Pokazywanie postów oznaczonych etykietą retro. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą retro. Pokaż wszystkie posty

piątek, 24 lipca 2020

„Kartel stalowy”



Piotr Godek „Kartel stalowy”


Warszawa, lata 30. ubiegłego wieku. W jednym z lokali odbywa się spotkanie z okazji pierwszej rocznicy przyjęcia do pracy Zoriki Wiesnowskiej. Młoda i piękna dziewczyna, mimo krótkiego stażu, zdążyła już zawrócić w głowie dyrektorowi naczelnemu kartelu stalowego panu Borońskiemu. Jeden z najbogatszych ludzi w Polsce, podobnie jak jego siostrzeniec i wielu innych mężczyzn pracujących w przedsiębiorstwie, darzył dziewczynę głębokim uczuciem i skrycie marzył, że ta być może kiedyś spojrzy na niego przychylniejszym okiem. Trzeba bowiem dodać, że Zorika mimo iż natura nie poskąpiła jej atutów, była panną nadzwyczaj skromną i wprost oznajmiała każdemu z adoratorów, że klucz do jej serca zdobędzie wyłącznie ten, którego ona sama pokocha.




W trakcie wspomnianego przyjęcia dyrektor nie czuje się najlepiej. W pewnym momencie mężczyzna sięga po filiżankę i po wypiciu łyka kawy spada z krzesła na podłogę. Obecny na sali lekarz oznajmia, że Boroński nie żyje. Prowadzący śledztwo komisarz Marski i jego przyjaciel, prokurator Juliusz Karyna są przekonani, że za tajemniczym zgonem dyrektora stoi ktoś, kto feralnego dnia siedział z nim przy stoliku. Karyna, który od pierwszej chwili także zakochuje się w Wiesnowskiej, zauważa wypadającą z torebki dziewczyny buteleczkę z trucizną. Dokładnie takim samym środkiem został otruty dyrektor kartelu stalowego. Mimo to Juliusz uważa, że dziewczyna nie przyczyniła się w żadnym stopniu do śmierci swego przełożonego. Rozpoczyna się żmudne śledztwo.




Piotr Godek to pseudonim, pod którym ukrywała się jedna z niewielu przedwojennych polskich autorek kryminałów - Stefania Osińska. Niemal w każdej z powieści tej autorki niezwykle istotną rolę odgrywał wątek miłosny[1]. Tak jest i tym razem. Zaślepiony uczuciem do głównej podejrzanej prokurator łamie wszelkie procedury, by tylko uchronić ukochaną przed aresztowaniem. Autorka dość luźno podchodzi w swych książkach do ścisłego przestrzegania procedur przez przedstawicieli organów ścigania. Jej kryminały wyróżniają się natomiast wartką akcją i solidną dawką humoru. Zgodnie z wszelkimi zasadami gatunku czytelnikowi zręcznie podrzucane są mylne tropy. Dzięki temu osoba odpowiedzialna za skrócenie życia dyrektora zostaje zdemaskowana dopiero na ostatnich stronach książki. Trzeba przyznać, że powieści Piotra Godka (Stefanii Osińskiej) niewiele ustępują dokonaniom Stanisława Wotowskiego, Adama Nasielskiego, czy Marka Romańskiego. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-75-0
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 149



środa, 22 lipca 2020

„Heretyk”



Witold J. Ławrynowicz „Heretyk”


Ciężko chory węgierski bolszewik, uciekinier z Sowietów, przebywa w szpitalu w Budapeszcie. Wie, że jego dni są policzone i na łożu śmierci zdradza opiekującemu się nim lekarzowi, Imre Narhwoldowi, straszną tajemnicę i daje mu na przechowanie notes. Następnej nocy umiera, a niedługo potem zostaje zamordowany doktor Nahrwold, na jego ciele widoczne są ślady tortur, a mieszkanie wygląda, jakby sprawcy czegoś szukali. Po kilku dniach wdowa znajduje notes byłego bolszewika wśród rzeczy, które jej zmarły mąż trzymał w szafce w szpitalu. Agata Narhwold, Polka z pochodzenia, zastanawia się, dlaczego zamordowano jej męża i czego mogli szukać mordercy w ich mieszkaniu. Wkrótce atmosfera wokół niej zagęszcza się, postanawia przekazać znaleziony notes policji, ale wtedy dowiaduje się czegoś zupełnie niespodziewanego.




Na warszawskich Powązkach odbywa się pogrzeb Karola Czerskiego. Ceremonię obserwują sowieccy agenci. Postanawiają przez kilka miesięcy śledzić Annę, aby uzyskać pewność, że udało im się zlikwidować jej męża. Tymczasem wdowa nie jest do końca przekonana o jego śmierci i wykorzystuje swoje zdolności jako medium, by dowiedzieć się prawdy.

