Zuza Śliwa „Bardzo niecierpliwy morderca”
Warszawa, lata 70. Tuż obok domu
przy ul. Niegłośnej znaleziono zwłoki Sławomira Zwardonia. Poprzedniego dnia, z
Wisły nieopodal Kazimierza zostaje wyłowione ciało młodej kobiety Niny
Kalickiej. Ofiary to zaprzyjaźnieni ze sobą stołeczni dziennikarze. Śledztwem
kieruje sympatyczny kapitan MO Jacek Dydowski. W przypadkową śmierć dwójki osób
nie wierzy Zbyszek Skubalik, reporter czasopisma „Wiadomości Dnia”. Sceptycznie
podchodzący do działań milicji Skubalik zamierza na własną rękę odkryć z
jakiego powodu zginęli Zwardoń i Kalicka. Wkrótce Zbyszek zaczyna zdawać sobie
sprawę, że sam jest również narażony na śmiertelne niebezpieczeństwo. Tajemniczy
morderca dziennikarzy „krąży” bowiem wokół redakcji jego gazety. Nie można także
wykluczyć, że za zabójstwami stoi z ktoś zespołu redakcyjnego. Zarówno
dziennikarz jak i kapitan zaczynają podejrzewać, że Skubalik mógł nieświadomie
wejść w posiadanie jakiejś wiadomości i przez to naraził się nieuchwytnemu
prześladowcy.
Akcja powieści „Bardzo
niecierpliwy morderca” rozgrywa się głównie w warszawskich mieszkaniach należących
do bohaterów oraz w siedzibie redakcji, w której zatrudniony jest Zbyszek. W
poszukiwaniu śladów mających związek z zabójstwem Niny Kalickiej, Skubalik wyrusza
do Kazimierza nad Wisłą. Odwiedza również niewielką, położoną na Mazurach wioskę.
Podstawowym środkiem lokomocji warszawskiego dziennikarza jest popularny
wówczas na dziurawych polskich drogach enerdowski trabant. Mimo to akcja
dynamicznie przenosi się z miejsca na miejsce. Śledztwo prowadzone jest w
czasie sezonu urlopowego, stąd też nie dziwi słoneczny, sielankowy klimat powieści.
Pod względem stylistycznym
książka Zuzanny Śliwy nie odbiega od innych kryminałów milicyjnych. Jej zarys
powstał prawdopodobnie jeszcze w latach PRL-u. Z informacji zamieszczonych na
stronie wydawcy możemy się dowiedzieć, że autorka rozwijała fabułę przez kilka
lat. Nie wiem niestety kiedy prace nad książką zostały zakończone, ale
przypuszczam, że całkiem niedawno. Główny bohater pozwala sobie bowiem od czasu
do czasu na ironiczne komentarze pod adresem oficera prowadzącego śledztwo, co
w czasie rządów Gomułki czy Gierka nie było często praktykowane przez autorów
kryminałów milicyjnych. Polecam.
Wydawnictwo: CM
Seria wydawnicza: Najlepsze kryminały PRL. Lata 70
ISBN: 978-83-65499-77-6
Rok wydania: 2017
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 201
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz