Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lucyna Sieciechowiczowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lucyna Sieciechowiczowa. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 19 sierpnia 2018

„Za Krakowską Bramą”



Lucyna Sieciechowiczowa „Za Krakowską Bramą”


W 1960 r., a więc zaledwie dwa lata po ukazaniu się powieści „Moralista i waganci”[1] na rynek księgarski trafiła kolejna książka Lucyny Sieciechowiczowej, której bohaterami są poeta i rajca lubelski Sebastian Klonowic oraz skromny wagant i niedoszły bakałarz Baltazar Stawinoga. Akcja powieści „Za Krakowską Bramą” rozgrywa się w czasie panowania Zygmunta III Wazy, głównie na terenie Lublina. Mijają lata. Sympatyzujący z arianami rajca Klonowic nadal czuje, że przesłania zawarte w jego twórczości nie są rozumiane przez odbiorców tak jak być powinny.

Klonowic ciągle także nie może uporać się z nękającymi go problemami finansowymi. Na domiar złego czas wydać za mąż córkę – piękną Zuzankę. Dobrze byłoby aby znalazł się jakiś majętny mieszczanin, ale aby tak się stało należy dziewczynie zapewnić odpowiedni posag. Zuzanka nie kwapi się zbytnio do zamążpójścia za wyznaczonego jej przez rodziców kawalera, jej serce bije bowiem dla biednego Baltazara. Protegowany Klonowica nawet nie śmie marzyć o takim szczęściu. Zdaje sobie sprawę, że jest bez grosza przy duszy i stara się zrobić co tylko w jego mocy aby wydźwignąć się z nędzy i zasłużyć na to aby słynny rajca zgodził się oddać mu rękę córki.




Lucyna Sieciechowiczowa podobnie jak w książce „Moralista i waganci” kreśli barwny obraz  życia w mieście, do którego przez wieki wiodła Brama Krakowska. Pisarka w pozytywnym świetle przybliża czytelnikom życie i zwyczaje arian. Ubogi idealista Baltazar Stawinoga lawiruje pomiędzy środowiskiem kupców i rajców a żebrakami, Żydami i kacerzami. Nawiązuje nawet przyjaźń ze szlachcicem chudopachołkiem-awanturnikiem. Dobroduszność, szczerość i naiwność Baltazara sprawiają, że ciągle wpada w jakieś tarapaty. Na szczęście nie może narzekać na brak przyjaciół, którzy od czasu do czasu wyciągają do niego pomocną dłoń.

Znakomitym pomysłem autorki było osnucie fabuły wokół perypetii ciamajdowatego bakałarza. Jego sercowe dylematy, wędrówki i starania podejmowane w celu znalezienia zatrudnienia i kąta do spania są doskonałą scenerią  do przedstawienia konfliktów i niesnasek pomiędzy przedstawicielami poszczególnych stanów. Trudno nie współczuć i nie polubić  Baltazara, któremu co krok spada kłoda pod nogi i nigdzie nie może zagrzać dłużej miejsca. Mimo trudności nasz bohater nie narzeka na los, lecz wytrwale stara się sprawić aby fortuna przestała się wreszcie od niego odwracać. Ostatnie sceny powieści mają miejsce w 1602 r. Polecam.


Wydawca: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 1960
Liczba stron:  370



[1] Recenzja powieści „Moralista i waganci”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2018/06/moralista-i-waganci.html 

sobota, 2 czerwca 2018

„Moralista i waganci”



Lucyna Sieciechowiczowa „Moralista i waganci”


Jednym z głównych bohaterów powieści historycznej Lucyny Sieciechowiczowej „Moralista i waganci” jest żyjący na przełomie XVI i XVII wieku poeta i rajca lubelski Sebastian Klonowic. Drogi tego sympatyzującego z ruchami reformacyjnymi uczonego i przyszłego wykładowcy Akademii Zamojskiej przecinają się ze ścieżkami dobrodusznego i nieco naiwnego waganta Baltazara Stawinogi. Przymierający głodem Baltazar, absolwent Akademii Krakowskiej, marzy o objęciu posady bakałarza. Niestety nie jest to łatwe i aby zapewnić sobie choć kęs chleba i miskę strawy przystaje do grupy wędrownych aktorów. Artyści przemieszczając się z miasta do miasta nie tylko zapewniają rozrywkę gawiedzi, lecz również ratują z opresji grupkę szukających schronienia na ziemiach polskich kacerzy. Tłem powieści są bowiem konflikty religijne oraz walka o wpływy między magnaterią a szlachtą za czasów króla Zygmunta III Wazy.

Akcja powieści rozgrywa się w kilkunastu miastach, lecz najważniejsze wydarzenia dla rozwoju fabuły mają miejsce w Krakowie, Lublinie, Zamościu oraz Gdańsku. Przed oczami czytelnika przemaszerowują liczne zastępy postaci historycznych z kanclerzem wielkim koronnym Janem Zamoyskim na czele. Niedola wagantów, ich marzenia, walka o każdy grosz i kąt do spania kontrastują z dostatnim życiem mieszczan i magnaterii oraz z samowolą i bezkarnością szlacheckich awanturników.




Zapomniana już dziś pisarka Lucyna Sieciechowiczowa (1909-1986) niezwykle barwnie i z wielką dbałością o detale historyczne odmalowuje życie i obyczaje mieszczan krakowskich, lubelskich, czy zamojskich. Pieczołowicie opisuje przebieg biesiad, w których uczestniczą utalentowane lekkoduchy – rybałci i wystawnych uczt, stanowiących tło do ubijania interesów przez statecznych i zamożnych kupców. Z gruntowną znajomością rzeczy autorka przedstawia również wyprawę flisaków pod wodzą szypra Klonowica. Co ciekawe, sławny rektor rzeczywiście odbył kilkutygodniową podróż Wisłą do Gdańska. Napisał również czteroczęściowy poemat „Flis, to jest spuszczanie statków Wisłą i inszymi rzekami do niej przypadającymi”. Utwór ten został wydrukowany w Krakowie w 1595 r.[1].

Natrafiłem na opinię iż pisarka „przywiązywała wagę przede wszystkim do walorów poznawczych swych powieści, a w mniejszym stopniu troszczyła się o ich atrakcyjność fabularną – stąd, przeładowane erudycją, były trudne w lekturze”[2]. Trudno mi się z tym zgodzić. Co prawda powieść „Moralista i waganci” nie należy do utworów adresowanych do dziesięcio, czy dwunastolatków, lecz dla czytelników, którzy pasjonują się dziejami I Rzeczpospolitej będzie niewątpliwie smakowitym kąskiem, szczodrze i ze znawstwem doprawionym mnóstwem ciekawostek historycznych. Sebastian Klonowic oraz Baltazar Stawinoga pojawiają się również na kartach powieści „Za krakowską bramą” Lucyny Sieciechowiczowej. Polecam.


Wydawca: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 1958
Liczba stron:  428