Ninon, agentka sowiecka, podczas rutynowej misji uwiedzenia mężczyzny popełnia przypadkowo bardzo poważny błąd, czym wywołuje niezadowolenie swoich mocodawców. Po powrocie do Berlina, gdzie pracuje dla wywiadu, stwierdza, że ktoś ją śledzi i jednocześnie dostaje polecenie do stawienia się w agenturze INO w Pradze. Postanawia zatrzeć za sobą ślady. OGPU nigdy nie zapomina, ma bardzo długie ręce i jest całkowicie bezwzględne.

Źródło:

Wydawnictwo LTW na Facebooku:


Wydawca: LTW
ISBN: 978-83-7565-650-3
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 310




niedziela, 12 lipca 2020

Ranking „Kryminałów przedwojennej Warszawy”



Ranking „Kryminałów przedwojennej Warszawy”


Pierwsze tomy serii „Kryminały przedwojennej Warszawy” ukazały się w 2012 r. Od tego czasu do biblioteczek miłośników dawnych polskich kryminałów trafiło aż 80 tytułów. Po przedwojenne powieści kryminalne sięgamy nie tylko ze względu na skomplikowane zagadki kryminalne. W trakcie lektury chcemy przenieść się choć na kilka godzin do innego świata. Świata dawnej Warszawy. Klimatu dawnych kabaretów, nocnych lokali, kamienic, ulic, teatrów i melin, lepiej od wspomnianych wyżej autorów nie są w stanie oddać nawet najlepsi współcześni twórcy kryminałów retro. I to jest właśnie główne kryterium jakie przyjąłem przy tworzeniu kolejnych rankingów.


  1. Aleksander Błażejowski, Korytarz Podziemny B
  2. Henryk Nagiel, Sęp
  3. Ryszard Braun, Manekin nr 6
  4. Henryk Nagiel, Tajemnice Nalewek
  5. Marek Romański, Odwet
  6. Marek Romański, Mirko Borkowicz, Szajka Biedronki
  7. Marek Romański, Mirko Borkowicz, Akcje ATN
  8. Stanisław A. Wotowski, Tajemniczy wróg
  9. Marek Romański, Mord na Placu Trzech Krzyży
  10. Marek Romański, Czarny trójkąt
  11. Marek Romański, Człowiek z Titanica
  12. Adam Nasielski, As Pik (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  13. Józef Jeremski, Tajemnica komisarza policji
  14. Adam Nasielski, Puama E (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  15. Marek Romański, Prokurator Garda
  16. Walery Przyborowski, Widmo na Kanonii, t. 1
  17. Walery Przyborowski, Widmo na Kanonii, t. 2
  18. Stanisław A. Wotowski, Rycerze mroku
  19. Stanisław A. Wotowski, Kariera Panny Mańki
  20. Daniel Bachrach, Strzał w nocy
  21. Marek Romański, Złote sidła
  22. Marek Romański, Defraudant
  23. Ludwik Kurnatowski, Tajemnica Belwederu
  24. Marek Romański, Znak zapytania
  25. Zenon Różański, Pokój nr 23
  26. Leon (Ludwik) Kurnatowski, Zagadkowi milionerzy
  27. Stanisław A. Wotowski, Upiorny dom
  28. Antoni Hram, Upiór podziemi
  29. Piotr Godek, Ekspres Warszawa-Paryż
  30. Adam Nasielski, Dom tajemnic (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  31. Piotr Godek, Tajemnica białej willi
  32. Adam Nasielski, Pociąg w nieznane
  33. Adam Nasielski, Koralowy sztylet (Małe gry Bernarda Żbika)
  34. Jan Grom, Bokser i dziewczyna. Hazardzista
  35. Piotr Godek, Pocałunek śmierci
  36. Zenon Różański, Godzina trwogi
  37. Ludwik M. Kurnatowski, Samochodwa banda Kłaka
  38. Piotr Godek, Tajemniczy wynalazca
  39. Otto Stemin, Tunel śmierci
  40. Otto Stemin, Musiałem zabić
  41. Daniel Bachrach, Za kulisami kabaretu
  42. Adam Nasielski, Człowiek z Kimberley (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  43. Rafał Scherman, Samobójstwo zmarłego
  44. Marek Romański, W walce z Arseniuszem Lupinem
  45. Stanisław A. Wotowski, Demon wyścigów
  46. ELMAR, Mord przy Chmielnej
  47. Marek Romański, Pająk
  48. Stanisław A. Wotowski, Człowiek, który zapomniał swego nazwiska
  49. Adam Nasielski, Alibi (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  50. Adam Nasielski, Mecz o kobietę
  51. Stanisław A. Wotowski, Czarny Adept
  52. Marek Romański, Żółty szatan
  53. Marek Romański, Ostatnia gra Yoshimury
  54. Adam Nasielski, Gra ze śmiercią
  55. Otto Stemin, Otchłań ciągnie
  56. Zenon Różański, Ostatnia gra Normana Kinga
  57. Daniel Bachrach, Król sutenerów Rozenberg działa
  58. Adam Nasielski, Opera śmierci (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  59. Adam Nasielski, Skok w otchłań (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  60. Ludwik M. Kurnatowski, Szczury hotelowe
  61. Adam Ty-ski, Mściciel. Opowiadania kryminalne
  62. Adam Nasielski, Minus trzy
  63. Daniel Bachrach, Przez namiętność do zbrodni
  64. Adolf Doliński, Opowiadania kryminalne. Część 1.
  65. Stanisław A. Wotowski, Sekta diabła
  66. Walery Przyborowski, Szkielet na Lesznie
  67. Walery Przyborowski, Czerwona skrzynia
  68. Daniel Bachrach, Epidemia samobójstw
  69. Daniel Bachrach, Kobieta, wino i hazard
  70. Mieczysław Jarosławski, Mistrz Marx
  71. Mieczysław Jarosławski, Policjant nr 03721
  72. Ludwik M. Kurnatowski, Życie i śmierć Wiktora Gruena
  73. Adolf Doliński, Opowiadania kryminalne 2
  74. Adam Nasielski, Grobowiec Ozyrysa (Wielkie gry Bernarda Żbika)
  75. Aleksander Błażejowski, Czerwony Błazen
  76. Tadeusz Starostecki, Krwawy reporter
  77. Daniel Bachrach, Niebezpieczne poszlaki
  78. Ludwik M. Kurnatowski, Niebieskie ptaki Warszawy
  79. Antoni Starzewski, Męty
  80. Aleksander Błażejowski, Sąd nad Antychrystem

