Marek Boszko-Rudnicki „Vakho. Czerwone wrota”
Front wojny polsko-bolszewickiej przesuwa się w kierunku Warszawy, a polska
armia szykuje się do obrony stolicy. Marszałek Piłsudski, szukając wyjścia z
coraz bardziej skomplikowanej sytuacji, zleca oddziałowi kilkunastu straceńców
misję niemal niemożliwą do wykonania. Jednak świetnie przygotowani do
partyzanckiej walki Janek i Kuźma Korjatowicz mają pomysł, jak znaleźć to,
czego tak pilnie potrzebuje polski wywiad.
Tymczasem hordy bolszewickie przerywają polską obronę. Tam, gdzie przejdą, pozostawiają za sobą spaloną ziemię i tysiące pomordowanych w najbardziej okrutny sposób. Czy grupie polskich śmiałków uda się pokrzyżować bolszewickie plany?
– W Warszawie pasożyty elit nadal wspominają carat – zmienił nagle temat Piłsudski, wydmuchał dym, a Janek odniósł wrażenie, że prowadzi monolog sam ze sobą. – Ględzą o Kościuszce, gęby nim wycierają, mielą ozorami o jego ideałach, a on już nie żyje i nie ma jak się bronić. Każdy z tych pajaców czyni to bezkarnie, bez konsekwencji, bo oni wiedzą lepiej, co dobre dla Polski. Brylują na przyjęciach, w łajdactwach i szachrajstwach, ale do wojska zapisać się to już nie. – Zamilkł, ale po chwili utkwił oczy w Janku i dodał z jakąś zaciętością w głosie: – Kto solidaryzuje się ze mną, musi płacić wysiłkiem, męką, trudem, ofiarą z wolności, z życia, bronić ojczyzny, gdy czerwona zaraza zaczyna nas zalewać.
Powieść na stronie wydawcy:
https://novaeres.pl/katalog/tytuly?szczegoly=vakho_czerwone_wrota,druk
Wydawca: Novae Res
ISBN: 978-83-8313-361-4
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 644
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz