Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tuwim. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tuwim. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 26 października 2014

„Literaci w przedwojennej Polsce"




Remigiusz Piotrowski „Literaci w przedwojennej Polsce. Pasje, Nałogi, Romanse”


Sięgając po książkę Remigiusza Piotrowskiego spodziewałem się, że będzie to kolejna wędrówka po kultowych restauracjach i kawiarniach międzywojennej Warszawy. Rzeczywiście, w rozdziale pierwszym zatytułowanym „Kawiarniany gwar” udajemy się do słynnej „Ziemiańskiej” gdzie poznajemy bywalców legendarnego „półpiętra” z Franciszkiem Fiszerem, generałem Wieniawą-Długoszowskim i Skamandrytami na czele. Gościmy w „Kresach” i „U Wróbla,” zaglądamy także do cenionego przez świat bohemy artystycznej zakopiańskiego „Morskiego Oka.” Pasjonaci literatury dwudziestolecia międzywojennego są dość dobrze zaznajomieni z tą tematyką, dlatego zapewne ucieszy ich fakt, że fragment ten ma charakter jedynie wprowadzający, a zabawne kawiarniane epizody będą pojawiać się w książce jedynie od czasu do czasu jako uzupełnienie dziesiątków innych historii opisanych w pozostałych rozdziałach.

Jakie w takim razie smakowite ciekawostki z czasów II Rzeczypospolitej znajdziemy na kolejnych stronach książki? Z wypełnionych gwarem lokali przenosimy się do czasów dzieciństwa późniejszych luminarzy rodzimej literatury. Z dużym zaskoczeniem przeczytałem, że Tuwima pasjonowała chemia, a Miłosz był awanturnikiem wszczynającym bijatyki na szkolnych korytarzach. Zresztą wśród naszych bohaterów trudno znaleźć prymusów. Rodzice patrząc na szkolne cenzurki pełne ocen zaledwie dostatecznych pewnie nie przypuszczali, że za kilkadziesiąt lat dzieła ich sprawiających problemy pociech znajdą się na listach lektur szkolnych.

Poznamy także kulinarne upodobania Tadeusza Boya-Żeleńskiego i wielu jego kolegów po piórze. W tym miejscu nieco zdumiony odkryłem jak wiele wspólnego łączy mnie z Witkacym. Autor „Szewców” podobnie jak ja nie przepadał za cebulą, często natomiast często delektował się piernikami. W diecie Witkacego ważne miejsce zajmowała rzodkiewka, w przeciwieństwie jednak do mnie, artysta zjadał ją wraz z liśćmi.


Fot. 1. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Wojciech Kossak, Stefan Jerzy Jasnorzewski,  źródło: „Literaci w przedwojennej Polsce,” s. 246.

Fot. 2. Stefania, żona Juliana Tuwima na fotografii z początku lat dwudziestych, źródło: „Literaci w przedwojennej Polsce,” s. 152.


W książce Remigiusza Piotrowskiego znajdziemy pełną garść informacji o pasjach i zainteresowaniach przedwojennych literatów. Ważną rolę w ich życiu odgrywał sport oraz podróże. Do ulubionych dyscyplin uprawianych oczywiście rekreacyjnie należały pływanie, tenis i jazda na rowerze. Chodzono na mecze piłkarskie i wyścigi konne, tracono pieniądze w kasynach. Namiętnie grywano w brydża a także urządzano seanse spirytystyczne. Kiedy spadł śnieg i temperatura zaczęła zbliżać się do zera zapełniały się ślizgawki, a nieliczni pisarze z nieco bardziej zasobną kieszenią wyjeżdżali na narty do zimowej stolicy Polski.

„Literaci w przedwojennej Polsce” to także historie o ciemniej stronie natury poetów i pisarzy. Trudno bowiem wymienić choć jedną postać, która była by wolna od nałogów. Z problemem alkoholowym zmagali się niemal wszyscy poczynając od Tuwima a na Władysławie Broniewskim kończąc. 


Fot. 3. W majątku Ludwika Hieronima Morstina 
w Pawłowicach odbyły się dwa zjazdy poetów, 
źródło: „Literaci w przedwojennej Polsce,” s. 230.