Pogrubioną czcionką zaznaczono ostatnio dodane tytuły.

Recenzje wszystkich tomów znajdziecie na stronach ZAPOMNIANEJ BIBLIOTEKI:

Kryminały przedwojennej Warszawy na Facebooku:



środa, 8 lipca 2020

„Mistrz Marx”



Mieczysław Jarosławski „Mistrz Marx”


Warszawa, rok 1926. Córka sędziego Borzęckiego podsłuchuje przypadkowo rozmowę, z której wynika, że Ryszard Robak, z którym była zaręczona nie jest tym za kogo się podaje. Zakochana w inspektorze Piotrze Kuncewiczu dziewczyna już wie, że Robak to przebiegły oszust. Po wyjeździe wraz z Murką do Sopotu, Robak całe noce spędza w kasynie. Kiedy przegrywa znaczną sumę pieniędzy, postanawia grać dalej za fałszywe pieniądze. Po pewnym czasie udaje się mu wywabić podstępem dziewczynę z miasta i ukryć ją w sobie tylko znanym miejscu. Tymczasem w podziemnych korytarzach prowadzących do skarbca Banku Polskiego zostają zamknięci dwaj śmiertelni wrogowie, przywódca przestępczej szajki – Mistrz Marx oraz Policjant nr 03721.




W trakcie lektury powieści „Mistrz Marx” poznamy dalsze losy bohaterów książki Mieczysława Jarosławskiego „Policjant nr 03721”[1]. Przygotowania do spektakularnej akcji mającej na celu dotarcie do skarbca Banku Polskiego idą pełną parą. Komplikuje się wątek miłosny. Nim Murka i Piotr powiedzą sobie „Tak” będą musieli przezwyciężyć cały szereg przeszkód. Wiele krwi napsuje im ten trzeci, gotowy na wszystko aby zdobyć bogactwo i dziewczynę – Ryszard Robak. Na kartach powieści znajdziemy wielu różnorodnych bohaterów. Autor zaludnił fabułę pracownikami banku oraz podejrzanymi indywiduami z przestępczego półświatka. Pojawiają się postacie z ludu. Ważną rolę odgrywają także dwie młode panienki. Nie są one, jak to zazwyczaj bywa w przedwojennych powieściach, jedynie wzdychającymi ozdobnikami. Kiedy sytuacja tego wymaga, nie bacząc na grożące im niebezpieczeństwo Murka i Ninka potrafią wziąć sprawy w swoje ręce.

Mieczysław Jarosławski (1887-1960) eksperymentował z wieloma gatunkami literackimi. Pisywał powieści przygodowe, podróżnicze, sensacyjne a nawet okultystyczne[2]. Nie stronił od romansów. W powieściach „Policjant nr 03721” oraz „Mistrz Marx” przeplatają się wątki kryminalne z romansowymi. Trudno nie dostrzec, że druga z powieści napisana została ze zdecydowanie większym rozmachem. Bohaterowie odwiedzają jedno z sopockich kasyn. Jesteśmy świadkami zakończonego w leśnej głuszy efektownego pościgu. Ta widowiskowa, niemal filmowa scena jest najmocniejszym punktem książki. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-73-6
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 249




[1] Recenzja powieści „Policjant nr 03721”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2020/07/policjant-nr-03721.html
[2] Biografia Mieczysława Jarosławskiego: http://www.tradycjaezoteryczna.ug.edu.pl/node/355

niedziela, 5 lipca 2020

„Policjant nr 03721”



Mieczysław Jarosławski „Policjant nr 03721”


Warszawa, rok 1926. Stołeczna policja otrzymuje sygnały o pojawiających się w obiegu fałszywych banknotach. Do sędziego śledczego co pewien czas napływają meldunki dotyczące działań przestępczej organizacji, która ma być odpowiedzialna za produkcję i rozpowszechnianie podrobionych pieniędzy. Ich nadawcą jest tajemniczy funkcjonariusz podpisujący się pseudonimem „Policjant nr 03721”. Sędzia Borzęcki lekceważy jednak otrzymywane informacje i nie podejmuje żadnych bardziej zdecydowanych działań. W rozwikłanie sprawy zaangażowany jest natomiast inspektor Piotr Kuncewicz. Niezwykle istotną, choć dwuznaczną, rolę odgrywa również strażnik bankowego skarbca, niejaki Ryszard Robak.




