Odważysz się wejść w przestępczy
świat przedwojennej Warszawy? Były pięściarz, Ernest Wilmański, to człowiek bez
przeszłości. Stracił wszystko, co miał do stracenia. W poszukiwaniu nowego
życia wyjechał do stolicy, jednak znalazł się w złym czasie i w złym
miejscu. Zanim zaczął rozglądać się za pracą, praca znalazła jego i… nie
miała nic wspólnego z uczciwym zarobkiem.
Wilmański wbrew swojej woli
został wciągnięty w świat Banników, grupy przestępczej, która swą nazwę
zawdzięcza temu, że z przeciwnikami rozprawia się tak, jak robił to
słowiański demon – topiąc ich w baniach. Ernest wspina się po
gangsterskiej drabinie, nie spodziewając się, że jedna kobieta może pokrzyżować
wszystkie jego plany. Ani że zjawy z przeszłości dopomną się o uwagę…
„Edmund Wierusz-Kowalski. Wspomnienia moje z roku 1863”
Opracował Adam Malicki
Książkę powstałą pod redakcją
Adama Malickiego należy obiektywnie zaliczyć do grona najwartościowszych zbiorów
materiałów źródłowych dotyczących powstania styczniowego na terenie powiatu
włoszczowskiego.Uznanie budzi szerokie
wykorzystanie zasobów wielu archiwów, co w połączeniu z wnikliwością oraz
pracowitością badacza doprowadziło do ukazania się rzetelnej publikacji
historycznej. Jej niewątpliwą zatelą jest również to, że poprzez umiejętną
prezentację licznych fotografii, reprodukcji obrazów, rycin, map a także
oryginalnych dokumentów czytelnik w łatwy sposób poznaje klimat epoki. (dr Lech
Frączek, Uniwersytet Jagielloński)
Obraz Władysława Rossowskiego Przed wiezieniem [za:] Rok
1863 w malarstwie polskim.
Lwów-Warszawa 1917
Ukazały się dwie wersje
publikacji: pierwsza – okolicznościowa, współfinansowana przez Starostę
Włoszczowskiego i Samorząd Województwa Świętokrzyskiego, druga – rozszerzona,
zawierająca dodatkowo wybór źródeł do dziejów powstania styczniowego na terenie
powiatu włoszczowskiego w zasobach Archiwum Państwowego w Kielcach.
Co robić kiedy rozpoczynają się
ferie zimowe, za oknem pada śnieg a temperatura spada poniżej zera? Można
wyjechać w góry aby poszusować na nartach, kręcić piruety na lodowisku lub nadwyrężać
wzrok przed telewizorem lub monitorem komputera. Młodzi bohaterowie trzeciej
już powieści Artura Pacuły „Gdzie jest skrytka generała Grota?” mają jednak inne
sposoby na spędzanie czasu wolnego od zajęć szkolnych. Dwa tygodnie zimowej
laby przeznaczają na poszukiwanie miejsca, w którym generał Stefan Grot-Rowecki
ukrył tajemnicze dokumenty, mogące mieć niebagatelny wpływ na dalszy przebieg
II wojny światowej.
Czytelnicy, którym przypadły do
gustu dwie pierwsze książki autora, będą mieli powody do zadowolenia[1]. Ponownie
spotkają się bowiem ze swoimi dobrymi znajomymi, czwórką rezolutnych
nastolatków, specjalistów od rozwiązywania zagadek historycznych: Alą i Moniką
oraz Igorem i Mirosławem (zwanym przez wszystkich Mirasem). Nad gromadką
dzieciaków czuwał będzie Marcin Krygier (zwany Bossem), nauczyciel który
stosując nie zawsze konwencjonalne metody zaszczepił w młodych bohaterach
historycznego bakcyla. Nauczyciel jest dla uczniów nie tylko autorytetem, lecz
przede wszystkim przyjacielem. Nie podejmuje decyzji za podopiecznych, ale
umiejętnie pobudza kreatywność i podsyca ich ciekawość. Zainteresowania
dziejami naszego kraju rozniecać nie musi, gdyż pasja ta rozwinęła się w
bohaterach już w trakcie poszukiwań korony cara, przedstawionych w pierwszej
powieści autora. Autor tak wiarygodnie przedstawił relacje pomiędzy młodymi
ludźmi, ich radości i problemy, że nie trudno się domyśleć iż w jego otoczeniu
zapewne nie brakuje rówieśników głównych bohaterów.