Wspomniany wcześniej Witkiewicz znany był z eksperymentowania z narkotykami, inni zażywali różnorakie medykamenty lub palili namiętnie papierosy. Pisarze cierpieli na rozmaite fobie i kompleksy. Bruno Schulz bał się pająków a Tadeusz Dołęga-Mostowicz unikał otwartych przestrzeni. Niehigieniczny tryb życia prowadził wielu z nich do kłopotów zdrowotnych a nierzadko do śmierci. Przeczytamy tu również o wielkich miłościach, romansach, zdradach, sekretach alkowy i burzliwych rozstaniach. Remigiusz Piotrowski poruszył także kilka poważniejszych tematów, w tym stosunek literatów do spraw polskich i antysemityzmu.



Fot. 4. Władysław Broniewski wraz z żoną Janiną i córką Anną podczas urlopu w Zakopanem
 w połowie lat trzydziestych, źródło: „Literaci w przedwojennej Polsce,” s. 166.

Niewielu pisarzy i poetów narzekało na nadmiar gotówki. Aby podreperować nadwątlony budżet imali się dodatkowych zajęć. Leśmian pracował jako notariusz, Tuwim ze Słonimskim chałturzyli pisząc świetne teksty dla kabaretów. Warto było pracować dla radia i filmu, dlatego też twórcy flirtowali z rodzącymi się dopiero mediami. Książkę Remigiusza Piotrowskiego, tak jak pozostałe wydawnictwa z serii „Przedwojenna Polska” wypełnia bardzo wiele fotografii przedstawiających nie tylko oficjalne sceny z życia ówczesnych pisarzy i poetów. Polecam.


Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Seria wydawnicza: Przedwojenna Polska
ISBN: 978-83-7705-650-9
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 397


sobota, 9 sierpnia 2014

"Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce"




Wojciech Kałużyński "Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce. Artyści, Miejsca, Skandale"


Książka Wojciecha Kałużyńskiego to doskonałe kompendium wiedzy o przedwojennym teatrze, rewii, kabarecie i kinie. I choć to X muza jest najmłodsza w tym zestawieniu, jej właśnie autor poświęcił najwięcej miejsca w swojej pracy. Kino na początku dwudziestego wieku postrzegane było jako tandetna i plebejska rozrywka. Jednak z czasem film zaczął wygrywać rywalizację z teatrem, rewią czy operą.  Już w okresie XX-lecia międzywojennego teatry objazdowe przestały zatrzymywać się na dłużej w miastach, w których funkcjonowały kina.

Wojciech Kałużyński przedstawia trudności w rozwoju polskiej kinematografii. Porównuje także krajowe produkcje filmowe z filmami zachodnimi. Niestety porównanie to nie jest korzystne dla rodzimej twórczości. Podobnie jak dziś, w latach trzydziestych rodzime kino zdominowane było przez ekranizacje powieści historycznych z „Panem Tadeuszem” na czele. Powstawały również masowo komedie i melodramaty. W książce przedstawiona jest także cała galeria twórców filmowych tamtych lat. Od Michała Waszyńskiego „naczelnego reżysera” większości przebojów filmowych („Profesor Wilczur,” „Znachor,” „Dodek na froncie,” „Będzie lepiej,”„Antek policmajster”) Henryka Warsa, kompozytora muzyki do ponad czterdziestu filmów, autora takich szlagierów jak „Miłość ci wszystko wybaczy,” „Na pierwszy znak,” „Już nie zapomnisz mnie,” „Już taki jestem zimny drań” czy „Ach, śpij kochanie” aż po kilkadziesiąt gwiazd ekranu. O Poli Negri, Jadwidze Smosarskiej, Mieczysławie Ćwiklińskiej, Hance Ordonównie, Toli Markiewiczównie, mojej ulubionej choć tragicznej postaci Inie Benicie, Eugeniuszu Bodo, Michale Zniczu, Kazimierzu Junoszy-Stępowskim przeczytamy setki ciekawostek, nie tylko z planu filmowego.




Fot. 1. Jadwiga Smosarska jako tytułowa bohaterka w jednej ze scen filmu 
„Prokurator Alicja Horn.” Źródło: "Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce," s. 138.



Fot. 2. Justyna Czartorzyska jako Róża Freundlich, żydowska dziewczyna w jednej ze scen filmu
 „Szlakiem hańby.” Źródło: "Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce," s. 145.