Akcja wydanej w 1929 r. powieści rozgrywa się w znacznej mierze w mrocznych tunelach pod warszawskimi ulicami. Podkop prowadzący do miejsca, w którym znajduje się pilnie strzeżony bankowy skarbiec, jest dziełem przestępczej szajki kierowanej przez tajemniczego osobnika, zwanego Mistrzem Marxem. Przywódca grupy wymaga od swoich podwładnych bezwzględnego posłuszeństwa. Zdarza się jednak od czasu do czasu, że niektórzy z jego ludzi, zaczynają powątpiewać, czy kiedykolwiek uda im się uszczknąć cokolwiek z obiecywanej fortuny i próbują na własną rękę zagarnąć choć trochę sfabrykowanych już banknotów.




Nie wykluczone iż Mieczysław Jarosławski pracując nad powieścią inspirował się książkami Walerego Przyborowskiego. Mamy tu mianowicie kilka scen, jakby wyjętych ze wznowionej kilka lat temu znakomitej powieści „Widmo na Kanonii”[1]. A jak wiadomo pan Walery w swoim pokaźnym dorobku posiadał jeszcze kilka innych powieści, na kartach których bohaterowie przemierzają pełne tajemniczych zakamarków podziemne korytarze i docierają do miejsc, w których przed wieloma laty znajdowały się trumny ze szczątkami zakonników. Znajdziemy w powieści także wątek miłosny, a w zasadzie miłosny trójkąt. Marzenia sędziego Borzęckiego, by wydać córkę Ninkę za inspektora Kuncewicza prawdopodobnie nie mają szans się ziścić. Pan Piotr w czasie jednej z wizyt w teatrze przekonał się bowiem, że serce sługa i zapałał uczuciem do panny Murki, która była bliską przyjaciółką nieformalnej narzeczonej.

Czy inspektorowi Kuncewiczowi uda się pokrzyżować zamiary szefa tajemniczej szajki? Jaki jest prawdziwy cel zakrojonych na szeroką skalę prac w podziemnych korytarzach? Czy Kuncewicz dopnie swego i uda mu się połączyć ze swoją piękną wybranką? Jaką rolę w całej sprawie odgrywa Policjant nr 03721? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziemy w drugiej części powieści Mieczysława Jarosławskiego „Mistrz Marx”. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-72-9
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 236




wtorek, 30 czerwca 2020

„Sprzedawczyk”



Witold J. Ławrynowicz „Sprzedawczyk”


Karol Czerski rozpoczął nowe życie w Monte Carlo jako Karl Bauman. Podjął pracę w ekskluzywnym kasynie jako szef ochrony. Pewnej nocy zauważa na tarasie kasyna Ninon, sowiecką agentkę, a po chwili ktoś próbuje go zastrzelić. Bauman rozprawia się z zamachowcami, ale zdaje sobie sprawę, że musi znaleźć nową kryjówkę przed wywiadem sowieckim.




Tymczasem jego przyjaciel, Józef Niemojewski, odbywa służbę na pograniczu polsko-sowieckim. Jego żona Jadwiga zostaje uprowadzona podczas podróży do męża. Niemojewski wyrusza jej na ratunek i sam znika w Sowietach. U Baumana pojawia się ojciec Jadwigi i błaga o ratowanie córki. Bauman podejmuje się niemal samobójczej misji i w towarzystwie porucznika Radeckiego i jego oddziału, zaprawionych w walce z bolszewikami, wyrusza do Sowietów z szaleńczym planem odbicia Niemojewskich.

Źródło:

Wydawnictwo LTW na Facebooku:


Wydawca: LTW
ISBN: 978-83-7565-515-5
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 390




niedziela, 21 czerwca 2020

„Za kulisami kabaretu”



Daniel Bachrach „Za kulisami kabaretu”
Sensacyjne pamiętniki byłego aspiranta Urzędu Śledczego w Warszawie
Tom VI 


Od kilku lat w serii Kryminały przedwojennej Warszawy ukazują się tomy zawierające opowiadania napisane przez byłego aspiranta Urzędu Śledczego w Warszawie Daniela Bachracha[1]. W niniejszym tomie znajdziemy ich aż jedenaście. Akcja opowiadań rozgrywa się w latach 1910-1930. Warto przypomnieć, że barwna kariera aspiranta Bachracha obfitowała także w liczne epizody zagraniczne, stąd też od czasu do czasu w trakcie lektury czytelnik zmuszony zostaje do opuszczenia Warszawy. Aspirant rozwiązywał zagadki kryminalne także na Kresach, za granicą wschodnią a nawet za kanałem La Manche. Bywał nierzadko również delegowany do Berlina.




Nie raz i nie dwa aspirant zobligowany był do wyświetlania okoliczności przestępstw do jakich dochodziło w kabaretach. Zdarzało się bowiem nagminnie, że właściciele takich przybytków znacznie większe profity niż z występów scenicznych czerpali ze zmuszania artystek do nierządu. Nie wszystkie kobiety godziły się na taki los, stąd też dochodziło do wielu dramatów. Bachrach demaskuje również oszustów bankowych i ubezpieczeniowych, odsłania tajniki szachrajstw karcianych szulerów a także natrafia na trop złodziei biżuterii. Pośród opowiadań znajdziemy też dramatyczną historię związaną ze zgwałceniem i zamordowaniem młodej nauczycielki. 




Daniel Bachrach kreuje się na wrażliwego dżentelmena, który zawsze staje po stronie pokrzywdzonych. Nikomu nie udaje się go przekupić. Niemal w każdym mieście, do którego przybywa witany jest przez miejscowych stróżów prawa jako prawdziwy mąż opatrznościowy. Po przeczytaniu zamieszczonego na ostatnich stronach książki krótkiego życiorysu Bachracha, można bez trudu stwierdzić, że aspirant w wielu miejscach podkoloryzował swój wizerunek, uwypuklając jedynie te wydarzenia ze swej kariery, które stawiały go w jak najkorzystniejszym świetle. W rzeczywistości jego biografia nie była aż tak kryształowa, można było w niej znaleźć liczne rysy. Bachracha oskarżano m.in. o szpiegostwo a także o przewodzenie szajce fałszerzy paszportów. Opowiadania zamieszczone w tomie „Za kulisami kabaretu” drukowane były w latach 1931-1935 na łamach „Ostatnich wiadomości Krakowskich”. Polecam.

Książka na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-63-7
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 260



niedziela, 14 czerwca 2020

„Tajemniczy wynalazca”



Piotr Godek „Tajemniczy wynalazca”


Warszawa, lata 30. ubiegłego wieku. Na przyjęciu w willi znanego adwokata Poręby dochodzi do nieprzyjemnego incydentu. Przyjaciel pana domu, niejaki John Smith twierdzi, że miał okazję poznać się już wcześniej z innym z gości, Tadeuszem Żelskim. Tadeusz, który jest narzeczonym córki gospodarza, ze zmieszaną miną, wypiera się tej znajomości. Chwilę później Smith prosi Porębę o chwilę rozmowy na osobności. Obowiązki pana domu nie pozwalają jednak na pogawędkę, i przyjaciele postanawiają spotkać się następnego dnia.




Kiedy zaniepokojona dziwnym zachowaniem narzeczonego córka Poręby pojawia się nazajutrz w pokoju hotelowym wynajmowanym przez Smitha, stwierdza z przerażeniem, że przybysz z zza oceanu został zamordowany. W piersiach Amerykanina tkwi zdobiony kunsztownie zabytkowy sztylet. Pośród gości w willi w Alejach Ujazdowskich był także doświadczony inspektor Bart, i to właśnie jemu przypadnie do odegrania jedna z głównych ról w trakcie długiego, trudnego i pełnego niespodzianek śledztwa.




„Tajemniczy wynalazca” to klasyczna powieść kryminalna napisana zgodnie z wszelkimi regułami gatunku. W miarę rozwoju fabuły autor odsłania przed czytelnikami kolejne tajemnice skrzętnie skrywane przez bohaterów. Dowiadujemy się, że do pokoju Smitha w feralnym dniu pukały co najmniej trzy osoby a także, że przyjaciel Poręby zapisał przed śmiercią adwokatowi cały swój majątek. Inspektor Bart prześwietlając po kroku wszystkie wątki, eliminuje z wąskiego grona podejrzanych kolejne osoby.




Piotr Godek to pseudonim autorski jednej z nielicznych autorek przedwojennych kryminałów, Stefanii Osińskiej (1898-1976). Wszystkie książki pani Osińskiej bronią się po latach. Warte podkreślenia jest to, że zostały napisane niemal „współczesną” polszczyzną[1]. Nie powinniśmy także narzekać na intrygę kryminalną. Autor stara się zwodzić czytelnika, systematycznie  podrzucając mu mylne tropy. Bohaterowie nie są postaciami jednowymiarowymi, zmieniają się, przeżywają rozterki, miewają wyrzuty sumienia. Niniejsza powieść pod tytułem „Testament milionera” ukazała się drukiem w 1932 r. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-61-3
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 155



środa, 10 czerwca 2020

„Gra ze śmiercią”



Adam Nasielski „Gra ze śmiercią”


Warszawa, lata 20. ubiegłego wieku. Na rogu ulicy Mostowej i Parkowej zostają znalezione zwłoki zamordowanego mężczyzny. Ofiara to pułkownik Tom Londres z francuskiej misji wojskowej w Warszawie. Oficer został zastrzelony w swoim samochodzie. Niestety policjanci nie znajdują żadnych innych śladów na miejscu zbrodni. Już od pierwszych stron książki czytelnik wie jednak, że śmiertelny strzał oddał Juliusz Lerad. Dwudziestotrzyletni młodzieniec zamierzał pozbawić życia niejakiego Freda Larskiego, przez którego został kiedyś znieważony. Fred Larski podobnie jak Londres jeździł limuzyną Mercedenz-Benz, ubrany w zielony płaszcz. Dopiero kiedy Juliusz otworzył drzwi auta i pochylił się nad konającym mężczyzną zorientował się, że zabił nie tego człowieka, na którego oczekiwał.




Kilka chwil przed śmiercią pułkownik przekazuje Juliuszowi niebieską kopertę, z prośbą aby ten oddał ją niejakiemu Stefanowi Garretowi. Lerad przyrzeka spełnić ostatnie życzenie umierającego. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że jest ktoś kto bacznie obserwuje dramatyczne wydarzenia jakie rozegrały się na warszawskiej ulicy. Temu komuś bardzo zależy na przejęciu tajemniczej koperty. Niebawem beztroskie dotąd życie młodego człowieka wypełni się pasmem szalenie niebezpiecznych przygód. Juliusz, oszołomiony niecodziennymi wydarzeniami w sercu których się znalazł, stara się stawić czoła groźnemu przeciwnikowi. Na szczęście na swej drodze spotyka kogoś, kto wyciąga do niego pomocną dłoń.




„Gra ze śmiercią” to jeden z kilku kryminałów szpiegowskich w dorobku Adama Nasielskiego[1]. Na kartach powieści pojawiają się funkcjonariusze warszawskiej policji śledczej z podporucznikiem Adamem Rawskim i sierżantem Wrzosem na czele. Oś fabuły zogniskowana została jednak wokół widowiskowych zmagań niefortunnego zabójcy z szefem potężnej szajki szpiegowskiej, profesorem Brunsem. Atutem powieści jest dynamiczna akcja, której tłem są ponure kamienice pełne mrocznych korytarzy i tajemniczych przejść. Czytelnicy, którzy mieli już okazję poznać twórczość tego autora powinni bez trudu dostrzec pewne podobieństwa do innej jego powieści sensacyjnej „Strzał”. „Gra ze śmiercią” drukowana była także w czasopiśmie „Co Tydzień Powieść” w marcu 1936 r. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-60-6
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 242



niedziela, 17 maja 2020

„Prokurator Garda”



Marek Romański „Prokurator Garda”


Warszawa, lata 30. ubiegłego wieku. Pracująca w domu towarowym A. Szalski i S-ka piękna ekspedientka Rena Łaska nie może się opędzić od tłumu adoratorów. Dziewczyna jest jednak nieugięta i nie angażuje się w żadne przelotne miłostki i romanse. Przy stoisku, w którym pracuje pojawia się jednak młodzieniec, na którym uroda Łaskiej i jej skromność czynią piorunujące wrażenie. Janusz Garda, syn znanego i szanowanego warszawskiego prokuratora, staje się coraz częstszym gościem w sklepie. Ujmująca powierzchowność i wytrwałość młodego absztyfikanta sprawiają, że serce niedostępnej ekspedientki powoli zaczyna topnieć,  a łącząca młodych ludzi nić sympatii przeradza się w głębsze uczucie.




Niestety, jak to zwykle bywa i w powieściach, i w życiu, niebawem pojawia się ktoś kto sprawia, że droga do szczęścia Reny i Janusza staje się zawiła i pełna wybojów. Na zaloty młodego Gardy ze złością spogląda przełożony Reny, Artur Szalski. Mężczyzna, któremu dziewczyna również wpadła w oko, postanawia uczynić wszystko co w jego mocy aby ją zdobyć. Podstępem zmusza Renę by przyszła wieczorem do jego mieszkania, jednocześnie stara się, aby wiadomość o schadzce dotarła do uszu zakochanego w niej młodzieńca. Targany uczuciem zazdrości Janusz Garda zjawia się o wyznaczonej porze w mieszkaniu Szalskiego. Pomiędzy mężczyznami dochodzi do gwałtownej wymiany zdań. Niebawem do Szalskiego przychodzi Rena i z przerażeniem stwierdza, że jej szef i niechciany adorator został zamordowany.