Od czasu do czasu do akcji
wkraczają rodzice. Wypada tu wyjaśnić, że ojcu jednego z chłopców także
udzielił się entuzjazm nauczyciela i kiedy tylko czas pozwala, ów tato włącza
się do akcji wspierając poczynania dzieciaków. Warto zaznaczyć, że istotny
wpływ na działania młodocianych poszukiwaczy ma życzliwa pomoc małżeństwa
starszych Warszawiaków, zakochanych w historii swojego miasta. Na kartach
książki pojawia się oczywiście postać, która znacznie utrudni bohaterom
prowadzenie poszukiwań skrytki generała Roweckiego. Artur Pacuła subtelnie
zarysował także wątek miłosny, który na szczęście wyblakł nim zdążył
rozkwitnąć. Dzięki temu nic nie przysłania tego co w powieści miało znajdować
się na pierwszym planie, czyli przygody i historii.
Autor wodzi bohaterów i
czytelników zaśnieżonymi ulicami Warszawy. Przedstawia historie miejsc
związanych z losami dowódcy Armii Krajowej Stefana Grota-Roweckiego, co
zrozumiałe szczególny nacisk kładąc na wydarzenia jakie miały miejsce tuż przed
aresztowaniem generała, 30 czerwca 1943 r. Akcja powieści rozkręca się z każdą
stroną. Bohaterowie pokonując kolejne trudności przeżywają szereg,
niejednokrotnie karkołomnych przygód. Krok po kroku zbliżają się do celu jaki
sobie założyli, odkrywając jednocześnie nieznane epizody z lat wojny.
Warto tu przypomnieć wypowiedź z
2016 r., w której Artur Pacuła zdradza małe co nieco z tajników swojego
warsztatu pisarskiego. Znajduje ona również odzwierciedlenie w niniejszej
powieści: „Musiałem się wystrzegać
skomplikowanych odniesień historycznych, które uwielbiam, ale młodzież
niekoniecznie. Starałem się tak wpleść je w opowiadanie historii, aby nie
zanudziły czytelnika. Jednak jakaś wiedza jest potrzebna i musi się przewinąć.
Staram się, aby historia opowiadana w powieści była jak najbliższa rzeczywistości.
Stąd długo grzebię w źródłach. Musiałem uważać, aby wszyscy mówili językiem
zrozumiałym i adekwatnym do wieku”[2].
Powieść „Gdzie jest skrytka
generała Grota?” została wydana pod patronatem Forum Miłośników Pana
Samochodzika. Miłośnicy twórczości Zbigniewa Nienackiego mogą się zatem pobawić
w wyszukiwanie na jej kartach pewnych analogii związanych z bohaterami utworów
jakie wyszły spod pióra autora, który znalazł życiową przystań nad Jeziorkiem. Choć
na okładce książki widnieje wskazówka sugerująca, że jej adresatem jest
młodzież uważam, że jest to raczej powieść familijna, a jej lektura może
sprawić przyjemność również nieco starszym czytelnikom. Dwie poprzednie
powieści Artura Pacuły zostały wysoko ocenione przez członków kapituły konkursu
na najlepszą Samochodzikową Książkę Roku. Tę również warto polecić.
Wydawnictwo: Novae Res
Patronat medialny: Forum Miłośników Pana Samochodzika
Publikacja Zaczarowany
rewolucją dotyczy Edwarda Dembowskiego (1822–1846), przedstawiciela
polskiej myśli demokratycznej oraz filozoficznej połowy XIX wieku. Dembowski
był postacią wyrazistą, która na trwałe wpisała się w dzieje naszego kraju. Żył
krótko, zaledwie dwadzieścia cztery lata, lecz pozostawił bogatą spuściznę
piśmienniczą i wzbudzającą podziw biografię polityczną. Miał w sobie mądrość
filozofa, pasję reformatora oraz odwagę bohatera. Rewolucja była dla niego
czymś koniecznym i wzniosłym zarazem, stanowiła główny sens jego
życia.
