Maciej Krupa „Kroniki
zakopiańskie”
Trudno wyrokować o gatunku, który
mógłby pomieścić „Kroniki zakopiańskie” Macieja Krupy, bo w jego książce
znajdziemy wiele rozmaitej maści, „nieklasyfikowalne” właściwie opowieści. O
ludziach, miejscach i historiach, jakie im się przydarzyły, o przestrzeni lat,
kiedy zmiany następowały jakby w mgnieniu oka. Zakopane, Tatry i Podtatrze –
autor szeroko zakroił swoją subiektywną panoramę, przekonując czytelników, że
warto poświęcić uwagę wędrowcom i łazikom, taternikom i sportowcom, ludziom kultury
i wizjonerom, dzięki którym z niewielkiej wioski zrodził się fenomen kultowej
wręcz miejscowości, gdzie trzeba „bywać”. Nie ma tu akademickiego wykładu,
jest anegdota i gawęda, humor i mrugnięcie okiem, ciepłe uczucia przebijające z
każdego zdania, które przenosi nas w nieodległą przecież, a zbyt szybko
zapominaną przeszłość.
Opowieści? Szkice historyczne? Gawędy? Eseje? Nie wiem, jak nazwać ten gatunek, lecz wiem, że „Kroniki zakopiańskie”, choć wyładowane po brzegi faktami, są lekkie, dowcipne, potoczyste. Po tę książkę sięgnie zarówno stary górołaz, jak początkujący łazik, zakopiański wyga i przejezdny gość. Maciej Krupa umie zaciekawić czytelnika i ma mu wiele do powiedzenia. Przeczytałem z dużą przyjemnością! (Antoni Kroh)
Więcej na stronie: Księgarnia turystyczna ArtTravel: