z WRZEŚNIA 1939 r.
RELACJA OJCA I OPOWIEŚĆ MATKI
RĄBALI NAS JAK KURY NA KLOCU
ZACHOWANIE SOWIETÓW, BIAŁORUSINÓW I ŻYDÓW
TERROR OUN WOBEC RODAKÓW
ZACHOWANIE KOŚCIOŁA UNICKIEGO
UKRAIŃSKIE GWAŁTY NA POLKACH
362 SPOSOBY MORDOWANIA POLAKÓW
Każdy badacz historii po
przeczytaniu tej książki będzie już wiedział na pewno, że początki masowych
ukraińskich mordów sięgają września 1939 roku, a kończą się dopiero w 1947
roku, ogarniając swoim zasięgiem aż siedem województw. W prezentowanych
świadectwach i innych dokumentach zachowaliśmy ich pierwotny, oryginalny
kształt, nawet wtedy, kiedy wydawał się nam niezgrabny lub niezgodny z normami
gramatycznymi.