Powieść Marka Romańskiego to udane połączenie romansu i kryminału. Popularny autor po raz kolejny dowiódł, że słusznie należy mu się miejsce w ścisłej czołówce twórców przedwojennych polskich kryminałów[1]. Romański powoli odsłania przed czytelnikami kolejne tajemnice skrywane przez bohaterów. W życiorysie niemal każdej z postaci znajdziemy bowiem coś, co osoba ta chciałaby zachować jedynie dla siebie. Autor ukazuje życie i pracę dziewczyny wywodzącej się z ubogiej rodziny. Rena z trudem wiąże koniec z końcem, mieszka w nędznym mieszkaniu, opiekuje się matką – alkoholiczką. Zarówno jej ukochany, jak też jego ojciec nie zdają sobie sprawy z jakimi przeciwnościami losu zmaga się na co dzień panna Łaska. Na drugim biegunie znajduje się szastający pieniędzmi Artur Szalski. Dyrektorowi nie oparła się jak dotąd żadna z zatrudnionych w jego domu towarowym pracownic. Tym razem na kartach powieści przedstawiciele organów ścigania odgrywają drugoplanowe role i pojawiają się dopiero na dalszych stronach. Książka trafiła do księgarń w 1934 r. Cztery lata później powieść została zekranizowana przez znanego reżysera Michała Waszyńskiego. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-43-9
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 299


niedziela, 10 maja 2020

„Pocałunek śmierci”



Piotr Godek „Pocałunek śmierci”


Warszawa, lata 20 ubiegłego wieku. W trakcie seansu spirytystycznego zorganizowanego w mieszkaniu Państwa Darzyckich, zgromadzone przy stole osoby są świadkami dziwnej i niepokojącej przepowiedni. Medium, w osobie panny Wandy, ostrzega nieznanego z nazwiska Józka przed doktorem Raczyńskim i prokuratorem Winderem. Mimo iż wszystkie dotychczasowe „proroctwa” panny Wandy sprawdzały się co do joty, nie wszyscy uczestnicy spotkania biorą na poważnie to ostrzeżenie.   




Niebawem z biurka majora wywiadu Józefa Darzyckiego ktoś kradnie akta podejrzanego o szpiegostwo Mariana Mowikiewicza. W tym samym czasie wokół majora dochodzi do szeregu trudnych do wyjaśnienia wydarzeń. Przebrany w generalski uniform człowiek dokonuje włamania do centrali wywiadu. W budynku ginie dwóch pracowników, a na miejscu przestępstwa zostaje znaleziony nieprzytomny Darzycki, ubrany w mundur generała. Przełożonym oficera trudno uwierzyć w tłumaczenia majora, który dotąd sumiennie wypełniał swoje obowiązki. Major zostaje aresztowany i oskarżony o szpiegostwo. Grozi mu najwyższy wymiar kary. Jedną z niewielu osób, która nie dopuszcza do siebie myśli, że mężczyzna mógł dopuścić się zdrady ojczyzny, jest żona majora, piękna Irena Darzycka.




Na kartach książki, niczym w najlepszych powieściach Marka Romańskiego, przeplatają się wątki szpiegowski, romansowy i kryminalny. Główny bohater balansuje na granicy wytrzymałości psychicznej[1]. Zdaje sobie sprawę, że tylko cud może sprawić, aby nie stanął przed plutonem egzekucyjnym. Przebywający za kratkami major, nie ma pojęcia, że  nadal trwa walka o oczyszczenie go z zarzutów. Kiedy Darzycki i jego małżonka przeżywają dramat, inni oddają się intrygom lub niepohamowanym namiętnościom. Książka „Pocałunek śmierci” ukazała się w 1935 r. i nigdy po II wojnie światowej nie była wznawiana. Jest to też najlepsza powieść piszącej pod pseudonimem Piotr Godek Stefanii Osińskiej (1898-1976), jaka ukazała się dotychczas w serii Kryminały przedwojennej Warszawy[2]. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-42-2
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 272



wtorek, 21 kwietnia 2020

„Kariera panny Mańki”



Stanisław Wotowski „Kariera panny Mańki”


Warszawa, lata 20. ubiegłego wieku. Upłynął już rok od wydarzeń opisanych przez Stanisława Wotowskiego na kartach powieści „Rycerze mroku”[1]. Jedna z bohaterek wspomnianej książki, dwudziestokilkuletnia Mańka, zamierza zerwać z dotychczasowym życiem. Lubiąca towarzystwo zamożnych mężczyzn, piękna dziewczyna postanawia zatrudnić się jako bufetowa się w prowadzonym przez szwagra lokalu „Pod czerwonym kogutem”. Mańka choć od czasu do czasu sprzedawała swoje wdzięki, w gruncie rzeczy była dobroduszną i naiwną istotą. Łudziła się, że poślubi ją młody urzędnik Alfred Welski, ten jednak wybrał życie u boku innej kobiety. Długo tłumiła w sobie złość po doznanym rozczarowaniu. Pewnego dnia do knajpy, w której pracowała zawitał jednak starszy, dystyngowany mężczyzna.




Dyrektor Doriałowicz proponuje Mańce by przeprowadziła się do jego mieszkania, a on otoczy ją opieką i zapewni dostatni byt. Po krótkim wahaniu dziewczyna przyjmuje propozycję. Ma nadzieje, że za jakiś czas zostanie żoną mężczyzny, który odsunie od niej wszelkie życiowe troski. Niestety, po raz kolejny Mańka przeżywa srogi zawód, a znajomość z Doriałowiczem okazuje się źródłem wielu zmartwień i kłopotów. Dziewczyna zaczyna dostrzegać, że jej starszy opiekun ma wobec niej zupełnie inne, bardzo podejrzane zamiary. Podobnego zdania jest również znany warszawski detektyw Den.




