Henryk Ryszard Żuchowski „Trucizna się nie starzeje”
Powieść sensacyjna
Cała wojnę mieszkałem przy
Półwiejskiej w Poznaniu, a brama mojego domu wychodziła prawie na wprost ulicy
Kwiatowej, przy której w jednym z mieszkań, jak się później wydało, istniało
laboratorium podziemnej organizacji, mającej na celu walkę z okupantem również
za pomocą trucizny tam produkowanej. Kiedy organizacja wpadła, to mówiono po
domach, że jej członkowie zatrudniali się w niemieckich restauracjach w
charakterze kelnerów i wsypywali truciznę do jedzenia oficerom Wehrmachtu
wypoczywającym w tym czasie w Poznaniu. Gestapo skazało wszystkich bojowników
na śmierć przez ścięcie gilotyną.
Przez kilkadziesiąt lat
zastanawiałem się, co się stało z resztą wyprodukowanej przez chemików
trucizny. Czy hitlerowcy wykorzystali ją w rewanżu? Czy ktoś zachował jakieś
ampułki do własnych celów? A może jeszcze dzisiaj jest ktoś w jej posiadaniu? Główny
bohater, aktor powojennego teatru na Zachodzie Polski, poza zawodowymi
zajęciami na scenie, ma pragnienie odnalezienia zabójcy swojego dziadka. Gdzie
dociekanie zabójcy go doprowadzi? Na pewno nie tam, gdzie by mógł przypuszczać.
Podobnie jak „Zabić tenora”, jest to powieść sensacyjna, lekki kryminał ze
środowiska artystycznego.
Źródło:
Wydawca: Wydawnictwo Muzyczne Polihymnia
ISBN: 978-83-7270-530-5
Rok wydania: 2007
Liczba stron: 123
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz