Popeerelowska fabryka rezerw
oficerskich. Peerelowski wzorzec miażdżenia indywidualizmu. Absurd. Ogłupianie. Wrzask.
Śmiech przez łzy. Dryl. Ostre mielenie rekrutów ponabieranych na bajki
fantastów z WKU. Ochotnicy i siłą porwani rodzinom. Konfrontacja wyobrażeń z
rzeczywistością.
Szeregowy podchorąży Konrad
Wysocki i drugi pluton dziewięćdziesiątej dziewiątej kompanii SPR w kultowej
opowieści o przeszkoleniu wojskowym inżynierów i magistrów!
Stanisław Rosół dostaje w pracy
jasne polecenie: do końca kwietnia wykorzystać zaległy urlop. Jako poszukiwacz
przygód, kolekcjoner i hobbysta, a jednocześnie odkrywca-amator nie namyśla się
długo – śladami historii postanawia wyruszyć w Lubelskie.
Już podczas pierwszej nocy
spędzanej w terenie pod namiotem Rosół jest świadkiem niecodziennego zdarzenia:
na pobliskiej polanie odbywa się zrzut lotniczy, który wygląda jak wierna
rekonstrukcja historyczna zainscenizowana przez miejscowych zapaleńców. Nad
ranem, w wyniku wnikliwego przeszukania stratowanego terenu, Rosół odnajduje
porzucony zasobnik. Replika? Oryginał? Rekonstruktorzy czy partyzanci? W
rozwikłaniu zagadki Stanisławowi Rosołowi pomoże inny pasjonat historii, kumpel
ze szkolnej ławy, antykwariusz Oskar Nalewajka…
Powieść Spóźniony
zrzut łączy zagadnienia historyczne ze współczesnością. Za sprawą
niewielkiej domieszki fantastyki akcja biegnie dwutorowo: współcześnie i w
połowie lat czterdziestych. Oba światy przenikają się, przy czym wątek
historyczny oparto na epizodzie z dziejów zgrupowania majora Mariana Bernaciaka
„Orlika”, niejako w kontrze do niesławnego tomiku z serii Biblioteka Żółtego
Tygrysa.