Henryk Zaremba „Spowiedź ojca zamordowanej Lusi.
Przyczynek
do procesu Gorgonowej”
Patronat medialny: ZAPOMNIANA BIBLIOTEKA
W latach trzydziestych ubiegłego
wieku sprawa zabójstwa siedemnastoletniej Lusi Zarembianki nie schodziła z
pierwszych stron gazet jeszcze długo po zakończeniu sądowych procesów. Dziewczyna
mieszkała wraz z młodszym bratem oraz ojcem w willi w Brzuchowicach pod Lwowem.
Głowa rodziny – wzięty architekt Henryk Zaremba z powodu choroby psychicznej
swej żony zmuszony zostaje do zatrudnienia kogoś do opieki nad dziećmi i prowadzenia
domu. Znajoma poleca mu pochodzącą z Dalmacji dwudziestotrzyletnią kobietę Ritę
Gorgon. Kobieta zajmuje się dziećmi Zaremby, w krótkim czasie zostaje również jego
kochanką. Pomiędzy nią a córką wytwarza się pełna wzajemnej niechęci atmosfera.
Tragicznej zimowej nocy z 30 na 31
grudnia 1931 r. kiedy wszyscy domownicy przebywają w willi, śpiąca w swoim
pokoju dziewczyna zostaje zamordowana. Pierwsze podejrzenia padają na guwernantkę.
Aresztowany zostaje także ojciec Lusi. Cała rodzina przeżywa dramat, którym
żywi się spragniona sensacji opinia publiczna. Prasa wydaje wyrok niemal
natychmiast. Winna jest Gorgonowa. W gronie z reporterów, którzy relacjonowali
proces był m.in. znany autor powieści kryminalnych Marek Romański. Jego „Sprawa
Rity Gorgon. Reportaż kryminalny” została wznowiona po kilkudziesięciu latach przez
wydawnictwo CM.[1] Niniejsza książka jest
więc już drugą pozycją w serii „Unikaty” nawiązującą do tych dramatycznych
wydarzeń. Tym razem jednak mamy możliwość spojrzenia na sprawę z zupełnie innej
perspektywy.
W gronie z reporterów, którzy relacjonowali proces był m.in.
znany autor
powieści kryminalnych Marek Romański. Jego „Sprawa Rity Gorgon.
Reportaż kryminalny”
została wznowiona po kilkudziesięciu latach przez
wydawnictwo CM.
Czytamy opowieść ojca ofiary,
mieszkańca willi, partnera kobiety oskarżonej o zabójstwo jego córki, ale też
inżyniera, osoby wykształconej, światłej, posiadającej rozległe
zainteresowania, nie tylko techniczne, lecz również artystyczne. Na pierwszych
stronach „Spowiedzi” Zaremby znajdziemy szereg informacji o dzieciństwie i
młodości, przyjaźniach i miłościach, rozczarowaniach, nadziejach i niespełnieniach,
o krótkotrwałych chwilach radości sukcesach i porażkach jakie go nie omijały. Niemal
każde słowo ojca zamordowanej można odczytywać jak usprawiedliwienie. Czy
książka ta miała potwierdzić świadectwo niewinności osoby, która została
przecież oczyszczona przez sąd z zarzutów współuczestnictwa w zbrodni, czy też
miała podreperować nadwątlony budżet architekta, którego kariera zawodowa
dramatycznie się załamała? Na to pytanie każdy z czytelników powinien sam
znaleźć odpowiedź. Społeczeństwo napiętnowało architekta jako moralnego sprawcę
zbrodni, ponieważ zatrudnił Gorgonową. Sam Zaremba twierdzi, że spowiadając się
przed opinią publiczną ma nadzieję na
pozbycie się przytłaczającego go okrutnego ciężaru.
Niniejszy tom to jednocześnie
kronika życia rodziny Zarembów, w której najbardziej interesujące, choć
tragiczne epizody zaczynamy odnajdywać się w momencie pojawienia się w życiu
osamotnionego Henryka pięknej guwernantki. Kiedy porównamy fakty przedstawione
przez jednego z głównych aktorów głośnej sprawy z relacją wspomnianego wyżej
Marka Romańskiego dostrzeżemy, że obaj autorzy patrzą na pewne aspekty zupełnie
inaczej, zauważymy także, że Zaremba o kilku rzeczach nie wspomina. W obu
książkach znajdziemy jednak wspólny mianownik. Jest nim dość dokładnie
odzwierciedlone tło obyczajowe dwudziestolecia międzywojennego.
Po ukazaniu się książki w 1933 r.
podejrzewano, że jej prawdziwym autorem jest znany pisarz Leo Belmont. Ten zaś
przyznał, że służył „pomocą literacką” inżynierowi Henrykowi Zarembie. Pod
naciskiem niektórych tytułów prasowych „Spowiedź ojca zamordowanej Lusi”
została wycofana z księgarń jako książka „zagrażająca moralności publicznej”. Polecam.
Wydawca: CM
Patronat medialny: Zapomniana Biblioteka
Seria wydawnicza: Unikaty. Cykl kryminalny
ISBN: 978-83-65499-04-2
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 233