Autorka starała się pokazać
swoistość poglądów Dembowskiego, ale też jego powiązania z Henrykiem
Kamieńskim, dlatego książkę należy traktować jako kontynuację wydanej
wcześniej: Myśli i czyny. Henryk Kamieński – filozof i polityk.
Dzika mrówka to seria powieści,
której bohaterami są braci-bliźniacy Marek i Jarek czyli Dzika Mrówka i
Jego Brat. W drugim tomie Dzika Mrówka pasję do hokeja zamienia na fascynację
żeglarstwem. Bierze udział w regatach i wyrusza pełnomorskim jachtem w rejs po
burzliwym Bałtyku, gdzie czeka go wiele przygód… A na horyzoncie pojawia się
Ula.
Andrzej Perepeczko, urodzony we
Lwowie w 1930 r. Oficer mechanik – poznał morza i porty niemal całego świata,
pływał na polskich i obcych statkach. Wykładowca Wyższej Szkoły Morskiej w
Gdyni. Pisarz, autor wielu książek, twórca jednego z najsympatyczniejszych
bohaterów polskiej literatury dla dzieci i młodzieży – Dzikiej Mrówki.
Brawurowa powieść o upadku I
Rzeczpospolitej, o targowicy i karcianych szulerach
Literacka gra o najwyższą stawkę
Kim był Chack? Nie sposób
odnaleźć go na kartach historycznych opracowań i podręczników. Wiadomo jedynie,
że Chack, czyli Ignacy Chadźkiewicz vel Chodźkiewicz, istniał naprawdę.
Wiedzieli o nim nawet Mickiewicz i Słowacki, ale z biegiem lat historia
zapomniała o Chacku. A była to postać nietuzinkowa – uchodził za mistrza
karcianych szulerów i polskiego Casanovę. Jak wieść niosła, był agentem
targowiczan, carskiej Rosji, Francji, a także … generałem policji w Neapolu.
Włodzimierz Bolecki, znany krytyk
i historyk literatury, postanowił wydobyć go z cienia i uczynić główną postacią
swej powieści. Jednak w tym wielowątkowym i polifonicznym utworze bohaterów
jest wielu i nic nie jest takie, jakim się wydaje…
Chack to powieść o ludziach
uwikłanych w wielką historię, o wzniosłych hasłach i pięknych ideach, a
równocześnie o towarzyszących im na każdym kroku niskich pobudkach i
szkaradnych postępkach. Przez niemal każdą stronę przewija się korowód
arcyciekawych postaci – są tu zwolennicy reform i Konstytucji 3 maja, ale
przede wszystkim są targowiczanie, między którymi porusza się, czasem na
pierwszym planie, czasem w tle, tytułowy bohater Chack. Czy to on rozdaje karty w grze o
los Polski?
Bolecki z wielką dbałością o
historyczne detale, ale i z dużą dawką literackiej odwagi odtwarza epokę
przemian i niepokojów, gdy w blasku dokonującej się we Francji rewolucji
upadała I Rzeczpospolita. Przywołuje dokumenty, opracowania i pamiętniki, a
kiedy wymaga tego powieściowa gra – nie cofa się przed literackim kamuflażem.
Dzięki temu czytelnik wciągany jest w grę równie mocno, jak uwikłani są w nią
powieściowi bohaterowie. Prozatorski debiut znanego badacza literatury to wielki
historyczny fresk, powieść łotrzykowska i silva rerum w jednym.
„Wspaniałe,
imponujące dzieło, porywające – w głąb naszego
jądra ciemności”.
Galicja, 1909 rok. Mimo złej
opinii i niejasnej przeszłości Erik Landecki zostaje przyjęty na czyścibuta w
austriackim dworku. Jest przekonany, że los się do niego uśmiechnął. Pierwszej
nocy ginie jednak dziedzic rodu, a cień podejrzeń pada na Polaka. Szybko
pojawiają się spreparowane dowody, a Erik staje się głównym podejrzanym. Musi
walczyć nie tylko o swoją wolność, lecz także o życie – w zaborze austriackim
karą za morderstwo jest bowiem śmierć przez powieszenie.
