Walery Przyborowski „Rubin wezyrski”
Pierwsza połowa XIX stulecia. Porucznik
trzeciego pułku ułanów Kazimierz Kosa otrzymuje rozkaz wyjazdu do leżącej
nieopodal Stopnicy wsi Grzymała. Młody oficer z niechęcią udaje się wraz z plutonem
ułanów na letnie kwatery do maleńkiej wioski. Jest
pewien, że nie będzie mógł tam liczyć na żadne atrakcje, a o pięknych
kobietach, balach i zabawach musi na dłuższy czas zapomnieć. Po przyjeździe
oficer rozlokowuje swoich żołnierzy we wsi, a sam udaje się do położonego w sąsiedztwie
okazałego dworu. Tu poznaje właściciela, starego sympatycznego pana
regimentarza, a także jego krewne. Jedna z nich, urocza panna Julia, od
pierwszej chwili zdobywa serce przystojnego młodzieńca. Zagadkową rolę pełni we
dworze zaufany regimentarza, pewien hiszpański markiz Diego Cantalacillo
Fontiveras. Jego podejrzane zachowanie wzbudza w poruczniku nieufność.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinftgaUoK_3cuCXfi2Z7Hnt15MX3WR6AJbTE2YKUHW2p2E_6MCFX_SNwkG4_139CN1NG2CCb002qPQfvy9C6lz-W6VsGj4x-s7VYZ-yk1G-3KB2k3VRDw4GOVOpQR9JuLTTJSKN1dren96/s400/Krwawa+noc.jpg)
W wiekowym dworze nie brakuje
komnat skrywających zagadki sprzed wieków. W jednej z nich, zwanej sułtańską,
rodzina regimentarza przechowuje drogocenny rubin. Z klejnotem tym, zdobytym w
bitwie pod Wiedniem, wiąże się tragiczna historia rodzinna. Obok mieszczącej
się na piętrze komnaty sułtańskiej, ulokowany zostaje nasz porucznik. Z okien
dworu widać jak na dłoni otoczone zapomnianym cmentarzem ruiny kościółka. One
także stanowią ważny element zagadkowej układanki, którą oficer postara się
ułożyć.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjE0GJvkvxTvaHvlGPy_2RYfZSVlZknb5EEzbCep4yyrTupNNAt3Twbz8vB6kh6CYXrLNkOs6NzdTMMtNp77C-ZHei0mKLbP7wWz103pSQLnHqrYAx_Ozi3NojTJBG7kmXpYPELnu6W0g3W/s400/Widmo+na+Kanonii%252C+tom+1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_19OAQ38xGaUhMmdT9apvaiTHDgYxnQgbi0c4B6LaCkhiGtP3tnaL-r4eFfWyb02QfV81AEk4XHn9prsgc2yJLLrxkGDPzJqoKS6qN_G2gPbk5beSA054Ic9m4bijLxbEC1TQ4WHZX6Fp/s400/Widmo+na+Kanonii%252C+tom+2.jpg)
Walery Przyborowski umiejętnie
tworzy atmosferę tajemniczości. Wiele scen rozgrywa się w mrokach nocy. Deszcz,
błyskawice, bicie zegara, komnaty, do których od lat nikt nie zaglądał i
kluczowy dla rozwoju fabuły wątek związany z familijnymi sekretami… Wszystko to
sugeruje, że autorowi nieobca była twórczość francuskich i angielskich mistrzów
powieści grozy. Warto tu nadmienić, że jedna z bohaterek powieści „Rubin
wezyrski” czytuje namiętnie dzieła Ann Radcliffe. Akcja powieści przenosi się
po pewnym czasie do Warszawy. Tu również autor dba o to, aby nie utracić nic z
klimatu wykreowanego w pierwszej części książki. Choć młody porucznik ułanów
Księstwa Warszawskiego przybywając do świętokrzyskiej wioski nie liczył na
żadne atrakcje, los sprawił że przez cały okres pobytu w dworze nie nudził się
ani przez chwilę, a dramatyczne wydarzenia, w centrum których tak
niespodziewanie się znalazł, odcisnęły piętno na jego dalszym życiu, honorze oraz
na karierze wojskowej. Powieść Walerego Przyborowskiego ukazała się drukiem w
1880 r. i po zakończeniu II wojny światowej nie była wznawiana. Polecam.
Wydawca: CM
ISBN: 978-83-65499-66-0
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 193