Robert Przybylski „STAR.
Kolebka polskiej motoryzacji”
Kto i gdzie zaprojektował Stary?
Kto był stylistą kabin starachowickich ciężarówek? Dlaczego nie powstał Star z
niezależnym zawieszeniem i silnikiem V8 oraz dlaczego spalił na panewce pomysł
współpracy Stara z IFĄ? Jaki był najmocniejszy silnik montowany w Starze i w
jakim celu powstał półgąsienicowy Star?
Na te i inne pytania odpowie
najnowsza książka Roberta Przybylskiego „Star. Kolebka polskiej motoryzacji”.
To pierwsza książka mówiąca nie
tylko o modelach produkowanych w starachowickiej fabryce, ale opisująca dzieje
samego zakładu oraz wyjaśniająca jak i dlaczego znalazły się w produkcji
kolejne generacje samochodów.
Książka ma 160 zdjęć, z których
wiele publikowanych jest po raz pierwszy, 30 tabel z danymi ekonomicznymi i
technicznymi.
Dlaczego nazwałem Starachowice kolebką polskiej motoryzacji? Do takiego
stwierdzenia upoważnia mnie nie tylko uruchomienie w tym mieście produkcji
pierwszego w Polsce powojennego samochodu, ale i promieniowanie kadr tej
fabryki na cały przemysł samochodowy PRL. To właśnie starachowicki personel
pomagał tworzyć i rozwijać inne fabryki: FSO, dokąd służbowo trafił Emilian
Matyka, Jelczańskie Zakłady Samochodowe, gdzie pierwszym głównym konstruktorem
został Adam Trzciński, FSM, w której dyrektorem technicznym został Ryszard
Kłapkowski. Dyrektorem technicznym Sanoka był Henryk Sikorski, a następnie
Lucjan Saramak, obaj wcześniej pracujący w FSC. Specjaliści ze Starachowic (np.
Henryk Porejko) trafili również do przemysłu narzędziowego. Pracownicy
starachowickiej FSC zasilali kadry instytucji centralnych: dyrektorem
technicznym BKPMot został Kazimierz Loesch, który taką samą funkcję sprawował w
FSC. Dyrektorem Zjednoczenia Przemysłu Motoryzacyjnego władze mianowały byłego
dyrektora naczelnego FSC Ignacego Maciejewskiego. Nie wspominam o licznych
pracownikach niższych szczebli, którzy pomagali uruchomić produkcję m.in.
kombajnów w Płocku, skrzyń biegów w Tczewie, odlewów w Końskich, hamulców we
Wrocławiu. Wreszcie Starachowice jako jedyna polska fabryka opracowały i
wdrożyły do produkcji dwie generacje samochodów rodzimej konstrukcji: od
silnika i podwozia po kabinę. Zakład opanował cały zakres technologii i
stworzył własny wydział produkcji specjalistycznych obrabiarek. Starachowicki
zakład miał spory potencjał, w połowie lat 70. rozpościerał się na powierzchni 160 ha, podczas gdy IFA,
jego największy konkurent w RWPG, dysponował terenem o powierzchni 170 ha.
Starachowicka fabryka zbudowana została dla potrzeb „obronności i gospodarki
narodowej", jak w PRL nazywano kompleks militarny. Dokąd radzieccy
marszałkowie potrzebowali tysięcy ciężarówek, były pieniądze na rozwój fabryki.
Gdy upadło sowieckie imperium, nadeszli całkiem inni marszałkowie, którzy mieli
samochody z innych fabryk i FSC straciła na znaczeniu. Nie chcieli jej także
klienci cywilni, zrażeni marną jakością Starów i masowo sprowadzający używane
ciężarówki z Europy Zachodniej. Lata 90. były niesprzyjającym okresem dla
rodzimego przemysłu, niezdolnego do stawienia czoła europejskiej konkurencji,
która już od końca lat 60. walczyła o panowanie na otwartym rynku, gdzie
bariery administracyjne zostały zastąpione przez jakościowe. Zakłady
Starachowickie nie były przygotowane do działania w takich warunkach i — jak
przyznał jeden z architektów potęgi zakładu Antoni Chmielnicki — nie było w tej
sytuacji wielkich szans na uratowanie fabryki. Zaprzepaszczenie dorobku
starachowickiej fabryki to wymierna strata dla całego państwa. Polscy
przewoźnicy, choć opanowali zo proc. przewozów samochodowych w Unii
Europejskiej, korzystają wyłącznie z importowanych ciężarówek. To ewenement, bo
własne marki mają Włosi, Holendrzy, Niemcy, Francuzi i Szwedzi. W rezultacie
braku własnego producenta, firmy transportowe wydają na import taboru 15 mld zł
rocznie. Polska wypadła z obiegu gospodarczego, pozostając jedynie konsumentem
zagranicznych dóbr. Stary znikają z dróg. Samar podlicza, że w połowie 2023
roku zarejestrowanych było ponad 17,8 tys. aut tej marki, czyli 2,8 proc.
wyprodukowanych. Mam nadzieję, że ta książka pomoże zachować pamięć o tych
samochodach i ludziach, którzy je tworzyli. (Wstęp)
Źródło:
https://sklep.ekomuzeum.pl/?144,-star-kolebka-polskiej-motoryzacji
https://sklep.polskitraker.pl/p/robert-przybylski-star-kolebka-polskiej-motoryzacji
Recenzje książki:
https://e-truckbus.pl/2023/08/05/star-2
https://fleetlog.pl/aktualnosci/ksiazka-o-starze-autorstwa-roberta-przybylskiego
ISBN: 978-83-932007-8-9
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 231