Andrzej Irski „Leśna Samotnia”
„Leśna Samotnia” to już trzecia
książka Andrzeja Irskiego, którą miałem przyjemność przeczytać. I tym razem urodzony
w Lipsku nad Biebrzą autor wysłał bohatera powieści na doskonale sobie znane
tereny Suwalszczyzny. Powodem wyprawy Pawła Dańca do Puszczy Augustowskiej nie
jest jednak zaginiony zabytek czy też zagadka historyczna, w których lubuje się
pracownik Ministerstwa Kultury i Sztuki. Daniec otrzymuje wiadomość o śmierci
swego przyjaciela zwanego przez znajomych Gubernatorem. W pożegnalnym liście
znajduje się prośba, aby Paweł zaopiekował się jego psem Dropsem i kotem
Bigosem.
Wyrusza więc nasz muzealnik do
chatki w puszczy nie przeczuwając, że będzie zajmował się bardziej
pasjonującymi i tajemniczymi sprawami niż opieka nad dwójką niesfornych zwierzaków.
Nie wierząc w samobójczą śmierć przyjaciela i podejrzewając, że coś się za nią
kryje zamierza wyjaśnić okoliczności tego smutnego wydarzenia. Okazuje się, że sprawa
wiąże się z dramatyczną historią sprzed trzydziestu lat, która miała miejsce we
Francji oraz ze służbami specjalnymi PRL-u. Wykorzystując pozostawione przez
Gubernatora wskazówki, wraz z Pawłem prowadzimy prywatne śledztwo, zwiedzając
przy okazji miasteczka i malownicze lasy północno-wschodniej Polski.
Paweł Daniec wykreowany przez Andrzeja
Irskiego to typowy Polak obdarzony słabym charakterem, nie znający słowa
asertywność. Kiedy w pobliżu pojawia amator jakiegokolwiek trunku, możemy być
pewni, że i on nie uchyli się przed wychyleniem kielicha. Gdyby został dłużej w
leśnej głuszy zapewne szybko znalazłby wspólny język z odurzającym się
walerianą kotem Gubernatora.
Akcja powieści rozgrywa się głównie
w tytułowej leśnej samotni oraz jej okolicach. Autorowi udało się wpleść fabułę
w tajemniczy, mokry klimat suwalskich jezior, lasów i mokradeł. W
przeciwieństwie do „Depozytu hrabiego Paca” Andrzej Irski nie inspirował się tym
razem aż tak dosłownie książkami Zbigniewa Nienackiego (choć imię kota zapewne
nie jest dziełem przypadku).[1] Dobrze
skonstruowane postacie bohaterów, dynamiczna akcja plus „to coś” sprawiają, że o
książce nie zapominamy zaraz po odłożeniu na półkę. Nie miałbym nic przeciwko,
aby powieść była nieco bardziej rozbudowana. Niektóre wątki, np. poszukiwanie
bunkra partyzantów niemal proszą się aby autor poświecił im więcej miejsca.
Powieść Andrzeja Irskiego „Leśna
samotnia” została zgłoszona do konkursu na najlepszą samochodzikową książkę
2013 r. organizowanego przez Forum Miłośników Pana Samochodzika. W finale
konkursu zajęła 2 miejsce. Polecam.
Wydawnictwo: Warmia
Seria wydawnicza: Pan Samochodzik i
…
ISBN: 978-83-60586-29-7
Rok wydania:
2013
Liczba stron: 184
Liczba stron: 184
[1] Już
po opublikowaniu recenzji Andrzej Irski wyjaśnił: „Imię kota nie jest
przypadkowe, ale nie ma nic wspólnego z bohaterem "Niesamowitego
dworu". Tak się nazywa mój szary dachowiec (teraz już trojga imion
Bigos-Biskup-Lucyfer). A Drops to był mój foksterier. Niestety, nie żyje od
lat.” http://pansamochodzik.ok1.pl/viewtopic.php?p=224959#224959