Marek Romański, Mirko Borkowicz „Akcje ATN”
W powieści „Akcje ATN” Marek
Romański wraz z Mirko Borkowiczem rozwijają wątki zapoczątkowane w znakomitej książce
„Szajka Biedronki”. Stąd też wszystkim miłośnikom starych kryminałów sugeruję,
aby sięgnęli po te dwa tomy we właściwej kolejności[1].
Warszawa, lata dwudzieste
ubiegłego wieku. Zrabowane z domu bankowego Hubryny akcje ATN (Amerykańskiego
Trustu Naftowego) nadal nie zostały odnalezione. Słynny detektyw Zachariasz
Żaba dwoi się i troi aby wytropić rabusiów i zapisać w swym bogatym życiorysie
kolejną zakończoną sukcesem sprawę. Cenne akcje stają się przedmiotem pożądania
coraz większej liczby osób. Związek córki bankiera - Marty Hubrynówny i
szlachetnego lekarza Jerzego Czarskiego ciągle wystawiany jest na szereg dramatycznych
prób. Rozpoczyna się bezpardonowa walka o majątek hrabiego Janusza
Płazy-Wierchońskiego. Członkowie szajki „Pijanej Biedronki” oraz jej herszt
zwany „Czarnym” także nie pozwalają o sobie zapomnieć. Kiedy tylko któryś z
licznych bohaterów znajdzie się w krytycznym położeniu nagle pojawia się przy
nim tajemniczy mężczyzna w czarnym płaszczu…
„Szajka Biedronki” oraz „Akcje ATN” to najgrubszy kryminał
II RP.
Współpraca Marka Romańskiego z
Mirko Borkowiczem (Sławomirem Duninem-Borkowskim) zaowocowała powstaniem jednej
z najbarwniejszych polskich powieści kryminalnych przed II wojną światową.
Bardziej znany z tej dwójki Romański to autor posiadający w dorobku wiele
popularnych kryminałów. Natomiast mający doświadczenie wyniesione z pracy w
kilku tytułach prasowych Borkowicz wiedział dobrze co zrobić by czytelnicy z
wypiekami na twarzy przeglądali każdą stronę gazety, i nie omieszkali zakupić
kolejnego numeru u pana w budce lub młodego gazeciarza, jakich nie brakowało
przed wojną na ulicach największych miast [2]. I to pewnie zasługą drugiego
z autorów są pojawiające się dość często w powieści i rozpalające wyobraźnię sceny
miłosne i erotyczne. Dotąd bowiem choć w utworach Romańskiego, też skądinąd mającego
doświadczenie dziennikarskie, pojawiały się sceny miłosne, to jednak bliżej im było raczej do melodramatu niż erotyki.
Książka napisana jest z niebywałym
rozmachem i humorem. Pośród Kryminałów przedwojennej Warszawy można znaleźć
tylko dwie, które dorównują jej pod tym względem. To „Tajemnice Nalewek” oraz
„Sęp” Henryka Nagiela [3]. Niestety, panowie Romański
i Borkowicz nie zdecydowali się nigdy na wznowienie współpracy i tym samym wydany
po raz pierwszy w 1932 r. dwutomowy, najgrubszy kryminał II RP jest jedyną
wspólną pozycją w ich bibliografiach. Polecam.
Wydawca: CM
Seria wydawnicza: Kryminały przedwojennej Warszawy
ISBN: 978-83-65499-202
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 352
[1]
Recenzja powieści „Szajka Biedronki”: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2016/12/szajka-biedronki.html
[2]
O Mirko Borkowiczu: https://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82awomir_Dunin-Borkowski
[3]
Recenzje kryminałów Henryka Nagiela: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/search/label/Henryk%20Nagiel