Rozwój polskiego kina oraz dziesiątki karier aktorskich przerwał wybuch II wojny światowej. Kilkudziesięciu aktorów zginęło lub wyemigrowało z kraju. Wiele kopii filmów uległo zniszczeniu w ruinach zburzonej Warszawy. Po wyzwoleniu, na polskim filmowym niebie błyszczały już inne gwiazdy. Gdzieś tam daleko za horyzontem dogasała jedynie gwiazda Adolfa Dymszy. Pozostałe amantki i ekranowi uwodziciele występowali z rzadka, jedynie w rolach epizodycznych.

Wojciech Kałużyński zebrał ponadto bardzo wiele informacji obliczach teatru polskiego w latach dwudziestolecia międzywojennego. Ukazał jakie skutki na jego kształt miało odzyskanie niepodległości, czy też kryzys gospodarczy. Wiele miejsca poświęcił na przedstawienie sylwetek najwybitniejszych reżyserów i aktorów teatralnych: Juliusza Osterwy, Leona Schillera i Stefana Jaracza oraz krytyków kształtujących gusta teatralnych bywalców: Antoniego Słonimskiego i Tadeusza Boya-Żeleńskiego.


Fot. 3. Rewia „To warto zobaczyć” w teatrze Wielka Rewia 
w Warszawie, Elżbieta Antoszówna podczas tańca 
w jednej ze scen. Czerwiec 1934 roku. Źródło: 
Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce," s. 308.


Nie zapomniał autor również o barwnym świecie rewii, kabaretu i operetki. Na kartach książki znalazły miejsce m.in. kabarety literackie Zielony Balonik, Pod Pikadorem i Qui Pro Quo oraz jakżeby inaczej Julian Tuwim i wspomniany wcześniej Antoni Słonimski. Na kabaretowych scenach królowali Zula Pogorzelska, Mira Ziemińska, Hanka Ordonówna, Eugeniusz Bodo, Kazimierz Krukowski. Publiczność rozgrzewał legendarny konferansjer Fryderyk Jarosy, w którego postać wcielił się po latach Piotr Fronczewski w filmie muzycznym „Lata dwudzieste... lata trzydzieste...”


Konkurencję dla kina, teatru, kabaretów i rewii w latach dwudziestych zaczęło stanowić radio. W audycjach radiowych chętnie występowali najwybitniejsi ówcześni artyści. Transmitowano koncerty, m.in. Jana Kiepury i Karola Szymanowskiego. Teksty do programów rozrywkowych pisywał Konstanty Ildefons Gałczyński. Największą popularność zyskał program o lwowskich cwaniakach Szczepciu i Tońciu. Za pośrednictwem radia prezydent stolicy Stefan Starzyński wydawał do mieszkańców odezwy we wrześniu 1939  roku.

Książkę zamyka rozdział przedstawiający życie gwiazd. Do celebrytów, których życiem pasjonowali się przedwojenni kinomani należała Jadwiga Smosarska. O fenomenie tej aktorki, a także jej koleżankach i kolegach ze sceny i ekranu: Mieczysławie Ćwiklińskiej, Aleksandrze Żabczyńskim, Adolfie Dymszy, Eugeniuszu Bodo oraz o życiu wielu innych artystów autor również nie poskąpił nam ciekawostek.

Fot 4. Ina Benita (moja ulubiona aktorka kina międzywojennego). 
Źródło: "Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce," s. 387.


"Kino, teatr, kabaret w przedwojennej Polsce" to kolejna pozycja z serii Przedwojenna Polska wydana przez PWN, którą miałem przyjemność przedstawić na stronach ZAPOMNIANEJ BIBLIOTEKI. Podobnie jak w przypadku "Życia przestępczego w przedwojennej Polsce"[1] na uwagę zasługuje oprawa graficzna książki. Dzięki zamieszczeniu w publikacji kilkuset fotografii mamy okazję spojrzeć na aktorów, którzy swoją krótszą lub dłuższą chwilę sławy mieli kilkadziesiąt lat temu. Wędrując wraz z książką Wojciecha Kałużyńskiego po teatralnych i kabaretowych scenach lat dwudziestych i trzydziestych, zaglądając za kulisy oraz na plany filmowe nie sposób uciec od porównań z tym, jaką miałką rozrywkę serwuje nam dziś kolejne medium, które narodziło się już po wojnie – telewizja. Dzisiejsze gwiazdy małego ekranu są znacznie bledsze niż dawniej, pojawiają się i błyskawicznie znikają. To już jednak temat na inną recenzję.


Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Seria wydawnicza: Przedwojenna Polska
ISBN: 978-83-7705-335-5
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 416
 


niedziela, 29 czerwca 2014

"Warszawskie kawiarnie literackie"


Andrzej Z. Makowiecki "Warszawskie kawiarnie literackie"

Książka Andrzeja Makowieckiego to sentymentalny spacer po dziesiątkach kultowych stołecznych lokali, które odwiedzali nasi przodkowie na przestrzeni ponad stu lat XIX i XX wieku. Wraz z profesorem rozpoczynamy wędrówkę w ok. 1820 r. od kawiarni Pod Kopciuszkiem, choć to Honoratka cieszyła się największą popularnością w okresie romantyzmu. Spędzamy trochę czasu w młodopolskich kawiarniach: Starorypałka, Miki, Nadświdrzańska i Udziałowa, po czym przenosimy się do czasów II Rzeczypospolitej.  Autor postarał się abyśmy zagościli tu na dłużej.  Zaglądamy więc do Pikadora, Kresów, IPS-u (Instytut Propagandy Sztuki), SIM-u (Sztuka i Moda), Zodiaka i wreszcie do mojej ulubionej Ziemiańskiej. W tej ostatniej wraz z nadkomisarzem Jerzym Drwęckim gościłem aż pięciokrotnie przy okazji lektury cyklu powieści kryminalnych Konrada T. Lewandowskiego.[1] O tym fakcie Andrzej Makowiecki co prawda nie wspomina w swej publikacji, ale ja z prawdziwą przyjemnością powróciłem do tego owianego legendą miejsca spotkań ludzi pióra, malarzy, dziennikarzy i wojskowych.

W wymienionych powyżej kawiarniach komentowano nie tylko najświeższe wydarzenia polityczne. Środowisko artystyczne spotykało się w nich aby „poplotkować na temat literackich sukcesów i klęsk osób nieobecnych przy stoliku, (…) podzielić się najnowszymi dowcipami, wieść rozmowy inkrustowane bon motami i błyskotliwymi skojarzeniami, pełne aluzji zrozumiałych tylko dla wtajemniczonych. Także i po to, by ulec niewinnej słabości pławienia się w blaskach sławy, której gwarantem są jawnie niedyskretne spojrzenia zwykłej publiczności, przybyłej do kawiarni właśnie w celu podpatrywania zachowań lokalnych sław literackich.”[2]



Czytelnicy dzienników w Warszawie 1874 rok.

(Źródło: Andrzej Z. Makowiecki „Warszawskie kawiarnie literackie,” s. 24, 25)


Książka „Warszawskie kawiarnie literackie” wypełniona jest relacjami i wspomnieniami ludzi, którzy mieli przywilej otrzeć się o Franciszka Fiszera, Juliana Tuwima, Antoniego Słonimskiego, Jarosława Iwaszkiewicza, Bolesława Leśmiana, Tadeusza Boya-Żeleńskiego, Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego i dziesiątki innych wybitnych postaci tamtych czasów. Albowiem profesor przypomniał także wielu twórców, których nazwiska pokryły się już dawno nie tylko patyną czasu lecz niestety także i mgiełką zapomnienia.

II wojna światowa dokonała nieodwracalnych zmian na „kawiarnianej mapie literackiej” Warszawy. Budynki legły w gruzach, dziesiątki ludzi pióra pochłonęła wojenna zawierucha, wielu wyemigrowało z kraju. Postacią łączącą kawiarniany świat przed i powojenny był bez wątpienia Antoni Słonimski.  Nie było już Ziemiańskiej. Tuwima „zastąpił” Konwicki, Dymszę – Holoubek… Śmietanka literackiego świata spotykała się kawiarni PIW-u, konkurującej z nią kawiarni Czytelnika, czy też Ujazdowskiej. I do tych lokali wstępujemy na chwile w dalszej części książki.

Barwny język, humor i mnogość interesujących detali sprawia, że przy lekturze pracy profesora Makowieckiego czytelnik ma okazję choć na chwilę przekroczyć progi magicznych centrów życia literackiego Polski romantycznej, młodej i ludowej. Polecam.



Wydawnictwo: Iskry
ISBN: 978-83-244-0326-4
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 264




[2] Andrzej Z. Makowiecki „Warszawskie kawiarnie literackie,” s. 11.