Jerzy Mirecki "Dzieci `44"
Pośród wielu
książek, które pojawiły się na rynku księgarskim w siedemdziesiątą rocznicę wybuchu
Powstania Warszawskiego na szczególną uwagę zasługuje dość niezwykła publikacja
„Dzieci `44.” Współautor i koordynator projektu Jerzy
Mirecki zgromadził w niej wspomnienia kilkudziesięciu osób, którzy byli dziećmi
w sierpniu 1944 r. i przeżyli w stolicy ten krwawy okres 63 dni. Książkę
otwierają wspomnienia Jerzego Gniadzika, czternastoletniego wtedy listonosza
Harcerskiej Poczty Polowej. Po przeczytaniu właśnie jego książki pt. „Ulica
Staszica” narodziła się koncepcja spisania relacji dzieci - świadków i uczestników
walk.
Najmłodszym
z bohaterów, do którego udało się dotrzeć Jerzemu Mireckiemu był czteroletni
wówczas Andrzej Nielepkiewicz. Nic dziwnego, że jego wspomnienia zmieściły się
na zaledwie jednej stronie. Z powstańczych dni pozostały mu w pamięci jedynie
ciągłe bombardowania, brak wody oraz pistolet ojca, którym pozwalał mu się
bawić, po wcześniejszym wyjęciu magazynku. Niestety większość pozostałych
relacji pełna jest bólu, krwi, łez, głodu, świstu bomb, cierpienia i śmierci.
Fot. 1. Jerzy Gniadzik, wówczas lat 14,
Szare szeregi, AK, PS. „Słowik”, listonosz Harcerskiej Poczty Polowej. Źródło: Jerzy
Mirecki „Dzieci `44”, s. 9.
Jerzy
Mirecki w chwili wybuchu Powstania był siedmioletnim chłopcem. 1 sierpnia wraz
z rodzicami przyjechał do Warszawy wioząc zapasy żywności dla dziadków i
siostry. Nie przypuszczał wtedy ani on, ani rodzice, że w stolicy spędzą dwa
długie, tragiczne miesiące. Udało mu się zapamiętać m.in. radość, jaka
ogarnęła mieszkańców w pierwszych dniach sierpnia. Zapamiętał bombę, która
spadła na podwórze i cudem nie eksplodowała, a z której wyprodukowano później
ponad dwa tysiące granatów, wycie syren sygnalizujących naloty oraz samoloty
amerykańskie zrzucające setki spadochronów z pomocą dla powstańców. Niestety duża
część tych zasobników dostała się w ręce wroga.
Fot. 2. Jerzy Mirecki, wówczas lat 7,5.
Źródło: Jerzy Mirecki „Dzieci `44”, s. 25.
Większość z dzieci patrząc na swoich starszych kolegów marzyło aby tak jak oni chwycić za broń i walczyć z niemieckim okupantem. Młodzi ludzie wielokrotnie wbrew woli rodziców szukali kontaktu z żołnierzami noszącymi biało-czerwone opaski na rękawach. A kiedy udało się ziścić to marzenie często nie mieli już nigdy okazji spotkać się z ojcem i matką.
Nie
wszystkie osoby, które podzieliły się dramatycznymi wspomnieniami doczekały wydania
niniejszej książki. Pozostała po nich na szczęście bardzo wartościowa i
unikalna pamiątka, dzięki której współczesne pokolenia mają możliwość
przekonania się jak wyglądała wojna z perspektywy kilku i kilkunastoletnich
bohaterów. Choć uratowany został tylko niewielki okruch wspomnień najmłodszych
uczestników powstańczych walk, założenie przyświecające koordynatorowi projektu
zostało wykonane. To już ostatni dzwonek na realizowanie tego typu zamierzeń.
Za kilka lat odejdą ostatni świadkowie Powstania Warszawskiego i wiedzę o
tamtych dniach kolejne pokolenia będą czerpać jedynie z takich publikacji.
Wydawnictwo: Bellona
ISBN: 978-83-11-1301703
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 488
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 488