Rarańcza, czyn wielki, krwawy
szaleńczy, owiany tajemniczością ponurej nocy zimowej, rozświetlonej błyskiem
wybuchających granatów bojowych i szczekotem maszynowych karabinów. Marsz długi, przeciągły,
pospieszny marsz i ukoronowanie jego, to zamiana kilku słów z przeciwnikiem,
strzały, śmierć, jęki rannych i dogorywujących. Huk i świst pocisków artylerji
austrjackiej. Masą szli, nie było jednego, któryby się zawahał. Tyle nocy
spędzonych przy ogniskach obozowych prześnili i przegwarzyli o tej chwili, w
której danem im będzie zmierzyć się ze śmiertelnym ich wrogiem i wreszcie
doczekali się tej chwili.
Podał ją wróg sam przez zdradę
swoją niecną. Poszli, przed nimi zwarte szeregi armji austrjackiej, czekające
na chwilę ich przybycia, liczące na to, że walka z nimi, utrudzonymi odbyciem
trzydziestokilometrowego marszu, będzie lekką i zwycięską, a oni, błyskawicą
runęli na przeciwników, zmięszali, siłą uderzenia zgnietli, rozbili i ruszyli
wprost przed siebie, na los niepewny, na nowe walki, życie tułacze, w wysoko
wzniesionym sztandarem Wolności Polski.
Poszli, — II-ga Żelazna Brygada
Legjonów Polskich poszła nowym szlakiem, jako pochodnia wzniecająca wszędzie
zarzewie walki i czynu, ogarniająca płomieniem wszystkie serca polskie,
podniecając je do buntu, do nieustępliwej wojny o Polskę, o wolność naszą. Zerwali
wszystko za sobą, wypowiadając i zaczynając wojnę równocześnie ze wszystkimi
naszymi wrogami w imię i dla Wolności Polski.
Zwyciężyli, ten pierwszy
zwycięski bój pod Rarańczą dał im moc wiary w przyszłość i możność oglądania na
swoje własne oczy rozbłysłej Jutrzenki Wolności, przed którą pochylili swe
czoła i poszli dalej krwawo wyrąbywać granice Polski, krwią swoją i trupami wytyczać
przyszłe linje graniczne, ku chwale, pożytkowi i spokoju przyszłych
pokoleń. A nad nimi królował i wiódł ich do boju zwycięski, mocarny i
nieogarnięty w swej mocy duch zakutego w więzieniu magdeburskiem Brygadjera
Piłsudskiego. Rarańcza ! ! !
w terminie do dnia
6 grudnia 2018 r. Wygrywa 1, 7 oraz ostatnia nadesłana odpowiedź.
Laureat konkursu wyraża zgodę na przekazanie danych niezbędnych
do wysyłki książki wydawnictwu Czwarta Strona. Wszelkie wątpliwości i
reklamacje rozstrzyga organizator konkursu - Zapomniana Biblioteka.
Antoni Kuczyński „Syberia. 400
lat polskiej diaspory”
Nowe, uaktualnione i poszerzone o
ponad 150 stron wydanie wyjątkowej monografii. Poruszono nowe wątki, np. dotyczące budowy kolei wschodniochińskiej, i
uzupełniono wiele już obecnych wątków, np. o Leopoldzie Niemirowskim czy
Państwie Jaxa, a także rozbudowano nieco antologię, m.in. o tekst Władysława
Andersa.
Pożegnanie Europy - obraz A Sochaczewskiego.
W naszej świadomości Syberia jawi się przede wszystkim jako miejsce niewoli,
zesłań, śmierci wielu naszych rodaków. Jednak autor opisując związki Syberii z
historią Polski od XVI do XX w. nie zatrzymał się tylko na tym wątku, pokazał
również wkład jaki Polacy - zesłańcy, skazani na przymusowe osiedlenie -
wnieśli w rozwój cywilizacyjny Syberii jako cenieni lekarze, nauczyciele,
inżynierowie, rolnicy czy przedsiębiorcy. Natomiast wybór fragmentów
pamiętników z różnych okresów pozwala poczuć atmosferę tamtego miejsca i
czasu. Książka objęta patronatem medialnym TVP Historia.