W powieści „Rycerze mroku” podobnie jak na kartach „Kariery panny Mańki” pojawiają się bardzo wyraziści bohaterowie. Jedni są źli i wyrachowani, gotowi na wszystko aby zrealizować swoje cele, inni zabawni, życzliwi, czasem naiwni. Znany już czytelnikom złodziej Wawrzon Balas przeistoczył się w szanowanego przez warszawski półświatek przedsiębiorcę, właściciela knajpy. Panu Wawrzonowi sekunduje nowa barwna postać, niejaki Hipolit Welesz. To zamożny bawidamek i uwodziciel, a w gruncie rzeczy dobroduszny czterdziestoletni, korpulentny mężczyzna. Welesz ulega urokowi Mańki i stara się zrobić co tylko w jego mocy aby zdobyć dziewczynę. Mańka wikła się w kilka niebezpiecznych przygód. Widzimy coraz więcej osób próbujących wykorzystać jej prostolinijność. Są na szczęście i tacy, dla których Mańka jest kimś więcej niż tylko zwykłą dziewczyną uliczną. „Rycerze mroku” oraz „Kariera panny Mańki” to jedne z najlepszych powieści Stanisława Wotowskiego. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:


Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-41-5
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 227




[1] Stanisław Wotowski „Rycerze mroku”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2020/04/rycerze-mroku.html

środa, 15 kwietnia 2020

„Rycerze mroku”



Stanisław Wotowski „Rycerze mroku”


Warszawa, lata 20. ubiegłego wieku. Po opuszczeniu więzienia Alfred Welski przez wiele dni bezskutecznie poszukuje jakiegokolwiek zajęcia. Zdesperowany mężczyzna nie ma w kieszeni ani grosza. Dawni przyjaciele odwracają się od niego. Aby przetrwać decyduje się nawet na wyrwanie niemal zdrowego zęba ze złotą plombą. Kto wie, jak potoczyłyby się jego dalsze losy, gdyby nie spotkał w parku towarzysza z więziennej celi, niejakiego Wawrzona Balasa. O ile Welski nie był przestępcą i nigdy nie złamał prawa, a za kratkami znalazł się w wyniku podstępnej intrygi, pan Wawrzon był uznaną osobistością w złodziejskim światku. Kilka miesięcy spędzonych razem sprawiło, że Wawrzon zlitował się nad zabiedzonym Alfredem i postanowił pomóc mu w trudnych chwilach. Zabrał Welskiego do swojego mieszkanka, wykarmił, pozwolił mu nabrać sił. Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że Wawrzon Balas wspomagał kolegę jedynie z dobroci serca. Gwiazdor przestępczego półświatka miał wobec niedawnego towarzysza niedoli także inne plany.




„Rycerze mroku” to jedna z najlepszych powieści kryminalnych w bogatym dorobku Stanisława Wotowskiego[1]. Mamy tu wiele kapitalnych scen z życia warszawskiego środowiska przestępczego międzywojennej Warszawy. Autor powołał do życia całą galerię postaci z różnych sfer. Co ważne, każdy nawet z drugoplanowych bohaterów, został niezwykle barwnie odmalowany. Niemal wszyscy mieszkańcy pokoiku przy ulicy Bednarskiej, a także ich znajomi, na co dzień posługują się złodziejskim slangiem. Nie da się ukryć, że na pierwszy plan wysuwa się tu wspomniany już kilkukrotnie Wawrzon Balas. Z jednej strony bezwzględny, z drugiej dobroduszny złodziej wzbudza sympatię czytelnika w stopniu może nawet większym niż niesłusznie oskarżony Welski.




Mamy na kartach książki do czynienia z kilkoma osobami wywodzącymi się z wyższych sfer. Jak się jednak okazuje osoby te zdobyły swe majątki w nieuczciwy sposób. Takich właśnie oszustów z towarzystwa Wotowski nazywa pogardliwie „Rycerzami mroku” i dla ich występków nie znajduje żadnego usprawiedliwienia. Istotną rolę dla rozwoju fabuły odgrywa również bohater kilku innych książek tego autora, detektyw Den. W książce nie zabrakło wątku romansowego. W zasadzie mamy tu aż dwa takie wątki. W obydwa zaplątany jest usiłujący wyświetlić prawdziwe przyczyny swego aresztowania Alfred Welski. Kryminał Wotowskiego klimatem przypomina nieco znakomitą powieść Walerego Przyborowskiego „Widmo na Kanonii”[2]. Kilku bohaterów wydanej w 1929 r. powieści „Rycerze mroku” pojawiło również na kartach kolejnej książki Stanisława Wotowskiego „Kariera panny Mańki”. Polecam.

Powieść na stronie wydawcy:

Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-66371-40-8
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 185