Iwona Kienzler „Życie w PRL i strasznie, i śmiesznie”
Książka Iwony Kienzler jest
wędrówką a dla wielu czytelników podróżą sentymentalną po czasach PRL-u. Rozpoczynamy
ją 22 lipca 1944 r., w dniu ogłoszenia manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia
Narodowego. To wędrówka od czasów towarzysza Bieruta, poprzez epokę
prostolinijnego, nieco siermiężnego Gomułki, aż po dekadę próbującego
nieudolnie zreformować gospodarkę i złagodzić napięcia społeczne w kraju
Edwarda Gierka. Książka składa się z kilkudziesięciu rozdziałów, w których przeczytamy
m.in. o pochodach pierwszomajowych, festiwalach, bananowej młodzieży, kłodach
rzucanych pod nogi przedstawicielom prywatnej inicjatywy, stosunku państwa do
kościoła, fałszowaniu wyborów, procesach pokazowych i cenzurze. Iwona Kienzler
poruszyła również temat wpływu państwa na wszelkie dziedziny życia, czego
przejawem był choćby socrealizm w sztuce.
Na osobny rozdział zapracowały
nie tylko „organy bezpieczeństwa publicznego”: Milicja Obywatelska, ORMO i
ZOMO, ale także ikona motoryzacji tamtych lat – Fiat 126p. Starsi czytelnicy
będą mogli sobie przypomnieć jak połowę życia spędzali w kolejkach przed
sklepami, choć wielokrotnie nie mieli pewności, czy cokolwiek uda im się nabyć.
Nic dziwnego, że w czasach PRL-u wielu Polaków topiło smutki zaglądając do
kieliszka. Paradoksalnie jednak inwestowanie środków w alkohol i przemysł
spirytusowy przyczyniało się w pewnym stopniu do wspierania kulejącej
gospodarki. Takich paradoksów było zresztą więcej, o nich także przeczytamy na
kartach książki.
W treść wplecione są liczne żarty
i anegdoty: o kłopotach z zaopatrzeniem w podstawowe produkty, bratniej
przyjaźni z ZSRR czy nadużywaniu napojów wyskokowych. Publikację zamyka „Słownik
PRL-u”, zawierający kilkadziesiąt haseł nieodłącznie kojarzących się z czasami, w
których jak mawiał Edward Gierek: „Polska rosła w siłę,
a ludzie żyli dostatniej.” Dzięki temu czytelnicy młodszego pokolenia
mogą dowiedzieć się m.in. kim był aparatczyk lub prywaciarz, do czego służyła książeczka
walutowa czy zagłuszarka oraz o tym, że POP to pojęcie związane nie tylko z muzyką
rozrywkową.
Autorka przedstawiając życie w
epoce PRL-u, stara się od czasu do czasu z morza absurdów wyłowić także jakieś
plusy minionego ustroju. Czasami też usprawiedliwia pewną bylejakość i pośpiech
w działaniu, np. przy odbudowie warszawskiej Starówki - spowodowane skromnymi
możliwościami technicznymi i wyśrubowanymi terminami. Dzięki temu czytelnik,
szczególnie młodszy, może sam wyrobić sobie własne zdanie o czasach, w których
żyli jego rodzice lub dziadkowie. Książka Iwony Kienzler, to skompresowany do
350 stron przewodnik po czterdziestu latach PRL-u. Polecam.
Wydawnictwo: Bellona
ISBN: 978-83-11-13545-1
Rok wydania: 2015
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 356